Skocz do zawartości

Mała wolnossąca benzyna jako holownik – Suzuki S-Cross


Zulos

Rekomendowane odpowiedzi

34 minuty temu, Zulos napisał:

Zastanawiam się także co za samobójca wymyślił max. z przyczepą 80 km/h? W moim przypadku różnica była diametralna.

Nie samobójca, a ktoś kto uznał, że auta z przyczepą powinny się porszuać z prędkośćią TIRów :)

Cytat

Po pierwsze - przy prędkości  90 km/h nie wyprzedzają nas TIRy (no może poza sporadycznymi przypadkami, a wówczas różnica prędkości to max. 5 km/h).

A każdy TIR ma prawo jechać np w PL max 80 km/h, ale każdy TIR ma to gdzieś i jedzie 90 km/h. Tak dla przypomnienia ;) W Słowacji to chyba jest 90 km, ale tak samo jest dla aut z przyczepami.

Cytat

Po drugie - wszystko co nas wyprzedza (zwłaszcza większych gabarytów) oddziałuje na zestaw zdecydowanie mniej. To zaskakujące, ale różnica przy prędkości 80, a 90 km/h jest diametralna. Jazda z prędkością 90 km/h była znacznie bardziej komfortowa i pozbawiona stresu w porównaniu do jazdy 80 km/h. Niestety przy większym wietrze już 90 km/h się nie pojedzie i wówczas jest męczarnia.

Zgadzam się i uważam, że dla bezpieczeństwa właśnie należy tak jeździć. 

 

Tutaj wszystkie ograniczenia prędkości w EU:

http://ec.europa.eu/transport/road_safety/going_abroad/poland/speed_limits_pl.htm

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 441
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

2 minuty temu, jacek00 napisał:

Zgadzam się i uważam, że dla bezpieczeństwa właśnie należy tak jeździć. 

Co ciekawe w Polsce mamy przecież na autostradzie 140 km/h, a że mamy też niepisaną zasadę, że można przecież jechać +20;-), to wychodzi nam, że jadąc przepisowo, wyprzedzają nas samochody jadące z dwukrotnie większą prędkością... Aż strach się pchać na niemieckie autostrady;-)

No ale skoro mamy te +20 to zestawem 100 km/h można śmiało lecieć;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Zulos napisał:

Co ciekawe w Polsce mamy przecież na autostradzie 140 km/h, a że mamy też niepisaną zasadę, że można przecież jechać +20;-), to wychodzi nam, że jadąc przepisowo, wyprzedzają nas samochody jadące z dwukrotnie większą prędkością... Aż strach się pchać na niemieckie autostrady;-)

No ale skoro mamy te +20 to zestawem 100 km/h można śmiało lecieć;-)

Ja tam nie stosuję takiej zasady, a na pewno nie w mieście, gdzie jeżdżę po 50 km/h :) Z Przyczepą jadę około 90 km/h - generalnie sam wolę wyprzedzić tira niż być wyprzedzanym. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, maarec napisał:

Ciekawe spostrzeżenia. Osobiście nie chciałbym holować samochodem, który ma problemy z jazdą pod wiatr. Nie było opcji nie patrząc na spalanie dać 4 biegu i jechać 95-99kmh ? aż tak nie szedł ?

miałem kilka przejazdów pod silny wiatr, raz wręcz bardzo silny (wracając z Wielkanocy na Węgrzech, jadąc 100kmh wykręciłem ok 14.7 spalanie) z tym, że pojechałby i 120kmh.

i jeszcze myślisz o takim samym tylko trochę mocniejszym ? Nie wiem na ile starczy żywotności takiego silnika, który podczas jazdy z budką będzie pracował na 120% możliwości nonstop :)

Często po zakupie przyczepy zostajemy z takim holownikiem jaki mamy. I samo chcenie nie wystarczy aby zakupić coś większego i mocniejszego. A jeśli masz wybór budżet na wczasy czy na holownik..... (tylko po co holownik jak nie będzie na wczasy :sciana:).

Inna sprawa jeśli ktoś ma przyczepę i z premedytacja kupuje słabe wozidło....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja stosując tą zasadę (oczywiście nie bezwzględnie, tylko tam, gdzie można i wtedy, kiedy można, a zwłaszcza na bzdurnych ograniczeniach), od ok. 12 lat nie dostałem mandatu, jeśli mieściłem się w tym przedziale. Nie namawiam oczywiście nikogo do stosowania się do tej "zasady", ale mając włączone myślenie i stosując tą "zasadę" z głową można jeździć na suszarkę, choć oczywiście wszystko zależy od konkretnego patrolu, czy czasem nie ma parcia na ilość mandatów;-)

6 minut temu, Tomiy napisał:

Często po zakupie przyczepy zostajemy z takim holownikiem jaki mamy. I samo chcenie nie wystarczy aby zakupić coś większego i mocniejszego. A jeśli masz wybór budżet na wczasy czy na holownik..... (tylko po co holownik jak nie będzie na wczasy :sciana:).

