Skocz do zawartości

Nowy holownik, a ogólnoświatowa histeria na temat diesla.


Kvasir

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 151
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Czytam, czytam, :look: wertuję net i zamiast mieć mniej, to mam coraz więcej wątpliwości.  Dzisiaj udało mi się znaleźć chwilę i zajrzałem do ASO. Oczywiście nie byłem umówiony więc niewiele ustaliłem, ale zawsze to już jakiś początek. Więc tak: okazuje się, że im nowszy samochód, tym ekologia jest droższa! Filtr DPF mam zintegrowany w jednej puszce z katalizatorem, czyli tak, jak przypuszczałem. Oczywiście "jedyna słuszna opcja", to jego wymiana na oryginał (zamienniki raczej nie występują). Koszt materiałów, czyli filtr, jakieś uszczelki, śrubki, to lekko ponad 10 000 zł. :sciana:  Jest jednak jakieś światełko w tunelu, bo być może przyczyną komunikatów jest zatrzymana procedura samoczynnego wypalania, do której niezbędne jest spełnienie kilku warunków: nie może świecić się rezerwa paliwa (najlepiej, gdy jest ok. 1/2 zbiornika), samochód powinien poruszać się mniej więcej ze stałą szybkością (bez zatrzymywania, czyli najlepiej jakaś ekspresówka lub autostrada), obroty silnika najlepiej ok. 2000, ale lepiej np. 2500 (mogę ew. wrzucić dla ASB tryb ręczny sportowy), czas takiej jazdy, to przynajmniej 20 - 30 min, no i warunek ostatni - temp. silnika najlepiej w okolicy 90 st. C
Pierwszy warunek spełniam prawie zawsze, a pozostałe to też żaden problem, jednak poza ostatnim. Okazało się, że mam niedogrzany silnik. Żaluzje przed chłodnicą są teraz zamknięte, a mimo to, temperatura silnika dochodzi tylko do max 74 st. C, rośnie jedynie przy dłuższym postoju do 85 - 89 st. C, ale na postoju wypalanie filtru przecież się nie uruchomi.
Uszkodzony mam któryś z termostatów (główny lub dla EGR), ale najbardziej podejrzany jest ten drugi - na szczęście, bo wymiana jest niezbyt skomplikowana, a co za tym idzie, mniej kosztowna i od tego muszę zacząć. Konieczne umówienie terminu wizyty na konkretny dzień, co nie będzie takie łatwe (końcówka roku i tylko dwa tygodnie do świąt). Oczywiście problem czasowy jest po mojej stronie, a nie po stronie serwisu. Gdy wymienię termostat i spełnię pozostałe warunki dla auto-wypalania, to być może procedura się włączy i sadza się wypali. Przydałaby się diagnostyka pod komputerem, ale dzisiaj nie było takiej możliwości. :oslabiony:

11 godzin temu, cosik3 napisał:

@Kristofer we wczorajszym "101 napraw" na TVN Turbo (chyba odc. 1/10) było coś o wymianie DPF w BMW 5, niestety widziałem tylko końcówkę programu i nie znam szczegółów, ale koszt  naprawy podany był w zakładzie 3000,- zł, a samodzielnie 1200,- zł (jeśli dobrze zrozumiałem to chodziło o wymianę na regenerowany ze zwrotem starego). Może warto zainteresować się tematem jak się okaże, że wypalanie serwisowe nie pomoże. 

