Skocz do zawartości

[Relacja] Włochy - rodzinne wakacje


tomekk

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, tomekk napisał:

Czepki nie na wszystkich kempingach, ale warto je mieć, wystarczą takie sportowe z tkaniny.

Przepraszam za mały off-topic, ale te czepki mnie rozwalają. Niedawno widziałem, jak na basen próbuje wejść facet zarośnięty na całym ciele jak niedźwiedź - ale na głowie prawie łysy. No i ratownik go pogonił, bo on nie miał... tak, tak - nie miał czepka. No więc po kilkunastu minutach ten facet włazi z powrotem, tym razem już w czepku na prawie łysej głowie. Reszta zarośniętego cielska nieosłonięta - no bo czym? I jest już OK, bo w regulaminie jest, że czepek ma być i jest! Myślałem, że czepki to wymysł PRLu, a teraz są na basenach rozbudowane systemy filtrowania wody...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 46
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Witam !

Kolejną wycieczkę czas zacząć. Jedziemy zobaczyć Sirmione. Jak na początek czerwca ludzi mnóstwo,  robimy ze 2 rundki za nim znajdujemy wolne miejsca parkingowe. Dalej już spacerkiem, gorąco, mnóstwo ludzi idzie w tym samym kierunku. Po drodze fotografuje wille włoskie, takie jakieś opuszczone. Docieramy wreszcie do murów twierdzy. Zagłębiamy się wraz masą ludzką oglądać zabytki starych czasów. Fajne te miasteczka, takie klimatyczne, po drodze zjadamy włoskie gelato - pycha. Chciałbym nadmienić, że kościółek, który jest na końcu pochodzi z VIII - XI w. W środku słychać chóry gregoriańskie z odtwarzacza - niesamowite.

 

Pozdrawiam

 

 

IMGP5153.JPG

IMGP5147.JPG

IMGP5151.JPG

IMGP5119.JPG

IMGP5123.JPG

IMGP5146.JPG

IMGP5114.JPG

IMGP5116.JPG

IMGP5117.JPG

IMGP5112.JPG

IMGP5109.JPG

IMGP5103.JPG

IMGP5102.JPG

IMGP5154.JPG

IMGP5156.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nadrobiłam zaległości. Garda miała być wakacyjnym celem ale z obawy na chłodniejszą wodę w jeziorze i tłumy w lipcu zrezygnowałam na konto wyspy Hvar w Chorwacji.

Mam nadzieję, że uda się nad Garde wyskoczyć na przedłużoną majówkę z ACSI. Liczę, że będzie taniej i luźniej niż w wakacje :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam !

Rano budząc się nad Gardą takie widoczki się roztaczają.

IMGP5162.thumb.JPG.4d7d0daa737d2b7bee533dbad266bf63.JPG

Po śniadanku, dość wcześnie wybraliśmy się do Werony, obejrzeć słynny balkon. Sądziłem, że tłumów nie będzie, ale się pomyliłem. Mnóstwo turystów, a największym prym wiodą obywatele Azji wschodniej. Przy okazji zobaczyliśmy kolejne, po Puli Koloseum, zjedliśmy smaczny obiad, gdzie podawał kelner mówiący trochę po naszemu. Generalnie sporo turystów, ale miasto piękne, zabytkowe, historia aż po oczach bije. 

Pozdrawiam

IMGP5174.JPG

IMGP5181.JPG

IMGP5182.JPG

IMGP5184.JPG

IMGP5185.JPG

IMGP5190.JPG

IMGP5196.JPG

IMGP5215.JPG

IMGP5216.JPG

IMGP5219.JPG

IMGP5221.JPG

IMGP5222.JPG

IMGP5223.JPG

IMGP5228.JPG

IMGP5229.JPG

IMGP5233.JPG

IMGP5235.JPG

IMGP5237.JPG

IMGP5239.JPG

IMGP5240.JPG

IMGP5250.JPG

IMGP5257.JPG

IMGP5260.JPG

IMGP5262.JPG

IMGP5266.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Witam 

Po 6 dniach lenistwa zaczęliśmy pakować manele. Po rozliczeniu wyszło za 5 osób dorosłych, 1 dziecko, 1 piec - 167 zł za dobę, co uważam za bardzo dobry wynik jeśli chodzi o Gardę. W związku z tym, że wjazd / wyjazd jest dość stromy do ulicy, oraz za bramą jest zaraz zakręt 90 stopni, poprosiliśmy o wyciągnięcie przyczepy w górę przez obytego pracownika kempingu. Na początku relacji wspominałem, dla przypomnienia jeszcze raz, zazwyczaj kula haka auta z kempingu jest w smarze, więc pamiętajmy o wytarciu do sucha, żeby nie zakleić sobie zaczepów z okładzinami ciernymi. Za przysługę holowania oddałem dwa piwa Dębowe, sprzeciwów nie było :) .

