Skocz do zawartości

Współczynnik 1,33 zestawu


Wiadomość dodana przez Piotrek,

Przepisy uległy zmianie od 1 stycznia 2023. Informacje zawarte w tym wątku są nieaktualne. Dodatkowe informacje: https://forum.karawaning.pl/topic/41824-definitywny-koniec-z-przelicznikiem-133/ 

 

Rekomendowane odpowiedzi

27 minut temu, czyś napisał:

Niby ta kwestia nie podlega bezpośrednio regulacji wspólnotowej, ale jakby się dobrze przyjrzeć, to dałaby się podciągnąć pod ograniczenie swobody w obrocie towarami w UE, w trybie skargi na naruszenie prawa unijnego przez władze krajowe do Komisji Europejskiej. Ale bardziej należałoby podejść nie do samej przyczepy, a do holownika. Kupujesz samochód wyprodukowany w Niemczech, i tam homologowany, i nie możesz go w taki sam sposób używać w innym kraju członkowskim, jak na terytorium Niemiec i innych krajów członkowskich - w sumie takie ograniczenia stoją w sprzeczności z ideą harmonizacji rynków i swobodnego przepływu towarów między krajami UE. 

Oczywiście że podlega regulacji i to bardzo szczegółowej. Dokładnie opisywałem to w tamtym wątku, więc nie będę powielał wszystkich aktów prawnych i wyroków. Dla porządku przywołam tylko Dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 5 września 2007r  2007/46/WE – ustanawiającej ramy dla homologacji pojazdów silnikowych i ich przyczep, ale wnioski są takie same jak Twoje...nie można ograniczyć użytkowania pojazdu, jeżeli byłoby to niezgodne z homologacją wydaną w innym kraju:

art 4. Państwa członkowskie nie zabraniają, nie ograniczają ani nie utrudniają rejestracji, sprzedaży, dopuszczenia do korzystania lub użycia na drogach pojazdów, części lub oddzielnych zespołów technicznych z powodów związanych z aspektami ich budowy i funkcjonowania objętych niniejszą dyrektywą, jeśli spełniają one jej wymagania.

Drugim argumentem jest kwestia hamulca, co też wyjaśniałem w tamtym wątku...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że podlega regulacji i to bardzo szczegółowej. Dokładnie opisywałem to w tamtym wątku, więc nie będę powielał wszystkich aktów prawnych i wyroków. Dla porządku przywołam tylko Dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 5 września 2007r  2007/46/WE – ustanawiającej ramy dla homologacji pojazdów silnikowych i ich przyczep, ale wnioski są takie same jak Twoje...nie można ograniczyć użytkowania pojazdu, jeżeli byłoby to niezgodne z homologacją wydaną w innym kraju: art 4. Państwa członkowskie nie zabraniają, nie ograniczają ani nie utrudniają rejestracji, sprzedaży, dopuszczenia do korzystania lub użycia na drogach pojazdów, części lub oddzielnych zespołów technicznych z powodów związanych z aspektami ich budowy i funkcjonowania objętych niniejszą dyrektywą, jeśli spełniają one jej wymagania.

Drugim argumentem jest kwestia hamulca, co też wyjaśniałem w tamtym wątku...

 

Dobra, to przyjmijmy nawet hipotetycznie, że przepis o przeliczniku jest faktycznie niezgodny z dyrektywą unijną, więc w przypadku ewentualnej sprawy sądowej to przepisy UE będą miały pierwszeństwo i sąd będzie musiał wziąć to pod uwagę. Ale czy cokolwiek zmienia to dla nas jako obywateli? 

Bo przepis u nas obowiązuje i istnieje domniemanie, że ten przepis jest zgodny z prawem, więc mamy obowiązek się do niego stosować, tak?

 

Dopiero w momencie "rozpoczęcia jakiejkolwiek procedury administracyjnej", typu ukaranie mandatem możemy podnieść zarzut, że zostaliśmy ukarani za czym nie będący wykroczeniem, czy w przypadku odnowy przyjęcia mandatu możemy przed sądem podnieść zarzut niezgodności naszego krajowego ustawodawsta z przepisami UE? Dobrze rozumuję, że to jedyna droga? Analogicznie jak z pojazdami z GB, których rejestracja u nas była niemożliwa. Dopiero po odmowie zarejestrowania pojazdu, właściciel mógł skorzystać z prawa do zaskarżenia decyzji?

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, jacek00 napisał:

Dobra, to przyjmijmy nawet hipotetycznie, że przepis o przeliczniku jest faktycznie niezgodny z dyrektywą unijną, więc w przypadku ewentualnej sprawy sądowej to przepisy UE będą miały pierwszeństwo i sąd będzie musiał wziąć to pod uwagę. Ale czy cokolwiek zmienia to dla nas jako obywateli? 

