Jezioro Imno k/Golczewa - dojazd

[Bodek1968]

Cześć.

http://www.czaswlas.pl/obiekty/?p=4&id_obiekt=8367

Mam pytanie do "miejscowych".Był ktoś z Was na tym jeziorem z przyczepą?Miejscówka ciekawa,ale czy można tam wjeżdżać autem?

Chcemy się  wybrać z "budą" na nockę.Z uwagi na szybko zapadający zmrok nie chciałbym krążyć po okolicy w poszukiwaniu innej miejscówki.Do nadleśnictwa na razie nie dzwonię :)

Tak czy inaczej pewnie zaryzykujemy,ale jakieś info zawsze się przyda.

 

[Walt]

Ja bym się jednak przynajmniej z miejscowym leśniczym skontaktował. Bo nie zawsze miejsce biwakowania to miejsce noclegowe (a przynajmniej teoretycznie na coś takiego zgodę powinien wydać nadleśniczy), a krótka rozmowa może zapobiec ewentualnym nieprzyjemnościom.

Edit: wygląda na to, że to leśnictwo Imno:

Leśniczy:

Jarosław Dziewierski

+48606870387

Edytowane 24 Września 2018 przez Walt (wyświetl historię edycji)

[Hultaj i Szelma]

Cześć,

Byłem tam na rekonesansie w 2012 roku. 

Planowałem wybrać się na weekend ale niestety jakoś nie doszło do wypadu. Poniżej masz moje foto.

Jak pojedziesz to daj w wątku info, jak tam wygląda obecnie, i pewnie skuszę się w końcu na wyjazd w któryś ładny weekend.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

?

Edytowane 25 Września 2018 przez patriks (wyświetl historię edycji)

[Bodek1968]

Dzięki za info.Trafiłem na Twój "historyczny" opis Patriks wczoraj.Jutro pojadę na rekonesans motorem i postaram się spotkać z leśniczym.Rozmowa przez telefon to nie to samo.Może coś jeszcze się nawinie innego w okolicy.Zrobię fotki i dam znać w tym wątku.

pozdr

[Bodek1968]

Byliśmy dziś nad Imnem i w Golczewie,ale nie było leśniczego ani nie odbierał telefonu.Udało się pogadać ze strażnikiem leśnym,który oświadczył,że jest możliwy nocleg nad tym jeziorem po wcześniejszym zgłoszeniu tego faktu leśniczemu,który ponoć nie robi z tym problemu.Mimo to spróbuję jeszcze jutro zadzwonić do Niego.

W przypadku braku możliwości dodzwonienia się do leśniczego można powiadomić Straż Leśną w Golczewie.

Miejscówka niewiele się zmieniła od 2012 r,z tym,że nie ma już tej kładki przy mini  plaży.Po prawej stronie w sitowiu jest inna-z żerdzi,ale dzieci bym tam nie wpuścił.Idzie się po niej jak po łóżku wodnym

Po zjeździe z płyt na drogę leśną trzeba uważać na zalane odcinki - max głębokość zmierzona patykiem to ok 20 cm.Lepiej się tam nie zatrzymać z przyczepą.

Przy drodze z płyt jest parking na którym można rozbić namiot na kilka dni.O przyczepach nic nie było,ale pewnie można stanąć ,choć w trzecim punkcie regulaminu pisze żeby nie wjeżdżać pojazdami.Może chodzi o wjazd za barierki.Nie wiem.

Kilka fotek z dzisiejszego rekonesansu.

Edytowane 26 Września 2018 przez Bodek1968 (wyświetl historię edycji)

[Hultaj i Szelma]

Dzięki za info. Widzę, że obecnie jest dużo bardziej czysto... mejscówka wygląda na spokojną... ( ja swego czasu spotkałem na niej tubylców, którzy podczas krótkiej rozmowy potwierdzali , że jest spokojnie ).