Obraliśmy azymut na Toskanię, jechaliśmy cały czas autostradami z praktycznego punktu widzenia - komfort i szybkość przemieszczania, co w przypadku jazdy z dzieckiem jest sprawą nadrzędną.. W związku z tym, że odległość nie była duża, zatrzymaliśmy się dwa razy na odpoczynek. Na każdej stacji dostępna jest bezpłatna zlewnia ścieków, wc, oraz pobór czystej wody dla kamperów, co w niczym nie przeszkadzało abym skorzystał z takiego serwisu w przypadku wc z naszej przyczepy.

Na drugim postoju porobiłem kilka zdjęć lądującym samolotom w Pizie.

Jadąc do Toskanii miałem na liście kilka kempingów z czego Molino a Fuoco Camping Village był pierwszy. Po zjechaniu z autostrady, bocznymi drogami, przez miasteczko Vada dotarłem do bramy. Zlustrowaliśmy teren i wybraliśmy parcelę większą, za dopłatą (później się okazało, że mała parcela byłaby wystarczająca). Teren kempingu był zapełniony 40-50 %. Co do narodowości, w przeciwieństwie do Gardy, gdzie większość to Niemcy, tutaj towarzystwo mieszane, Niemcy, Holendrzy, Szwajcarzy, mało Włochów, no i my. Ogólnie cisza i spokój. Na terenie jest sklepik, kawiarnia z gelaterią. Kawka tańsza niż w PL - 1 EUR, w ogóle kawa jest niedroga, max 1,1 EUR, pyszne, wielkie gałki gelato w cenie też 1 EUR. Tutaj spotkałem nowość, czyli osobny parking dla samochodów, nawet dobra rzecz, auto nie przeszkadza na parceli. Do plaży jakieś 200-300 przez pas lasu piniowego, taki trochę straszny, bo gałęzie od dołu są takie obumarłe. Plaża dzika, taki sól z pieprzem, z farfoclami ze ściętych drzew. Morze czyste i ciepłe, jak na początek czerwca. Dla fanów rowerów jest gdzie jeździć. Na kempingu byli stali goście - ptak Dudek, taki o którym uczyłem się z przyrody w podstawówce, a którego nigdy w Polsce nie widziałem.

Atmosfera na kempingu bardzo przyjazna, nie było tak, że ktoś nie odpowiedział na jakikolwiek sposób pozdrowienia, nawet machaniem ręką.

Aha, ważne, jest basen z częścią płytszą dla dzieci, oraz głębszą dla dorosłych, dzieciaki z wnuczką z niego korzystały.

Ta miejscówka była naszą bazą wypadową na najbliższy tydzień. 

Kemping

IMG_20180605_174827516.thumb.jpg.bc0f7ebf1b65c0f74e6d58df60d08780.jpg

IMG_20180606_075502709.thumb.jpg.12b9381ec25e7c507083aab103df1f9d.jpg

IMG_20180607_080351502.thumb.jpg.996eb94b5e10d8a74eb7be71e6f81081.jpg

IMG_20180607_080355129.thumb.jpg.6e5419214c497c6da6acda38d9daa4a9.jpg

 

Dudki w locie

IMGP5355.thumb.JPG.115766ddeab2fcfaa41efa45b4908817.JPG

 

Kawka i gelato

IMG_20180606_175106268.thumb.jpg.e63abd09b1b94361133d0f198356cb8a.jpg

 

Lądujące samoloty

IMGP5270.thumb.JPG.cf9fdc0094d61f3787855993f53d6f83.JPG

IMGP5275.thumb.JPG.26487b9b452a6e1d8e9f46641073d2fb.JPG

IMGP5282.thumb.JPG.3821f59cfc954c03a6250d80db1066b6.JPG

 

Plaża

IMG_20180610_205653500_HDR.thumb.jpg.1f8c2d742cdaf4b389b47e85fe7c9c5a.jpg

IMGP5286.thumb.JPG.60966ba25a8f22ed70dc7fab90660fd9.JPG

IMGP5287.thumb.JPG.21ef3a5e915fbb0b68b886ab28ba7d64.JPG

IMGP5293.thumb.JPG.3d5de12644acba96218189a23e0b907c.JPG

IMGP5313.thumb.JPG.66f6ab7b623aeb76d6d7ee4caee3a35c.JPG

 

Plaża - panorama 360 stopni

IMG_20180610_205830797.thumb.jpg.f4754ec47a3756dace508c26c63579db.jpg

 

Pozdrawiam

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam !

