Kolizja przyczepa Adria likwidacja szkody

[Gość]

3 godziny temu, kopczyn napisał:

i tak pojade kempingiem i tak, kupie przed koncem roku bo ceny spadaja w DE pona zime. A sprawa PZU może ciągnąć się ile potrzeba - choć wolałbym szybkie załatwienie sprawy

Mają 30 dni na zamknięcie sprawy i wypłatę kwoty bezspornej . Jeżeli tego nie zrobią  , pisz natychmiast skargę do RPU . Sprawa oczywiście może się ciągnąć dłużej ze względu na twoje odwołania , ale kwota bezsporna musi wylądować na twoim koncie w ciągu tych 30 dni i nie ma wpływu na dalsze dochodzenie roszczeń .

[Gość]

Jeżeli mogę, zawsze po sporządzeniu opinii rzeczoznawcy  można domagać się jej uzupełnienia. Chodzi o wszystkie aspekty szkody o których pisałem wcześniej i zamieszczenie ich w wycenie szkody. W przypadku szkody rzeczywistej pojazdu,  zadbaj o ślepy kosztorys warsztatu i właściwą stawkę za roboczogodzinę warsztatu naprawczego. Jeżeli roboczogodzina wg zestawienia wynosi np. 125 zł, a rzeczywista konkretnego warsztatu  250 zł to naprawa wg roboczogodzin będzie 2x zaniżona. Zaangażuj warsztat w proces uzyskiwania odszkodowania za naprawę. Jeżeli przyjmiesz wariant kwotowy wg stawki 50 zł, możesz mieć problem z naprawą wg cen rynkowych. Jeżeli naprawisz przyczepę "U Zenka" to taki będzie efekt i  komentarze, że " cepka w rogu spleśniała i podłoga krzywa"  

[Commander]

Nie da się w przypadku nieobecności rzeczoznawcy wycenić skalę zniszczeń...

[jacekzoo]

A moźe po prostu wiedzą że kolizja budą to prawie zawsze szkoda całkowita i nawet nie chcą rzeczoznawcy przysyłać?

[Commander]

Wątpię.

Wrzucą naprawę boku, felga, opona, może oś i dadzą 6,500 zł.

[Gość]

Rzeczoznawca się pojawi w razie wątpliwości co do ilości, co do skali zniszczeń, lub wątpliwości co do dokumentów. Ceny części, ceny napraw, ceny przyczep znajdują się w zestawieniach dla towarzystw ubezpieczeniowych. A co ze szkodą niematerialną? To też ( udokumentowane)  trzeba wrzucić do rozmiarów szkody. To też jest wartość.

 

[Helmut]

Pierwsze oględziny rzeczoznawcy są najważniejsze.  Wziąłbym zewnętrznego rzeczoznawcę, zrobiłbym oględziny. Następnie gotową wycenę z żądaniem zapłaty dostarczył do ubezpieczyciela. Od momentu kiedy oni dostaną od poszkodowanego takie żądanie zapłaty wtedy, żaden opiekun ani likwidator szkody nie będzie tego rozpatrywał tylko kierownik rozliczeń lub sam dyrektor. Odczekałbym te 30 dni  i nie dyskutowałbym z ubezpieczycielem w tym temacie. Dla mnie żądanie zapłaty jest końcowe. 

Często poszkodowany którego całkiem rozumiem,  ma dużo do powiedzenia i jest rozgoryczony rozliczeniem ale ubezpieczyciel jest na całkiem innej pozycji i to zawsze na starcie stawia poszkodowanego w tej słabszej pozycji. Każda korespondencja, każdy list  lub każda pisemna odpowiedź poszkodowanego sprawia, że sam proces likwidacji szkody się wydłuża od dnia wymiany korespondencji. Polityka ubezpieczyciela polega na tym, że całe 25-28 dni nic a w ostatniej chwili otrzymujesz list z wiadomością , że czegoś brakuje.

Ludzie się boją sądów, a ja uważam, że to jest miejsce rzeczowego i merytorycznego obnażania chamstwa i lekceważenia klienta przez ubezpieczycieli. Oni wiedzą , że przegrali sprawę na starcie i będą musieli zapłacić więcej niż mogliby zapłacić ale to jest nic kiedy, tylko kilka procent ludzi idzie do sądu i walczy o swoje  w porównaniu do tego, że tysiące klientów okradanych są przez ubezpieczycieli na setki milionów złotych.

W sądzie ZAWSZE ! , powtarzam, ZAWSZE ! będzie sprawa rozpatrywana w oparciu o pierwsze oględziny rzeczoznawcy i pierwsze wyliczenie szkody przedstawione przez poszkodowanego a potem ubezpieczyciel i jego prawnik będą mogli dalej fantazjować i przedstawiać swoje rację ale dalej w odniesieniu do żądania wypłaty za wyrządzoną szkodę.

