Koszty, koszty, koszty...

[jacekzoo]

Obejrzałem podsumowanie wyprawy jaką przeprowadził kiki świat, ten co gumówką ciął butle z gazem  

6tyg, 5700km i poszło 23k  wydaje mi się że bardzo dużo. Co o tym myślicie? 

 

jak my z Agą byliśmy na wyprawie, 5tyg, prawie 7tys km i poszło ok 8k   Zl

Fakt że bez budki i bez dzieciaków i 7 lat temu, ale aż taka różnica? Wiadomo, każdy śpi na innej klasy kampie, jeden gotuje a drugi stołuje się tylko w knajpach. Ale po ich vlogu widać że dużo gotowali

[NieKumaty]

Popatrzmy z drugiej strony , to za 10k koła lece do Grecji , All in Exlusive . Wtedy naprawde odpoczywam , a tu kolega wydał 23k zł i miał wakacje no można powiedzieć takim średnim poziomie . Powiem tak , jakbym wybierał pomiedzy właśnie taką Grecją a taką objazdówką to wybrałbym Grecje , z jednego powodu że cepką śmigamy odmomentu jak zaczyna się sezon ,a w życiu trzeba wszystkiego spróbować , i przyznam się że nigdy nie byłem w takim hotelu , oczywiście zagranicą bo w Polsce zdarzylo się że pare dni musieliśmy spedzić . 

Oczywiście każdy lubi co lubi , to jest moje tylko zdanie.

Błagam tylko bez hejtu 

[jacekzoo]

W 5os nie polecisz za 10k do grecji w sezonie na fajny standard. I tu będziesz miał 2 tyg a nie 6. 

 

Nie chodziło mi o porównywanie do all inclusive tylko o koszty tego wyjazdu

[zanka]

 Koszty rzecz względna... Dzisiaj po powrocie z ciekawości zajrzałam na konto ile zeszło...  Miałam nadzieję ,ze nieco mniej???? , ale fakt faktem, nie liczyliśmy na bieżąco ile wydajemy( choć taki miałam plan- nawet zapisałam na karteczce 2 pozycje- 1 wejście i  1 dojazd do rzeczonego wejścia?)  brak był również określonego budżetu + szybkie zmiany planów- No cóż i tak się pyliło, bo podróż była super fajna a w końcu po to rezamy żeby z tego korzystać Po za tym i tu się pochwalę , bo naprawdę bardzo jestem z tego dumna, po zeszłorocznej podróży i przeliczeniu wszystkich zarobków i wydatków, wprowadziłam sytem może nie tyle oszczędnościowy , ale racjonalny i co miesiąc odkładam kwotę na wyjazdy, dzięki czemu potem  aż tak bardzo nie boli?

[jacekzoo]

Wiadomo że względna i to bardzo, chociażby jak napisałem żywienie i kampy i już mogą wyjść dwa światy. @zanka a pochwalisz się ile poszło na jaki czas i ile km?

[jacek00]

35 minut temu, jacekzoo napisał:

Obejrzałem podsumowanie wyprawy jaką przeprowadził kiki świat, ten co gumówką ciął butle z gazem  

6tyg, 5700km i poszło 23k  wydaje mi się że bardzo dużo. Co o tym myślicie? 

Bierz poprawkę, że wydaj niemal 3k na naprawę auta. Czyli na 45 dni wydali 20k złotych. Wychodzi 444 zł dziennie na kempingi, paliwo, jedzenie itp. Czyli 3100 tygodniowo.

Dla porównania w tym roku byłem tylko na Węgrzech, przejechałem nieco ponad 2k km. Na tydzień wydałem około 3500 zł. I tyle miej więcej rok w rok mnie kosztuje tydzień wakacji. Nie ważne czy pojadę do Włoch czy do Chorwacji. +- wychodzi to samo.

35 minut temu, jacekzoo napisał:

jak my z Agą byliśmy na wyprawie, 5tyg, prawie 7tys km i poszło ok 8k   Zl

To teraz dolicz do tego trójkę dzieciaków i dolicz paliwo po 7-8 zł, a nie po 3-4 jak pewnie było kiedyś.

29 minut temu, NieKumaty napisał:

Popatrzmy z drugiej strony , to za 10k koła lece do Grecji , All in Exlusive .

Lecisz na ile? Na tydzień, a nie na 45 dni To różnica. Sam z ciekawości patrzyłem rok temu na koszty wycieczek all inclusive w jakimś TUI. Za 4 osobową rodzinę wychodziło właśnie 10k zł za tydzień. Za 10k to ja mam ponad 3 tygodnie wakacji z przyczepą

 

29 minut temu, NieKumaty napisał:

Wtedy naprawde odpoczywam , a tu kolega wydał 23k zł i miał wakacje no można powiedzieć takim średnim poziomie .

Tu bym polemizował. Dla mnie wczasy all inclusive to wakacje na nawet nie średnim poziomie a jeszcze niższym O wiele bardziej wypoczywam z przyczepą jeżdżąc sobie po różnych miejscach.