Bo przepis u nas obowiązuje i istnieje domniemanie, że ten przepis jest zgodny z prawem, więc mamy obowiązek się do niego stosować, tak?

 

Dopiero w momencie "rozpoczęcia jakiejkolwiek procedury administracyjnej", typu ukaranie mandatem możemy podnieść zarzut, że zostaliśmy ukarani za czym nie będący wykroczeniem, czy w przypadku odnowy przyjęcia mandatu możemy przed sądem podnieść zarzut niezgodności naszego krajowego ustawodawsta z przepisami UE? Dobrze rozumuję, że to jedyna droga? Analogicznie jak z pojazdami z GB, których rejestracja u nas była niemożliwa. Dopiero po odmowie zarejestrowania pojazdu, właściciel mógł skorzystać z prawa do zaskarżenia decyzji?

 

 

 

 

Generalnie tak. Dopiero przed Sadem np. w sprawie naszego mandatu, sporu z ubezpieczycielem itp. Idąc dalej, chcąc walczyć przed sądem unijnym, musielibyśmy i tak wyczerpać drogę sadową w Polsce. Oczywiście teoretycznie istnieje możliwość wystąpienia do innych organów np. Ministerstwa Infrastruktury lub jakiejś komisji sejmowej celem zainteresowania tematem. Niestety polskie urzędy nie maja w zwyczaju nawet udzielać merytorycznej odpowiedzi, wiec takie wystąpienie musiałoby paść ze strony stowarzyszenia itp..., a najlepiej lobbysty... - tylko komu na tym zależy.....:)

Z tego co wiem nie ma możliwości, ogólnego,  wstąpienia do Trybunału UE w sprawie dyrektywy, natomiast tutaj stanowisko musiałby zając spec od prawa unijnego lub trzeba by poszukać...Na pewno istnieje możliwość złożenia zwykłej skargi , ale jej los raczej nie będzie pozytywny, chyba ze wpadnie w łapy Niemca lub Holendra - zajawionych karawaningiem:)

szerzej tutaj:https://ec.europa.eu/assets/sg/report-a-breach/complaints_pl/index.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, w79 napisał:

Oczywiście że podlega regulacji i to bardzo szczegółowej.

Z homologacjami nie ma problemu. Samochód ma homologację, przyczepa też, i tu się nic nie dzieje. Problemem jest natomiast bariera administracyjna na gruncie prawa krajowego, która bezpośrednio przepisów homologacyjnych nie narusza (nie homologuje się zestawów), ale prowadzi to takiego skutku, że w poszczególnych sytuacjach naruszony zostaje art. 4 Dyrektywy. O ile chodzi o obronę obywatela przed jakimkolwiek opresyjnym działaniem ze strony aparatu państwowego/urzędniczego, powoływanie się na art. 4 Dyrektywy jest jak najbardziej wskazane i uzasadnione. Inaczej, gdyby uderzać w formie np. skargowej przeciwko państwu, utrzymującemu nieuzasadnione, sprzeczne z ideą harmonizacji, ograniczenia. Tu powołanie się z grubej rury na ograniczanie przepływu towarów, brak harmonizacji to w wypadku aparatu urzędniczego Wspólnot taka "płachta na byka" pozwalająca wywołać zainteresowanie tematem :)

Ale jest jeszcze inna ścieżka - tu już jest grubo, wystarczyłoby że poskarżyłby na ten przepis ktoś z branży transportowej, kto chciałby jeździć lub jeździ w ruchu międzynarodowym zestawem z przyczepą hamowaną, oczywiście z hamulcem najazdowym (ot, laweta...). Że skutkuje to ograniczeniem konkurencji, bo Niemiec takim zestawem w Polsce może, a Polak nie. A Polak nie może legalnie świadczyć usług w Niemczech,  bo niby jak miałby tam najpierw dojechać, skoro na drogę mu nie wolno w Polsce wyjechać, żeby dotrzeć do jakiegokolwiek innego kraju UE, które nie stosują takich dodatkowych obostrzeń, nie znadujących uzasadnienia w art. 4 Dyrektywy homologacyjnej.

I tu już jest grubo :) Transport i konkurencja to już bomba z podpalonym lontem, nie to co przyczepa kempingowa. Na tej płaszczyźnie poszłoby już zapewne łatwo i szybko, Polska utrzymuje przepisy ograniczające konkurowanie podmiotów, zależnie z których krajów UE pochodzi przewoźnik, polskie krajowe ograniczenia utrudniają podmiotom krajowym konkurowanie na rynkach UE. 

I pisze to ja, który jednak ten przepis uważam za w jakimś sensie zasadny :)

Natomiast o ile art. 4 przywołanej przez Ciebie Dyrektywy to świetna broń przed sądem w trybie np. odwoławczym od mandatu karnego czy wobec odmowy przyjęcia mandat, to na drodze raczej się nie przyda, i nadal przyjmuję, że póki ten przepis obowiązuje, nie został uchylony, i niezależnie od kompetencji funkcjnariuszy  Policji czy ITD (czy raczej niekompetencji), nie nastąpiło żadne desuetudo. Trudno będzie w drodze np. na wakacje przekonać policjanta czy funkcjonariusza ITD do odstąpienia od zastosowania przepisu niezgodnego z prawem wspólnotowym.

