naprawa szkody campingowej

[Łza Włóczynutka]

W czasie pobytu na campingu, spadł na nasze autko konar. Szkód nie wyrządził jakichś kosmicznie wielkich, powstały trzy wgniecenia na górze tylnej klapy, lakier nie został uszkodzony. Spisaliśmy z właścicielem protokół z danymi polisy ubezpieczenia campingu. Dziś byłem w ASO, w dziale napraw nadwozi - chciałem zlecić likwidację szkody bezgotówkowo, jednak pan z ASO powiedział, że nie jest to szkoda komunikacyjna tylko majątkowa i takie szkody nie podlegają naprawom bezgotówkowym - mogę naprawiać tylko za gotówkę, zgłaszając szkodę ubezpieczalni i po wycenie rzeczoznawcy z zakładu ubezpieczeń.

Zastanawiam się teraz, czy to jest tyko jakiś wewnętrzny zapis tego ASO, czy to ogólna zasada dotycząca wszystkich zakładów blacharskich?

Edytowane 15 Października 2018 przez Łza Włóczynutka (wyświetl historię edycji)

[porzeczka]

Nam 4 lata temu podczas pobytu  w górach spadł kawał dachu i uszkodził auto - naprawiane z polisy właściciela budynku -  bezgotówkowo w ASO.... może się cos teraz zmieniło...

[jacek00]

41 minut temu, Łza Włóczynutka napisał:

W czasie pobytu na campingu, spadł na nasze autko konar. Szkód nie wyrządził jakichś kosmicznie wielkich, powstały trzy wgniecenia na górze tylnej klapy, lakier nie został uszkodzony. Spisaliśmy z właścicielem protokół z danymi polisy ubezpieczenia campingu. Dziś byłem w ASO, w dziale napraw nadwozi - chciałem zlecić likwidację szkody bezgotówkowo, jednak pan z ASO powiedział, że nie jest to szkoda komunikacyjna tylko majątkowa i takie szkody nie podlegają naprawom bezgotówkowym - mogę naprawiać tylko za gotówkę, zgłaszając szkodę ubezpieczalni i po wycenie rzeczoznawcy z zakładu ubezpieczeń.

Zastanawiam się teraz, czy to jest tyko jakiś wewnętrzny zapis tego ASO, czy to ogólna zasada dotycząca wszystkich zakładów blacharskich?

Sprawdź w innym ASO. Wg teorii tego gościa, to szkoda wyrządzona przez inne auto, nie będące w ruchu, na jakiejś prywatnej posesji, też nie będzie szkodą komunikacyjną?

[Łza Włóczynutka]

Cytat

Szkoda komunikacyjna – szkoda wynikła wskutek kolizji lub wypadku drogowego.

W/g tej definicji moja szkoda może rzeczywiście nie być komunikacyjna. Ciekawe czemu nie chcą naprawiać bezgotówkowo takich szkód, przecież od strony technicznej nie ma znaczenia, czy wgniotkę zrobił patyk z drzewa czy jakiś element innego pojazdu.

[Zulos]

IMHO to oczywiście nie będzie szkoda komunikacyjna, tylko szkoda związana z prowadzeniem działalności gospodarczej przez właściciela kempingu i ubezpieczeniem szkód w ramach tej działalności.

Możliwe więc, że w ASO mają takie zasady odnośnie szkód innych niż komunikacyjne, ale trzeba to też zweryfikować w innym ASO jak Jacek zauważył.

[joggi]

Cały problem w wypłacie odszkodowania,muszą mieć pewność ,że pieniądze otrzymają ,dlatego trzeba zgłosić szkodę lub aso zgłasza,robi wycenę naprawy np 20000 zł a ubezpieczyciel podpisuje ,że się zgadza lub nie na kwotę.W praktyce jeśli jest to szkoda z oc tak jak tutaj to nie ma wyjścia tak wiec możesz spać spokojnie pieniądze musza być wypłacone w pełnej kwocie.

[junior]

Co do tego typu szkód to pewności co do wypłaty odszkodowania chyba niestety nie ma. Przerabialiśmy temat przy okazji zeszłorocznych anomalii pogodowych 

 

[maarec]

Sprawa będzie trudna. Trzeba ustalić czy właściciel campingu odpowiada za to drzewo, w sensie czy coś zaniedbał. Jeżeli nie będzie jego winy to i problem będzie z odszkodowaniem.

Spada coś z dachu - jest wina właściciela, jest odszkodowanie.

[byry007]

Dokładnie tak jak wcześniej napisane, kto jest właścicielem drzewa a dalej trzeba zobaczyć w warunki ogólne ubezpieczenia. Jak to jest PZU napewno będą robić problemy. Jak byś miał pytania lub problemy daj znać na pw.

[Voku]

Jeśli drzewo było zadbane, zdrowe i nie przeznaczone do wycinki,  to podchodzi pod przypadek losowy że coś z niego spadło i od tego jest NW albo AC, 

[Sandbeck]

Mojej żonie na auto zaparkowane pod kamienicą spadł kawałek szyby ma maskę (aż przecięło blachę). Bez niczego szkoda została uznana. Z tego co pamietam to brała jakieś zaświadczenie od administratora budynku. Rzeczoznawca wycenił i przelali na konto.

[maarec]

8 godzin temu, Sandbeck napisał:

Mojej żonie na auto zaparkowane pod kamienicą spadł kawałek szyby ma maskę (aż przecięło blachę). Bez niczego szkoda została uznana. Z tego co pamietam to brała jakieś zaświadczenie od administratora budynku. Rzeczoznawca wycenił i przelali na konto.

Bo kawałek szyby nie spada sobie od tak sam. Jest przyczyna - jakieś zaniedbanie, jest więc sprawca - właściciel szyby / budynku. Jest ubezpieczenie i odszkodowanie.  Natomiast niezależnie jaki to będzie ubezpieczyciel - jeżeli drzewo było zdrowe, miało "przeglądy" czy też nie było przeznaczone do wycinki to odszkodowania nie będzie  - tylko naprawa z AC. Nie ma tutaj złej woli, ubezpieczyciel odpowiada z OC za swojego klienta (właściciela campingu), który nie jest sprawcą szkody bo za to odpowiada pogoda - silny podmuch wiatru.

Dziwna sprawa tylko, że spadł jakiś konar - fragment. Masz fotki ? może on był suchy i tu już wchodzi odpowiedzialność właściciela terenu.

ASO świadomie nie naprawia, bo później nie wyda CI auta zanim nie zapłacisz za naprawę.

 

[Łza Włóczynutka]

Nie mam fotek konaru, bo jak zobaczyłem co się stało, to już było posprzątane i konar uciekł z miejsca zdarzenia

[jacekzoo]

Ja bym tego przez aso nie naprawiał, będą lakierować, znajdź w okolicy kogoś kto naprawia auta po gradobiciu, zrobi bez śladu i bez lakierowania. Oczywoście najpierw załatw sprawe z TU

[Zulos]

Przede wszystkim zacząłbym od analizy polisy właścicela i obowiązujących dla niej OWU - jakie tam są wyłaczenia np. co do siły wyższej (czyli zdarzeń niezależnych od właściciela terenu). Przy zgłoszeniu szkody ubezpieczycielowi właściciela kempingu zażyczyłbym sobie OWU obowiązujące dla tej umowy, a w razie odmowy dokładnego uzasadnienia.

Przy odmowie przyjęcia odpowiedzialności przez ubezpieczyciela co do zasady, nie zaszkodzi zwrócić się do rzecznika finansowego. Tzw. pozasądowe postępowanie przed Rzecznikiem Finansowym kosztuje 50,- zł.