Skocz do zawartości

Dojazdówka- problem


jacekzoo

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 31.12.2018 o 10:13, Łza Włóczynutka napisał:

Całość rozbija się o prawdopodobieństwo wystąpienia takiej sytuacji, że opony nie da się naprawić. Większość kierowców sam. osobowych nie spotka się z taką sytuacją w całym swoim życiu.

To jestem szczęściarzem chyba :) bo kilkukrotnie właśnie miałem takie uszkodzenia-rozcięcia opony że tylko na śmietnik. Ostatni raz to oczywiście była to niedziela późnym wieczorem i z rozpłakanym dzieckiem w środku auta, oczywiście pełne odludzie, jakiś las, kilkaset km do domu, mam assistance ale nawet nie dzwoniłem, w moment zmieniłem na zapas i do domu. Myślę że czekałbym na assistance trochę, a do tego opona była na śmietnik, więc nic by nie zdziałali i trzeba by po nową jechać.

Tak sobie myślę że właściwie to rzadko mi się zdarzało uszkodzenie które dało się naprawić typu śruba, gwóźdź.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 81
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

4 godziny temu, golob napisał:

kilkukrotnie właśnie miałem takie uszkodzenia-rozcięcia opony że tylko na śmietnik

Widać bóg Cię nie kocha ;) Ale dzięki Tobie kilkadziesiąt motoryzacyjnych dusz będzie miało spokój do końca życia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w ciągu ostatnich kilkunastu lat raz miałem wkręta w oponie i skończyło sie na grzybku , pozoastałe kilkanaście razy to nowa opona

W dniu 31.12.2018 o 12:19, maarec napisał:

Ja 3 opony rozwaliłem na cacy na dziurach. Gdyby nie zapas byłaby laweta.

4 godziny temu, golob napisał:

To jestem szczęściarzem chyba :) bo kilkukrotnie właśnie miałem takie uszkodzenia-rozcięcia opony że tylko na śmietnik.

W dniu 31.12.2018 o 13:54, czyś napisał:

Nie dziw, że w dobie wymuskanych gogusiów, nikt się za bardzo nie pali nawet do rycerskiej, bezinteresownej  pomocy niewiaście napotkanej w tarapatach, "przecież od tego ma assistance"... :) Wstyd i hańba, dosłownie

jestem rycerzem i chętnie pomagam, co prawda podchodzę do tego z coraz większą ostrożnością po kilku roszczeniowych kierowcach, którzy uważali że pomoc im się nalerzy i skoro zatrzymałem się to mogą jeszcze mi jakieś wymagania stawiać

W dniu 31.12.2018 o 14:34, Łza Włóczynutka napisał:

 Na A i S w razie awarii to trzeba czym prędzej uciekać za barierę energochłonną,.......... zadzwonić po pomoc. Zresztą w wielu krajach autostrady są pmonitorowane i Policja zjawia się w kilka minut, jak tylko na pasie awaryjnym się coś zatrzyma. (przetestowałem osobiście). Jeśli nie masz assistance, to zapłacisz z własnej kieszeni.

to inna sprawa, czy warto ryzykować życiem , zresztą w większości przypadków w cywilizowanych krajach nie pozwolą ci grzebać przy samochodzie (przy kołach szczególnie - bo po prostu nie będziesz miał narzędzi do właściwego wykonania wymiany koła, czyli klucza dynamometrycznego)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Łza Włóczynutka napisał:

Widać bóg Cię nie kocha ;) Ale dzięki Tobie kilkadziesiąt motoryzacyjnych dusz będzie miało spokój do końca życia ;)

Mam nadzieje że kocha ;)

A takie kuku miałem wracając w 2015 z Korsyki, koło Drezna na autostradzie, opona Pirelli, cały komplet w aucie nowy kupowany z 2012 roku bodajże, więc wtedy na pewno nie stara.

WP_20150709_12_33_05_Pro.thumb.jpg.c2fcd837e8359a15b0db4611ad3f8ab5.jpg

Edytowane przez golob (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Łza Włóczynutka napisał:

Musiało coś leżeć na jezdni

Trudno powiedzieć, to było tylne prawe koło, nie było żadnej dziury w jezdni itp, nic nie poczułem, dopiero zobaczyłem dym z opony w lusterku ( w tym aucie nie było żadnej sygnalizacji ciśnienia).  Ta finalna dziura to już być może zrobiona została przez jazdę bez powietrza, bo jak tylko zobaczyłem dym to zaczynał się zaraz pas zjazdowy z autostrady wiec prościutko już na zjazd pojechałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.