Dzięki za tą informację!!! Film na YT znalazłem już rano, zaraz po Twoim poscie, ale cały dzień nie miałem chwili, żeby odpowiedzieć, dlatego piszę teraz.
https://youtu.be/_lZBbIGUp0Q
Kłopot w tym, co już pisałem - młodszy samochód i DPF jest zintegrowany z KAT, więc nie jest tak prosto, jak na filmie - brak regenerowanych filtrów tego typu.
Niemniej, "filtr regenerowany" pokazany na filmie, oraz sama przesyłka, jak i firmowe opakowanie itp. wzbudzają zaufanie w profesjonalizm tej firmy (nie wiem, czy słusznie), więc postanowiłem ją zlokalizować i nawiązać kontakt, co bez problemu mi się udało. Nie miałem jednak szczęścia, ponieważ osoby z działu DPF-ów były już nieosiągalne, dlatego zostawiłem dane samochodu oraz swoje namiary i mam czekać na kontakt. Zobaczymy, co się okaże. :niewiem:
Opcją regeneracji jestem zainteresowany, ponieważ jeśli nawet filtr zacznie pracować normalnie, to i tak wcześniej, czy później, ale czas wymiany w końcu nadejdzie.

Co do samej regeneracji, to dręczy mnie mnóstwo wątpliwości. Gdzieś wyczytałem, że większość metod może uszkodzić lub całkowicie "wypłukać" warstwę platyny, czy co tam jest w tych kanalikach i potem taki filtr jest czysty, ale jest już jak zwykły dziurawy durszlak. Owszem, przez jakiś czas zbiera w sobie zanieczyszczenia i wszystko na pozór wygląda nieźle, ale proces wypalania nie przebiega już w nim prawidłowo lub nawet w ogóle. Nie jestem w stanie odnieść się do tego wszystkiego, co czytam, bo nie mam żadnych własnych doświadczeń z DPF-em. Ponadto, firmy tym się zajmujące, nie ujawniają dokładnie metod/procedur regeneracji, mycia, czyszczenia itd., jednocześnie chwaląc się, że oni są ze wszystkich najlepsi i mają największe doświadczenie, a ich metody nie uszkadzają warstw katalitycznych. Brak jest też miarodajnych opinii użytkowników konkretnej marki samochodu, którzy z takich metod korzystali i zrobili po tej operacji jakieś większe przebiegi, więc tak naprawdę, nie wiadomo na jak długo to pomaga.
Gorsze są jeszcze wątpliwości, czy po np. takim "myciu" DPF-a, z uwagi na naruszenie warstwy katalitycznej, samoczynna procedura wypalania nie uruchamia się znacznie częściej, co mogłoby mieć zgubny wpływ na żywotność silnika (olej rozrzedzony paliwem ponad miarę, co w skrajnych przypadkach powoduje wzrost jego poziomu - "oleju" przybywa). Ponieważ nie miałem dotychczas żadnych problemów z samochodem, a zwłaszcza silnikiem, to nie chcę zrobić jakiegoś błędu, który zmieniłby ten stan rzeczy.
Do tej pory czytałem, o czyszczeniu wodnym, ultradźwiękowym, cieplnym i jeszcze jakimś w połączeniu z odsysaniem przy bardzo wysokim podciśnieniu. Są też jakieś metody, które wymagają ingerencji mechanicznej - rozcinania filtru.
Jak regeneruje filtry firma z filmu, nie wiem, a i ona nie udostępnia o tym informacji. :hmm:
Wątpliwości trapią mnie coraz większe ..., a na horyzoncie nie widać pewnego i wartego zainteresowania, skutecznego rozwiązania kłopotów z DPF (wycinka nie wchodzi w rachubę).

Godzinę temu, maciejek34 napisał:

Znalazłem ten film rano i obejrzałem, dlatego postanowiłem zasięgnąć języka w tej firmie z filmu, o czym już napisałem.

Dzięki, link na pewno przyda się jeszcze komuś, kto ma dylemat z DPF-em.