Inna sprawa jeśli ktoś ma przyczepę i z premedytacja kupuje słabe wozidło....

No właśnie - dlatego napisałem, że nie polecam, ale jak już ktoś jest zmuszony okolicznościami to spostrzeżenia j.w.

Ja mam akurat w sumie problem, bo niejako zmuszony mieć SUVa 4x4 (pozycja za kierownicą dla kręgosłupa i dojazd w zimie) i nie chcąc przekraczać 3,5 t zestawem z przyczepą 1200 DMC (choć chciałbym podnieść do 1300 DMC), wybór holownika mocno mi się zawęża (DMC poniżej 2.200)...

A jeśli chodzi o budżet - ja zostałem tak zaskoczony nieplanowanym na ten rok zakupem przyczepy, że nie mając kompletnie żadnego budżetu, powinienem był w zasadzie powiedzieć dzieciom: "W tym roku nigdzie nie pojedziemy, bo tata kupił przyczepę i nie mamy pieniędzy!";-)

Of kors leżąc i kwicząc jakoś upchałem w budżecie jeszcze te trzy tygodniowe wyjazdy.

Budżet na samochód jest więc w tych okolicznościach póki co totalną abstrakcją...

A najgorsze, że holownik, który mi się podoba, czyli Subaru Forester w piniondzach do ogarnięcia w wersji 2.0 bez turbo szału też nie robi - 150 KM przy 6200 i 198 Nm przy 4200...:-(

Trza będzie chyba dozbirać na XT i liczyć się z konkretnym spalaniem...:-(

Edytowane przez Zulos (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Zulos napisał:

Ja mam akurat w sumie problem, bo niejako zmuszony mieć SUVa 4x4 (pozycja za kierownicą dla kręgosłupa i dojazd w zimie) i nie chcąc przekraczać 3,5 t zestawem z przyczepą 1200 DMC (choć chciałbym podnieść do 1300 DMC), wybór holownika mocno mi się zawęża (DMC poniżej 2.200)...

Może i się ogranicza, ale coś można znaleźć. Co prawda nie wiem jak z cenami,  ale Skody Karoq czy Kodiaq w wersjach niektórych wersjach 4x4 mieszczą się w 2300, a nawet 2200. Do tego masz również Seata i VW. Ale nie namawiam na VAGa oczywiście, tak tylko przykładowo mówię. Również czy to musi być SUV? Nie wydaje mi się żeby SUVy miały aż tak lepszą pozycję za kierownicą, raczej odwrotnie bym powiedział, służbowo w delegacjach jeżdżę często wypożyczonymi SUVami i poza jakimiś markami premium typu lexus, większość mnie rozczarowuje, a na pewno niczym nie zachwyca (jak np. ostatnio Mitsubishi Eclipse Cross). Więc można popatrzeć za jakimś kombi 4x4 (sam piszesz o Foresterze, to w sumie takie bardziej podniesione kombi).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Zulos napisał:

Szału nie ma - mój ma 120 KM i 156 Nm. Twój zapewne jest cięższy, więc ta różnica się niweluje, choć wiadomo, że im cięższy holownik tym lepiej, a że zamierzasz holować lżejszą niż moja przyczepę (faktyczna masa to niecałe 1.100 kg) to nie powinno być problemu.

Mój "holownik" waży 1305kg. Przyczepy szukam do 1100 DMC ale z jak najniższą masa własną.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Marcino81 napisał:

Mój "holownik" waży 1305kg. Przyczepy szukam do 1100 DMC ale z jak najniższą masa własną.

I jest to bardzo słuszna koncepcja;-)

Mój ma wprawdzie 26 KM mniej, ale też waży 100 kg mniej, więc się to równoważy. A że njutonometry podobne to na pewno szukaj lżejszej niż moja i będzie luzik...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, golob napisał:

Może i się ogranicza, ale coś można znaleźć. Co prawda nie wiem jak z cenami,  ale Skody Karoq czy Kodiaq w wersjach niektórych wersjach 4x4 mieszczą się w 2300, a nawet 2200. Do tego masz również Seata i VW. Ale nie namawiam na VAGa oczywiście, tak tylko przykładowo mówię. Również czy to musi być SUV? Nie wydaje mi się żeby SUVy miały aż tak lepszą pozycję za kierownicą, raczej odwrotnie bym powiedział, służbowo w delegacjach jeżdżę często wypożyczonymi SUVami i poza jakimiś markami premium typu lexus, większość mnie rozczarowuje, a na pewno niczym nie zachwyca (jak np. ostatnio Mitsubishi Eclipse Cross). Więc można popatrzeć za jakimś kombi 4x4 (sam piszesz o Foresterze, to w sumie takie bardziej podniesione kombi).

VAG to porażka cenowa. Prawda jest taka, że S-Cross jest skalkulowany cenowo nie do pobicia. No tylko brakuje mu parę centymetrów i kilogramów...

