Skocz do zawartości

Import przyczepy kempingowej Niemcy/Holandia/Anglia


szczeps

Rekomendowane odpowiedzi

12 minut temu, Łza Włóczynutka napisał:

Nie, ja cały czas piszę o tablicach z kartonu z nabaźgranym pisakiem numerem. (O takich pisał wcześniej kalapan, później zmienił zdanie.)

Ja pisałem o kartonowych, bo tak wszyscy mówią na nie potocznie.Owszem, nie miałem dosłownie kartonu, tylko cieniutki plastik, ale można powiedzieć naklejone na to papierowe numery.Ja zapłaciłem parę euro za ten plastik, bo nawet mazaka ze sobą nie miałem, ale byli tacy co sami sobie wypisywali rzeczywiście na kartonie i przyjmowali im te kartoniki przy okienku i wystawiali na to czasowy dowód zjazdowy na 14 dni.Czy taki sposób jest legalny - tego nie wiem, ale spotykałem na trasie w Niemczech i nie tylko sporo osób, które tak jechało.

Co zaś się tyczy moich kontroli na trasie, to nigdzie nie napisałem, że miałem je pod rząd.Po zarejestrowaniu przyczepy na numery zjazdowe byłem 2 dni w NL, następnie 5 dni w Niemczech i później 4 dni w Polsce.Zjechałem dopiero  na 11 dzień do domu. Pierwszą kontrolę miałem w Niemczech, zaraz w pierwszy dzień, tuż po przekroczeniu granicy z NL kiedy podjechał mnie z tyłu VW i ściągnął z autostrady.  Sprawdził dokumenty, głównie mu o ubezpieczenie chodziło i natychmiast mnie puścił dalej. Drugą  kontrolę w Niemczech miałem na 5 dzień na autostradzie , bo zrobili łapankę i zatrzymywali praktycznie wszystkich na polskich numerach, tuż przed granicą z PL / jest nawet takie specjalne miejsce na A4/.Było ich chyba ze 30.Też sprawdzili dokumenty i ubezpieczenie i pojechałem dalej.W Polsce ciapnął mnie w trzecim dniu tuż  pod Gnieznem, ot zwykła kontrola i tyle.A zresztą - co ja się będę tłumaczył.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 98
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Bo nie wiem czy coś się zmieniło ale czytałem na innym forum że daniaW 2010r ustaliła że w Niemczech można na takich tablicach zjazdowych jechać. Należy dokupić dodatkowe ubezpieczenie na Unię Europejską. Żadnym innym kraju na tych tablicach ponoć nie wolno jeździć.
Znalazłem jeszcze informacje na stronie SKAT.

https://skat.dk/skat.aspx?oId=1875482&vId=0&search=Pr%F8vem%E6rker
To forum było do stare więc nie wiem jak jest teraz.

Wysłane z mojego SM-J530F przy użyciu Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.08.2018 o 12:06, Łza Włóczynutka napisał:

 

Nie, ja cały czas piszę o tablicach z kartonu z nabaźgranym pisakiem numerem. (O takich pisał wcześniej kalapan, później zmienił zdanie.)
IMHO takie tablice (na kartonie i pisane ręcznie) nie są tablicami rejestracyjnymi. Czy jakiś kraj dopuszcza jazdę na takich kartonach - kiedyś o tym czytełem - podobno Holandia tak, ale tylko na ich terytorium i w jakimś mocno ograniczonym czasie. 
 

Ktoś napisał że lubisz dymić i chyba to prawda.

O tablicach kartonowych pisałem ja i nie posądzaj nikogo innego. Tak samo Holenderskim RDW, wydano mi ubezpieczenie terminowe i tak jak pisałem zabrali orginalną a numer przepisali na białą /wiadomo że w NL blachy są żółte a wyjazdowe białe. 

Posiadam również białą - ale już blachę i też ręcznie pisaną z innej mojej przyczepy. Tej akurat nie zabrał mi nasz Wydz. Kom. i wisi na drzwiach w komórce.

Jeśli chcesz dużo czytać, to czytaj i nie pytaj innych forumowiczów, od których żądasz podstaw prawnych. Jeśli nie wierzysz, po co pytać i potem innych obrażać.

