Skocz do zawartości

Grecja


gregiso

Rekomendowane odpowiedzi

Szukam wskazówek na temat wyjazdu z przyczepą do Grecji w przyszłym roku. Zamierzam wyruszyć w lipcu. Ostatnie dwa lata spędziłem w Chorwacji (Amarin k. Rovinj i Nin k. Zadar) zainteresowanym mogę służyć pomocą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Również planuję wyjazd do Grecji - Peloponez. Koszt promu w dwie strony, dwie osoby dorosłe i dzieciak 8 lat, samochód i przyczepą z Wenecji 600 euro. Sporo ciekawych miejsc gdzie można bez opłat się zatrzymać

Pozdr.

Paweł

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 3 tygodnie później...

Planujemy wyjazd do Grecji samochodem kempingowym w terminie 20.XII.2008 - 04.I.2009

Zastanawiamy się nad trasą przejazdu i miejscami, które warto odwiedzić. Gdyby ktoś zechciał podpowiedzieć, bylibyśmy wdzięczni. Wyjazd z Bydgoszczy. Teraz nadszedł czas na przeglądanie starych wątków i studiowanie forum. :blagac:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...

Mi też Grecja bardzo chodzi po głowie. Jeśli wszystko wypali będzie to najprawdopodobniej lipiec. Również będę wdzięczny za wszelkie porady.

W tej chwili najbardziej nurtuje mnie dojazd do samej Grecji. Kombinuję taką trasę:

 

Radom - Kielce - Tarnów - Nowy Sącz - Piwniczna -(SK)- Stara Lubovna - Koszyce -(HU)- Miszkolc - Budapeszt - Kecskernet - Szeged

 

Nie mam koncepcji co do Serbii. Na forum camperteam czytam, że warto jest ominąć autostradę w Serbii. Podobno jest droga i niezbyt warta ceny. Omijanie jej nie sprawia rzekomo trudności.

Z drugiej strony, chciałbym tak wykombinować, żeby nocleg wypadł gdzieś w okolicach Szeged i na drugi dzień przeskoczyć Serbię i Macedonię jednym ciągiem. Boję się, że omijanie autostrad może znacząco obniżyć prędkość podróżowania i nie uda się przejechać w jeden dzień do Grecji. Czy ktoś z Was ma tu jakieś doświadczenia?

Trochę się obawiam noclegu w Serbii. Może to stereotyp, ale ten kraj niezbyt przyjaźnie mi się kojarzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w zeszłym roku jadąc do Grecji ominelismy autostradę aż za belgrad.

ale generalnie nie polecam (efekt końcowy wolna jazda i musieliśmy spać w serbii na parkingu)

drogi II kategorii chociaż tragedii nie ma (ale zatrzymać się siusiu trochę strach )

z powrotem jechaliśmy tylko autostradą i spokojnie spod olimpu do szeged zajechaliśmy w jeden dzień . wyjazd około 8 w szeged 22 bez szaleństw i z postojami na odpoczynek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Wiecie, ja zadam trochę inne pytanie a'propos Grecji. Jechaliśmy raz - do Wenecji, potem promem i dalej. Wjazd na prom nie był problemem, pięknie prowadzą, ustawiają samochody bardzo ciasno. I teraz wyjazd - było ciasno, więc trzeba było dość ostrożnie wyjeżdżać. To oczywiście żaden problem, choć moja żona miała swoje zdanie o poziomie trudności tego etapu, ale to już inna kwestia. Teraz moja wątpliwość, to zjazd z tego nieszczęsnego promu przyczepą. Manewry ogonkiem są dość trudne, a teraz trzeba to wykonać szybko, bo przecież inni czekają, jak Wam się to udało? W przyszłości się wybiorę, ale chcę wiedzieć, czego mogę się spodziewać :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bylismy w Grecji 2 razy, rok i 2 lata temu, trasa Slowacja/Wegry/Serbia/Macedonia, droga prosta i przyjemna. Nocowalismy na parkingach przy stacji benzynowej, w jedna strone - w Macedonii, w druga strone w Serbii.

 

Warto miec lokalna waluta do oplat za autostrady, bo "w okienkach" licza sobie wg uznania.

 

 

Jesli chodzi o sama Grecje, 2 lata temu wiekszosc czasu spedzilismy na Halkidiki, na campingach, szybki przejazd przez Riwiere Olimpijska i kazwalek ponizej gory, serpentyny i morze - polecam :hop1:

 

W zeszlym roku nie spedzilismy ani jednego dnia na campingu, objazd dookola Grecji, caly Peloponez. Moge wiec polecic - omijajcie Riwiere Olimpijska :hop1: Nic tam nie ma oprocz hoteli i tysiecy turystow.

 

Podczas spania "na dziko", tylko 1 razy przyjechala policja, a raz straz przybrzezna - oprocz tego nie bylo zadnych nieprzyjemnosci, a nie bylismy jedynymi, ktorzy nocowali w ten sposob :hop1:

 

Chetnie odpowiem na pytania. W tym roku Portugalia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakie są konsekwencje jak przyjedzie policja?

Piszesz, żeby omijać Riwierę Olimpijską, ale to świetne miejsce wypadowe do zwiedzenia meteorów, Salonik i innych. Co proponujesz na alternatywę?

Ja to kombinuję tak. Grecja w lipcu. Dojazd przez Słowację, Węgry, Serbię i Macedonię.

Dwa miejsca biwakowania - Riwiera Olimpijska i Peloponez w okolicy Nafplio.

Riwiera jako miejsce wypadowe i pobyt na pierwszy tydzień.

Peloponez w okolicy Nafplio na drugi tydzień + wypady w różne okolice Peloponezu (Korynt, Epidavros, Sparta) i do Aten.

Ewentualnie, jak urlop byłby 3-tyg to może jeszcze na trochę na Chalkidiki.

 

Co Wy na taki plan? Czy coś modyfikować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.