Przyczepa z 1999 roku - warto?

[Synapse]

Po pierwsze - witam wszystkich jako nowy

Myślę o zakupie przyczepy - mam w swojej okolicy przyczepę Hymer Eriba 545 z 1999 roku (podobno modelowo 2000 r. ale nie umiem tego ocenić..). Byłem, oglądałem - wygląda dobrze. Sucha, fajnie utrzymana i wyposażona. Ma jeden problem jaki zauważyłem i nie wiem na ile poważny - pęknięte okno kuchenne (zdjęcie, zaklejone przez właściciela w tym roku - pękniecie jest świeże) i delikatnie połamaną kratkę pod nim (skutek wyjmowania lodówki w serwisie - wymiana grzałki lodówki), również widoczne na zdjęciu - wyszczerbienie dwóch żaluzji po lewej stronie na dole kratki od lodówki). Czy to okno można gdzieś dostać w normalnej cenie lub zastąpić? I drugie pytanie - czy przyczepa w tym wieku (niezależnie od dobrego jej stanu) to problem z serwisowaniem? Nie ukrywam że to moja pierwsza przyczepa i zwyczajnie nie mam doświadczenia a świat podróży z domem na plecach mocno mnie pociąga..

Co powiecie?.. 

[NieKumaty]

Masz moze jakis link do ogłoszenia ?

[jacek00]

Na pewno nie jest to model 2000, a raczej 1996-1997.

Co do nieprawidłowości to tylko pęknięte okno zauważyłeś? A nie zauważyłeś że to jest jakiś ulep po wypadku? Ściana wymieniona, jakieś dziwne wstawki - listwy maskujące, wstawione jakieś drzwiczki od innej przyczepy, nieoryginalne malowanie:

 

Dla porównania masz fotkę jak ta przyczepa powinna wyglądać w oryginale. Jest różnica?

 

Edytowane 29 Sierpnia 2018 przez jacek00 (wyświetl historię edycji)

[NieKumaty]

Z tyłu przy raczkach tez nie jest za ciekawie.

[jacek00]

11 minut temu, NieKumaty napisał:

Z tyłu przy raczkach tez nie jest za ciekawie.

To pewnie przy okazji wyjmowania tej lodówki Wyrwali całą boczną ścianę i przy okazji dostało się też tyłowi

[Synapse]

Tu jest link do ogłoszenia: https://www.olx.pl/oferta/hymer-eriba-nowa-545-klima-naped-boiler-led-wc-prysznic-serwisowana-CID5-IDvm5J9.html

Patrzyłem na te listwy, ale wyglądają jakby były tam seryjnie zamontowane.. Tak drzwiczki zwróciły moja uwagę - nie pasują do malowania, ale z drugiej strony malowanie wygląda jakby było tam od początku.. Wrzucę jeszcze kilka zdjęć koło 14-15.

[Pjoter]

Hehehe rok produkcji 98, Isza rej 1999, ale model 2000r.

Jak czytam te handlarskie bajki to płakać mi się chcę.

Nawet by mi się nie chciało scrollem ruszyć i czytać dalej ?

[jacek00]

32 minuty temu, Synapse napisał:

Tu jest link do ogłoszenia: https://www.olx.pl/oferta/hymer-eriba-nowa-545-klima-naped-boiler-led-wc-prysznic-serwisowana-CID5-IDvm5J9.html

Patrzyłem na te listwy, ale wyglądają jakby były tam seryjnie zamontowane..

Jakieś listwy przypodłogowe seryjnie zamontowane?  

Cytat

Tak drzwiczki zwróciły moja uwagę - nie pasują do malowania, ale z drugiej strony malowanie wygląda jakby było tam od początku.. Wrzucę jeszcze kilka zdjęć koło 14-15.

Masz moje foto jak ta przyczepa wygląda w oryginale. To co pokazałeś to ulep po wymianie całej dolnej ściany. 

Do tego handlarz to bajkopisarz. Pisze, że rok produkcji 2000, a potem że 1998, ale I rejestracja 1999 Mistrz. Szkoda tylko, że zapomniał napisać o tej rzeźbie, jakiegoś artysty rzeźbiarza 

 

Tu masz Hymer Moving 545 z 2000 roku. Delikatnie się różnią  No ale kto wie, może ta sprzedawana też tak wyglądała, ale po naprawie wyszło co wyszło

 

Edytowane 29 Sierpnia 2018 przez jacek00 (wyświetl historię edycji)

[golob]

To jest cos z okolic roku 1997-1998. Tak wtedy wygladała Eriba-Moving (podobna bardzo do Eriba-Nova była którą ja mam z 98r). Załączam katalog z 1998 i widać jak wygląda model 98r.

