Skocz do zawartości

Grecja 2019


Voku

Rekomendowane odpowiedzi

12 godzin temu, maarec napisał:

Tak naprawdę sam nie wiem, rozsądek podpowiada rejon Salonik, Chalkidiki ze względu na odległość. Oczywiście dla super miejsca zawsze po 2-3 dniach mogę dołożyć kolejne 200-400km. Nie jestem przekonany, że Grecja 2019 wypali, mamy fajną propozycje na Włochy a w obwodzie w ciemno zawsze czeka Chorwacja.  Rejon Peloponezu wolałbym zostawić na kolejny rok, po pierwszym zauroczeniu Grecją kempingową.

Wszystko zawsze trzeba przeliczyć na PLN, a tu obstawiam, że Grecja może być liderem, po zatankowaniu prawie 70L w Macedonii poniżej 1E za litr (według pzm travel) prawdopodobnie mógłbym w Grecji już nie tankować (1,41E) a we Włoszech jest już na bogato bo pewnie ze 2 tankowania za 1,47E plus po 90E na bramkach w jedną stronę...

Jak wyglądają opłaty w Serbii i Macedoni ? rozumiem, że na bramkach ale jaki jest to rząd wielkości ? ( 2550 + 1700kg dmc)

image.png.9ae860f09e67156293723cd1cf9cd3d0.png

 

Chalkidiki jest ładna, szczególnie plaże na środkowym i wschodnim palcu (oczywiście do granicy z państwem mnichów). 

Plaż jest dużo i to naprawę śliczne. Zwiedzać możesz: Saloniki, wycieczka statkiem ze środkowego palca pod państwo mnichów, Xanti z bazarem i turecką mniejszością, a po drodze ruiny miast antycznych, np.: Filippi wpisane na listę UNESCO i miejsce bitwy drugiego triumwiratu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, witus napisał:

 


Z dojazdem nie ma ... z wyjazdem podobnie jak na ciovo, tylko autobusu nie będzie z przeciwka ;)


Sent from my iPhone using Tapatalk Pro

Pamiętam jak kilka lat temu nocowaliśmy na Ciovo jedną noc po przyjeździe z Polski, a w sobotę miałem rozpocząć rejs na łódce i mieliśmy być w Kasteli przed południem....zapomniałem, że z tej wyspy w weekend nie da się wyjechać bez kilkugodzinnego korka. i tak własnie było. Staliśmy przed mostem w Trogirze chyba trzy godziny:( horror

Edytowane przez pawel1966 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, pawel1966 napisał:

Pamiętam jak kilka lat temu nocowaliśmy na Ciovo jedną noc po przyjeździe z Polski, a w sobotę miałem rozpocząć rejs na łódce i mieliśmy być w Kasteli przed południem....zapomniałem, że z tej wyspy w weekend nie da się wyjechać bez kilkugodzinnego korka. i tak własnie było. Staliśmy przed mostem w Trogirze chyba trzy godziny:( horror

od 2018 r jest tam nowy most a od ok tygodnia jest też nowa droga przez wyspę, teraz przelatuje się już płynnie. Witus pewnie pamięta moje problemy z wjazdem na wyspę, kiedy to przeciskałem się pod górkę z zestawem z naprzeciwka mało nie paląc sprzęgła. Mieliśmy po obu stronach po 5 cm zapasu i korek po horyzont. Jakbym tam wtedy na amen zajechał sprzęgło chyba mówili by o mnie w TV Chorwackiej.

9 minut temu, tamtam napisał:

Chalkidiki jest ładna, szczególnie plaże na środkowym i wschodnim palcu (oczywiście do granicy z państwem mnichów). 

Plaż jest dużo i to naprawę śliczne. Zwiedzać możesz: Saloniki, wycieczka statkiem ze środkowego palca pod państwo mnichów, Xanti z bazarem i turecką mniejszością, a po drodze ruiny miast antycznych, np.: Filippi wpisane na listę UNESCO i miejsce bitwy drugiego triumwiratu.

