Skocz do zawartości

Kupię przyczepę dla 4 osób + pies ;-)


zuczek

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 46
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Bardzo to zagmartwane. Na forum też nie ma jednomyślności. Jutro może zadzwonię do inspekcji transportu drogowego ...
Co jest zagmatwane? Masz wyciąg z przepisów. Czarno na białym. To co ktoś mówi, co mu się wydaje nie ma żadnego znaczenia.

Dla uprawnień liczy się tylko DMC. Koniec i kropka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, zuczek napisał:

Po wczorajszych rozmowach na forum dziś dopytałem na stacji diagnostycznej i na komisariacie policji.

daj adres tych instytucji - trzeba podkablować takich fachowców bo są niebezpieczni dla społeczeństwa, a pracują pasożyty za nasze podatki 

a Ty doczytaj wszystko dokładnie jak jest 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacek00, ja wolę jednak porozmawiać z ludźmi - "ktosiami", którzy te przepisy egzekwują od kierowców. To jest zagmatwane, nie przejrzyste, ...   o czym świadczy ilość tekstów na forum i moje wypociny o rozmowach w sprawie. Dodam, że wczoraj odwiedziłem Bieruń, pogoda nie dopisała na oglądanie przyczep ale z chłopakami wypiłem kawę i długo rozmawiałem i ... wyszedłem z następną, inną interpretacją przepisów. Po powrocie do Żor podjechałem na inną stację diagnostyczną gdzie usłyszałem następną wersję interpretacji, potem odwiedziłem komisariat i ... . Miałem ochotę dać sobie już ze wszystkim spokój. Zadzwoniłem do Inspekcji Transportu Drogowego, w czwartek między innymi dyżur telefoniczny pełniły Kielce. Pan z Inspekcji Transportu Drogowego w Kielcach odpowiedział na wszystkie moje pytania, objaśnił przepisy, podał przykłady, wszystko szczegółowo, cierpliwie i rzeczowo mi wyłożył, przyznając, że temat jest ciężki !!! W KOŃCU ODCZUŁEM KOMPETENCJE OD OSOBY, KTÓRA TE PRZEPISY EGZEKWUJE. Masz rację, dla uprawnień liczy się DMC, koniec i kropka. Ale nie zmienię zdania, jest to zagmatwane i nie przejrzyste, a to co mówią "ktosie" odpowiadający za egzekwowanie i doradzanie w sprawie tych przepisów oprócz Inspekcji Transportu Drogowego jest zatrważające delikatnie mówiąc.

chris_66, tu powinno się zacząć od samej góry, która kreuje te przepisy i siłą rzeczy odpowiada za cały aparat je egzekwujący.

Dziękuję wszystkim, za pomoc i informacje w tej sprawie. Czuje się więcej niż uświadomiony :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś pojechałem do Kłodzka oglądać przyczepę, którą pokazałem na pierwszej stronie tego wątku, mianowicie ACE Aristocrat 530 z 2004 roku. Na wejściu dwóch Panów, zanim doszedłem do przyczepy od tak powiedzieli, że przyczepa ma z jednej strony rysę od gałęzi, o której "nie zdążyli i zapomnieli" mi powiedzieć (a rozmawialiśmy wczoraj wieczorem i dziś do południa, prosiłem o potwierdzenie stanu przyczepy bo mam około 230km w jedną stronę, muszę na cały dzień zamknąć swoją firmę). Rysa okazała się głębokim wgnieceniem biegnącym przez całą długość przyczepy, powyżej linii okien od strony bez drzwi. Z oględzin: znaleźliśmy z synem wewnątrz sporo miejsc z "zaczyszczonym" grzybem i butwą, na zewnątrz miejsca z uszczelnieniami innymi niż oryginalne, okazało się też, że dane masy własnej przy oględzinach na tabliczce znamionowej są inne niż podane w ofercie / ogłoszeniu i trochę innych niefajnych rzeczy ...

Zdecydowanie odradzam innym potencjalnym klientom wyjazd do miejscowości Jaszkowa Dolna, 57-300 Kłodzko na oględziny tej przyczepy ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu ‎2018‎-‎03‎-‎28 o 22:41, zuczek napisał:

Bardzo to zagmartwane. Na forum też nie ma jednomyślności. Jutro może zadzwonię do inspekcji transportu drogowego ...

Na forum jest jednomyślność, tylko co rusz ktoś chce odkryć Amerykę, i uważa że wie lepiej, a przy tym podpiera się wątpliwymi opiniami. Ot, co. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On 3/31/2018 at 12:23 AM, Jarosław69 said:

Kolejny nacięty na buractwo..... w Polsce powinna być broń w wolnej sprzedaży.

Popieram !!!!! :):)

Trochę zazdroszczę Azjatom, którzy osobiste polecenie czegoś traktują z największą powagą, dużo bardziej serio niż to co mogą poznać z najlepiej przygotowanych materiałów marketingowych.
Poza tym dyshonorem dla nich jest narażenie kogoś na stratę czasu, energii lub nawet nadziei na dobry interes.
Szkoda że taki etos biznesu mieszkańcom Europy jest niemal zupełnie obcy....  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, BiaWoj napisał:

Popieram !!!!! :):)

Trochę zazdroszczę Azjatom, którzy osobiste polecenie czegoś traktują z największą powagą, dużo bardziej serio niż to co mogą poznać z najlepiej przygotowanych materiałów marketingowych.
Poza tym dyshonorem dla nich jest narażenie kogoś na stratę czasu, energii lub nawet nadziei na dobry interes.
Szkoda że taki etos biznesu mieszkańcom Europy jest niemal zupełnie obcy....  