Współczuje bardzo takiego zdarzenia poszkodowanemu "kopczyn" ale mam jakieś takie nieodparte uczucie, że klienta potraktowali "z metra". Życzę aby wszystko poszło po jak najlepszej myśli poszkodowanego. 

[maarec]

1 godzinę temu, Commander napisał:

Wątpię.

Wrzucą naprawę boku, felga, opona, może oś i dadzą 6,500 zł.

Niestety tak będzie.

Procedur napraw przyczep nie mają i dziwi mnie brak oględzin pracownika. Pisałeś im o uszkodzeniach osi ? Nowa wyjdzie pod 10.000 jeżeli to delta. 

Osobiście już bym był po wycenie rzeczoznawcy niezależnego. 

[Maras]

Mądre słowa są tu napisane wyżej  

A życie jest takie ,że takich czy innych wydarzeń czyli kolizji/wypadków nie mamy na co dzień i tylko nieliczni z nas wiedzą jak postępować i jakie kroki podjąć w takim nieszczęściu jakim jest roztrzaskanie  naszego wypieszczonego domku.

I tak przyszło mi do głowy aby napisać takie ABC postępowania w takich sytuacjach. Tylko i wyłącznie dla tego aby TU nas brzydko mówiąc nie wydymali.

Co myślicie o tym ?    

[kopczyn]

Do opiekuna PZU nie moglem sie dziś dodzwonić probowalem kilka razy - no cóź czekamy. Ze wzgledu na pogode i opady zabezpieczylem przyczepe wstawiając pod dach na terenie firmy w ktorej pracuje. Przyczepa zajmuje wiec czyjeś stanowisko pracy i generuje koszty, może ich o tym poinformować aby przyspieszyli sprawe.

[Iven]

3 godziny temu, jagodek napisał:

. Jeżeli naprawisz przyczepę "U Zenka" to taki będzie efekt i  komentarze, że " cepka w rogu spleśniała i podłoga krzywa"  

Niekoniecznie........., ja wierzę w Pana Zenka niekiedy bardziej niż w serwisy z podświetlonymi logo..... ?

Edytowane 26 Września 2018 przez Iven (wyświetl historię edycji)

[kopczyn]

12 minut temu, Maras napisał:

Mądre słowa są tu napisane wyżej  

A życie jest takie ,że takich czy innych wydarzeń czyli kolizji/wypadków nie mamy na co dzień i tylko nieliczni z nas wiedzą jak postępować i jakie kroki podjąć w takim nieszczęściu jakim jest roztrzaskanie  naszego wypieszczonego domku.

I tak przyszło mi do głowy aby napisać takie ABC postępowania w takich sytuacjach. Tylko i wyłącznie dla tego aby TU nas brzydko mówiąc nie wydymali.

Co myślicie o tym ?    

jak bedzie to sie okaże, może jutro z TU otrzymam dobra wiadomość z uczciwą wyceną szkody całkowitej i będzie po sprawie. ?

49 minut temu, maarec napisał:

Niestety tak będzie.

Procedur napraw przyczep nie mają i dziwi mnie brak oględzin pracownika. Pisałeś im o uszkodzeniach osi ? Nowa wyjdzie pod 10.000 jeżeli to delta. 

Osobiście już bym był po wycenie rzeczoznawcy niezależnego. 

nic nie pisałem bo nie mam gdzie napisać. jest aplikacja do zglaszania szkody. w ktorej masz zalaczyc konkretne dokumenty robiac im zdjecia telefonem. i nic od siebie nie mozesz dodac. 

[jacekzoo]

9 minut temu, Iven napisał:

Niekoniecznie........., ja wierzę w Pana Zenka niekiedy bardziej niż w serwisy z podświetlonymi logo..... ?

Ale tu nie ma czego naprawiać. Tylko i wyłącznie szkoda całkowita, tylko kwestia uczciwej wyceny

[kopczyn]

1 minutę temu, jacekzoo napisał:

Ale tu nie ma czego naprawiać. Tylko i wyłącznie szkoda całkowita, tylko kwestia uczciwej wyceny

dokladnie tak, naprawa czegoś takiego oznacza pewne problemy dla kolejnego wlasciciela - kto z was chcialby kupić taki orzeszek ?

[Gość]

Jeżeli naprawa byłaby profesjonalna, udokumentowana i sprzedający nie ukrywał tego, dlaczego nie ? Nowa część to nowa część, wymiana uszkodzonych części poszycia, uszczelniacz, klej, zawieszenie proste - co jeszcze potrzeba?