Langosze po raz szósty

[marko6]

Wywołany do odpowiedzi hihihihi
To też moje szóste langosze .  Jasne i owszem że Michał ma dużo racji. Każde czymś się wyróżniały i ciężko to porównać.
Mnie się wydaje , że z Langoszmi to tak jak z dobrym winem im starszy rocznik tym lepsze.
Oj Tomuś masz rację ............    było grubo

Edytowane 4 Czerwca 2018 przez marko6 (wyświetl historię edycji)

[Cezarr]

Niestety zdjęć nie będzie

[jarobaro]

Załoga jarobaro vel Magneto dotarła szczęśliwie do domu mimo że mieliśmy uszkodzone drzwi do zabudowy ale naklejki złotowe pomogły i taka prowizorka wytrzymała 500km

[11thebest]

43 minuty temu, jarobaro napisał:

Załoga jarobaro vel Magneto dotarła szczęśliwie do domu mimo że mieliśmy uszkodzone drzwi do zabudowy ale naklejki złotowe pomogły i taka prowizorka wytrzymała 500km

Jareczku cza było podjechać po drodze do 'serwisu' w Mysłowicach

Edytowane 4 Czerwca 2018 przez 11thebest (wyświetl historię edycji)

[jarobaro]

Szkoda że tak  szybko musieliscie jechac. Ale co się odwlecze to nie uciecze

[Kajetan]

7 godzin temu, marko6 napisał:

Kajtek, szkoda że Cię nie było . Ot.. nie wiesz nawet co straciłeś  

Myślę, że jednak wiem co straciłem. A przynajmniej mogę się domyślić.  Bywało się przecież na Langoszach.... 

7 godzin temu, marko6 napisał:

Opony miały dokładnie 6 lat ,  Właśnie 6 lat temu miałem prawie identyczną przygodę. Tyle że nie na autostradzie.
Wtedy wymieniałem obie, żeby były identyczne.
Czy to był wystrzał, czy zwykły kapeć to tego Ci nie powiem. Być może to był moment, ale nic nie poczułem niepokojącego na haku. 
Usłyszałem raczej dziwny odgłos , jakbym jechał po jakiejś tarce.
Zwalniając i uciekając na pas awaryjny to już w lusterku kłęby dymu z koła
Jechałem koło 100 km/h  , przyczepą nie miotało a szła do końca jak po sznurku. No a opona  jednak      
trochę bez tego powietrza przejechała zanim się zatrzymałem.
Kajtek wniosków  , żadnych bo to normalka przecie. Co najwyżej mało ciekawa wymiana pod wiaduktem autostradowym.
Mijające tiry bujają przyczepą naprawdę mocno. ( dobrze , że było ich jednak mniej na drodze } 
Nie powiem , pierwsze kilka minut to jednak ciut strachu było { jakby któryś się jakoś zagapił )  Potem człowiek przywykł i tyle.

No, najważniejsze, że nic się nie stało. Ale ktoś tu pytał o rodzaj opon. To ważne. Miałeś wzmacniane, czy nie ? (czyli z indeksem "C") Wydaje mi się ze zdjęcia, że to zwykłe opony z osobówki. Może to ma jednak znaczenie? Ja mam od dwóch przyczep opony z indeksem "C" i jak na razie tfu, tfu..... 

[jarobaro]

20 minut temu, 11thebest napisał:

Jareczku cza było podjechać po drodze do 'serwisu' w Mysłowicach

Tomus chcieliśmy być jak najszybciej w domu bo przed nami było 500km i 7godzin jazdy z przerwą na obiad i druga na spacer żeby się rozruszac

[jarobaro]

Dla tych co byli będą wiedzieć o co chodzi 

Kolega czech już wyszedl

[Puchaty]

I ja również dziękuje wszystkim za kilka miło spędzonych chwil pomimo ze nie dotarliśmy pełną załogą było warto gnać te prawie 200 km uściski, buziaki , kawka , ciacho ,piwko ,placuszek i zabawa z Jasiem-Stasiem chwile których się nie kupi pozdrawiamy wszystkich 

[Edisonek]

Kuba zgadzam się z Tobą że takich chwil nie da się kupić. Wspomnienia z "Langoszy" bezcenne. Dziękuję jeszcze raz wszystkim za ten klimat.

[Cezarr]

A ja zapodam dwie piosenki, dla tych co wiedzą o co kaman

 

[Michalc3]

W dniu 4.06.2018 o 15:44, Cezarr napisał:

Niestety zdjęć nie będzie

No chyba, żeby coś się wykroiło. W końcu np zdjęcia z kąpieli można by wystawić:

No i może jeszcze widok samego kempingu w dniu wyjazdu

A tak żeby jeszcze smaka narobić:

 

No dobrze, to jeszcze ktoś powie, że byliśmy wspólnie i nikt nie wie jak wyglądamy? No to poniżej:

 

[jarobaro]

Dziś Stanley a dla nie których Jasiu-Stasiu siedząc w czeskiej knajpie w Pilznie powiedzial: Tato kiedyś ja też będę Magneto:). Myślałem że padnę że smiechu

[ddarko112]

A w tym roku nie będzie imprezki?

[Kajetan]

W dniu 21.08.2019 o 02:51, ddarko112 napisał:

A w tym roku nie będzie imprezki?

Z nieoficjalnych źródeł słyszałem, że już była. Ale może to tylko plotki...