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kristofer za 10k to bym sobie wyciął DPFa (zostawiajac katalizator i puszke), zrobił remapa który usuwa DPF + dodaje około 25-35% mocy i na dodatek EGR usunął a za 5-6k co zostanie bym pojechał na tydzień czy dwa na wakacje ;D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, to nie do końca tak. Ja też lekką ręką nie chcę wyłożyć 10 tysi, stąd ta cała pisanina i wszystkie pytania. Z drugiej jednak strony, nie lubię zostawiać za sobą czarnej chmury dymu, choćby to było tylko podczas dużego obciążenia silnika, a największa przeszkoda, to przepisy, przegląd i ewentualne kontrole poza naszym krajem. Lubię być w zgodzie z przepisami i nie chciałbym kombinować, co zrobić na przeglądzie. Może źle myślę, nieracjonalnie, może jednak się mylę i nie mam racji :hmm: Jeśli tak, to bardzo proszę, "sprowadzajcie mnie na Ziemię". :D Dzisiaj wszystko jest już notowane w centralnym rejestrze. Nie chciałbym mieć takiej sytuacji, że na którymś z przeglądów, diagnosta mi mówi: niestety, muszę panu zatrzymać dowód rejestracyjny auta, proszę dzwonić po lawetę. :pad: Mimo tego, co napisałem, uważam, że nawet w samochodzie o karoserii ze złota, filtr cząstek stałych za ponad 10 tysięcy, to chora cena i stąd dążenia ludzi w podobnych sytuacjach, do poszukiwania alternatywnych metod załatwienia całej sprawy. Na ogół nie oszczędzam nigdy na częściach do samochodu i nie montuję zamienników, ale gdzieś jest granica tego szaleństwa producentów, zwłaszcza, jeśli nie ma to wpływu na bezpieczeństwo jazdy.
Wydam tą kasę tylko wtedy, gdy nie znajdę jakiegokolwiek innego i rozsądnego wyjścia. Nie jest dla mnie wyjściem czyszczenie czy mycie kosztujące z montażem/demontażem/adaptacją ok. 1200 - 1300 zł., które pozwoli na przejechanie 2 - 3 tys. kilometrów, a potem trzeba robić kolejne. Gdyby były sprawdzone informacje, że ten proces pozwala przejechać chociaż 70 - 80 tys. km, to byłaby inna sprawa. Przecież 8 - 10 takich procesów czyszczenia i mam na jeden oryginał, który daje spokój na min. 200 do 300 tys. km przebiegu. To tylko wnioski, po przeczytaniu mnóstwa informacji w necie. Oczywiście nadal wszystko rozważam, bo tak, jak napisałeś - wolałbym za część tej kasy wyjechać na "Bermudy", niż pakować ją w kawał metalowej puszki.

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, Kristofer napisał:

Wiesz, to nie do końca tak. Ja też lekką ręką nie chcę wyłożyć 10 tysi, stąd ta cała pisanina i wszystkie pytania. Z drugiej jednak strony, nie lubię zostawiać za sobą czarnej chmury dymu, choćby to było tylko podczas dużego obciążenia silnika, a największa przeszkoda, to przepisy, przegląd i ewentualne kontrole poza naszym krajem. Lubię być w zgodzie z przepisami i nie chciałbym kombinować, co zrobić na przeglądzie. Może źle myślę, nieracjonalnie, może jednak się mylę i nie mam racji :hmm: Jeśli tak, to bardzo proszę, "sprowadzajcie mnie na Ziemię". :D Dzisiaj wszystko jest już notowane w centralnym rejestrze. Nie chciałbym mieć takiej sytuacji, że na którymś z przeglądów, diagnosta mi mówi: niestety, muszę panu zatrzymać dowód rejestracyjny auta, proszę dzwonić po lawetę. :pad: Mimo tego, co napisałem, uważam, że nawet w samochodzie o karoserii ze złota, filtr cząstek stałych za ponad 10 tysięcy, to chora cena i stąd dążenia ludzi w podobnych sytuacjach, do poszukiwania alternatywnych metod załatwienia całej sprawy. Na ogół nie oszczędzam nigdy na częściach do samochodu i nie montuję zamienników, ale gdzieś jest granica tego szaleństwa producentów, zwłaszcza, jeśli nie ma to wpływu na bezpieczeństwo jazdy.
Wydam tą kasę tylko wtedy, gdy nie znajdę jakiegokolwiek innego i rozsądnego wyjścia. Nie jest dla mnie wyjściem czyszczenie czy mycie kosztujące z montażem/demontażem/adaptacją ok. 1200 - 1300 zł., które pozwoli na przejechanie 2 - 3 tys. kilometrów, a potem trzeba robić kolejne. Gdyby były sprawdzone informacje, że ten proces pozwala przejechać chociaż 70 - 80 tys. km, to byłaby inna sprawa. Przecież 8 - 10 takich procesów czyszczenia i mam na jeden oryginał, który daje spokój na min. 200 do 300 tys. km przebiegu. To tylko wnioski, po przeczytaniu mnóstwa informacji w necie. Oczywiście nadal wszystko rozważam, bo tak, jak napisałeś - wolałbym za część tej kasy wyjechać na "Bermudy", niż pakować ją w kawał metalowej puszki.

