Skocz do zawartości

Przyczepa z Anglii z widocznymi wadami


Agawa

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć,

Bardzo się cieszę, że trafiłam na to forum.

Niedawno wróciliśmy z pierwszych w życiu dwutygodniowych wakacji z przyczepą (wypożyczoną). Bardzo nam się to spodobało, przejechaliśmy kawałek Europy Środkowej, nauczyliśmy się jako tako obsługiwać przyczepę i...  snujemy kolejne przyczepowe plany :) 

Ponieważ jeździliśmy angielską przyczepą (Lunar Solar) - dość leciwą (1999) i mieliśmy okazję zobaczyć wnętrza innych przyczep, bardzo nam przypadły do gustu właśnie angielki.

Pierwsza myśl to zakup przyczepy własnej, na własny tylko użytek, raczej niedużej - takiej 3 osobowej. 

Przeglądam brytyjski e-bay, ceny są niższe niż w PL i wybór spory.

Np. znalazłam na  e-bay przyczepię Bailey Pageant Monarch z 2006 r.

jest to licytacja bez ceny minimalnej, na razie cena jest bardzo atrakcyjna jak na rocznik 2006 (2000 GBP) - ale wiadomo już, że przyczepa ma zepsutą uszczelkę i zaciek przy oknie (o którym wspomina sprzedający i widać na zdjęciu, pewnie okno do wymiany) rysę i stała na wolnym powietrzu. 

Będę wdzięczna za info, czy warto drążyć ten temat (kupowanie w ciemno) - czy odpuścić sobie? Czytam forum od kilku godzin i mam mieszane uczucia... 

Dziękuję za przeczytanie tego posta. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Agawa napisał:

Przeglądam brytyjski e-bay

 

10 minut temu, Agawa napisał:

czy warto drążyć ten temat (kupowanie w ciemno)

Hmm.. odważnie... ;) Poczytaj trochę opinii bywalców tego forum o angielkach, a na pewno zrezygnujesz z pomysłu kupowania w ciemno. Zresztą żadnej przyczepki nie kupiłbym w ciemno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

53 minuty temu, sailor69 napisał:

 

Hmm.. odważnie... ;) Poczytaj trochę opinii bywalców tego forum o angielkach, a na pewno zrezygnujesz z pomysłu kupowania w ciemno. Zresztą żadnej przyczepki nie kupiłbym w ciemno. 

A co najczęściej tym angielkom dolega? 

Serio pytam, nie wiem, czy w ogóle coś kupimy, to takie gdybanie. Trochę mnie to forum wystraszyło, póki co ;-) 

Być może jednak stwierdzimy, że wypożyczenie jest jednak bezpieczniejszą opcją. Poza tym możemy mieć problem z parkowaniem przyczepy, bo nie mamy garażu/wiaty. Jedyny pomysł na chwilę dzisiejszą to parking strzeżony pod wiaduktem (nie będzie na nią kapało). A gdzie Wy trzymacie przyczepy np. poza sezonem?

 

Edytowane przez Agawa (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, Agawa napisał:

A co najczęściej tym angielkom dolega? 

Serio pytam, nie wiem, czy w ogóle coś kupimy, to takie gdybanie. Trochę mnie to forum wystraszyło, póki co ;-) 

Być może jednak stwierdzimy, że wypożyczenie jest jednak bezpieczniejszą opcją. Poza tym możemy mieć problem z parkowaniem przyczepy, bo nie mamy garażu/wiaty. Jedyny pomysł na chwilę dzisiejszą to parking strzeżony pod wiaduktem (nie będzie na nią kapało). A gdzie Wy trzymacie przyczepy np. poza sezonem?

 

Są mokre i zgniłe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgniłe? Klimat wyspiarski to powoduje, czy Anglicy po prostu nie dbają o przyczepy

;-)?

A czy parkowanie pod wiaduktem (ogrodzony, płatny parking) to w ogóle dobry pomysł? Mąż widział jakieś przyczepy pod wiaduktem. Mieszkamy w Wwie, nie wiem, jak tu szukać miejsc postojowych...

A ta przyczepa, którą podglądam na e-bayu wygląda na zadbaną i prawie nie używaną (chociaż może to akurat minus, bo nie wiadomo, co w niej siedzi) Poza tym, nie jest taka stara - 2006.

