Skocz do zawartości

Wypadki


andiat

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 2,1 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Wypadki były, są i będą niestety.

Osobiście widziałem jak pod Radomskiej naczepa się wypieła.

Zestaw kilku miesięczny nie odpinany prawie w ogóle. Też tam takie pagórki na drodze były gościu lekko przyhamował przed światłami a po dodaniu gazu naczepa się wypieła i poszła w prawo w skrzyżowane mijając rodzinkę w Megane.

Ciekaw jestem jakie konsekwencje poniesie kierowca

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurczę, nie chcę się mądrzyć, ale przez wielu sprawność zaczepu, haka, sprawdzenie czy został prawidłowo zapięty, i zablokowany (również blokadami na kluczyk, które poza funkcją "antykradzieżową" pełnią jeszcze jedną, jeszcze ważniejszą - ostatecznego mechanicznego zabezpieczenia przed wypięciem się blokad w razie jakiegoś wstrząsu itp) jest po prostu lekceważona. Samo spinanie to tak nasunąć na hak jakby od niechcenia, zero bezwzględne uwagi, na sztukę. Wepniesz takiemu zdecydowanym ruchem cepę, żeby wszystko zaskoczyło jak trzeba, szczękną blokady i już "ojej, czy aby w moim pięknym aucie coś od tego nie uległo uszkodzeniu" (wbrew pozorom, najłatwiej o błąd przy nazbyt delikatnym i powolnym opuszczaniu dyszla na kółku manewrowym, zdarzyło się, że cepa po takim czymś nie była spięta, a tylko nałożona na hak, nie odbiła blokada w zaczepie - a niby zeszła do końca, gościu zapiął, i wg niego ok, gotowe do jazdy). 

Często widzę samochody ze stale (od lat) wpiętą i pordzewiałą wypinaną westfalią, ludzie twierdzą że "mają hak" (zwłoki i złom, a nie hak), nie mają klucza, albo zamek od lat nie działa. To nie jest "od złodzieja", a blokada mechanizmu w pozycji zamkniętej. Ergo - nie wiedzą, czy hak jest czy nie jest zablokowany. Szczytem jest gostek, który ma to rozwiercone, bo ktoś próbował to wyjąć żeby zdjąć końcówkę, ale się nie udało. Nie przetłumaczysz, że to loteria i nie powinni tego używać w takim stanie, bo może wylecieć cała końcówka. Nie wiadomo, czy nie wylatuje bo jest zablokowana, czy dlatego, że już "przyrdzewiała". 

To samo blokada na zaczepie (np. wkładka "ołówek" od alko) - to nie tylko na złodzieja, ale (przede wszystkim) ostatni "rygiel" zaczepu, gdyby coś poszło nie tak (np. silny wstrząs na jakiejś hopce itp).  

Zaczepy niekompletne (z wyrobionym ryglem blokującym, "tak było już jak kupiłem") albo niepewnie działające bo całe pordzewiałe - niestety częsty przypadek, mimo że to elementy wcale niedrogie. Potem siłowanie się i kombinowanie, żeby na haku zaskoczyło, mówisz: wymień to - "wiesz, co będę się napinał, wymieniał, przecież raz do roku używam".  Krew mnie zalewa, ludzie z wyższym i technicznym wykształceniem. Śruby z d....y, znalezione w garażu, niecechowane (do przykręcania zaczepu, ew. końcówki haka odkręcanej), nakrętki zwukłe nawet bez podkładki sprężystej albo skontrowania drugą nakrętką (przed odkręceniem chroni chyba tylko ciotka korozja). 

Sorry, będzie gorzej, bo coraz więcej osób by chciało coś pociągnąć (boom na przyczepy) założyć platformę, będzie wyjątkowo dużo "świeżaków", ale lekceważenie tego 1 miejsca, które musi być na 300% pewne, tym bardziej w cepach >750 kg, gdzie nie ma linki a tylko zrywka do U.N., po prostu mnie przeraża. Korzystałem z różnych przyczep, z wypożyczalni, pożyczonych od znajomych, czasem ktoś kupi auto i pyta co z tym zrobić, zapina platformę na rowery, pożycza towarówkę - pomóż, bo nie idzie, coś jest nie halo - więc naoglądałem się tego przez lata, u rodziny, u znajomych itd.... Jeśli założyć hak, to najtaniej jak się da (używka, żeby chociaż nowe śruby i nakrętki dali, gdzie tam [parę groszy, ale trzeba się postarać o samohamowne i "jakościowe" [a nie 5.6 z castoramy na wagę, lub znalezione u teścia w składziku nie wiadomo skąd, np. mosiężne [bo przecież takie lepsze, nie skorodują]). 

Do tego żaden diagnosta, ani przy przeglądzie samochodu (od 1993 r.) ani cepy, nie pochylił się nigdy nad hakiem, czy zaczepem, żeby chociaż sprawdzić, czy oglądowo są ok, nie mówiąc o zapięciu zaczepu na jakiejś wzorcowej kuli (ot, końcówce haka, luźnej, do przykręcania, koszt raptem ok. 50 zł) żeby sprawdzić czy zaczep nie jest niesprawny czy zużyty, nigdy nie pochylił się nad zaczepem - przy okazji najbliższego przeglądu (cepa mi się zbliża), pogadam o tym, przynajmniej na jednej stacji będzie "trzepane".

