Skocz do zawartości

ściany przyczepy robią się jajowate...;( pływają...


Rekomendowane odpowiedzi

I dodam że wypowiedź kol. @klonik058 nie jest zmową Krakusów :)
Spoko  miałem Ci jeszcze pisac żebyś zapewnił sobie @Gawel79  zadaszenie bo ta robótka troche potrwa ale doczytałem że masz garaż więc jestęś w bardziej komfortowej sytuacji niż @klonik058 który też widzę działał pod prowizorycznym zadaszeniem tak jak ja pod plandeką pokazana na focie20150424_164052.jpg.fe29bdaf0414ecd10d2e7d15493517b7.jpg.
Biorąc się za konkretny demontaż rozbebeszałbym po kolei wszystko i weryfikował/uzupełniał wszystkie uszczelnienia a nie tylko w miejscu gdzie znajdziesz wnikanie wody.  Takie wnikanie mówi o tym ze uszczelnienia dożywają swoich dni i zapewne polecą gdzieś w następnum miejscu - wg mnie należy dołozyc troche roboty i sprawę załatwic kompleksowo aby miec spokój na dłuższy czas

Nie do końca zgadzam się z Kolegami. że na wkręty mają wpływ nasze drogi, wg mnie przynajmniej na wkręty listew narożnych i innych listew zewnetrznych ma największy wpływ wnikajaca wilgoć powoduje ona murszenie drewna wokół wkretów i z czasem słabszy docisk listew i uszczelnien co powoduje coraz wieksze wnikanie wody. W sumie w mojej 40-letniej budzie, jeżdżąc zadupiami zdarzyło mi sie skrzywić wahacz, przetrzeć płaskownik odboju pod zaczepem, walnąć kołem podporowym o glebę, nie mam też najlżejszej nogi  i od  superpoziomowania budy wole szybsze piwo jak zajade na camp -  po demontazu poszycia nie stwierdziłem nigdzie rozluźnienia połaczeń konstrukcji a meble nie odłażą  co przeczyłoby raczej tezie że drogi rozwalaja budę :)
Tam gdzie wkrety są lużniejsze przy remocie prosi sie zakołkowanie otworów w  konstrukcji, ja kołkowałem prawie wszystkie - wykałaczka lub patyczek do szaszłyka na klej sprawdza sie znakomicie :)
Natomiast w 100% zgadzam sie ze stwierdzeniem kol. @Kogut że remontu nie ma się co bać, jak się ma miejsce czas i wytrwałość - dorzyciłbym tu jeszcze  umiejętności stolarskie i do majsterkowania oraz trochę narzedzi.
Do demontażu/montażu listew narożnych i  blach poszycia będzie potrzebna druga osoba, samą odbudowę spokojnie  idzie robić samemu tu druga osoba przydaje sie jedynie do donoszenia zimnego piwa :)
Powodzenia
@Gawel79 - wrzuć foty jak rozbebeszysz to bedzie można wiecej powiedzieć.

Edytowane przez smok_wawelski (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Dziękuję Koledzy za podpowiedzi i zdjęcia. Odpisuję dopiero, ponieważ początek września to mam sajgon w pracy.

Ale...

Mam gdzie robić, przyczepa stoi w garażu, na własnej działce, Garaż można w zimie czy jesieni ogrzewać. Małżonka ma zdolności plastyczne itd, itp, przy tego rodzaju prac jest to wskazane. Jak ruszę z rozbiórką i remontem to dam znać.

Dzięki jeszcze raz Panie Klonik i Smoku.

Acha...przyczepa i tak ma u mnie dożywocie, w razie niepowodzenia dokończy żywota na działce na Mazurach...jeśli mi się uda, mam pewien projekt jak usztywnić przyczepę bez rozbierania poszycia, ale wyjdzie w praniu.

 

 

Dziękuję Koledzy za podpowiedzi i zdjęcia. Odpisuję dopiero, ponieważ początek września to mam sajgon w pracy.

Ale...

Mam gdzie robić, przyczepa stoi w garażu, na własnej działce, Garaż można w zimie czy jesieni ogrzewać. Małżonka ma zdolności plastyczne itd, itp, przy tego rodzaju prac jest to wskazane. Jak ruszę z rozbiórką i remontem to dam znać.

1 minutę temu, Gawel79 napisał:

Dziękuję Koledzy za podpowiedzi i zdjęcia. Odpisuję dopiero, ponieważ początek września to mam sajgon w pracy.

Ale...

Mam gdzie robić, przyczepa stoi w garażu, na własnej działce, Garaż można w zimie czy jesieni ogrzewać. Małżonka ma zdolności plastyczne itd, itp, przy tego rodzaju prac jest to wskazane. Jak ruszę z rozbiórką i remontem to dam znać.

Dzięki jeszcze raz Panie Klonik, Kogut i Smoku

Acha...przyczepa i tak ma u mnie dożywocie, w razie niepowodzenia dokończy żywota na działce na Mazurach...jeśli mi się uda, mam pewien projekt jak usztywnić przyczepę bez rozbierania poszycia, ale wyjdzie w praniu.

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Moimi największymi sukcesami są:

- dorobienie nadkola (praktycznie nie istniało). Formę zrobiłem ze zdrowego nadkola.

image.thumb.png.f7d1230f9e6ad5518a24a2e94bdc0ae3.pngimage.thumb.png.6e787f1494ea1c59a06a109df8ea4d04.png

- naprawa pęknięcia przy uchwycie

image.thumb.png.0af64ffbaff8b57ebfbd30e28be439f6.pngimage.thumb.png.578719a7862aebf0a365ed8ecc26ba01.png

- rekonstrukcja fragmentu konstrukcji i poszycia (ale to nie w mojej przyczepie)

- wiele innych drobnostek...

Edytowane przez Sandbeck (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.