Skocz do zawartości

Namiot na Dach jaki


Kogi

Rekomendowane odpowiedzi

cicik, ale masz inny rozkład sił! Masz owszem tonę, ale na powierzchni około 3 mkw. Przy mocowaniu relingów na dachu układasz namiot i 2 osoby, które w sumie mogą ważyć ok 200 kg i to wszystko na 4 punktach. Widziałem relingi mocowane w postaci zaczepów, których łączna powierzchnia styku z dachem nie miała nawet 5 cm kw. Rozłóż teraz te "tylko" 200 kg na te nieszczęsne 5 cm kw. I właśnie o takie miejsca się boję. Jak pisałem - dach wytrzyma, słupki przy oknach bez problemów. Mnie martwią wyłącznie elementy montażowe. Tu widzę miejsce niebezpieczne. Inna kwestia - widziałem też bagażniki dachowe z atestem na 70 kg, których konstrukcja była po prostu licha. Pamiętasz np. jak wyglądały bagażniki do malucha? Montowane były do rynienki na obrzeżu dachu. Były to dwie cienkie rurki połączone uchwytami. Na tamtych rurkach to ja bym nawet 70 kg nie położył. Wiem, piszemy już o nieco innych czasach i konstrukcjach. Tylko czy relingi, będące podstawą takich bagażników bezwzględnie zawsze są odpowiednio mocne? Po prostu trzeba to rozpoznać indywidualnie dla konkretnego pojazdu. Nie odważyłbym się powiedzieć, że na osobówkach można bezkrytycznie postawić taki namiot. Piszę po prostu o konieczności zweryfikowania każdego przypadku indywidualnie. Na mojej kijance relingi wyglądają mi stabilnie i pewnie bym się tak bardzo nie bał. Ale i tak najpierw bym sprawdził dokładniej jak jest montowany i reling i sam bagażnik. Jeśli bagażnik dachowy montowany jest do "języczka" z blachy o grubości ok 5 mm - też byś tak bezkrytycznie położył namiot? Bo ja już nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 46
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

No dobra... ale przecież producenci powyższych wynalazków nie robią tych konstrukcji na ichniejsze widzimisię. Musi to to mieć jakieś atesty czy może homologację, która raczej powstają w oparciu o jakieś określone z góry kryteria... w tym przypuszczam także wytrzymałość elementów montażowych chyba...

 

Obciążenie (powiedzmy punktowe) dachu malucha ciężarem 75kg powoduje jego zapadnięcie się i konieczność wypychania stopami od środka - myślę że nie ja jeden to przetestowałem :) W omedze b kombi mimo nośności dachu również 75 kg takie zjawisko nie wystąpiło w niemal identycznych okolicznościach...

Na pewno bagażniki montowane do rynienek dachowych narażają blachę na odkształcenia (4 punkty przenoszące całą siłę) ale np w obecnym volvo gdzie nie mam relingów tylko wpuszczane w specjalnie do tego celu dedykowane miejsca,  elementy montażowe też na oko nie przekonują mnie wizualnie. Niemniej nie miałbym jakoś obaw by władować na ten bagażnik 100kg tak jak określa producent auta. W przypadku relingów ta sama siła rozkłada się już na 6 punktów... a parametry dalej te same...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Jak PUNKTOWO obciążysz dach omegi wagą 75 kg - też wgnieciesz. Nie ma siły. Omega nie była czołgiem. Chyba, że była już tak przeżarta, że cały dach był wykonany ze zbrojonej szpachli, to już inna bajka.

2. Jak napisałeś - producent (volvo) przewiduje 100kg i na tyle daje gwarancję. Ja już pisałem o 2-krotnym przeciążeniu tej masy masą statyczną, a do tego dojdzie kręcenie się w nocy. Pomijam ekscesy, które również można chcieć w namiocie odbyć ;)

3. Pisałem wcześniej - trzeba rozpatrzeć to indywidualnie dla każdego samochodu. W każdym może być inaczej. Nie napisałem, że nie wolno, że jak tylko wleziesz na dach, to zaraz z niego zrobisz konserwę. Napisałem, że należy dla każdego rozpatrzeć sprawę indywidualnie. Twoja opisywana omega pewnie doskonale by się sprawdziła. Volvo ma swoją markę, więc jak napisali nośność 100kg, to pewnie i te 200 wytrzyma. Ale jak weźmiesz co nowsze modele koreańczyków, francuzów, a nawet niemców... Nie odważyłbym się zabudować czegoś takiego np. na Astrze. Co prawda nie miałem tam montowanych relingów, ale jak widziałem elementy mocujące wykonane z... plastiku... macki mi opadły.