Dzięki. Jeżeli wybierzemy Grecję to prawdopodobnie będą nas interesowały głównie właśnie plaże i campingi. Zwiedzać też będziemy głównie plaże. Córa będzie miała 4 lata (jak każde urodziny będzie obchodziła w przyczepie i być może w innym Państwie zgodnie z tradycją) a my aktualnie mamy już tyle na głowie przez cały rok, że o zwiedzaniu w upale nawet nie myślę. Raz czy dwa jak nam spiecze ciało może gdzieś się ruszymy wieczorem, reszta wczasów to czysty relaks. Stąd chciałbym mieć kilka pewniaków - 2-3 campy gdzie w ciemno pojadę bez obaw, że na miejscu zastaniemy syf, hałas i jeszcze np. kiepskie poczucie bezpieczeństwa.

Drugi plan to objazdówka na połowę Italii i tam miejsca na relaks prawie nie ma. Jeżeli nie wypali Grecja 2019 to awansuje na 2020r.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maarec ja nie byłem tam od co najmniej 2011 roku - wtedy ostatni raz pływaliśmy po Chorwacji. Potem już odpuściłem  Chorwację m.in właśnie z takich powodów. jest piękna - to fakt i chętnie bym tam jeździł ale zrobiło się za ciasno a zdzierstwo w marinach za postój przy kei i w konobach dopełniło czarę goryczy. Pewnie tam wrócimy bo jeźziliśmy przez wiele lat z rzędu ale jak na razie wolę potoczyć paręset kilometrów dalej na południe i zaznać trochę spokoju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, pawel1966 napisał:

@maarec ja nie byłem tam od co najmniej 2011 roku - wtedy ostatni raz pływaliśmy po Chorwacji. Potem już odpuściłem  Chorwację m.in właśnie z takich powodów. jest piękna - to fakt i chętnie bym tam jeździł ale zrobiło się za ciasno a zdzierstwo w marinach za postój przy kei i w konobach dopełniło czarę goryczy. Pewnie tam wrócimy bo jeźziliśmy przez wiele lat z rzędu ale jak na razie wolę potoczyć paręset kilometrów dalej na południe i zaznać trochę spokoju.

Wiesz, my też powoli myślimy o zdradzie Chorwacji, jeździmy od lat, w sumie z większych wysp nie byliśmy tylko na Braciu(innych naliczyłem chyba 14 wysp), całe wybrzeże zwiedzone i myślimy gdzie teraz jechać. Przez ostatnie lata znacznie wzrosły ceny napoi w restauracjach - jedzenia na zauważyłem. Strasznie mnie denerwuje jak mam za 0,2l soku dla dziecka zapłacić 12zł a moje potworki wypiły by po dwa w kwadrans. Dalej - piwo jeszcze niedawno w konobie było po 15-17 kun, teraz ciężko poniżej 22-25 dostać, litr wody z kranu podany w dzbanku - 20kun - 12zł. Sprytni są, korzystają na tym, że turystów multum, pewnie na sezon wielu z nich ma wydrukowane jeszcze wyższe ceny - zupełnie jak nad Bałtykiem. Byłem kiedyś na przełomie maja do połowy czerwca i w kilku restauracjach załapaliśmy się na 3 cenniki - sezon niski, średni i wysoki w 2 tygodnie :)

P.S. tradycją stało się u nas nagminne nie zamawianie napoi a na dziwną minę obsługi mówię co tam myślę o ich cennikach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@maareci z tego powodu właśnie i my odpuściliśmy Chorwację już wiele lat temu paimętam ja za postój w marinach ACI asowali na po 100 EUR za noc. A gdy staliśmy n kotwicy na wyspach ( odwiedziliśmy niemal wszystkie od Splitu po Dubrownik)  w jakiejś zatoczce to zawsze przypływał ktoś na łódce i kasował po 30 EUR za nic . W Grecji też możesz źle trafić  - ale jesli pójdziesz do wiejskiej tawerny poza turystycznymi kombajnami, których raczej trzeba unikać ( chyba ,ze tylko chcesz coś tam zwiedzić)  - nie ma aż takiego zdzierstwa@maarec