Następna sprawa.... Jeśli w swoich danych osobowych masz polskie znaki, TO ODPUŚĆ sobie jazdę do NL po zakup. Bo czytając i patrząc na twój tok rozumowania - to przyprowadzisz cepkę łamiąc prawo.

Dlaczego? - a dlatego że w Holandii nie znają znaków polskich i ich komputery nie wypiszą np. miasta Łódź, lub nazwiska z literami " ó - ł- ż - ś-ć-,ź .... Więc odpuść gdyż dane nie będą zgodne z tym co masz w dowodzie osobistym. Więc lepiej nie jechać - albo wskaż mi podstawę prawną że możesz.

Dla przykładu niedowiarku - pokarzę fotkę i tekturową tabliczką na zakupionej przeze mnie przyczepy w Holandii.

I tak jak napisałem, lepiej kup w PL, nie będziesz miał zmartwień, nie będziesz się strofował, irytował, i nie wpadniesz w kompleksy co może doprowadzić do wizyty w poradni psychiatrycznej.

07 LMC - ogłoszenie.JPG

Edytowane przez mirekg9 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 28.08.2018 o 11:36, jacek00 napisał:

Owszem. Pojazd na tablicach eksportowych, które to muszą być zgodne z ich przepisami, bo de facto tam nadal pojazd jest zarejestrowany. Tablice na pewno nie mogą być kartonowe, ani wypisane ręcznie mazakiem. Do tego jedna tablica powinna mieć nalepkę legalizacyjną (o ile mi wiadomo) - takie zielone kółeczko, na którym wpisany jest nr certyfikatu rejestracji eksportu - @kalapan miałeś coś takiego?

 

Nie wspominamy tutaj o samochodzie lecz o przyczepie kempingowej, która nie jest pojazdem samochodowym. Więc nie musi mieć dwóch tablic a tym bardziej znaczków. Więc odpowiedź nie na temat i po co dodatkowo "niepokoić"  ŁZE, który znowu wymyśli swoje teorie i domysły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.08.2018 o 23:36, Łza Włóczynutka napisał:

No i co z tego? Koszt jest kosztem niezależnie od intencji sprowadzającego. To czy ktoś ponosi dany koszt dla przyjemności czy w ramach pracy nie ma znaczenia, bo koszt jest wymierny, obiektywny i nie zmienia się w  od stopnia zaangażowania importera.

To po co w ogóle chodzicie do wydziału komunikacji i płacicie dziesiątki, setki zł za tablice i inne papiery, skoro nie są wymagane i można jeździć bez?

Do pierwszej części tekstu......Na początku pisałem, że jak ktoś sobie sprowadza przyczepkę to jest to dla niego przyjemność a nie praca i nie przelicza tego na pieniądze chociaż jedzie w dniu wolnym dla siebie. Reasumując, jeśli wszystko przeliczasz na kasę, to leżąc sobie na łóżeczku i czerpiąc z tego przyjemność (z wypoczynku), powinieneś zapłacić np. małżonce za czas, że np. patrzy na ciepie lub że jest eksplatowane łóżko. :D

Druga część..... ..cyt "...i inne papiery, skoro nie są wymagane i można jeździć bez?..." rozwiń co masz na myśli i wskaż taką osobę która mówiła/pisała to co ty wspomniałeś.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
W dniu 20.08.2018 o 21:39, kozok85 napisał:

A czy sprowadzenie na blachach dotychczasowego właściciela i późniejsze odesłanie mu ich ma sens? nie musiałbym mieć żadnych dodatkowych opłat, prócz poczty. i nie tracę czasu w NL na wizytę w urzędzie czy jakimś tam kantorze. Czy u nas przy rejestracji mogą się tego doczepić??Ponoć sporo osób tak robi.

Odpowiem sam sobie,

Znałem sprzedającego. Na żółtych tablicach i jego dokumetach przyjechałem do Polski. Tutaj tłumaczenie i rejestracja. W wydziale komunikacji bez problemó, tablic nie zdjąłem, napisałem na wniosku rejestracyjnym , że straciłem albo uszkodziłem tablicę holenderską.  Podczas przeglądu trzeba pamiętać by wpisali przyczepa specjalna kempinowa a ni tylko przyczepa specjalna.

