Skocz do zawartości

Ostrzeżenie - tak się kończy wężykowanie przyczepy i wymarzony urlop :(


Kajetan

Rekomendowane odpowiedzi

4. Przy prędkości rzędu 80-85 km/h musiało wydarzyć się coś jeszcze, żeby to okazało się kluczowe, bo co to za prędkosć - nie czarujmy się...

 

Prędkość to zawsze jest warunek konieczny do wystąpienia wężykowania, ale nie musi być wystarczający. Kajetan napisał, że jechał z góry na wiadukcie. Pewne jest, że stabilność zestawu jadącego 70 km/h z góry, jest mniejsza niż stabilność tego samego zestawu jadącego 70 km/h po równym. Nie wiem na ile trafnie oceniam, ale pokuszę się o pewną zależność wg której jazda z prędkością 70 km/h z góry odpowiada jeździe z prędkością 80-90 km/h po równym. Może przestrzeliłem, może nie, ale myślę że taką poprawkę warto mieć w świadomości prowadząc zestaw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nooo... logicznie trzeba rację przyznać. 

Tak się zastanawiam (to oczywiście gdybanie) ale gdyby była możliwość elektrycznie sterować hamulcem samej przyczepy z miejsca kierowcy.

Hamowanie holownikiem uruchomia najazd i przyczepa hamuje, ale tu pojawia się wątpliwość, czy nie będzie tendencji do łamania zestawu zanim hamulce budki zadziałają. Pomijam tu ich skuteczność-regulacje.

A tak, czując że zestaw zaczyna nosić, naciskamy guzik i choćby nawet koła budki na kilka sekund zablokowało, wężykowanie natychmiast ustanie.

Trzeba by manewr przetrenować, ale jak to zrobić by wprawić budkę w wężykowanie do granicy panowania nad nią.

A co jak przy 180/h nadal będzie jechała prosto?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prędkość to zawsze jest warunek konieczny do wystąpienia wężykowania, ale nie musi być wystarczający. Kajetan napisał, że jechał z góry na wiadukcie. Pewne jest, że stabilność zestawu jadącego 70 km/h z góry, jest mniejsza niż stabilność tego samego zestawu jadącego 70 km/h po równym. Nie wiem na ile trafnie oceniam, ale pokuszę się o pewną zależność wg której jazda z prędkością 70 km/h z góry odpowiada jeździe z prędkością 80-90 km/h po równym. Może przestrzeliłem, może nie, ale myślę że taką poprawkę warto mieć w świadomości prowadząc zestaw.

To chyba nie jest problem, że z górki, przy równo/prawidłowo działajacych hamulcach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Tak się zastanawiam (to oczywiście gdybanie) ale gdyby była możliwość elektrycznie sterować hamulcem samej przyczepy z miejsca kierowcy.

Może nie   z miejsca kierowcy, ale z tego co kojarzę to jakiś czas temu tutaj na forum był poruszany temat wynalazku bodajże ALKO który to zamontowany dodatkowo przy zaczepie sam stabilizował przyczepę poprzez podhamowywanie odpowiednich kół jeżeli przyczepa za bardzo zaczynała latać na boki.

https://youtu.be/yWMWb_pxf8I

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej cisnąć pod górkę niż z górki.

A hamulce to podstawa, amorki i stabilizator. 

Ktoś kiedyś pisał że mu skrzypi stabilizator, bo działa poprawnie. Hamulce w Budce powinny działać tak że przy zdjęciu nogi z gazu przyczepa hamuje bo pcha auto.

takie moje zdanie.

Mleko się wylało, najważniejsze że nikomu się nic nie stalo.

Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehhh, takie rzeczy się niestety zdarzają. Jak widać nie tylko "gdzieś w świecie" ale też u "bliskich" - Forumowiczów. 

Kajetan - najważniejsze że Wam nic poważnego się nie stało. Reszta to małe miki, raz dwa i zapomnicie o tym. Dołączam się zdecydowanie do głosu przedmówców żeby nie reanimować trupa. Kupa czasu, pieniędzy, nieprzewidzianych problemów… sprzedajcie co się da i witajcie nowy sezon z nową budką.

 

Czytając ten temat upewniłem się żeby kupić ciężki holownik a nie na granicy DMC… nie ma żartów a bezpieczeństwo jest znacznie ważniejsze niż Via złodziej i droższe autostrady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak się zastanawiam (to oczywiście gdybanie) ale gdyby była możliwość elektrycznie sterować hamulcem samej przyczepy z miejsca kierowcy.

 

A wiesz, że dokładnie nad tym samym zastanawiałem się wczoraj? Dlaczego do tej pory nie wymyślono hamulców z prawdziwego zdarzenia do przyczep kempingowych, lawet itd.? Jestem w stanie wyobrazić sobie hamulec tarczowy, plus elektronikę sterującą zaciskiem z siłą hamowania regulowaną w zależności od prędkości obrotowej kół. Ba, idąc dalej można by wprowadzić moduł kontroli trakcji z dohamowywaniem poszczególnych kół w przypadku wężykowania, poślizgu itd. Myślę, że technika jest na to gotowa, tylko ekonomia jeszcze bierze górę.

 

To chyba nie jest problem, że z górki, przy równo/prawidłowo działajacych hamulcach?