U nas niestety, jak ktoś nie wytknie palcem, i np. nie da przeglądu, przeciętny użytkownik zlewa temat. 

Przykład mam na swoim podwórku, wprawdzie nie ja, ale naprawdę da się przez czystą nieuwagę źle zapiąć (lekka więc zawisła na lince), nawet przejechać kilka km zanim się wypnie.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale haki też robią badziewne.

Zakładałem już kilka haków, śruby dają do nich z plasteliny.

W Zafirze przecież po roku mi sie hak od nadwozia odkręcił.

Ciekawi mnie jak to się skończy dla kierowcy Jeepa.

Ta przyczepa wygląda na stacjonarke więc ciekawe czy była sprawna miała przegląd a jak miała to czy była w ogóle na stacji diagnostycznej.

Ach ja jak miałem wypadek śmiertelny to nawet stopień zabrudzenia szyb kontrolowali

Edytowane przez Pjoter (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ten Tabbercik wygląda mi właśnie dość podejrzanie, czy aby dopuszczony do ruchu.

Tragedia na drodze w Czersku. Nie żyje kobieta przygnieciona przyczepa kempingową. (fakt.pl)

Śmiertelny wypadek w Czersku. 9.04.2021 r. Na kobietę, która szła chodnikiem, wjechała przyczepa kempingowa. Sprawę bada policja - Dziennikbaltycki.pl

Blachę ma, więc raczej zarejestrowana (w ogóle), ale czy dopuszczona do ruchu (przegląd?) - diagnosta nie przepuściłby raczej "natynkowej" luźno zwisającej instalacji do tylnych lamp, widocznej na zdjęciach z linków powyżej, koła też wydają się z przypadku (na sztukę) do takiego grzmota. Wygląda że zeszła z haka.  

Edytowane przez czyś (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, czyś napisał:

Do tego żaden diagnosta, ani przy przeglądzie samochodu (od 1993 r.) ani cepy, nie pochylił się nigdy nad hakiem, czy zaczepem, żeby chociaż sprawdzić, czy oglądowo są ok, nie mówiąc o zapięciu zaczepu na jakiejś wzorcowej kuli (ot, końcówce haka, luźnej, do przykręcania, koszt raptem ok. 50 zł) żeby sprawdzić czy zaczep nie jest niesprawny czy zużyty, nigdy nie pochylił się nad zaczepem - przy okazji najbliższego przeglądu (cepa mi się zbliża), pogadam o tym, przynajmniej na jednej stacji będzie "trzepane".

Tu się podpisuję. Świeżo robiłem przegląd haka. Diagnosta zapytał po wjeździe na kanał czy gniazdo sprawdzamy. Ja mu że tak. Ok, sprawdził kierunki, stop i postój, i mówi że ok. Ja na to a gdzie reszta (13 pin) więc od niechcenia przeleciał resztę. Po tym okazało się że to już koniec przeglądu. Na hak nawet nie spojrzał, a co dopiero pod spód, sprawdzić czy w dwudziestoletnim samochodzie istnieje jeszcze konstrukcja do której hak jest przykręcony.  

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, czyś napisał:

Ten Tabbercik wygląda mi właśnie dość podejrzanie, czy aby dopuszczony do ruchu.

Tragedia na drodze w Czersku. Nie żyje kobieta przygnieciona przyczepa kempingową. (fakt.pl)

Śmiertelny wypadek w Czersku. 9.04.2021 r. Na kobietę, która szła chodnikiem, wjechała przyczepa kempingowa. Sprawę bada policja - Dziennikbaltycki.pl

Blachę ma, więc raczej zarejestrowana (w ogóle), ale czy dopuszczona do ruchu (przegląd?) - diagnosta nie przepuściłby raczej "natynkowej" luźno zwisającej instalacji do tylnych lamp, widocznej na zdjęciach z linków powyżej, koła też wydają się z przypadku (na sztukę) do takiego grzmota. Wygląda że zeszła z haka.  

Tego typu zaczepy ,który miał ten szrot były montowane 1970 roku tak plus minus ...  ile mamy lat ?

Czy sprawny ? czy poprawnie zapięty ?

Mało prawdopodobne aby miała aktualny przegląd na tej wiszącej instalacji lamp. Gdyby miała sprawne hamulce - w tak wiekowej budzie trudno o bebechy czyli szczęki rozpieraki itd.- i założoną linkę bezpieczeństwa to na dwóch osiach po zerwaniu zatrzymuje się na drodze przed tym wysokim krawężnikiem. A nie przelatuje przez krawężnik po drodze zabija kobietę i na klatę przyjmuje słusznych rozmiarów drzewo.  To nie jest droga expresowa gdzie mógł cisnąć nie wiadomo ile.

Wygląda na tzw. stacjonarkę więc zapewne tablica na sztukę i jazda. Drugi temat to OC ,NW i czy  była  zarejestrowana.    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, pjetko napisał:

Fatalny wypadek. Oby udało się lekarzom uratować rannych. Kamper na czołówkę z ciężarówką bez szans. 

Strach pomyśleć czy to nie ktoś znajomy. Pojazd nie do rozpoznania.

Inne źródło podaje, że niemowlę nie żyje. Oby to był błąd.

Edytowane przez maarec (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.