Tak jak piszą koledzy powyżej naprawiana jest i malowana na 100%.

Eriba-caravanprogramma-1998.pdf

[Synapse]

Czyli temat się wyjaśnił - dziękuję wszystkim za pomoc. Nie wysyłam zdjęć bo to nie ma sensu,  ale uczciwie muszę przyznać że w środku i pod względem wyposażenia było dobrze.. A - i to nie handlarz - w czasie rozmowy widziałem zdjęcia z kilku lat z wyjazdów nią z rodziną, więc to przynajmniej prostuję. A ja szukam dalej..

I jeszcze jedno - czy (pytanie na przyszłość) takie sytuacje jak to okno są naprawialne inaczej niż wymiana? 

[jacek00]

25 minut temu, Synapse napisał:

I jeszcze jedno - czy (pytanie na przyszłość) takie sytuacje jak to okno są naprawialne inaczej niż wymiana? 

Wymiana. Tego nie naprawisz. A nawet jak jakoś Ci się uda posklejać, to prędzej czy później pójdzie dalej.

Edytowane 29 Sierpnia 2018 przez jacek00 (wyświetl historię edycji)

[NieKumaty]

Gdybyś miał jeszcze coś na oku to wstawiam tu , a odnośnie okna zależy w jakim stopniu jest uszkodzone . 

[Zulos]

No ale trzeba przyznać, że ktoś miał fantazję - zwłaszcza z tą fantazyjnie poprowadzoną listwą...:-)

[Kristofer]

Witam!

Myślałem, że rynek przyczep trochę normalnieje, a tu proszę ...

Przyznać muszę, że sprzedający (jednak handlarz) opanował sztukę marketingu do perfekcji

Poza opisanymi przykładami, to mi utkwiło w pamięci:

" Dzięki bdb stanowi technicznemu, stabilizatorowi toru jazdy i dobremu wyważeniu, bezstresowo można z nią pomykać w każdą podróż i to z prędkościami rzędu 110 120 km/h. Mógłbym o niej tak jeszcze długo, ale kto to czyta" 

" Mogę rozważyć sprzedaż z holownikiem widocznym na jednym ze zdjęć, świetnie sobie z nią radzi, ale to już oddzielna historia."

Świetnie, bo normalnie holuje zazwyczaj lawety z uszkodzonymi autami

2 godziny temu, Synapse napisał:

A - i to nie handlarz - w czasie rozmowy widziałem zdjęcia z kilku lat z wyjazdów nią z rodziną, więc to przynajmniej prostuję.

Handlarz, handlarz - m.in.

[czyś]

Z jednej strony tak jest, że wciska się kit. I tu jeżeli chodzi o przyczepy, niestety, więcej "przechodzi", niż w przypadku sprzedaży samochodów.

W naszym kraju każdy zna się lepiej od fachowców na prawie, medycynie i... samochodach, więc w przypadku samochodów nabywcy są w miarę już świadomi i krytyczni, a poza tym, łatwo jest znaleźć serwis czy rzeczoznawcę, który to realnie i rzetelnie oceni. 

Przyczepy stanowią wąską niszę, która dopiero zyskuje w szerszym wymiarze na popularności, serwisów (zwłaszcza naprawdę kompetentnych) nie jest wiele, zwykle jest do nich dość daleko (np. Bieruń, czy nasz "forumowy" niezależny warsztat Anrewy w Cz-wie), a o rzeczoznawcy znającym się na przyczepach kempingowych - nie słyszałem jeszcze. 

Akurat w przypadku przyczep jest chyba odwrotnie niż z samochodami - popyt rośnie chyba szybciej niż podaż, do tego pod silną presją ceny, można wciskać takie "knoty", bo nie każdy podejdzie do tego z wiedzą, rozeznaniem i dostatecznie krytycznie. I tak biznes się kręci. Przyjedzie pięciu rozsądnych i kumatych, a po nich szósty, który i tak to weźmie, ucieszony że utargował "tysiaka", i w swojej nieświadomości i tak... będzie zadowolony (np. napalony i musi kupić przyczepę przed sezonem)

I zwykle będzie to jego pierwsza przyczepa, i przeważnie te kwiatki trafią do debiutantów, lub co najwyżej tych, którzy znają co najwyżej niewiadówki, w których takimi banałami jak stan skorupy nie było sensu się przejmować. A że jest ich sporo, i łatwo wywołać opad szczęki (np. wyposażeniem - łazienka, lodówka, kuchnia, przedsionek, solar, mover, satelita), kwestie najważniejsze (stan konstrukcji budy, że niegrzebana, nie powypadkowa itp.) przechodzą, nawet w takich kwiatkach.