Wady i Zalety dużej przyczepy

[Andy]

No i ostatni argument dla mnie za małą może w formie anegdotki ale mówi się że w Holandii jest tyle przyczep bo Holendrzy mają dwie przyczepy - jedną dużą stojącą gdzieś na wsi, na campingu i drugą mniejszą z którą zwiedzają europę.

O i to jest słuszne. Ja podróżuję 2+1 i też zmieniając przyczepę kupiłem mniejszą. Miałem 490 , a od paru lat 420 oczywiście podaję długoś mieszkalną wnętrza , a nie długoś z dyszlem, ,bo ta nas nie interesuję. Na wielu Chorwackich kampach było to bardzo istotne , bo to albo drzewko , albo murek z kamieni i problem z manewrowalnością. Poza tym ciężko Ci będzie kupic przyczepę o długości wnętrza powyżej 500 cm żeby miała DMC poniżej 1400kg. A jak pisałeś 700cm i 1300kg to chyba jakiś żart. Poza tym ten Hyundai to nie ciągnik siodłowy , gdzie 3 tony więcej czy mniej na naczepie nie robią różnicy. Tu odczuwa się każde 100 kg więcej.

[Jarekkow]

W tym roku w Białej Mewie widziałem rodzinkę pod namiotem 1 tatuś + 12

 

I wiecie co ? ... PRZETRWALI

 

Mamusi nie było bo spodziewała się dzidziusia ...............

[tomekk]

Witam !

 

A ja po tegorocznym sezonie myślę sobie tak - wszelkie dalsze wyprawy (zagranica) chętnie będę odbywał tylko w zespole (nie straszne wjazdy, wyjazdy, parkowania itp.). Podróż po naszym kraju nie nastręcza większych kłopotów, a poza tym większa śmiałość na terenie kraju nie wywołuje większych stresów. Tak więc zmieniam przyczepkę na większą (moja będzie do sprzedania po sezonie), tak aby podczas krótkich postojów móc swobodnie egzystować bez potrzeby rozbijania wszelkich przedsionków (Jule bardzo fajnie opisała w którymś z wątków dlaczego wybrała dużą przyczepę - świetna lektura ). Oczywiście holownik nie jest do przecenienia i tak naprawdę większość popularnych aut jest na styk, pomimo, że w dowodzie mają wbite dość spore DMC przyczep.

 

Pozdrawiam

[voytech]

Andy, pisałem że poniżej 5,5 metra to nieporozumienie. Ale widzę, że posługujecie siędługościami samej budki a nie całej przyczepy. Dla mnie długość przyczepy to: od początku dyszla po koniec (najbardziej wystający element do tyłu) przyczepy

(ale to pewnie dlatego, ze mam wykształcenie prawie techniczne )

Poza tym, ciągnie się chyba przyczepę z dyszlem, więc do jazdy istotna jest ta długość - jak dla mnie.

 

Tak więc w ramach sprostowania ta, która mi się podoba ma budkę długości 5,9m.

Ale pocieszającym jest dla mnie to, że z tego co podajecie w normalnej turystyce (mnie morskiej) istotne różnice w kosztach eksploatacji nie występują. I o to mi głównie chodziło.

A to, które są atrakcyjniejsze: szczupłe blondynki czy puszyste bunetki będziemy się mogli spierać wiecznie

 

Ale fakt faktem, że większą się na pewno gorzej się parkuje i ją ustawia.

[jacek l]

Problem chyba jest egzystencjalny,

jak jedziemy z dziećmi, to chyba trzeba się liczyć z rozstawianiem przedsionka, przynajmniej tak było u mnie, bo to i gotowanie i pranie i rowery i różne pływadełka i rysowanie i granie w karciochy i wreszcie jak pada, no to bez przedsionka można nawet w dużej przyczepie się pozabijać, nie mówiac o tym, że WSZYSTKO jest mokre i brudne, a tak, to jak dzieci śpią to choć książkę można spokojnie przeczytać w przedsionku, nie mówiąc o wypiciu piwa w spokoju i rozmowie z żoną....

Mam dużą i dosyć ciężką przyczepę, na ostatnim wyjeżdzie udało mi się po raz pierwszy od 15 lat

NIE ROZŁOŻYĆ przedsionka.

 

Dlaczego - bo pogoda była ładna( nie lało ) i dziecko wyraziło chęć spania we własnym mini namiocie.

 

Tak, że czy duża czy mała przyczepa, uważam, że jak są małe pociechy to przedsionek i tak KONIECZNY.

Dla narzeczeństwa jak nasz Tomii i Magda albo dla starych zgredów jak ja, to myślę, że najlepsza jej długość to jakieś 4,5 m + 120 KM, dla rodzin z dziećmi małymi to 6m + przedsionek + 200 KM.

 

Pozdro, Jacek.

 

Rzecz jasna, że mówimy o długości samej budki bez dyszla.

Problem cen bym pominął - jest czasem różnica, ale w ogólnych kosztach wyjazdu stanowi max 10 %

[szary11]

Andy, pisałem że poniżej 5,5 metra to nieporozumienie. Ale widzę, że posługujecie siędługościami samej budki a nie całej przyczepy. Dla mnie długość przyczepy to: od początku dyszla po koniec (najbardziej wystający element do tyłu) przyczepy

(ale to pewnie dlatego, ze mam wykształcenie prawie techniczne )

 

 

Większość z nas pewnie ma też wykształcenie techniczne. Ale nieważne...

 

Dlatego mówimy o samej budzie, bo wtedy można mówić o wielkości przyczepy.

