Bella Italia 2019

[Łza Włóczynutka]

23 godziny temu, dudek_t napisał:

na kilka nocy zatrzymamy się na Słowenii na kempingu Spik. Tyle wiem na 100

O, kojarzę nazwę bardzo przyjemny, niewielki camping. Mega trasy rowerowe w najbliższej okolicy, w tym CycloVia Alpe Adria  SLO/I/A

[dudek_t]

Łza, to dzięki Tobie byliśmy tam pierwszy raz. Zobaczyłem w Twojej relacji na forum i zacholiśmy się!

Urlop owszem, niby długi. Ale jak zwykle coś za coś. Telefon zawsze w ręku i maile co chwile. Przyzwaczaiłem sie jednak do tego i faktycznie nie ma co marudzic ?

[P_JA]

Polecam ominięcie autostrady włoskiej, są tam prace drogowe które skutecznie utrudniają i wydłużają czas przejazdu.

Jechałem na majówkę zjazdem na Arnoldstein i dalej na SS13. W miarę dobrej cenie jest też paliwo ostatniej stacji Shell w Austrii, cena ropy około 1,3E.

 

A co do wyjazdu wakacyjnego to .... też jak pewnie wielu z nas, zastanawiam się co b z tą pogodą hmmm.

W planach jest PAG, tylko ta pogoda ... mam nadzieję, że się uspokoi do końca czerwca

[Zulos]

Oczywiście zjazd Arnoldstein i dalej na SS13 - to zawsze jadąc w okolice Wenecji. Można też ponoć wjechać do Włoch autostradą i zjechać na SS13 za Tarvisio jeszcze przed bramkami - nie próbowałem, bo jakoś tak przyzwyczaiłem się zjeżdżać jeszcze w Austrii żeby dotankować jeszcze za w miarę normalne piniondze...

[tamtam]

Oczywiście zjazd Arnoldstein i dalej na SS13 - to zawsze jadąc w okolice Wenecji. Można też ponoć wjechać do Włoch autostradą i zjechać na SS13 za Tarvisio jeszcze przed bramkami - nie próbowałem, bo jakoś tak przyzwyczaiłem się zjeżdżać jeszcze w Austrii żeby dotankować jeszcze za w miarę normalne piniondze...

Da sie. Ja tak jeżdżę. Trzeba przejechac przez Tarvisio. W jednym miejscu w środku miasteczka jest wąsko, ale da sie wykręcić.

Wysłane z V30

[gusia-s]

W dniu 29.05.2019 o 20:48, P_JA napisał:

Polecam ominięcie autostrady włoskiej, są tam prace drogowe które skutecznie utrudniają i wydłużają czas przejazdu.

Jechałem na majówkę zjazdem na Arnoldstein i dalej na SS13. W miarę dobrej cenie jest też paliwo ostatniej stacji Shell w Austrii, cena ropy około 1,3E.

Dokładnie ten zjazd miałam na myśli.

W dniu 29.05.2019 o 21:30, Zulos napisał:

Oczywiście zjazd Arnoldstein i dalej na SS13 - to zawsze jadąc w okolice Wenecji. Można też ponoć wjechać do Włoch autostradą i zjechać na SS13 za Tarvisio jeszcze przed bramkami - nie próbowałem, bo jakoś tak przyzwyczaiłem się zjeżdżać jeszcze w Austrii żeby dotankować jeszcze za w miarę normalne piniondze...

 

W dniu 29.05.2019 o 22:13, tamtam napisał:

Da sie. Ja tak jeżdżę. Trzeba przejechac przez Tarvisio. W jednym miejscu w środku miasteczka jest wąsko, ale da sie wykręcić.

My przez Tarvisio właśnie wracaliśmy zupełnie przypadkiem. Trochę się przeraziłam tej wąskosci jak wjechaliśmy. Już byłam pewna, że za chwilę utkniemy ? ale tak się nie stało. Po przejechaniu przez miasteczko wpadliśmy na końcówkę italiańskiej autostrady już za bramkami i dalej do granicy i na austriacką autostradę. Ten odcinek jest za free.

[P_JA]

No niestety taki miałem wjazd na majówkę w okolicach Wenecji ...

[Zulos]

8 godzin temu, gusia-s napisał:

My przez Tarvisio właśnie wracaliśmy zupełnie przypadkiem. Trochę się przeraziłam tej wąskosci jak wjechaliśmy. Już byłam pewna, że za chwilę utkniemy ? ale tak się nie stało. Po przejechaniu przez miasteczko wpadliśmy na końcówkę italiańskiej autostrady już za bramkami i dalej do granicy i na austriacką autostradę. Ten odcinek jest za free.

No przez Tarvisio z dużym zestawem i jeszcze z szer. 250 cm to nie jest różowo w samym centrum, ale przeanalizowałem na guglmapsach dokładnie okolice Tarvisio i to, co ktoś mi mówił, czyli że można niby za Tarvisio zjechać, ale przed bramkami (albo niby, że za bramkami, ale bez opłat - bo na tej bramce pobiera się tylko bilet, a rzekomo pierwszy, niedaleki zjazd jest za friko) to wg. mnie NIE jest możliwe. Jedynie zjazd tuż przed - właśnie na Tarvisio po sekwencji tuneli - trzeba uważać, żeby nie przegapić, bo zjazd jest dość krótki i tuż za tunelem.

Ale kto raz zjechał na SS13 to już raczej tam zawsze jeździ;-)

Oczywiście jak się jedzie dalej niż do Wenecji, no to już się raczej harata autostradą ile się da...