Edytowane 11 Sierpnia 2018 przez jacek00 (wyświetl historię edycji)

[jacekzoo]

4 minuty temu, jacek00 napisał:

Bierz poprawkę, że wydaj niemal 3k na naprawę auta. Czyli na 45 dni wydali 20k złotych. Wychodzi 444 zł dziennie na kempingi, paliwo, jedzenie itp. Czyli 3100 tygodniowo.

Dla porównania w tym roku byłem tylko na Węgrzech, przejechałem nieco ponad 2k km. Na tydzień wydałem około 3500 zł. I tyle miej więcej rok w rok mnie kosztuje tydzień wakacji. Nie ważne czy pojadę do Włoch czy do Chorwacji. +- wychodzi to samo.

To teraz dolicz do tego trójkę dzieciaków i dolicz paliwo po 7-8 zł, a nie po 3-4 jak pewnie było kiedyś.

W sumie w ten sposób tego nie podliczałem. We wtorek starujemy na 2,5 tygodnia i zobacze ile wyjdzie

Z drugiej strony nie przesadzaj że wacha po 8zl

[jacek00]

10 minut temu, jacekzoo napisał:

Z drugiej strony nie przesadzaj że wacha po 8zl

No dobrze, trochę przesadziłem   Tak czy inaczej paliwo to duża część kosztów. Im dalej jedziesz tym drożej - wiadomo. Do tego ceny kempingów i różnych atrakcji robią swoje. Jak patrzyłem na kempingi gdzie byli, to za byle jaki kemping płacili po 40 euro za dobę.

Edytowane 11 Sierpnia 2018 przez jacek00 (wyświetl historię edycji)

[Helmut]

Oglądnąłem filmik. Ciekawe spostrzeżenie w odniesieniu do kosztów i uważam, że wcale dużo nie wydali a przy tym wygląda na to, że mieli bardzo fajne wakacje. Niczego sobie nie żałowali i jak na samym początku Pani wspomniała, że często spożywali posiłki w restauracji.  Pierwsza klasa.

[jacekzoo]

Z drugiej strony fajnie, przybajmniej mnie to cieszy, że ludzie mają kasę na takie wojarze i że w ten sposób gospodarują. Ja np mam bardzo dużo wspomnień z dzieciństwa jak jeździliśmy na wakacje, początek lat 90 a też jechaliśmy na 3-4 tygodnie, najpierw z namiotem a później z budą. Przynajmniej dzieciaki kiki’ego zobaczą świata. Ja moim też chcę dać takie wspomnienia. A kompletnie nie rozumiem ludzi którzy siedzą na d.... nie mówię o takich co sobie nie mogą pozwlić, bo wiadoma sprawa. Ale mam np takiego znajomego, kupę kasy zarabia a najstarszy syn w wieku 15 lat pierwszy raz morze zobaczył... takiego czegoś nie kumam, siedzą na dupie i nic, żadnych atrakcji sla dzieciaków, tylko ławka pod blokiem

[zanka]

U nas wyszło 13 tysi /3 tygodnie/ok 4200 km/2+ 2 Jeszcze nie liczyłam ile poszło na co, ale policzę z ciekawości... w ramach oszczędności to gdybym wysłała Męża ulubionego na zakupy przedwyjazdowe to pewnie oszczędzilibysmy z 800 stówek, bo Małż zakupiłby browarka i nic po za tym , a tak to pojechałam ja i wydałam tysiaczka i sporo przyjechało z powrotem? ale to juz rozumiecie przypadłość Matki Polki - na wszelki wypadek?? , a czy po za tym można było mniej ? Pewnie można  Zobaczę  jak rozbiję koszty na części

[maarec]

Teraz ważny jest kierunek wyjazdu, olej napędowy dochodzi do 1.6E we Francji czyli pod 7 zł. W Chorwacji też ok 6.6zł. 

Przy naszych spalaniach ma to znaczenie.

W tym roku podczas niespełna 3 tygodni wydaliśmy lekko ponad 8000, z czego ok 1500 za promy, a na tym można było oszczędzić i nie zwiedzać. Jak na ok 4100km to wynik ok. 

Dał ktoś radę 27minut słuchać o kosztach ich wakacji? Podziwiam. Ja odpadłem od kiedy obcinał kołnierz na butli LPG.

[KlAn]

Ja podliczyłem tylko koszty paliwa, resztą nie chce się stresować, 2 tygodnie i trochę ponad 5000 km i 11250 NOK czyli ok. 5 tyś zł.

[zanka]

E tam nieważne ile -byle być zadowolonym z wyjazdu. Jeden wyda tysiaczka ,drugi dziesięć  - co za różnica. Pewnie ,że ucieszyłabym się gdyby wyszło mniej,ale jakby mi to miało sen z powiek spędzać, to mam to w nosie.  Na weekend , pojedziemy  gdzieś w pole za free i się wyrówna 

[Benior]

Jak dla mnie bardzo dużo. Nie oglądam i chyba nie mam zamiaru. Dla mnie to wręcz abstrakcyjna kwota.

Ostatni wyjazd 20 dni +-6000tys 3500km, 2os

Inny wjazd 22dni +-5000tys 4500km 2+1os

Fajnie, że się dzielicie informacjami ile wydaliście i nie robicie z tego wielkiej tajemnicy.