Na czym to skończyliśmy ... aha, 
Planując któryś tam dzień, rzuciłem hasło, że jedziemy obejrzeć jakieś miasteczko w górach, znalazłem 
większe w niedalekiej odległości, nazwa mi niewiele mówiła. Ranek zaczął się deszczowo, więc jedziemy zwiedzać.
Dopero jak jechaliśym, moje córki zaczęły zagadywać gdzie jedziemy i nagle olśnienie - Volterra, miasto, które 
w jakiś tam sposób wpisało się w historię sagi Zmierzch.
Powiem szczerze, byliśmy pod wrażeniem tajemniczości i mroczności tego miejsca. Turystów dużo nie było, więc na luźno
połaziliśmy sobie po twierdzy, bo jest prawdziwa WAROWNIA na wzniesieniu. Droga która prowadzi jest dość kręta, no i te widoki 
na Toskanię. 
W mieście odwiedziliśmy fajną knajpkę z dobrą pizzą, no i oczywiście pysznym Proseco dla niekierujących. Wycieczka udała się, wszystkim polecam odwiedzenie tego miejsca.

 

IMGP5415.JPG

IMGP5406.JPG

IMGP5411.JPG

IMGP5404.JPG

IMGP5403.JPG

IMGP5402.JPG

IMGP5401.JPG

IMGP5398.JPG

IMGP5397.JPG

IMGP5396.JPG

IMGP5390.JPG

IMGP5392.JPG

IMGP5393.JPG

IMGP5394.JPG

IMGP5389.JPG

IMGP5388.JPG

IMGP5382.JPG

IMGP5385.JPG

IMGP5381.JPG

IMGP5379.JPG

IMGP5377.JPG

IMGP5378.JPG

IMG_20180607_190013357.jpg

IMGP5372.JPG

IMGP5374.JPG

IMGP5376.JPG

IMGP5421.JPG

IMGP5423.JPG

IMGP5426.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam !

Trzeba się streszczać bo nowy sezon człowieka zastanie. Kolejna wycieczka to Piza. Generalnie nieprzebrane tłumy, to co krzywe zobaczyliśmy i szybciutko uciekliśmy od tłumu turystów. Połaziliśmy bocznymi uliczkami, nawet bardziej niż bocznymi, z klimatycznymi sklepikami. Spotkana po drodze czerwona pięćsetka jak najbardziej przypasowała do mojej starszej córci. Po drodze, przechodząc obok bazy lotniczej "ustrzeliłem" malutkie muzeum z Lockheed F-104 Starfighter , a za nim Aermacchi MB-326. 

Pozdrawiam

IMGP5443.JPG

IMGP5447.JPG

IMGP5456.JPG

IMGP5460.JPG

IMGP5464.JPG

IMGP5468.JPG

IMGP5480.JPG

IMGP5482.JPG

IMGP5484.JPG

IMGP5494.JPG

IMGP5497.JPG

IMGP5506.JPG

IMGP5510.JPG

IMGP5515.JPG

IMGP5516.JPG

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, tomekk napisał:

Witam !

Trzeba się streszczać bo nowy sezon człowieka zastanie.

No... ja tam nie chciałem się upominać, już myślałem, ze coś przeoczyłem :hmm:  ale widzę, ze jednak jestem na bieżąco :ok:

Czerwona pięćsetka (i córka oczywiście) super ale ten plecak pod pomnikiem!!! Ktoś bombę podrzucił :klnie:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, adje napisał:

No... ja tam nie chciałem się upominać, już myślałem, ze coś przeoczyłem :hmm:  ale widzę, ze jednak jestem na bieżąco :ok:

Czerwona pięćsetka (i córka oczywiście) super ale ten plecak pod pomnikiem!!! Ktoś bombę podrzucił :klnie:

Witam !

Człowiek od plecaka był poza kadrem. Sporo obowiązków i nie ma kiedy skończyć relacji. U mnie niestety nie ma takiej systematyczności jak w Waszej.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam !

Niedziela, 10 czerwca, wycieczka do Livorno. Wybraliśmy się do tego portowego miasta drogą wzdłuż wybrzeża. Droga przez miasteczka pusta, ludzie ze względu na wolne i ciepło spędzali czas nad wodą. Wzdłuż poboczy setki motocykli i skuterów, takiej ilości jednośladów jeszcze nie widziałem, zaparkowane prostopadle do osi jezdni, wystarczyło by pewnie popchnięcie jednego, a "klocki" domina przez długie setki metrów ładnie by się przewracały. W mieście pustawo, znaleźliśmy parking przy porcie i poszliśmy na spacer. Przy nabrzeżu znaleźliśmy "budę" z owocami morza. U nas pewnie zostałby zamknięty przez odpowiednie organa, a tam, młody chłopak z dwoma dziewczynami podawali na jednorazowych serwetach papierowych mix ryb, kalmarów i dużych krewetek, do tego chipsy ziemniaczane. Cena za porcję dla dwóch osób - 20 EUR. Jakby ktoś był w pobliżu - polecam.

Po posiłku pospacerowaliśmy, dziewczyny zrobiły parę okazyjnych zakupów w ichniejszym sklepie odzieżowym (ach ta włoska moda).

Pozdrawiam

 

IMGP5517.JPG

IMGP5519.JPG

IMGP5520.JPG

IMGP5521.JPG

IMGP5522.JPG

IMGP5525.JPG

IMGP5528.JPG

received_2145864112310754.jpeg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.