Gdzie najcieplej w kwietniu, na wyjazd z przyczepą

[golob]

15 godzin temu, mirmar napisał:

Czy jest jakas alternatywa dla Peloponezu, np. Sycylia? Patrząc na mape to Sycylia jest podobnie wysunięta na południe ale może inne czynniki pogodowe są korzystniejsze, w sensie cieplejsze w kwietniu? Odległość większa ale niewiele i drogi chyba jeszcze lepsze. Południe Hiszpanii na 2 tygodniowy wyjazd raczej odpada z powodu jeszcze większej odległości.

Trochę za bardzo się uparłeś na ciepło w kwietniu, no szału nie ma wtedy i nie będzie w Europie, oczywiście może sie zdażyć jakiś fart i można trafić na ładną pogodę, ale to jeszcze nie lato, nawet na najbardziej na południe wysunięte fragmenty europy.

Pojedź gdzieś dużo bliżej typu północna Chorwacja, Włochy jak chcesz morze, i nie szukaj na siłę plażowania, bo to się nie uda w pierwszej połowie kwietnia (z dużym prawdopodobieństwem).

[jacekzoo]

Ewentualnie samolotem na marmurki do egiptu ? 

[golob]

O samolotach tu nie gadamy Cały czas dywagacje są o wyjeździe z przyczepą.

Edytowane 30 Listopada 2018 przez golob (wyświetl historię edycji)

[jacekzoo]

Ja wiem, ale jak sie uparł na ciepło i plażing...

[lbuster]

Przyczepę do samolotu 

[Tomii]

Godzinę temu, golob napisał:

Trochę za bardzo się uparłeś na ciepło w kwietniu,

Tak jest. Ja w tym czasie to myślę czy na freeski do Livigno nie jechać 

[maarec]

23 godziny temu, lbuster napisał:

Dwa tygodnie i Grecja???

W moim przypadku dziennie robię do 500 km i zrobić więcej to już jest męczarnia (rekord 1100). Tym bardziej kilka dni z rzędu. Tak więc u Ciebie wychodzi ze 4-5 dni jazdy w jedną stronę. Przy dwóch tygodniach 16 dni więcej niż połowa będzie w trasie. Dodając do tego pierwszy dłuższy wyjazd, zastanowiłbym się, czy do dobra destynacja.

Osobiście śmigam odcinki po 600km, w tym roku rekordowy 900,5km - bardzo fajnie się nam jechało. Jakbym zrobił godzinną przerwę jeszcze 200km bym dołożył (szczególnie, że to były już moje ulubione Chorwackie autostrady).

Temat jest bardzo ciekawy , u nas młody ma w tym samym terminie przymusowe 2 tyg wolnego od szkoły i aż korci podobny wyjazd do Waszego, u mnie w pracy też już będzie luźniej. Jednak to byłby bankowo wyjazd zamiast majówki... budżet nie jest z gumy.

21 godzin temu, Michalc3 napisał:

Zdarzało nam się chyba z 2 razy - weekenedy przedłużone 1-szo majowe być na Chorwacji. Nie ma gwarancji, że da się pomoczyć, ale raczej można to zakładać. Więc na kwiecień - pewnie też się da. Co do czasu dojazdu - no cóż, jechałem kiedyś, jak @adamdiver pisał. Co prawda nie z Warszawy, a z południa. Wyjazd w piątek wieczorem. W niedzielę wieczorem byliśmy na kempingu na Peloponezie. Owszem, jazda do późnego wieczora. Jak zaczyna mnie morzyć sen - szukam miejsca do nocowania i z rana dalej. Tyle, że ja już trochę jeżdżę z przyczepą. Zawsze, kiedy ktoś mnie pyta, czy to męczące, to opowiadam moje doświadczenie pierwszego wyjazdu. Podpiąłem przyczepę i dojechałem nad Solinę. Wjechałem na kemping, ustawiłem przyczepę i... poszedłem spać. Byłem tak wykończony, że pół dnia było z głowy. A noc też przespałem spokojnie. Z czasem nabywa się większego spokoju i da się jechać, ale pierwszy wyjazd - tu raczej należy liczyć się z ciężkimi przeżyciami Ale oczywiście - każdy ma swoje doświadczenia.