 

Tylko że w przypadku wężykowania dohamowanie może jeszcze bardziej pogorszyć sprawę. Musiałbyś zahamować w momencie, gdy przyczepa jest dokładnie w osi samochodu, a ten moment jest praktycznie nie do wychwycenia. W przeciwnym razie hamulec najazdowy nie działa lub działa dużo słabiej i napór przyczepy łamie zestaw. Fizyka jest nieubłagana. Są tylko dwa sposoby na próbę wyjścia z tarapatów, przy czym oba nie zawsze  zadziałają. Pierwszy to noga z gazu i delikatne wytracanie prędkości, aczkolwiek jadąc z góry tak jak w przypadku Kajetana to się nie sprawdzi. Drugi to dodanie gazu i wyciągnięcie przyczepy na prosty tor. Tyle że ten drugi sposób jest bardziej teoretyczny niż praktyczny, bo ilu z nas ma taki samochód, który jadąc 90 km/h, gwałtownie przyspieszy do np. 110 km/h mając ponad tonę na ogonie? Nie mówię już o tym, że trzeba by mieć przed sobą odpowiednio dużo miejsca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cyt: "

Lepiej cisnąć pod górkę niż z górki.

A hamulce to podstawa, amorki i stabilizator. 

Ktoś kiedyś pisał że mu skrzypi stabilizator, bo działa poprawnie. Hamulce w Budce powinny działać tak że przy zdjęciu nogi z gazu przyczepa hamuje bo pcha auto." koniec cyt.

 

 

Jak pociśniesz zimą pod górkę, to koła napędzające samochód łatwo stracą przyczepność, a kotwica w postaci budy zmieni tor jazdy całego zestawu.
Hamulce budy, zbyt czułe na choćby tylko odjęcie gazu, spowodują, że na śliskiej nawierzchni, przyczepa będzie chciała wyprzedzić ciągnik.
Takie zbyt czujne hamulce w budzie, powodują grzanie się bębnów, poprzez ciągłe przyhamowania podczas choćby zmiany biegów. Zrobiłem kiedyś sobie taką regulację, że hamulce w budzie miałem jak brzytwa i hamowały szybciej, niż ja ciągnikiem - jeździło się fatalnie.
Według moich doświadczeń najlepszą regulacją hamulców w budzie jest stan, w którym zaczynają działać odczuwalnie, dopiero po mocniejszym przyhamowaniu ciągnikiem.

Edytowane przez adamkwiatek (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A wiesz, że dokładnie nad tym samym zastanawiałem się wczoraj? Dlaczego do tej pory nie wymyślono hamulców z prawdziwego zdarzenia do przyczep kempingowych, lawet itd.? Jestem w stanie wyobrazić sobie hamulec tarczowy, plus elektronikę sterującą zaciskiem z siłą hamowania regulowaną w zależności od prędkości obrotowej kół. Ba, idąc dalej można by wprowadzić moduł kontroli trakcji z dohamowywaniem poszczególnych kół w przypadku wężykowania, poślizgu itd. Myślę, że technika jest na to gotowa, tylko ekonomia jeszcze bierze górę.

 

 

Kilka postów wyżej #124 zlinkowałem filmik na youtubie z takim systemem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczerze Wam współczuję. Mam nadzieję, że się nie zrazicie i jeszcze będziecie się "bawić" karawaningiem i czerpać przyjemność z jazdy.

 

Mi dwa razy zestaw siał się niestabilny... po pierwszym razie żona powiedziała, że nigdy więcej z przyczepa nie pojedzie. Zmieniłam przyczepę i po 3 latach pojechaliśmy w dłuższa podróż. Bo w tym czasie to ja jechałem przyczepa a Ona dojeżdżała autem... taka trauma.

Po wymianie przyczepy tir nam wyskoczył i załapałem pobocze przyczepą... ale udało się wyprowadzić choć amplituda wychyleń przyczepy była spora... w tym momencie usłyszałem... kupujemy kampera - i to był miód na moje przestraszone uszy. Po zakupie nie byłem zadowolony z kampera ale po pierwszej dłuższej wyprawie... co tu dużo mówić... życzę zdrowia i pomyślcie o kamperze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę posprzątałem i mam nadzieję, że wszyscy powinniśmy się zgodzić z tym, że akurat w tym temacie trzymajmy się sedna sprawy.

Adamkwiatek jak chcesz to poprzerzucam te zbędne posty do innego tematu... może o zabieraniu ciszy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się, czy ciąganie przyczepy dwuosiowej eliminuje problem wężykowania. Ja swego czasu ciągałem przyczepę transportową dwuosiową o ładowności 1 tony. W takiej konfiguracji nigdy nie doświadczyłem efektu wężykowania, czy to z ładunkiem czy bez. A były sytuacje kiedy musiałem ostro ganiać z przyczepą. Co do kempingowej, to teraz z jedną osią jadę max 90km/h. Jest to sprzęt lekki do 750kg DMC więc lepiej dmuchać na zimne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę posprzątałem i mam nadzieję, że wszyscy powinniśmy się zgodzić z tym, że akurat w tym temacie trzymajmy się sedna sprawy.

Adamkwiatek jak chcesz to poprzerzucam te zbędne posty do innego tematu... może o zabieraniu ciszy...

Czyń Miodzio swą powinność :'(:hehe:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdaje mnie się  :hmm: , że w tym przypadku przyczyną był źle rozłożony ciężar. Rowery na tylnej ścianie, schowek za osią też pewnie załadowany do granic możliwości... To plus gabaryt przyczepy i stosunek mas w granicach 1:1, dodatkowo jakiś podmuch bocznego wiatru i kłopoty gotowe  :(

 

Szczerze współczuje.

Edytowane przez DOMINO7 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.