Z tego co udało mi się rozkminić, to najbliższy zjazd za Tarvisio za bramkami to Pontebba i tam bramki widać. Choć opłata musi być symboliczna za te zaledwie parę kilometrów autostrady.

2 godziny temu, P_JA napisał:

No niestety taki miałem wjazd na majówkę w okolicach Wenecji ...

Czy dobrze widzę miłe dla oka ceny paliwa - 1,51 i 1,60 EUR??;-)

Spokojnie - na pewno na wakacje jeszcze wzrosną...:-)

[P_JA]

Dobrze, bardzo dobrze... choć nie o to mi chodziło ? bardziej chciałem zwrócić uwagę na opad gradu ale każdy widzi co chce ?

Ceny paliw najtańsze jakie spotkałem w okolicach Cavalinio to 1,45 E za ON, oczywiście cena poza autostradowa.

Najtaniej po drodze do IT tankowałem w Graz, ropa na stacji Shell za 1.19 E. Warto zjechać kawałem z autostrady.

[maarec]

Osobiście wybrałbym autostradę, szczególnie po Waszych opisach na temat szerokości, zjazdu tuż za tunelem itd. Jest mocno prawdopodobne, że końcówkę trasy będziemy robić już na zmęczeniu. Jak nie będzie korków to pojedziemy cały odcinek na raz i nie chciałbym kombinować. Za ten odcinek autostrady zapłacimy pewnie poniżej 10E. Lokalne drogi chętnie, najchętniej podczas wycieczek solo

ten znak na drodze, wskazuje, że zjazd tuż przed Travisio kieruje jakby z powrotem do Austrii i wygląda, że trzeba tam coś kombinować ?

 

[Tomii]

18 godzin temu, maarec napisał:

Teraz temat tankowania - dziś na autostradzie w Austrii paliwo po 1,5E (diesel), patrząc po stronkach w sieci po za autostradami paliwo po 1,14 do 1,219. Abym za dużo nie błądził proszę o radę (pierwszy przejazd tą trasą) gdzie po wjechaniu do Austrii od Brna zatankować - stacji na boku tam od groma, a jakieś 60-70zł zostanie na każdym pełnym baku w portfelu. Nie chciałbym się tam wpakować w wąskie uliczki z ogonem, ktoś coś doradzi ? przejazd za dnia.

 

Ostatnio jadąc przez Austrię pod koniec marca kupiłem winiety w Internecie. Zaznaczyłem tylko że zakup nie jest zakupem prywatnym, ale faktury nie brałem.

W Austrii wszyscy Polacy tankują na tym OMV https://goo.gl/maps/y7q6HHAzW2quGU529 ,  ale to przed wjazdem do Włoch. Rok temu diesla przed wjazdem do Austrii tankowałem na Shellu w Mikulovie - https://goo.gl/maps/eyoMKBArjtGXkkvAA - kupowałem tam też winietę na Austrię. 

[Zulos]

Jak byś zjechał na Arnoldstein - tuż przed granicą - to nie ma żadnych problemów. Za zjazdem jest stacja, gdzie można nieco taniej dotankować, a później Tarvisio mijasz obrzeżami - bez żadnych problemów.

Oczywiście za autostradę ze zjazdem między Udine a Wenecją (też oczywiście zależy którym) nie zapłacisz zbyt wiele, ale na pewno więcej niż 10 Eur - wg. mnie 15...

[dudek_t]

Tak jak Zulos pisze, nie trzeba się pakować do centrum Tarvisio. A nawet jak się wpakujesz to żaden problem. Te "wąsko" oznacza że nie ma tam lotniska ale swoim zestawem przejechałem 4 razy i nigdzie nie ma tam opcji "na styk". Czasem trzeba tylko puścić kogoś z naprzeciwka ale w porównaniu do południa CRO czy ciasnych miasteczek to tam jest pełen luz. Nie zmienia to faktu że jeśli nie będzie korka na autostradzie przy Palmanovie to będzie szybciej niż SS13 a koszt autostrady pomijalny przy całości przedsięwzięcia. A na zmęczenie - espresso w pierwszym barze w ITA. 

PS. Ale wymyśliłeś z tą riwierą wenecką i Istrią... dwie najgorsze miejscówki w obu krajach  Why?

[Zulos]

19 minut temu, dudek_t napisał:

PS. Ale wymyśliłeś z tą riwierą wenecką i Istrią... dwie najgorsze miejscówki w obu krajach  Why?

Z Istrią to jeszcze bym się zgodził, ale z riwierą wenecką to niekoniecznie.

Oczywiście hameryki nie odkryję przyznając, że są piękniejsze miejsca we Włoszech, ale - przynajmniej w moim przypadku - chodzi czasem o coś innego. Przynajmniej jeden wyjazd w roku muszę zapewnić nie sobie tylko dzieciom, a one są akurat w takim wieku, że potrzebują tych "wielkoformatowych" atrakcji. Dlatego póki co Union Lido jest nie do pobicia. Choć na przyszły rok planujemy pójść dalej - kemping w okolicach Ravenny i Mirabilandia...;-)

[dudek_t]

Zulos, mam nadzieję że Marek dobrze mnie zrozumie ale faktycznie, moja szydera nie była zbyt oczywista. Żeby było jasne, ja tam mógłbym jeździć co miesiąc i byłbym zadowolony  Mało tego, w tym roku pewnie też tam ponownie spędzę kilka dni. Boję się jednak że w kontrze do Peljesaca to miejsce, mimo że włoskie i również klimatyczne... no nie wypadnie zbyt korzystnie i martwię się tylko o to żeby Marek się nie zraził do ITA.