 

 

Edytowane przez Agawa (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Agawa napisał:

A czy parkowanie pod wiaduktem (ogrodzony, płatny parking) to w ogóle dobry pomysł? Mąż widział jakieś przyczepy pod wiaduktem. Mieszkamy w Wwie, nie wiem, jak tu szukać miejsc postojowych...

Nie wiem czy pomysł dobry na parkowanie pod wiaduktem, ja bym się na to nie odważył, po prostu nie spałbym spokojnie.

Ja mieszkam w bloku, natomiast przyczepa w sezonie którym jeździmy stoi 100m od bloku na parkingu strzeżonym, natomiast na zimowanie zabieram ją do brata na wieś pod zamkniętą wiatę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przemysław,

Pod wiaduktem jest właśnie - tak jak wspomniałam - parking strzeżony :) 

To duży wiadukt w okolicy Saskiej Kępy, pod spodem zagospodarowano miejsce na parking.

Niestety, zamkniętej wiaty nie mam nigdzie i zastanawiam się, jak takie zimowanie może wpłynąć na sprzęt.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Agawa napisał:

Jeszcze jedno pytanie: giełdy transportowe.

Czy ktoś z Was może polecić kogoś, kto przywiózłby przyczepę z UK do PL? 

Nie kupuj przyczepy w ciemno. Chyba, że masz za dużo pieniędzy i chcesz się bawić w eksperymenty. Poczytaj też posty @infer i dlaczego, mimo dużo większego budżetu bo około 20 parę k złotych, nie udało mu się kupić żadnej angielki, a wszystkie sztuki które oglądał (chyba kilkanaście sztuk) pozostawiały wiele do życzenia. Finalnie kupił budę na kontynencie i przytargał sobie do UK.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Agawa napisał:

To duży wiadukt w okolicy Saskiej Kępy, pod spodem zagospodarowano miejsce na parking. 

Mogłabyś podać jakieś bliższe namiary na ten wiadukt?

 

I dlaczego upierasz się na angielkę??? Jeżeli nie chcesz przyczepy z rynku polskiego proponuję Holandię - tam jest chyba największy wybór przyczep w najlepszym stanie.

Edytowane przez sailor69 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, sailor69 napisał:

Mogłabyś podać jakieś bliższe namiary na ten wiadukt?

Pewnie tutaj: 
https://www.google.pl/maps/@52.2274999,21.0587111,3a,75y,4.81h,71.09t/data=!3m6!1e1!3m4!1sD_odlpx5rEkt-bT4uGxUUA!2e0!7i13312!8i6656

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś interesowałem się parkingiem pod trasą łazienkowską - nie pamiętam tylko, po której stronie Wisły. I pamiętam, że za osobówki liczyli normalnie, ale cena za kampera była odstraszająca i zaporowa. Nie pamiętam, ile dokładnie chcieli, ale to było jakieś kilkaset % ceny za osobówkę - tak jakby po prostu kampery nie były tam mile widziane. Przepraszam za offtopic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, sailor69 napisał:

Kiedyś interesowałem się parkingiem pod trasą łazienkowską - nie pamiętam tylko, po której stronie Wisły. I pamiętam, że za osobówki liczyli normalnie, ale cena za kampera była odstraszająca i zaporowa. Nie pamiętam, ile dokładnie chcieli, ale to było jakieś kilkaset % ceny za osobówkę - tak jakby po prostu kampery nie były tam mile widziane. Przepraszam za offtopic.

Z kolei przyczepy na parkingach strzeżonych zazwyczaj są liczone taniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, sailor69 napisał:

Mogłabyś podać jakieś bliższe namiary na ten wiadukt? 

 

I dlaczego upierasz się na angielkę??? Jeżeli nie chcesz przyczepy z rynku polskiego proponuję Holandię - tam jest chyba największy wybór przyczep w najlepszym stanie. 

Tak, to ten wiadukt na Francuskiej :)

Logistycznie nam lokalizacja bardzo odpowiada, dziś po południu poznamy cenę. 

