Skocz do zawartości

Caravaning zimowy - porady


mareko

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...
  • Odpowiedzi 143
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

witam kolegów, widzę że przybywa entuzjastów chcących spróbować karawaningu w zimie. Cały sezon zimowy 2008/09 korzystałem ze swojej przyczepy, która stała na campingu. od listopada do końca marca co weekend wyjeżdżałem z rodzinką na narty (oczywiście jak był śnieg :hop1:. W związku z tym chętnie podzielę się doświadczeniami. przyczepa hobby 510 z 1995 roku, także super nowoczesna i izolowana nie jest ale po nieznacznych udoskonaleniach bez problemu dawała radę przy -20 stopniach. na co na pewno należy zwrócić uwagę: butla z gazem musi być BP Light GAS - nie ma problemu ze spadkiem ciśnienia przy niskich temperaturach, poza tym wypala się do końca. Na podłogę położyłem grubą wykładzinę dywanową, ponieważ bardzo wnętrze wychładzało się przez podłogę. Zainstalowałem 2 grzejniki panelowe elektryczne 500W z termostatem, do kupienia bez problemu w castoramie. dla mnie mają przede wszystkim jedną zaletę, nie nagrzewa się obudowa, co przy małym dziecku jest bardzo istotne. Przy temperaturach mocno poniżej 0 stopni, włączałem ogrzewanie gazowe na 1 z obiegiem, tylko po to, żeby ogrzewane były pojemniki pod siedzeniami i łóżkami + łazienka. zdecydowanie mniej ciągnie chłodem :ok:. grzejniki elektryczne na maksa, woda do picia w bańkach 5 litrowych wewnątrz i bez problemu można się bawić. Niestety ogrzewanie samym gazem się nie do końca sprawdza, zbyt szybko zmyka gaz z butli, także 220V jest bardzo potrzebne. A miny osób widzących budkę z dymiącym kominem pośród metrowych zasp - bezcenne. W tym roku też myślę, żeby gdzieś zakotwiczyć. Może znaleźliby się jacyś chętni?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cały sezon zimowy 2008/09 korzystałem ze swojej przyczepy, która stała na campingu. od listopada do końca marca co weekend wyjeżdżałem z rodzinką na narty

 

Gdzie jeździłeś na nartach? Gdzie stała przyczepa? ( camping/znajomi ) Ile zapłaciłeś na sezon zimowy? Czy był czynny węzeł sanitarny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opisz miejsce i kemping na którym stałeś, daj linki.

 

Testowałem promiennik w garażu, uchyliłem lekko bramę i trzeba przyznać, że grzał całkiem, całkiem, jak stałem od niego w odległości metra to wyraźnie czułem bijące ciepło, niestety przez noc zeżarł całą butlę ( napełniona na max, używana jedną noc do grzania w cepie i przygotowania kolacji )...

post-105372-imported-54cbd010-d4f9-4a1a-9afe-9d685357d1df_thumb.jpg

post-105372-imported-5d47e032-0f3f-4f6d-a20b-df93e126f24c_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przyczepa stała na campingu na słowacji w miejscowości Liptovska Sielnica, camping prywatny www.villabetula.sk. za parkowanie przyczepy płaciłem 40 eur/mc, w tej cenie miałem poodśnieżane dookoła budki, zrzucony śnieg z dachu. jak przyjeżdżałem na weekend to wychodziło ok 9 eur za osobę dorosłą, dzieci nie liczą, w tym jest już prąd bez żadnych liczników. także ogrzewanie elektryczne na maxa a gazu używałem tylko do gotowania. na miejscu restauracja ze wspaniałym jedzeniem, pensjonat i pokoje do wynajęcia. pełen węzeł sanitarny w odległości 15 metrów od miejsca gdzie stałem przyczepą, ciepła woda cały czas. Poza tym jak jeździcie z małymi dziećmi to są huśtawki, trampoliny, barany, kozy, konie itp. blisko baseny termalne w tatralandii i besanovej. na narty to się wybieraliśmy na chopok, rozemberok, rohace spalena. kawałek trzeba podjechać do stacji narciarskich samochodem ale wg mnie warto. w zamian jest święty spokój.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przyczepa stała na campingu na słowacji w miejscowości Liptovska Sielnica, ...

 

Mam pytanko czy nie maiłeś problemu z wilgocią, po kilkudniowym grzaniu, zamykałeś przyczepkę w miarę szczelnie. Czy po przyjeździe, za dwa tygodnie nie było nic wilgotne?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli chodzi o wilgoć to wszystkie wywietrzniki zawsze były pozamykane i nie zasłaniałem żaluzji termicznej w nich także mikro wentylacja była cały czas, oczywiście za wyjątkiem otworów w podłodze, które muszą być odsłonięte. Grzejąc normalnie w środku budki nie było żadnej wilgoci, szyby od środka były idealnie suche. Jedynie jak przyjeżdżaliśmy na weekend to w środku wszystko co płynne a mogło być zamarznięte było w postaci stałej :bukiet:. Aha, i jeszcze jedno, w zbiorniku w toalecie miałem płyn do chłodnic lekko rozcieńczony, także piękniejsza część mojej rodziny i syn normalnie mogli korzystać z wc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patriks

Nie używałem takiego promiennika, ale używałem grzejnika katalitycznego w przyczepie, który na zdrowy rozum jest mniej więcej tym samym, tylko, że powinien być nieco lepszy.

 

Od strony mocy grzewczej, to w średniej przyczepie daje radę ustawiony na minimum. Jednakże jest zapaszek i trzeba go wyłaczać, bo ma skłonność do przegrzania atmosfery. jeśli nie wietrzysz to będziesz miał wilgoć na szybkach i w szafkach na chłodniejszych miejscach i to sporą wilgoć. W końcu robiłem tak, że włączałem grzejnik i od razu uchylałem okno dachowe. Tym sposobem wilgoć była MNIEJSZA.

 

Poza tym trzeba też pamiętać o pozostawieniu innych otworów w celu umożliwienia dopływu powietrza i odpływu dwutlenku węgla. Ogólnie do trumy się nie umywa, choć grzeje bardzo dobrze. Mój na maksymalnym grzaniu 4,2 KW zużywał na godzinę około 400 g gazu. Tym sposobem możesz sobie obliczyć ile gazu potrzebujesz w zależności od mocy Twojego promiennika, ale przy dłuższym wyjeździe w grę wchodzi tylko duża butla. Oczywiście nie będziesz przecież grzał non stop.

 

Pamiętaj jeszcze raz o wietrzeniu. Grzejnik katalityczny ma jeszcze tę przewagę, że posiada zabezpieczenie i wyłącza się przy spadku zawartości tlenu. Twój promiennik jest taki bardziej warsztatowy, więc trzeba z nim uważać., bo może mieć sporą moc i spalanie.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Riviera, ja promiennik kupiłem aby w sezonie, w chłodniejsze wieczory grzać sobie w przedsionku ( i tylko w przedsionku ), nie mam zamiaru odpalać go w cepie, w niej mam trumę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.