 

Koledzy, staram się, żebyśmy tutaj nie pisali prawd absolutnych dotyczących WSZYSTKICH pojazdów, bo to będzie nieprawda. Możemy pisać konkretnie - Twoje volvo V70 pewnie wytrzyma (choć nie ma pewności), zapewne moja KIA miałaby problem (choć również nie mam pewności). Pewnie Astra będzie mieć jeszcze większe problemy (tym bardziej nie mam żadnej pewności). A dorzućcie jeszcze do tego kwestię taką, jak zmęczenie materiału. Któryś założy na dach namiot, przejedzie jedne wakacje i napisze "Idealnie, samochód bez problemów wytrzymał!". Po czym okaże się, że po 3 latach takiej eksploatacji zaczną się problemy typu wypaczone drzwi, nie trzymające uszczelki, czy jeszcze inne trudności, których pewnie nie przewidzę. Ja tego nie wiem, a producent na gwarancję się wypnie bez dyskusji. Bo nawet, jeśli wytrzymałość bagażnika teoretycznie byłaby znacznie większa, to odniesie się do dokumentacji, gdzie napisane jest 75 kg. Pierwsze, co stwierdzi, to uszkodzenie mechaniczne - wynikłe z nieprawidłowej eksploatacji, czego gwarancja nie obejmuje. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak, zgadzam sie w 100% ze najsłabszym elementem są / jest montowanie relingów do dachu.

wydaje mi sie jednak ze na "docisk" jest odporne dużo bardziej niż te 75 czy 100 kg.

natomiast na wyrywanie (parudziesięciu kilowy bagażnik na dachu na który działają duże siły odśrodkowe na zakręcie czy przy gwałtownym hamowaniu!!)

juz nie :) i pewnie stąd te ograniczenie masą.

reasumując - bez obawa zabrał bym na platformę na dach auta jakieś 2 panie i tam z nimi pofiglował ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

reasumując - bez obawa zabrał bym na platformę na dach auta jakieś 2 panie i tam z nimi pofiglował ;-)

 

he he :) gdybym ja znalazł się w takiej sytuacji to o nośność dachu także bym się nie martwił ale myślę że tłumaczenie żonie iż obydwie miały mniej niż 75 kg i tak by się na nic zdało...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !

 

W wielu rozwiązaniach, które widziałem to właśnie drabinka jest podparciem drugiej połowy namiotu. Jeśli całość wraz z nocną zawartością waży ok.200 kg to połowa przypadkie na nogi drabinki, a drugie 100 na mocowania dachu. Co do wytrzymałości dachów, ale może raczej relingów. U mnie wytrzymałość relingów w Terracanie to raptem 35 kg i faktycznie jest to dziadoskie mocowanie, ale jeżeli byśmy je odkręcili od mocowań i zastąpili czymś mocniejszym to spokojnie zniesie nawet 150-200 kg. Ludzie jeżdżą z deskami i tymi na śnieg i tymi na wodę, nartami, rowerami i myślę, że siły dynamiczne są tak olbrzymie, że porównanie sił statycznych podczas spania to pikuś. Wystarczy sprawdzić choćby ile wytrzyma śruba 8 mm na ścinanie i zrywanie, to ciężar 200 kg to nic. Pewnie jest, że chcąc założyć platformę na dowolne auto pierwsze co pozbywamy się fabrycznego relingu, a jesli go nie ma to do mocowania napewno nie stosujemy czterech punktów podparcia do zwykłych belek. Na starych terenówka widziałem mocowania na osiem łap do rynienek, a długość objęcia sięgała pewnie z 6-8 cm, tak więć powierzchnia podparcia jest dosyć spora.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W wielu rozwiązaniach, które widziałem to właśnie drabinka jest podparciem drugiej połowy namiotu.

wydaje mi się ze raczej chodzi o utrzymanie sztywności platformy, która wystaje znacznie poza obrys dachu

a ze wzg. na ograniczenie masy tego "ustrojstwa" nie jest z jakiegoś super sztywnego materiału.

obstaje przy tym ze główne obciążenia bierze na siebie dach - ale kruszyć o to kopii nie będę :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !

 

wydaje mi się ze raczej chodzi o utrzymanie sztywności platformy, która wystaje znacznie poza obrys dachu
a ze wzg. na ograniczenie masy tego "ustrojstwa" nie jest z jakiegoś super sztywnego materiału.
obstaje przy tym ze główne obciążenia bierze na siebie dach - ale kruszyć o to kopii nie będę :)

 

Nie pamiętam już gdzie, ale czytałem, że jest to do zrównoważenia masy całości, a jeśli zachowuje sztywność to musi przejmować część obciążenia.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Popieram Michalac3 - każdy samochód ma swoją nośność. Z reguły auta posiadające konstrukcje ramowa będą miały znacznie niższą nośność dachu i na takich autach z dwiema to bym już nie flirtował :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
 

Witam serdecznie, jestem tutaj nowy:)

Być może powinienem szukać informacji na forach 4x4 ale będę wdzięczny za każdą informację, radę.

Zainteresowały mnie namioty dachowe.

Czytałem sporo opinii na ich temat.

Chcę się skupić na ich wadach.

Główną jest cena, waga i wymiary po złożeniu..... z którymi wszyscy jak sadzę się zgodzimy.

Wiele jednak jak dla mnie, rzekomych wad wymienianych przez ich użytkowników brzmi absurdalnie.

Kilka z nich które są wymieniane to pojawiająca się wilgoć przy niesprzyjającej aurze, drgania przy ostrym wietrze .... albo jakże poważne dylematy czy wybrać podnośniki gazowe czy podnoszenie przy pomocy korby (którą to tak łatwo zgubić i jakże trudno znaleźć w nocy),albo co zrobić z butami. Niedługo będą rankingi co do czasu rozkładania i składania. I  jak tutaj zasnąć przed wyprawą mając takie dylematy. Nie odbieram nikomu prawa do szukania komfortu i wygody.

Nie zapominajmy jednak, że to jednak namiot. Nie nieuniknione są pewne niedoskonałości charakterystyczne dla tego typu ,,domu".

Off-road to zabawa dla ludzi myślących, przygotowanych na zmiany i niespodzianki .... gotowych do zmarznięcia, przemoknięcia i pobrudzenia sobie rąk. Jeżeli ktoś się na to nie godzi niech zostanie w domu albo kupi kampera.

Bez obrazy Panie i Panowie ...... wiem,że i Was czeka sporo pracy przed i po każdej wyprawie i niespodzianki na trasie. 

       

Mam doświadczenie w pracy z laminatami przy użyciu najnowocześniejszych technik i materiałów, z termoformowaniem oraz wiedzę na temat tkanin technicznych postanowiłem zaprojektować i wykonać namiot dachowy.

Proszę zatem o Wasze oczekiwania jako potencjalnych klientów, użytkowników namiotów dachowych.

Jakie są Wasze doświadczenia te dobre i te złe, co byście w nich zmienili, zamontowali, czego byście chcieli, oczekiwali.

Jaki jest namiot dachowy waszych marzeń, jaki spełnił by Wasze oczekiwania.

Proszę jednak kierować się rozsądkiem, pewnymi ograniczeniami nazrzucanymi przez charakter takiego ,,domu".

 

Panie i Panowie łapcie za pióra  ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja widze problem stosunku jakości do ceny i ceny do jakości :hmm: kilka oglądałem i albo mamy "no name" za jakieś rozsądne pieniądze ale jakościowo pozostawiające wiele do życzenia, albo znów jakieś porządne "maggioliny" za szalone kwoty :bzik:  I kwestia teraz co i jakie zaoferujesz? no i o konkretnie jakim typie mówimy? V-ce czy "kwadracie" itp

 

Ogólnie takim namiotom się przyglądam od lat i podejrzewam że jest kwestią czasu i takiego nabędę :hmm: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.