Skocz do zawartości

Okładziny cierne Westfalia SSK


ci_wilk

Rekomendowane odpowiedzi

ok ... jak wrócę z pracy to pstryknę i wrzucę.

 

ja może wrzuce swoje przy okazji do oceny, bo też nie wiem w jakim są stanie, macałem i ... :niewiem::-]

w każdym razie skrzypią jak jasna cholera, a to też podobno wyznacznik że działa ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fotki wrzucone, jeśli będzie potrzeba więcej to piszcie.

U mnie w czasie jazdy nie słyszałem piszczenia, ale czy to może być pewny wyznacznik?

med_gallery_4365_2_240331.jpgmed_gallery_4365_2_148645.jpg

med_gallery_4365_2_262271.jpg

med_gallery_4365_2_195256.jpg

med_gallery_4365_2_237890.jpg

med_gallery_4365_2_15412.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z ostatniej fotki (tylko ona pokazuje tłoczki) wydaje mi sie że masz już starte okładziny

zobacz że kula wyrabia już te metalowe tuleje w których siedzi element cierny :hmm:

 

tu np są pokazane nowe http://www.billigcam...-ssk-9901p.html

tak wyglądają nowe, nie ma tam żadnego wycięcia i jak kula zaczyna jeździć po tej blaszanej obwódce to do wymiany :hmm:

bremsebakkessk12.jpg

zaznaczyłem gdzie jest tłoczek i jak jest już wypracowany od kuli :hmm:

post-2580-0-31747100-1311140219_thumb.jpg

Edytowane przez konrad_b (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jak pisze konrad_b. Niedawno wymieniałem. Gdyby chcieć ocenić patrząc "od góry" - nie da się. Tłoczki mają na tyle niewielki skok, że ciężko jest ocenić. Kiedy zamykałem stabilizator, to tłoczek (podobno się to amortyzator gazowy nazywa) blokował ramiona, ale nie chował się (nie skracał swojej długości). Po wymianie okładzin, niby te trzpienie wchodzą na podobną głębokość, a jednak amortyzatorek wida wyraźnie jak prcuje - skraca swoją długość o połowę. W Twoim przypadku na 100% okładziny do wymiany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja może wrzuce swoje przy okazji do oceny, bo też nie wiem w jakim są stanie, macałem i ... :niewiem::-]

w każdym razie skrzypią jak jasna cholera, a to też podobno wyznacznik że działa ;)

 

U mnie też zaczep skrzypi ale została sama blacha na tłoczkach. Zamówiłem i będę wymieniał. Trzeba zwrócić uwagę na kształt tłoczków bo są dwa rodzaje, jeżeli nie trzy. Takie fotki znalazłem w necie

post-5536-0-98415100-1311250549_thumb.jpg

post-5536-0-82701500-1311250550_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli nie znajdziecie trzeciego, to ten drugi jest u Konrada ;-) Mam taki sam. Będąc w sklepie miałem dwa woreczki z identycznymi, ale różnymi oznaczeniami i różną ceną. Sam sprzedawca przez dłuższy czas szukał o co chodzi i doszedł do wniosku, że ktoś źle oznakował - sprzedał mi te tańsze :-) Ale widziałem właśnie dwa wzory, takie jak pokazał RobiBona. Na pewno te drugie, to takie same jak u mnie i u Konrada.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest drobna różnica w kształcie ( inne wcięcia) no i w cenie

 

Jeśli nie znajdziecie trzeciego, to ten drugi jest u Konrada ;-) Mam taki sam. Będąc w sklepie miałem dwa woreczki z identycznymi, ale różnymi oznaczeniami i różną ceną. Sam sprzedawca przez dłuższy czas szukał o co chodzi i doszedł do wniosku, że ktoś źle oznakował - sprzedał mi te tańsze :-) Ale widziałem właśnie dwa wzory, takie jak pokazał RobiBona. Na pewno te drugie, to takie same jak u mnie i u Konrada.

 

A kupowałeś w Polsce??? Bo nigdzie nie mogłem ich w kraju namierzyć???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tanie nie jest ale na przyszły rok trzeba będzie kupić, bo w tym czeka nas prawdopodobnie jeszcze tylko 1 wyjazd do brennej ( 100km w 1 stronę ) i może jakiś wypad gdzieś bliżej we wrześniu.

Zastanawia mnie czy jeżdżenie z zużytymi tarczkami powoduje jakieś niebezpieczeństwo czy tylko powoduje że stabilizator nie działa jak powinien tzn że nie ściska z odpowiednią mocą kuli przez co nie spełnia swojej funkcji w 100% i jest troszkę tak jakby nie było tego stabilizatora.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

miałem je w ręce w sklepie w PL, tak jak pisałem wcześniej, cena ok 180zł

 

Witam, a nie było by to naruszenie tajemnicy handlowej jak byś podał dokładne namiary na ten sklep bo po za mną widzę że zainteresowanych jest więcej na zakup takich tłoczków do stabilizatora.

 

Pozdrawiam serdecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Zastanawia mnie czy jeżdżenie z zużytymi tarczkami powoduje jakieś niebezpieczeństwo czy tylko powoduje że stabilizator nie działa jak powinien tzn że nie ściska z odpowiednią mocą kuli przez co nie spełnia swojej funkcji w 100% i jest troszkę tak jakby nie było tego stabilizatora.

 

 

nie powoduje żadnego niebezpieczeństwa i dobrze kombinujesz że przy zużytych okładzinach poprostu nie stabilizuje tylko działa jak zwykły zaczep :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, a nie było by to naruszenie tajemnicy handlowej jak byś podał dokładne namiary na ten sklep bo po za mną widzę że zainteresowanych jest więcej na zakup takich tłoczków do stabilizatora.

 

Pozdrawiam serdecznie.

 

Właśnie choć ja już zamówiłem za granicą, choć wolałbym dać swoim zarobić

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie powoduje żadnego niebezpieczeństwa i dobrze kombinujesz że przy zużytych okładzinach poprostu nie stabilizuje tylko działa jak zwykły zaczep :ok:

 

w takim przypadku chyba nie należy zaciskać stabilizatora :hmm:

bo czy te metalowe elementy nie wytrą kuli haka ?

 

ja raz nieświadomie przyjechałem 180km bez zaciśniętego stabilizatora, żadnych negatywnych skutków nie odczułem

więc jeśli są wytarte, to zapiąć, ale nie zaciskać tą wajchą

 

 

ja widziałem okładziny w http://www.auto-caravan.pl/oferta.php koło Mielna, pan powiedział że wyślą bez problemów w razie potrzeby

ale myślę że jak się popyta, to inne sklepy też sprowadzą na zamówienie :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w takim przypadku chyba nie należy zaciskać stabilizatora :hmm:

bo czy te metalowe elementy nie wytrą kuli haka ?

 

ja raz nieświadomie przyjechałem 180km bez zaciśniętego stabilizatora, żadnych negatywnych skutków nie odczułem

więc jeśli są wytarte, to zapiąć, ale nie zaciskać tą wajchą

...

 

 

czy zaczep stabilizuje czy nie to tak czy siak wolałbym go zapiąć Raczej nie powinien nic uszkodzić :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chodzi o ofertę z G. Śląska, to w Katowicach jest taki sklep specjalizujący się w częściach do przyczep wszelkiego rodzaju. W tej chwili nie mam ich wizytówki przed sbą, a mają fajny adres - ulica Koników Polnych :-) Stąd zapadł mi w pamięć. Jak znajdę ich wizytówkę, to napiszę więcej szczegółów. Oni akurat te okładziny mieli w kilku kompletach na stanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.