nie ma co przesadzać z czyszczeniem filtra co kilka tyś km. Ja nie pamiętam dokładnie przebiegów, ale na pewno robiłem to wiosną 2019 lub nawet jesienią 2018, to oznacza, że samochód u mnie przejechał min 5-7k km a do teraz już ok 15-17k km więcej i mam stały kontakt z nabywcą.  Wypal ten filtr w serwisie lub na trasie - lub nawet na postoju (wcale się nie zdziwię jak się uda) i obserwuj. Dpf raczej nie spowoduje nagłej awarii i zatrzymania samochodu. U mnie kontrolka wyskoczyła, ograniczyło moc - do czasu zgaszania silnika i jeździłem później kilka tygodni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marku, taki właśnie mam plan. Najpierw umówię się na wymianę tego termostatu. Potem zrobię jakąś dłuższą trasę testowo i być może zorientuję się, czy to wypalanie się uruchomi (nie ma żadnego wskaźnika, że się włączyło). Jeśli komunikat będzie pojawiał się nadal lub częstotliwość jego pojawiania nie zmniejszy się, wtedy spróbuję wypalania w trybie serwisowym. Dopiero, jak i to nic nie zmieni, to będę się zastanawiał, na co decydować się w następnej kolejności: mycie czy może regeneracja w tej firmie z filmu, ale tu czekam na odpowiedź, no i nie wiem, na czym ona w tej firmie polega - czy różni się jakoś znacznie czymś od czyszczenia w innych firmach. Dam znać, jak dostanę od nich jakąś odpowiedź. Liczę na to, że może to będzie jutro.

PS

Ten przebieg po myciu, który podajesz, to obecnie może wynosić ok. 20 - 24 tys., czyli mogłoby się zgadzać z tą średnią, która wynika z opisów w różnych źródłach. Jeśli trwałość doszłaby do 30 tys., czego w tej chwili nie wiemy i filtr by się odezwał, to moje wyliczenia okazałyby się słuszne i oznaczałyby kolejne mycie oraz całą "upierdliwość" tego procesu (wizyty w serwisie, demontaż, czyszczenie, montaż, adaptacja, wydatek, strata czasu - pewnie min. cały dzień). Taka perspektywa w kontekście tego, co pisałem, nie jest ciekawa. Czy w takim razie, nie lepszym wyjściem byłoby zapłacić więcej (fakt, że dużo więcej), ale mieć z tym święty spokój na 300 tysięcy km. :hmm: Z tymi myślami się biję.

Każdy post, który się tutaj pojawia, ma dla mnie kolosalne znaczenie - dziękuję! :blagac:

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W moim poprzednim Transit custom 2.2 tdci proces wypalania był bardzo widoczny - włączało się ogrzewanie szyby przedniej oraz przy niskich obrotach (tak 1100) pracował tak jakby miał wydech sportowy. Często podczas wypalania filtra auto samo załącza obciążenia, więc jeśli nie masz grzanej szyby przedniej to możliwe że załącza się automatycznie grzanie tylnej i lusterek. Jeśli chciałbyś podrzeźbić coś w aucie to może dioda led wpięta w zasilanie grzałki lusterka wskazywałaby ten proces?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Kristofer napisał:

