Skocz do zawartości

Ostrzeżenie - tak się kończy wężykowanie przyczepy i wymarzony urlop :(


Kajetan

Rekomendowane odpowiedzi

Mam pewne informacje, którymi się z Wami podzielę. Otóż z pewnych źródeł, dowiaduję się, że moim błędem było wyprowadzanie zestawu z "węża" przez dodawanie gazu. To sprawdza się w przypadku przyczep bez hamulca/urządzenia najazdowego. Wygląda na to, że w tym przypadku miałem jednak zwalniać. I to nawet nie hamując a zwyczajnie odpuszczając gaz.... i urządzenie najazdowe zrobiło by swoją robotę. No cóż trochę kosztowna nauka ale oby nie poszła w las :hmm:  I przyniosła doświadczenie też innym :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tak właśnie w wielu miejscach czytałem, że najpierw należy zwalniać, jak mocniej tańcuje to zwolnić mocniej i potem przyśpieszać. Ale to taka teoretyczna wiedza. Jakbym zachował się w praktyce to tego nie wiem.

 

I pamiętaj abyś nie rozpatrywał tego w kategoriach błędu i żebyś się zbytnio nie zadręczał myśleniem w stylu co mogłeś zrobić lepiej - czyli żebyś nie wpadł na pomysł aby się obwiniać. Czasu już się nie cofnie. Jedynie można wyciągnąć wnioski na przyszłość i cieszyć się z faktu że zrobiłeś wszystko co mogłeś w danej chwili :-)

 

Życie toczy się dalej. Zdrowia się nie kupi a nową przyczepę już tak :-) Tak więc powodzenia w naprawie :-)

 

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja miałem taki przypadek i zdjąłem nogę gazu. Nie wiem dlaczego. Intuicja mi chyba podpowiedziała?

 

Żona mówi, że jej też intuicja podpowiadała zwolnienie. Na drugi raz może ona poprowadzi zestaw.... :hmm:  :look:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale muszę napisać, że pamiętam ten moment i coś mi podpowiadało: dodaj gazu! Moja żona nawet nie zauważyła momentu, może dobrze bo bym musiał kończyć przygodę z "karawaniarstwem" :)

Kajtek! Jak się poddacie to Ci zrobię osobiście kręcenie wora :)

Edytowane przez Robak (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Współczuję. 

Dobrze że były betony po prawej stronie które utrzymały was na pasach, widok za nich po prawej stronie, chyba NIE ciekawy.

 

Co do ramy to porozmawiać można z PRZYCZEPY WIOLA, może dorobią podłożnicę i ewentualne elementy podwozia.

 

Pozdrawiam 

Edytowane przez Daniel DJR (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przykra sprawa i współczuje :( 

 

Powodów takiego zdarzenia jest wiele (dobranie zestawu, prędkośc, warunki drogowe itd) ale tym juz raczej bym sobie głowy nie zawracał, stało sie i tyle ... pozostaje tylko nauczka i ja nalezy zapamietać Na moje nie próbował bym nawet remontowac tej budy, bez sensu wkład i robota Sprzedał bym na częsci i kupił coś dobrego ... no i nie wierze w to że skończysz przygode z karwaningiem ;)

 

Najważniejsze że nikomu nic się nie stało ...Trzymajcie sie :przytul:

 

Mam pewne informacje, którymi się z Wami podzielę. Otóż z pewnych źródeł, dowiaduję się, że moim błędem było wyprowadzanie zestawu z "węża" przez dodawanie gazu. ...

 

A co to za pewne źródła? :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

A co to za pewne źródła? :hmm:

 Nie "pewne" w sensie nie podlegające dyskusji, tylko "pewne" w sensie "jakieś tam" :) A tak poważnie, to była rozmowa telefoniczna z osobą, która jeżdzi zestawem bus/samochód + laweta, więc cos podobnego jak my i przerabiała temat wiele razy. Odpuszczenie gazu zawsze pomaga....

Kajtek! Jak się poddacie to Ci zrobię osobiście kręcenie wora :)

 

Nie poddam się z dwóch powodów. Po pierwsze - przy tak wielkiej pomocy z Waszej strony, nie ma takiej możliwości  :nono:   Po drugie - wór jest mi, jak na razie, cenny i jeszcze się przydaje :ee:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Odpuszczenie gazu zawsze pomaga....

 

 

Pewnie dlatego ESP i TCS zawsze ujmuje gaz i hamuje ,przynajmniej u mnie tak się dzialo.

Niestety u nas na E do B uczą jak nie strącić słupka przy cofaniu ,z racji ,ze mało jeżdżę przyczepą pewnie też bym rozwalił zestaw bo nikt mnie nie uczył reakcji na takie coś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeden ze znawców karawaningu, w sprawie wężykowania i sposobu jego wytłumienia proponuje w zależności od sytuacji: puszczenie pedału gazu albo dohamowanie i następnie przyspieszenie http://www.polskicaravaning.pl/pl/artykul/1176/wezykowanie

Edytowane przez powolniak (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kajtek tak jak pisałem już Ci wcześniej na FB przykra sprawa i mam nadzieję że uda Ci się albo zmienić albo naprawić przyczepę. Dorzucam się do składki i liczę na to że rozwiążecie sprawę po swojej myśli. Jakbyś potrzebował jakiejś pomocy na miejscu to możesz śmiało dzwonić.

 

Mi się tańczenie budy też kilka razy zdarzyło i jedyne co robiłem to ściągałem nogę z gazu i samo się kończyło, teraz mimo że jeżdżę kamperem przy silnym wietrze bocznym albo koleinach ze względu na wysokość 3m też rzuca autem konkretnie po pasie i wiem że to nie jazda z przyczepą ale powolne hamowanie przez przestanie dodawania gazu też pomaga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.