Dlaczego angielka? Babski kaprys. Wiem, jak to dziwnie brzmi na fachowym forum ;-) Ale po wakacjach w takiej cepce stwierdzam, że są fajne, przytulne, lekkie. Planuję kolejne wakacje, i może kolejne: Skandynawia np.? Niemcy?

My jeździmy dużo na rowerach i tak wybieramy miejsca, żeby było dużo ścieżek.... a teraz w myślach

dodatkowo pojawiła się przyczepa. A rowery plus przyczepa to milion możliwości :)

Dodam, że pierwszą noc (w życiu, w przyczepce) spędziliśmy przy stacji Shella przy czeskiej autostradzie, po przejechaniu ok. 500 km. Entuzjazm neofity: jest światło, jest toaleta, jest łóżko i własna pościel! A rano gorące kanapki i kawa z Shella :) Kochamy to :)

A dlaczego chcę kupić przyczepę bezpośrednio od zagranicznego właściciela - kierując się taką standardową  logiką i ogólnym (może zbyt ogólnym, nie wiem) stanem wiedzy na temat kultury kamperowania w PL i innych krajach (na kempingach, które odwiedziliśmy na Morawach, w Austrii i Węgrzech  prym wiedli Niemcy, Holendrzy, a nasi rodacy najczęściej przyjeżdżali z namiotami marki decathlon) -  wyboru tychże przyczep, tradycji dot. tego typu wakacji i nasycenia populacji przyczepami.

Wydaje mi się, że to w PL łatwiej o coś pudrowanego i milion razy przerabianego przez kolejnych właścicieli. Takim czymś jeździliśmy, milion przeróbek, nie zawsze na lepsze. Kapiace krany, przyklejone żaluzje, odpadające kółko do manewrowania. Jeżeli coś ma 20 czy więcej lat, to chyba jest już po kolejnym liftingu... Dlatego szukamy czegoś młodszego wiekiem.

Nie mówię, że trafię na nieuczciwego kogoś, ale może nawet na kogoś, kto sam nie bardzo wie, co sprzedaje (bez urazy, mogę się mylić, ale takie mam przypuszczenia).

Kilka razy coś nam się kićkało technicznie na kempingach przy parkowaniu, czy podłączaniu przyczepy do mediów i mili starsi panowie z Niemiec chętni do pomocy zawsze byli dla nas wyrocznią :)

 

***

Inną opcją, być może rozsądniejszą dla nas, pozostaje wynajem na wakacje. Można za ok. 100 PLN dziennie wypożyczyć coś dla 3 osób.

Z tego co czytam na forum (mam nadzieję, że nie jest to reguła) to konserwacja przyczepy to nie takie hop-siup. A nie chcemy mieć kolejnego czegoś technicznego

na głowie... 

A zatem jeżeli nie trafimy na fajną okazję bezpośrednio z Zachodu, to będziemy raczej klientami wypożyczalni. 

 

 

Edytowane przez Agawa (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Agawa napisał:

Dlaczego angielka? Babski kaprys. Wiem, jak to dziwnie brzmi na fachowym forum ;-) Ale po wakacjach w takiej cepce stwierdzam, że są fajne, przytulne, lekkie.

To może podjedź na jakiś plac z przyczepami i obejrzyj kontynentalne - wtedy będziesz mieć porównanie.

7 minut temu, Agawa napisał:

A dlaczego chcę kupić przyczepę bezpośrednio od zagranicznego właściciela - kierując się taką standardową  logiką i ogólnym (może zbyt ogólnym, nie wiem) stanem wiedzy na temat kultury kamperowania w PL i innych krajach (na kempingach, które odwiedziliśmy na Morawach, w Austrii i Węgrzech  prym wiedli Niemcy, Holendrzy, a nasi rodacy najczęściej przyjeżdżali z namiotami marki decathlon) -  wyboru tychże przyczep, tradycji dot. tego typu wakacji i nasycenia populacji przyczepami.

Dlatego - jak wspomniałem wcześniej - polecałbym Ci rynek holenderski.

8 minut temu, Agawa napisał:

Logistycznie nam lokalizacja bardzo odpowiada, dziś po południu poznamy cenę. 

To miałbym prośbę - mogłabyś przy okazji zapytać o parkowanie kampera? Z góry dziękuję :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.