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, pawel1966 napisał:

@maareci z tego powodu właśnie i my odpuściliśmy Chorwację już wiele lat temu paimętam ja za postój w marinach ACI asowali na po 100 EUR za noc. A gdy staliśmy n kotwicy na wyspach ( odwiedziliśmy niemal wszystkie od Splitu po Dubrownik)  w jakiejś zatoczce to zawsze przypływał ktoś na łódce i kasował po 30 EUR za nic . W Grecji też możesz źle trafić  - ale jesli pójdziesz do wiejskiej tawerny poza turystycznymi kombajnami, których raczej trzeba unikać ( chyba ,ze tylko chcesz coś tam zwiedzić)  - nie ma aż takiego zdzierstwa@maarec

 nigdy nam się nie zdarzyło w CRO żeby ktoś nas kasował  za stanie na kotwicy w zatoczce. Za bojkę owszem ale z reguły nie było więcej niż 10-15e , 30e raz na Hvarze

mariny ACI to faktycznie wydatek rzędu 80-100 e ale standard i lokalizacja adekwatna do ceny ;)

wracając do Grecji to z cenami w knajpach jest jak mówisz,  w miejscach turystycznych nawet drożej niż w CRO , za to faktycznie w knajpach dla lokalesów można zjeść bardzo dobrze i tanio

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

My również nabraliśmy chęci na Grecję. Widzę tutaj wielu ekspertów, chętnie czytam i zapisuje sobie miejscówki. Obecny termin wyjazdu to przełom lipca i sierpnia, mam troszkę obaw co do upałów ale jakoś damy radę .... chyba. Przez targi pod koniec czerwca plan wcześniejszego wyjazdu się posypał.  Na pierwszy raz do Grecji chciałbym zobaczyć Chalkidiki ale nie wykluczam innego rejonu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Corocznie odwiedzam spory port rybacki z dużym falochronem , który powstał za pieniądze miejscowej spółdzielni rybackiej a po części z funduszy europejskich. Port jest wposażony w słupki do poboru prądu i wody z których korzystają jednostki turystyczne wpływające . Czasami jest to 20 sporych jachtów. Zwróciłem uwagę  że niektóre z tych jachtów /dotyczy to szczególnie tych pod polską banderą/ stoją po kilka dni . Jakież było moje zdziwienie kiedy okazało się że nie  pobierane są żadne opłaty z tego tytułu.I tu tkwi różnica między Chorwacja a Grecją .

Woda w dzbanku z kranu w którym z reguły płynie woda z żródła głębinowego jest w greckiej knajpie gratis. Ponadto jest ona schłodzona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Suzu4x4 napisał:

 nigdy nam się nie zdarzyło w CRO żeby ktoś nas kasował  za stanie na kotwicy w zatoczce. Za bojkę owszem ale z reguły nie było więcej niż 10-15e , 30e raz na Hvarze

mariny ACI to faktycznie wydatek rzędu 80-100 e ale standard i lokalizacja adekwatna do ceny ;)

wracając do Grecji to z cenami w knajpach jest jak mówisz,  w miejscach turystycznych nawet drożej niż w CRO , za to faktycznie w knajpach dla lokalesów można zjeść bardzo dobrze i tanio

 

 

Nas kasowali kilka razy  za zatoczki - byłem kilka razy na rejsach i zawsze tak było  i to na różnych wyspach Bisveo, Lastovo, Hvar ( koło Hvaru i dubrovnika fajtycznie było najdrożej)  Vis, Mljet i inne, ale faktycznie więcej brali za bojkę a mniej za kotwicę ( ale za kotwicę też) Po prostu wieczorem  przypływał ktoś łódką mówił ,że to jego bojki lub zatoka,   zabierał worki ze śmieciami i zbierał pieniądza. Mieliśmy zwykle dużą łódkę 45 - 50 stóp. takie są podobno przepisy i w ACI to potwierdzali.  Co do wysokości opłat za marinę - zgadzam się, że są bardzo dobrze wyposażone i przygotowane na przyjęcie takiej liczy żeglarzy z całego świata. W Grecji takich marin jak chorwacie jest mało. Ale