Co do samej regeneracji, to dręczy mnie mnóstwo wątpliwości. Gdzieś wyczytałem, że większość metod może uszkodzić lub całkowicie "wypłukać" warstwę platyny, czy co tam jest w tych kanalikach i potem taki filtr jest czysty, ale jest już jak zwykły dziurawy durszlak. Owszem, przez jakiś czas zbiera w sobie zanieczyszczenia i wszystko na pozór wygląda nieźle, ale proces wypalania nie przebiega już w nim prawidłowo lub nawet w ogóle. Nie jestem w stanie odnieść się do tego wszystkiego, co czytam, bo nie mam żadnych własnych doświadczeń z DPF-em. Ponadto, firmy tym się zajmujące, nie ujawniają dokładnie metod/procedur regeneracji, mycia, czyszczenia itd., jednocześnie chwaląc się, że oni są ze wszystkich najlepsi i mają największe doświadczenie, a ich metody nie uszkadzają warstw katalitycznych. Brak jest też miarodajnych opinii użytkowników konkretnej marki samochodu, którzy z takich metod korzystali i zrobili po tej operacji jakieś większe przebiegi, więc tak naprawdę, nie wiadomo na jak długo to pomaga.

A co byś Kristofer na to powiedział ? :) 

 

GARANTIE
Nach erfolgreicher Reinigung besitzt der Partikelfilter eine vergleichbare Qualität und Reinheit wie ein fabrikneuer Filter.

Unter normalen Betriebsbedingungen und bei einwandfrei funktionierendem
Motor ist eine Lebensdauer ähnlich der eines Neufilters zu erwarten.

UNSER ANGEBOT FÜR SIE - Ein Preis für alle PKW-Modelle!

INSGESAMT NUR 382,50 € INKL. MWST

Wir reinigen alle Arten von Dieselpartikelfilter von allen PKW-Herstellern und Modellen.

 

Skoro Twój nowy filtr tyle kosztuje, to może warto się tym zainteresować :) 

 

https://www.dpf24.de/spezialist-fuer-russpartikelfilter/

Na końcu do tego wszystkiego dostajesz certyfikat. To nawet w rzeszy daje gwarancję przy dosyć rygorystycznych przeglądach. Z tego co mi wiadomo - to funkcjonuje perfekcyjnie.

Edytowane przez kalapan (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marku, bardzo ciekawe - wielkie dzięki!

Kolejna, piąta już metoda regeneracji!
Moje odczucia są mieszane, podobnie, jak komentarze pod filmem na YT  https://www.youtube.com/watch?v=7ZBsVZakhrQ

Naprawdę nie wiem, czy to jest tak dobre, jak opis na stronie, nawiasem mówiąc, niemal identyczny, jak w podobnych firmach w Polsce, czyli skutecznie, najlepiej i z gwarancją. Ciekawe, jakie są wykluczenia w gwarancji, czy podobne, jak w tych polskich firmach. Jedynie metoda wydaje się jakaś inna (polega na mrożeniu, chłodzeniu czy jakoś tak). Koszt niemały, a do tego jeszcze wysyłka w dwie strony i montaż/demontaż w Polsce + adaptacja. Razem wyjdzie całkiem sporo, ale gdyby była pewność, że to, co opisują ma potwierdzenie w rzeczywistości, to byłaby to alternatywa.
To, co mnie przekonuje, to fakt, że działa to (chyba :hmm:) na rygorystycznym rynku niemieckim, choć z drugiej strony, Ci sami Niemcy radzą w komentarzach, aby wycinać to g...no. :look:
Piszesz, że z tego, co Ci wiadomo, funkcjonowanie jest perfekcyjne i to zainteresowało mnie najbardziej! Czyżbyś miał jakieś sprawdzone informacje z pewnego źródła, że faktycznie tak jest, jak podaje firma i oczywiście po jakimś sensownym przebiegu, a nie po np. 10 tys.?
PS
Tak sobie teraz pomyślałem, że może ta firma, od której czekam na informacje i kontakt, robi regenerację jakąś podobną metodą (też najdrożej z tych wszystkich, które przeglądałem) - jeśli ta cena ma odzwierciedlenie w jakości tej regeneracji. :niewiem:

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedyne wyjście to zmienić na turbo benzyne albo V8 i założyć LPG, nie dość że taniej to i czyściej ;D

 

Z tą czarną chmurą dymu to przesada :) mama ma Forestera w dieslu i musieli sie pozbyc filtra. Zero dymka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Kristofer napisał:

Piszesz, że z tego, co Ci wiadomo, funkcjonowanie jest perfekcyjne i to zainteresowało mnie najbardziej! Czyżbyś miał jakieś sprawdzone informacje z pewnego źródła, że faktycznie tak jest, jak podaje firma i oczywiście po jakimś sensownym przebiegu, a nie po np. 10 tys.?

Dwóch moich znajomych w Niemczech to robiło.Jeden w Volvo S60 i drugi w Saabie 9-3. Obaj twierdzą, że nie mają problemów i wszystko jest ok. Jeden jest już po 2 przeglądzie i nic mu nie zarzucili. Z drugiej zaś strony ani ADAC tego nie zaleca, ani producenci aut ( co raczej  jest zrozumiałe). 

https://www.adac.de/rund-ums-fahrzeug/reparatur-pflege-wartung/wartung-inspektion/diesel-partikelfilter-reinigung/

Poza tym wielu producentów aut nie zaleca stosowania zamienników części, a jednak na całym świecie większość zamienniki stosuje i nie ma z tym problemów. Te wszystkie miarodajne źródła informacji są najczęściej na tyle miarodajne, na ile im zapłacą. W efekcie końcowym to co w kieszeni się liczy, masz dychę - kupisz nowy, nie masz - lub nie chcesz mieć - będziesz kombinował i tyle...

 

Edytowane przez kalapan (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kristofer, opowiedziałem o twojej sprawie mojemu mechanikowi (uznany i renomowany warsztat w Żorach, mój kolega, ... ma do czynienia z takimi i podobnymi samochodami). Zganił zaniechanie w podaniu rocznika produkcji, wg. niego to ma znaczenie ... (albo przeoczyłem albo nie znalazłem w twoich wpisach).

Powiedział, że pierwsze co by zrobił to sprawdził parametry silnika mające wpływ na funkcjonowanie DPF, bo przy przebiegach przekraczających 200tys. zużycie i jego oznaki są czymś normalnym a sprawdzenie, rzetelnie podchodząc do sprawy jest rutynowym działaniem:

  • stan wtrysków (bo jeśli któryś nie pracuje jak należy zaburza spalanie co w konsekwencji może zwiększać ilość zabrudzeń docierających do DPF),
  • stan intercolera (bo minimalna dziurka zmienia parametry mieszanki i może prowadzić do zwiększenia ilości spalin idących na DPF)
  • stan klapek na kolektorze, które ponoć często "łapią defekty" objawiające się nadmiernym gromadzeniem osadzających się na ściankach rur / przewodów sadz, które co pewien czas mogą się "odrywać" i blokować DPF.

Mówił jeszcze o kilku punktach oraz scenariuszach zdarzeń ale wybacz, nie spamiętałem ... .

Sprawdzenie powyższego określił jako ważne i nie nastręczające specjalnych problemów: większość punktów załatwia podpięcie do komputera, oględziny i osłuchanie oraz przejażdżka.

Nie piszę o tym, co już wiesz i opisałeś (problemy z uzyskaniem temperatury silnika potrzebnej do zainicjowania procesu czyszczenia DPF).

Po wykonaniu powyższej diagnozy mechanik opowie Ci o ogólnym stanie samochodu, zużyciu, sprawności, rokowaniach i rekomendacji co do "naprawy"

Mój mechanik podkreśla, że 200 tys przy sprawnym silniku, wszystkich parametrach, i świadomej technice jazdy nie musi oznaczać "śmierci" DPF, ale jakiegoś stopnia zużycia na pewno.