Z ciekawostek dodam ,że zanim podczepiłem cepkę pojechałem z żoną na wycieczkę po okolicy i w 1 g odz złąpałem 3 zdjęcia( 2 w ciągu 1 minuty)  . Jestem lżejszy o 350ojro.. kazdy km/h za dużo  to 10 euro

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Płaciłeś te madaty? Czytałem, że mandat z fotoradaru wystawiony za granicą na polskiego kierowcę jest prawomocny tylko jeśli potwierdzi go polski sąd - dopóki nie ma potwierdzenia polskiego sądu nie trzeba płacić. Podobno zachodni urzędnicy często próbują bezprawnie wymuszać płacenie mandatów, przysyłając jakieś powiadomienia, które nie mają mocy prawnej. Powinni skierować wniosek do polskiego sądu o uprawomocnienie mandatu i dopiero później go egzekwować.

Edytowane przez Łza Włóczynutka (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.10.2018 o 11:12, Łza Włóczynutka napisał:

Czytałem, że mandat z fotoradaru wystawiony za granicą na polskiego kierowcę jest prawomocny tylko jeśli potwierdzi go polski sąd - dopóki nie ma potwierdzenia polskiego sądu nie trzeba płacić. 

? 

Jak dostaniesz czasem mandat to nie czekaj na potwierdzenie polskiego sądu, tylko weź trochę więcej gotówki lub działające karty płatnicze bo możesz czasem spędzić noc lub kilka nocy za nie zapłacony mandat w małym niewygodnym pomieszczeniu ?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 26.10.2018 o 11:12, Łza Włóczynutka napisał:

Płaciłeś te madaty? Czytałem, że mandat z fotoradaru wystawiony za granicą na polskiego kierowcę jest prawomocny tylko jeśli potwierdzi go polski sąd

Właśnie to jest prawda , miesiąc temu dostałem powiadomienie o rozprawie o uznanie zagranicznego mandatu , następnie przyszedł wyrok z nakazem zapłaty  .

Mandat z holenderskiego foto radaru .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Helmut napisał:

? 

Jak dostaniesz czasem mandat to nie czekaj na potwierdzenie polskiego sądu, tylko weź trochę więcej gotówki lub działające karty płatnicze bo możesz czasem spędzić noc lub kilka nocy za nie zapłacony mandat w małym niewygodnym pomieszczeniu ?.

W którym normalnym kraju wtrącają do więzienia za niezapłacony mandat?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Helmut napisał:

? 

Jak dostaniesz czasem mandat to nie czekaj na potwierdzenie polskiego sądu, tylko weź trochę więcej gotówki lub działające karty płatnicze bo możesz czasem spędzić noc lub kilka nocy za nie zapłacony mandat w małym niewygodnym pomieszczeniu ?.

Ale co, jak? Niemcy gestapo wyślą do mnie na wieś, żeby mnie zabrać do obozu? Czy wyślą jakiegoś szpiega - agenta? Bo jurysdykcja Policji danego kraju kończy się na granicy. 

 

1 godzinę temu, adaml61 napisał:

Właśnie to jest prawda , miesiąc temu dostałem powiadomienie o rozprawie o uznanie zagranicznego mandatu , następnie przyszedł wyrok z nakazem zapłaty  .

Mandat z holenderskiego foto radaru .

Ano właśnie, też czytałem że to tak ma wyglądać, natomiast są ponoć przypadki, że niektóre kraje próbują ściągać mandaty nielegalnie - z pominięciem tej procedury, wysyłając ponaglenia niezgodne z naszym prawem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, Łza Włóczynutka napisał:

Ano właśnie, też czytałem że to tak ma wyglądać, natomiast są ponoć przypadki, że niektóre kraje próbują ściągać mandaty nielegalnie - z pominięciem tej procedury, wysyłając ponaglenia niezgodne z naszym prawem

A bo nasze wezwania alternatywne to są zgodne z prawem akurat? :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.