3 godziny temu, szwedki napisał:

Corocznie odwiedzam spory port rybacki z dużym falochronem , który powstał za pieniądze miejscowej spółdzielni rybackiej a po części z funduszy europejskich. Port jest wposażony w słupki do poboru prądu i wody z których korzystają jednostki turystyczne wpływające . Czasami jest to 20 sporych jachtów. Zwróciłem uwagę  że niektóre z tych jachtów /dotyczy to szczególnie tych pod polską banderą/ stoją po kilka dni . Jakież było moje zdziwienie kiedy okazało się że nie  pobierane są żadne opłaty z tego tytułu.I tu tkwi różnica między Chorwacja a Grecją .

Woda w dzbanku z kranu w którym z reguły płynie woda z żródła głębinowego jest w greckiej knajpie gratis. Ponadto jest ona schłodzona.

racja. w niejednej  małej wiejskiej tawernie woda z lodem w dzbanku, pieczywo i oliwa są gratis.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.01.2019 o 13:17, maarec napisał:

Thalattę obserwuję od dłuższego czasu - dobrze promują się w sieci (czy tam nie ma problemu z dojazdem z moim maleństwem 8m?) . Na tym Orange Beach jest jakiś camping ?

Jak pisałem w ub. roku 2018 wakacje poświęciłem Sithonii. Poznałem większość plaż i kempingów. Miał to być tylko i typowy wypoczynek - i był :-)

Kemping Thalatta jest najlepszy i chyba największy - pewnie na 2-3 tys osób. Przy tym "europejski", wszystko mający  , a jak na Grecję to rzadkość.

No jest problemem wjazd, jak zresztą do większości. Wjazd jest z drogi głównej, przypominającej naszą pętlę bieszczadzką, tylko wokół Sithonii. Z drogi  w dół, dość stromo, ale asfaltem. Zakręt 90 stopni (jest lustro). Potem do recepcji wąsko - i dwie przyczepy się nie miną -  na odcinku 200 metrów. Ale już alejki na samym kempingu szerokie i asfaltowe. I potem już niczego czepić się nie można.

Każdy kemping ma dostęp do morza, znajduje się po tej stronie drogi, i zawsze w dół. Plaże kempingowe są raczej duże, śliczne, zagospodarowane, z wypożyczalniami.

Ale większość najpiękniejszych plaż Sithonii jest tzw. "dzikich". Może inaczej: nie przy kempingu. Co prawda kemping "Planitsitsi" ze swoją plażą ma widokówkę w sprzedaży (że plaża taka fajna), ale przypomina plażę z Thalatta czy Armenistis. Orange Beach, Mega Portokali to plaże typowo dzikie, z dojściem przez las w którym są miejsca parkingowe (można też parkować na dziko). Trzeba trochę dojść, tak 200m dróżką lub ścieżką w lesie. ALE WARTO !!!!

Karidi, Lagonisi, Lagomandra, Koviu, Toroni i inne są jakby w miejscowościach, zjazd z drogi w stronę morza, potem szukasz miejsca na zaparkowanie najbliżej jak się da.

Warto na Sithonii ruszyć tyłek i pojeździć....

Pzdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Opłaty za autostrady Serbia 480,1210,320,120 din Macedonia 80,120,100 din , płatne gotówką lub kartą , oczywiści w jedną stronę.
 
Dasz radę rozpisać to zrozumiale w pln?
Dzięki

Wysłane z mojego HTC 10 przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, maarec napisał:

Dasz radę rozpisać to zrozumiale w pln?
Dzięki

Wysłane z mojego HTC 10 przy użyciu Tapatalka
 

i czy jest to zależne od DMC zestawu ??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.