Holownik na oponach run on flat i mega problem...

[Wilu]

Drodzy sympatycy Karawaningu ! Dziś w niedzielę wracałem  z weeku w górach i spotkała mnie mega nieprzyjemna a zarazem prozaiczna sytuacja. Jak w tytule mam holownik na oponach run on flat ( niem mam ze sobą zapasu czy zestawy naprawczego ) i …. złapałem gumę. Zgodnie z instrukcję producenta podróżowałem dalej z odpowiednio zmniejszoną prędkością. Po ok. 25 km opona się zniszczyła i felga zaczęła uderzać o asfalt ( jechałem 65 km/h ). Dalsza jazda stała się niemożliwa. Holownik i przyczepa posiada pełne ubezpieczenie AC/OC/Assistance w PZU. Tymczasem po kontakcie z infolinią dowiedzieliśmy się że jeżeli tylko opona jest uszkodzona to … żadna pomoc się nie należy i można … odpłatnie holować sobie auto i przyczepę. O kosztach chyba nie muszę pisać... Lawety  2 szt. do domu... Ja na szczęscię byłęm 20 km  od domu i zapłaciłęm 550 zł netto, ale wyobraźnia się uruchomiła... a co by było daleko od domu ??? Qrwa wszystko ubezpieczone a jak problem prozaiczny to jestem w czarnej dupie... Nastepnym razem to zgłoszę inną szkodę.... bo nie widzę innego pomysłu ! Pozdro

[Cezarr]

Chyba nie przeczytałeś w ubezpieczeniu to co jest małym druczkiem, a tak na serio to dziwna sytuacja z tym ubezpieczeniem bo niby
co ono obejmuje urwane  kolo? ?

[Wilu]

Cezarku Ty czytasz mały druk ??? Piszę po to, aby uczulić ludzi w podobnych holownikach, że jak pojadą daleko to z dupy mega kłopot może ich spotkać. 

Edytowane 24 Lutego 2019 przez Wilu (wyświetl historię edycji)

[Łza Włóczynutka]

15 minut temu, Wilu napisał:

po kontakcie z infolinią dowiedzieliśmy się że jeżeli tylko opona jest uszkodzona to … żadna pomoc się nie należy

 

15 minut temu, Wilu napisał:

Ja na szczęscię byłęm 20 km  od domu

Różne są pakiety assistnce, niektóre są tylko w razie wypadku. Nie wiem jaki masz pakiet. Większość assistance jakie do tej pory miałem (w różnych ubezpieczalniach, w tym PZU) działa dopiero pow. 50km od domu. To pewnie było kluczowe w odmowie udzielenia pomocy. Mnie też ten zapis drażni, też taki mam w polisie i wcale nie małym druczkiem.

Btw, 20km od domu, nie wolałeś wrócić do domu autobusem/taksówką a jutro na spokojnie zorganizować naprawę koła?

Edytowane 24 Lutego 2019 przez Łza Włóczynutka (wyświetl historię edycji)

[Cezarr]

3 minuty temu, Wilu napisał:

Cezarku Ty czytasz mały druk ???

Nigdy niestety, ale chyba to nie pierwszy przypadek że ubezpieczyciel zostawia nas bez pomocy a niby mamy wszystko w pakiecie.

[Wilu]

8 minut temu, Łza Włóczynutka napisał:

 

Różne są pakiety assistnce, niektóre są tylko w razie wypadku. Nie wiem jaki masz pakiet. Większość assistance jakie do tej pory miałem (w różnych ubezpieczalniach, w tym PZU) działa dopiero pow. 50km od domu. To pewnie było kluczowe w odmowie udzielenia pomocy. Mnie też ten zapis drażni, też taki mam w polisie i wcale nie małym druczkiem.

Btw, 20km od domu, nie wolałeś wrócić do domu autobusem/taksówką a jutro na spokojnie zorganizować naprawę koła?

Hej ! Podstawą odmowy była awaria tylko opony zdaniem ubezpieczyciela. Odległość od domu nie była przedmiotem rozmowy - choć jest do 150 km

[Tomii]

37 minut temu, Wilu napisał:

 wszystko ubezpieczone a jak problem prozaiczny to jestem w czarnej dupie... Nastepnym razem to zgłoszę inną szkodę.... bo nie widzę innego pomysłu ! Pozdro

A do kasyna też chodzisz? Przecież wiadomo że ubezpieczenie to mafia. 

Nawet jeśli odholowali by Ci auto to zapewne w owu nie ma nic apropos przyczepy która była ciągnięta autem więc i tak problem. 

[Cezarr]

26 minut temu, Wilu napisał:

Hej ! Podstawą odmowy była awaria tylko opony zdaniem ubezpieczyciela.

Że niby maiłeś mieć zapasowe? A co właśnie jak nie mam zapasowego, trzeba to zgłosić podczas podpisywania ubezpieczenie?

Edytowane 24 Lutego 2019 przez Cezarr (wyświetl historię edycji)

[Wilu]

5 minut temu, Cezarr napisał:

 niby maiłeś mieć zapasowe?

Tak. Pomimo zastosowania przez producenta holownika ogumienia ROF - i braku zapasu czy zestawu naprawczego ubezpieczycie tak mnie potraktował.

Edytowane 24 Lutego 2019 przez Wilu (wyświetl historię edycji)

[Cezarr]

Ja pierdziu o wszystko musi człowiek się pytać i wymyślać nie wiem jaki awarie podczas podpisywania ubezpieczenia.

[maarec]

Nie czytacie, nie pytacie a później płacz. 

Kilku ubezpieczycieli zabierze przyczepę, niektórzy piszą nawet konkretnie o kempingowej. 

Usługa naprawy koła to zawsze będzie wymiana na zapasowe lub pomoc w użyciu zestawu naprawczego. 

Nie masz koła - masz problem i dużo zaufania do producentów opon i aut.

Ja na dalsze wyjazdy ładuje koło do bagażnika a w zasadzie dwa...

 

[maarec]

46 minut temu, Tomii napisał:

A do kasyna też chodzisz? Przecież wiadomo że ubezpieczenie to mafia. 

Nawet jeśli odholowali by Ci auto to zapewne w owu nie ma nic apropos przyczepy która była ciągnięta autem więc i tak problem. 

Słabo, niewiedza.

Nie płać mafi nawet głupiego OC, odkładaj do skarbonki. Czas pokaże gdzie ta mafia

[jacekzoo]

2 minuty temu, maarec napisał:

Usługa naprawy koła to zawsze będzie wymiana na zapasowe lub pomoc w użyciu zestawu naprawczego. 

Nawet w adac  

ja też woże zapasy

[maarec]

1 minutę temu, Wilu napisał:

Dzieki za info. To jest podpowiedź co w przyszłości robić.

90zl do OC, jeżeli auto do 15 lat. Masz holowanie do 200km z przyczepą i również działa pod domem.

Czytajcie Owu. Wystarczy wyszukać słowo przyczepa. Jak go nie ma wcale to szukać innego ubezpieczenia.

Prawdopodobnie będę miał w ofercie pomoc Sos od pzmot, tylko czytam warunki co oni tam chcą nam sprzedawać.

[Cezarr]

Czyli co wychodzi na to że w większości mogą przyjechać i ewentualnie wymięć koło jeżeli je mamy?