Racja Michał, jednak przy założeniu idealnego zaplanowania wyjazdu, uniknięcia zbędnych stresów (winiety, problemy z objazdami, itd) da się zrobić te odcinki po 700-800km bez problemów, jak dodać jeszcze brak dzieci na pokładzie to i 1200km zrobi się i padnie na twarz wprost do własnego łóżka

[vrs]

12 minut temu, maarec napisał:

Jednak to byłby bankowo wyjazd zamiast majówki... budżet nie jest z gumy.

Wyjazd zamiast majówki ma swoje plusy. Omija się ten majówkowy szał

Kolega był po majowce w górach. Ma zdjęcia z Giewontu na których są 2-3 osoby... jak to w sezonie wyglada to wiadomo. 

[maarec]

28 minut temu, vrs napisał:

Wyjazd zamiast majówki ma swoje plusy. Omija się ten majówkowy szał

Kolega był po majowce w górach. Ma zdjęcia z Giewontu na których są 2-3 osoby... jak to w sezonie wyglada to wiadomo. 

dlatego jeżeli tylko nie ma dramatu z pogodą jedziemy nad Bałtyk.  3 razy z rzędu się udało, być może w 2019 będzie zmiana

[poziom]

Ja na razie mam nadzieję posiadać przyczepkę od wiosny przyszłego roku ale pierwszą trasę planuję w kwietniu jakoś na 2 max 3 dni gdzieś w miarę niedaleko (2-3h drogi).

Na majówkę wstępnie (jak się uda nabyć przyczepę) planuję poszwędać się po Jurze i jak sie okaże, że idzie czasowo lepiej niż myślałem to może coś jeszcze zahaczyć (Sandomierz?).

I dopiero po tych wstępnych doświadczeniach będę planował 14 dniowe wakacje. Pomysłów na nie mam mnóstwo ale sądzę, że mądrzejszy będę właśnie po tych kilku (bo jeszcze Boże Ciało pewnie) wyjazdach.

Na "dzień dobry", bez doświadczenia nie pchałbym sie tak daleko. Na pewno się da. Pytanie-jaka to będzie przyjemność?

[danielpoz]

7 minut temu, poziom napisał:

 

Na "dzień dobry", bez doświadczenia nie pchałbym sie tak daleko. Na pewno się da. Pytanie-jaka to będzie przyjemność?

Przyjemność? Wielka! Kupiłem przyczepę i odrazu zabrałem rodzinę do Albanii. Jak ktoś nie jest motoryzacyjnym melepetą to niech się nawet nie zastanawia. 

Nie róbcie problemu ze zwykłej wycieczki jak z wyprawy na księżyc. 

Edytowane 30 Listopada 2018 przez danielpoz (wyświetl historię edycji)

[poziom]

Zależy jeszcze czy jechałeś z dziećmi i w jakim były wieku. Ja mam dwójkę, młodsza ma obecnie 8 miesięcy :).

[danielpoz]

Kilka lat starsze co i tak nie zmienia faktu o czym pisałem wyżej. 

[golob]

Godzinę temu, danielpoz napisał:

Nie róbcie problemu ze zwykłej wycieczki jak z wyprawy na księżyc. 

Nie chodzi o robienie problemu, tylko jak ktoś się w połowie kwietnia spodziewa plażowej pogody i kąpieli w ciepłym morzu to może się rozczarować. O to chodzi wyłącznie. To ile godzin kto spędzi w aucie to już jego sprawa.

[lbuster]

U mnie po kupnie przyczepy (majówka) pierwszy wyjazd testowy był na weekend niedaleko domu, by zrobić listę brakujących rzeczy a kolejny wyjazd był na Chorwację (środkowa i południowa) na 3 tygodnie. Da się - da, tylko jest różnica miedzy 3 tygodniami na Chorwację i 2 tygodniami na Grecję