 

która mi się podoba ma budkę długości 5,9m

 

Potrzebujesz przyczepy dla całej rodziny. Mówiąc 5,9m możemy mówić o kurduplu Moja poprzednia Avento miała długość z dyszlem i światłami 5,3 czy 5,4m a była salonką z jednym łóżiem

 

Producenci sami nazywają przyczepy po długości części mieszkalnej. Np. jak miałem Avento 350 to buda miała 3,5m, a jak teraz mam KIPa 42TTZ to też te cyfry oznaczają długość części mieszkalnej (4,2m).

 

Więc tez powinieneś przestawić się na "nasze" rozmiary, bo ciężko będzie się dogadać z ludźmi. NIe my sami to wymyśliliśmy

 

Pozdrawiam!

[Andy]

Jak to ktoś kiedyś powiedział , podawanie pensji w wymiarze brutto i podawanie długości przyczepy z dyszlem , to jak podawanie rozmiaru męskiego "sprzętu" razem z długością kręgosłupa

[szary11]

Jak to ktoś kiedyś powiedział , podawanie pensji w wymiarze brutto i podawanie długości przyczepy z dyszlem , to jak podawanie rozmiaru męskiego "sprzętu" razem z długością kręgosłupa

 

 

 

Bardzo trafne porównanie :ok:

[Yabulon]

Nie ma żadnej dobrej rady, czy lepsza jest duża przyczepa czy mała. Wiadomo - duża lepszy komfort. Mała - lepiej się ciąga. Ja osobiście jestem zwolennikiem raczej mniejszego gabarytu bo i tak w przyczepie tylko się śpi, a całe życie kempingowe toczy się na zewnątrz lub w przedsionku. który można rozłożyć w około 15 min.

[BJoe]

to jak podawanie rozmiaru męskiego "sprzętu" razem z długością kręgosłupa

a tak a propos

wiecie co to jest współczynnik dwóch metrów

 

2m - h = d

 

gdzie:

2m- 2 metry

h- wysokość

d- długość

Mój szwagier mówi ze to zemsta kurdupli,

A dlaczego?

Bo ma 198cm wysokości

[zibi]

Zgadzam się w pełni z Yabulonem . Jestem też zwolennikiem małego gabarytu . Byłem z przyczepą pięć tygodni ( z przerwami ) i rzeczywiście nie przesiadywałem w przyczepie . Z tym że korzystamy tylko we dwoje z żoną z przyczepy. Zupełnie inaczej gdy ma się dwójkę lub trójkę dzieci . Do tego zagadnienia trzeba podejść indywidualnie .

[AdamH]

Moja ma 7,6 x 2,5 a z dyszlem 1.2 więcej. 2 osie i 2 tony. Wybieraliśmy ją pod swoje indywidualne potrzeby. I po roku eksploatacji uważam, że duża przyczepa to ideał. Po prostu trzeba taką mieć ,by to docenić. Zestaw ma około 14 m długości i nigdzie czy w Chorwacji czy na Litwie nie miałem kłopotów z poruszaniem się po drogach czy kempingach. Oczywiście ustawiać ją trzeba wyłącznie autem. Jedyna finansowa różnica między dużą a małą, która boli to większe zużycie paliwa. To właśnie te 2 tony a w tym 400 kg " majdanu" i dodatkowego wyposażenia które wożę. WADY; holownik musi mieć "krótką" jedynkę - jest to ważniejsze niż ilość kW i Nm - inaczej sprzęgło da znać o sobie. Podobnie będzie gdy silnik poddamy tuningowi. Jedynym prostym rozwiązaniem jest zmniejszenie średnic kół napędzanych [ mniejsza średnica felg, albo niskoprofilowe opony a najlepiej i to i to ]. Poprzedni holownik - Renault Espace 175 kM i 390 Nm - nie sprawdzil się właśnie z powodu długiej jedynki. A mógł holować p-pkę 2 tonową [w teorii]. Dlatego tak często widzimy za granicą terenówki jako holowniki dużych przyczep - one mają reduktor. Adam

[voytech]

AdamH i oto mi chodziło

Jeździsz z większym zestawem niż ja planuję i nie miałeś problemów z manewrowaniem (zmieszczeniem się) na polach kempingowych europy. Wiem, że moje autko nie jest idealnm holownikiem do takie przyczepy ale taki mam i damy sobie radę

 

Jak do tej pory miałem okazję bywać na polach kempingowych (namiotowych) tylko na namiotem ale jakoś nie potrafię sobie wyobrazić egzystencji w przyczepie, w której nie ma 5 miejsc do spania tzn 3x1+1x2 a do tego wymagany jest określony gabaryt budki

Utwierdziłem się w przekonaniu - DUŻA

 

Dzięki

[szary11]

Utwierdziłem się w przekonaniu - DUŻA

 

 

Tylko pamiętaj co napisał Adam z holownikiem - on nie ma problemu z manewrami bo ma konkretny holownik. A wcześniej też nie miał słabeusza.

 

[Karrol]

I oba były dieslami z turbo z tego co widzę. A w Satnamo tego nie ma.

Ostatnio w jakimś wątku toczyła się dyskusja, że silnik z turbiną przy holowaniu dużej przyczepy może sprawdzić się lepiej niż silnik o nieco większej mocy, ale bez doładowania. Wg mnie najlepiej byłoby sprawdzić komfort jazdy z cycepką jeszcze przed kupnem, coby bolesnego rozczarowania nie przeżyc...