 

Edytowane przez czyś (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, czyś napisał:

I pisze to ja, który jednak ten przepis uważam za w jakimś sensie zasadny :)

 

To rozumiem że jak by był przepis że tylko w PL. można auto ładować w 70% lub że zamiast pięciu osób mogą jechać maksymalnie trzy osoby dorosłe plus ewentualnie jedno dziecko, to według ciebie też by było ok, bo bezpieczniej. Z tego wychodzi że w PL ludzie nie umieją jeżdzić i myśleć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, czyś napisał:

homologacjami nie ma problemu. Samochód ma homologac

Moim zdaniem to jest właśnie problem naruszenia zasad homologacji:

1.samochodu - gdzie ustawodawca nakłada dodatkowe, nieznane w UE, wymogi dla ciągnięcia przyczepy zgodnie z danymi przyjętymi w homologacji. 

2.przyczepy - gdzie ustawodawca uznaje, ze urządzenie, które zgodnie z przepisami UE ( tym samym homologacja) jest hamulcem, nie jest nim. 

Pomysł z firmą transportowa wydaje się być ciekaw, jednak ostatnio ta gałąź polskiej gospodarki nie ma dobrej prasy w UE, jednak ta grupa ma dość micne lobby w Polsce i z pewnością dojście do MI. 

Swoją drogą zastanawiam się czy dla sportu, jak będę miał chwilę czasu, nie złożyć skargi do KE:) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, peja76 napisał:

Z tego wychodzi że w PL ludzie nie umieją jeżdzić i myśleć.

Z tym się akurat zgodzę ;) Nie umiemy jeździć i myśleć o czym świadczy masakryczna ilość wypadków drogowych i zabitych na drogach. Jesteśmy w jakimś ogonie całej UE

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś dziwnie, kiedy pojawią się możliwość otrzymania mandatu w euro, duża część naszych rodaków zaczyna przypominać sobie o przepisach ruchu drogowego, zwłaszcza w zakresie ograniczeń ptedkosci:)... 

Dlatego obiema rękami podpisuje się pod podniesieniem mandatów w Polsce. Niestety, obawiam się że suweren nie pozwoli:(

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Bob Duży napisał:

ja holownika zmieniał nie będę bo nie spełnia 1;33, 

Wyszystko już stało się jasne? Teraz wiadomo z jakiego powodu tak negujesz i nie chcesz przyjąć do wiadomości że istnieje ten przepis?

Moim zdaniem bardzo dobrze że istnieje i należy kupować taki sprzęt żeby nim można było bezpiecznie i legalnie poruszać się po drogach? Polecam takie rozwiązanie?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posprzątane! Kolega Bob Duży udał się na przymusowe jesienne wakacje i będzie to czekało każdego następnego, który zacznie wyjeżdżać z osobistymi wycieczkami.

Miłego popołudnia;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyszystko już stało się jasne Teraz wiadomo z jakiego powodu tak negujesz i nie chcesz przyjąć do wiadomości że istnieje ten przepis

Moim zdaniem bardzo dobrze że istnieje i należy kupować taki sprzęt żeby nim można było bezpiecznie i legalnie poruszać się po drogach Polecam takie rozwiązanie

 

Po głębszym zastanowieniu jak najbardziej słuszny, egzekwowany poprawia bezpieczeństwo. Poza naszym krajem nie obowiązuje, ale za to większy nacisk stawiają na stan techniczny pojazdów, co trudno powiedzieć o naszej policji i SKP.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale tak jest ze wszystkim, takie dziadostwo. Np badania lekarskie na prawo jazdy

-zdrowy? 
-zdrowy

-super, należy się 200zł

 

z tego powodu podoba mi się niemieckie podejście, musi być ordnung, koniec i kropka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, jacekzoo napisał:

podoba mi się niemieckie podejście, musi być ordnung, koniec i kropka

Ale tylko do jadących tranzytem. My mamy lepsze sprzęty jak sąsiedzi a i tak nas trzepią, od taka to polityka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

takie pytania w tym wątku co do ciągnięcia przyczep z hamulcem najazdowym w UE przez auto do 3,5T DMC:

1) gdzie poza PL obowiązuje przepis o ograniczeniu DMC przyczepy do wartości (DMC holownika) /1,33 ?

2) co do mas rzeczywistych:  gdzie w UE poza PL jest ograniczenie nie cięższej przyczepy niż auta  co do ich mas rzeczywistych ?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Piotrek zablokował(a) i odpiął/ęła ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.