Ale za 2 lata nowy model - pewnie jak zwykle większy (i przy okazji droższy;-), choć z Suzuki to nigdy nic nie wiadomo. Nowa Vitara na ten przykład znacznie się zmniejszyła...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możliwe że masz racje jeśli zacznie się patrzeć na ceny. Z nowymi SUVami jest problem że napęd 4x4 czesto bywa tylko w najdroższych/najmocniejszych wersjach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Zulos napisał:

Ja mam akurat w sumie problem, bo niejako zmuszony mieć SUVa 4x4 (pozycja za kierownicą dla kręgosłupa i dojazd w zimie) i nie chcąc przekraczać 3,5 t zestawem z przyczepą 1200 DMC (choć chciałbym podnieść do 1300 DMC), wybór holownika mocno mi się zawęża (DMC poniżej 2.200)...

CRV 2.0 benzyna 4wd ma DMC 2075 (2100 w automacie) a na haku odpowiednio 1700 i 1500.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od lat śmigam tylko vanem, suvem, busem. Jak dostałem focusa na 2 tygodnie zastępczego to powiem dramat. Żona po pierwszej przejażdżce powiedziała pas. Oczywiście chodzi o kręgosłup.

U mnie też kasa nie rośnie na drzewach więc rozumiem, lepiej jechać slabym autem niż wcale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Godzinę temu, snoozer napisał:

CRV 2.0 benzyna 4wd ma DMC 2075 (2100 w automacie) a na haku odpowiednio 1700 i 1500.

No nawet nieźle cenowo wychodzi z obecną promocją, ale 192 Nm przy 4300 obr. i przy większym ciężarze szału też nie robi...

Jednak 13 tys. tańszy i lepiej wyposażony S-Cross z 220 Nm od 1500 obr. (choć oczywiście sporo mniejszy) jest ciężki do pobicia...

Pytanie co jest ważniejsze - możliwości silnika, czy masa? Wydaje mi się jednak, że lepsza mniejsza masa z lepszym silnikiem niż odwrotnie...

7 minut temu, maarec napisał:

Od lat śmigam tylko vanem, suvem, busem. Jak dostałem focusa na 2 tygodnie zastępczego to powiem dramat. Żona po pierwszej przejażdżce powiedziała pas. Oczywiście chodzi o kręgosłup.

Ja mam złamany jeden krąg lędźwiowy. W jakiejkolwiek lymuzynie po góra 400 km mam już dość, a w tym malutkim jak by nie było autku (to jest po prostu podniesiony kompakt) mogę robić spokojnie ponad 1000 km non stop i nic nie czuję...

Analogicznie miałem z motocyklem - musiałem pozbyć się choppera, na którym siedzi się z rękami i nogami w przodzie, a cały ciężar opiera się na kręgosłupie, na rzecz turystyka, gdzie ciężar jest rozłożony równomiernie na ręce, nogi i tyłek;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sorry ale porownanie S crossa do CRV... no ja Cie prosze. Przeciez te samochody wymiarowo to dwa rozne swiaty. S cross to cos pomiedzy B a C jesli chodzi o miejsce w kabinie. CRV to w zasadzie klasa srednia. Co tu porownywac? Taki CRV doslownie miazszy S Crossa pod kazdym wzgledem. Rowniez ekonomii poniewaz (zakladajac ze sie kupi teraz na wyprzedazy konczacy sie model) zakladasz LPG i jezdzisz za 20-25zl/100km. Nic sie z tymi silnikami nie dzieje. Owszem, nie bedzie to demon predkosci ale znow... zalezy do czego to porownanym. Jesli do 1.6 w Suzuki - to nie ma porównania. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, dudek_t napisał:

Sorry ale porownanie S crossa do CRV... no ja Cie prosze. Przeciez te samochody wymiarowo to dwa rozne swiaty. S cross to cos pomiedzy B a C jesli chodzi o miejsce w kabinie. CRV to w zasadzie klasa srednia. Co tu porownywac? Taki CRV doslownie miazszy S Crossa pod kazdym wzgledem. Rowniez ekonomii poniewaz (zakladajac ze sie kupi teraz na wyprzedazy konczacy sie model) zakladasz LPG i jezdzisz za 20-25zl/100km. Nic sie z tymi silnikami nie dzieje. Owszem, nie bedzie to demon predkosci ale znow... zalezy do czego to porownanym. Jesli do 1.6 w Suzuki - to nie ma porównania. 

Zauważ pod jakim kątem porównywałem. Napisałem przecież, że S-Cross jest "sporo mniejszy", więc jak widzisz nie umknęło mi to. Przestronność kabiny w ogóle nie ma tu żadnego znaczenia. Porównywałem to co istotne, czyli możliwości silnika w kontekście masy samochodu w odniesieniu do zdolności holowniczych. CRV w niczym S-Crossa nie miażdży (to tak jak być napisał, że np. BMW X6 miażdży Audi Q2), a wręcz jest odwrotnie - w zakresie w jakim było porównanie to S-Cross miażdży CRV - zwłaszcza momentem obrotowym (przez turbinę). Porównywałem oczywiście do obecnego 1.4 turbo, a nie do takiego jak mój 1.6 wolnossącego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.