Znając sprawę pobieżnie, tylko i wyłącznie z mojego "opowiadania" zarekomendował po powyższym:

  • demontaż DPF, wstępne czyszczenie w warunkach warsztatowych (tu sporo mówił o zrobieniu tego w sposób umiejętny, z uwagą na czujniki i sądy, przy użyciu preprratów do tego dedykowanych i ogólnie dla mechaników dostępnych. Wspomniał, że w zależności od ogólnego stanu wydechu czujniki czy też sądy mogą być zapieczone i skorodowane co uniemożliwi ich demontaż i potencjalny, nowy koszt związany z wymianą).
  • ponowny montaż i zaprogramowanie = zainicjowanie procesu czyszczenia filtra przez samochód.

** tu uwaga, wspomniał, że w zależności od rocznika i oprogramowania skuteczny może być powyższy punkt albo konieczna, opcja druga: wprogramowanie instalacji nowego DPF i zaraz potem, poprzez komputer wywołanie procesu czyszczenia DPF.

  • przy obu opcjach czyszczenie powinno być przeprowadzone na trasie szybkiego ruchu / autostradzie, aby móc jechać powyżej 100km/h, wytworzyć potrzebny ciąg / ciśnienie i temperaturę, jak najwięcej brudów wydalić, aby kanaliki się do końca poudrażniały a popiół w filtrze "uporządkował i ułożył na dnie puszki".

Powyższa operacja ma z założenia nie być kosztowna (diagnostyka + prace z DPF 600 - 1000 PLN jeśli nic innego nie wyjdzie, nie doliczając i nie biorę pod uwagę tego o czym pisałeś wcześniej i wiesz). W większości przypadków ta opcja według mechanika jest skuteczna (** może być tak, że po demontażu DPF i oględzinach mechanik stwierdzi i poinformuje, że stan DPF nie nadaje się już do niczego, wówczas siłą rzeczy wchodzisz w inne opcje ... ).

Druga opcja podejścia do sprawy wynikająca z sentymentu, wysokiej wartości auta "na dziś dzień", bardzo dobrego (potwierdzonego i sprawdzonego) ogólnego stanu technicznego, świadomości i determinacji w tym, że nie będziesz chciał zbyć auta przez okres, jak tu powiedzieć ..., adekwatny do potencjalnego wydatku o którym piszesz 10-11tys, stanu posiadania, determinuje i tłumaczy od razu wymianę na nowy.

Istnieje jeszcze pewnie inne opcje ale o nich nie rozmawialiśmy.

Myśląc co bym zrobił na twoim miejscu (ale mając na uwadze własny stan posiadania i będąc po rozmowie z moim pewnym i zaufanym mechanikiem) zdecydowałbym się na opcję pierwszą. W razie niepowodzenia zawsze "zdążę się skazać" na nowy DPF.

Życzę powodzenia i pomyślnego załatwienia sprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, zuczek napisał:

(...)

Twój mechanik dobrze mówi , osobiście znam przypadek uszkodzenia filtra FAP w stosunkowo nowym aucie (dwuletnim) przy przebiegu ok 40 kkm.

Filtr fap uległ uszkodzeniu  prawdopodobnie na wskutek wcześniejszego mechanicznego uszkodzenia intercoolera.

W przypadku jeśli przyczyna "zapchania" filtra  powstała na wskutek innej usterki , wymiana filtra na nowy nie rozwiąże problemu. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z postów zainteresowanego wynika, że termostat nie domaga i uważam, że tam tkwi przyczyna. Do wypalania cyklicznego filtra muszą być spełnione jednocześnie - zapchany filtr, temperatura robocza, odpowiednie obroty silnika ( obroty silnika 2,5 - 3 tyś), odpowiednia ilość paliwa w zbiorniku. Nie uzyskanie odpowiedniej temperatury nie uruchomi procedury wypalania. Wystarczy naprawić termostat i tutaj nie wiem czy sama jazda  ok 40 min z odpowiednimi obrotami, (idealnie na tempomacie)  wystarczy czy jednak wizyta w serwisie i wypalanie z pozycji sterownika + wymiana oleju.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.