Muszę dodać ,że każdy kij ma dwa końce. W Polsce w zdecydowanej większości  jest tak ,że klient szuka ceny a nie towaru.

Tak więc z jednej strony cwaniak wciska bubla..... ale za to w dobrej cenie.  A z drugiej klient szuka...najtańszego towaru.

Sprawa nie jest taka prosta do rozwiązania.

To podobnie jak w przypadku zakupu samochodów - bariera 200 tys km na liczniku jest nie do przeskoczenia dla przeciętnego cwaniaka kupującego.

Przerabiałem na własnej skórze.

Sprzedawałem jako 1-szy właściciel auto z przebiegiem 225 tysięcy . Pajace które dzwoniły obrzucały mnie tekstami ,że mogą kupić ale za pół ceny i mam 2 minuty na decyzję.

Niestety nie mogłem telefonicznie odpowiedzieć im , że mogą siebie i mnie pocałować w 4 litery  :-)

Jeden z tych pajacy kupił  /zamiast za 22 tysiące ode mnie/  "taki sam samochód" z licznikiem ustawionym na 160 tys km (w realu 320) za 19.000 zł.

U mnie w międzyczasie doinwestowałem w zawieszenia , konwerter , trubinę itp. ponad 10 tysięcy zł. 

Jeździłem nim bez spec przygotowań na hasło w najdalsze zakątki Jełuropy.

A cwaniak .....nie wyjeżdża z warsztatów a jak już wyjedzie t najdalej 100km od "komina".

 

Co nie zmienia faktu, :ph34r:że mogłaby być w wolnej sprzedaży........  

Edytowane przez Jarosław69
abc (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogłaby, i to w znacznej mierze ustawiłoby parę spraw we właściwy sposób :) (czego dowodzą statystyki przestępczości z tych stanów US, gdzie broń się po prostu nosi).

A sprawę zakupu auta użytkowego ćwiczyłem w zeszłym roku. Gotów byłem zapłacić ok.40 tysi za 5-letniego Huyndaia ix35, czyli takiego, któremu za chwilę kończy się gwarancja.
Ba, nawet rozważałem starsze niż 2012 Tucsony I-generacji zachęcony opiniami obsługujących je znajomych mechaników. 
Jednak znalezione i oglądane egzemplarze (a było ich chyba 8 w sumie) dobrze wyglądały tylko na zdjęciach w ogłoszeniu...
I to wcale nie była kwestia magicznych 200 tysięcy, bo auto dobrze utrzymane bez problemu może zrobić kilka razy tyle, czego doświadczyłem sam nie raz.
Zgadzam się w 200% z Jarosławem69 - problem w społeczeństwie mamy w mentalu - skoro coś będziemy sprzedawać, to włączamy rozumowanie powyżej świetnie opisanego cwaniactwa.
Za 40 tysięcy znajdziemy więc świetnie odpicowane auta, ale na pewno nie warte tych pieniędzy w bebechach, które zmęczone używaniem typu leasing lub "auto służbowe" powoduje jego kilkukrotnie szybsze niż producent (i normalnie obchodzący się z nim użytkownik) przewiduje - zużycie...
I tak mamy na rynku auta mniej niż dwuletnie, po na przykład wypożyczalni, z lekkimi najwyżej otarciami, mające rzeczywiście mniej niż magiczne 200k.
Cena? Jak za rocznik, odpowiednio wysoka...
Bo jakie to ma znaczenie że co weekend autko ujeżdżał inny dżokej?....

Dlatego wszedłem w nowe... 

PS. odjechałem trochę historią od tematu wątku, wybaczcie ;) 

Edytowane przez BiaWoj (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od wczoraj stałem się właścicielem przyczepy Burstner Belcanto 460 z 2006 roku (DMC 1360, MC 1150), którą kupiłem od osoby prywatnej. Zaczynam kurs prawa jazdy B+E, ...

Bardzo dziękuję za powyższą pomoc, z góry dziękują za przyszłą :-)

Teraz ogarniam się z całą sprawą, chłonę, itp ... :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, zuczek napisał:

Od wczoraj stałem się właścicielem przyczepy Burstner Belcanto 460 z 2006 roku (DMC 1360, MC 1150), którą kupiłem od osoby prywatnej. Zaczynam kurs prawa jazdy B+E, ...

Bardzo dziękuję za powyższą pomoc, z góry dziękują za przyszłą :-)

Teraz ogarniam się z całą sprawą, chłonę, itp ... :)

Gratulacje.

Poprosimy o foty i relację na chłodno po ogarnięciu nowego sprzętu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na chłodno, po ochłonięciu sprawa ma się następująco:

Przyczepa jest sucha w środku, nie ma żądnych zapachów (ani tych paskudnych ani wynikających z użycia jakichkolwiek środków chemicznych, pachnideł, itp ...), oprócz dodanych kilku ledów nie ma jakichkolwiek przeróbek / ingerencji, wszystko działa, nie widać śladów zużycia, zaniedbania, itp ....

Podłoga również wygląda na suchą, zwartą, twardą. Bez ingerencji, napraw, itp ...

Wydaje mi się po dokładniejszych oględzinach, że moja przyczepa mimo tego, że od "kilku" lat jest w Polsce nie była przerabiana ani szczególnie eksploatowana. Oprócz dodanych ledów wszystko wydaje się być oryginalne. Nawet reduktor gazu pozostał angielski. To dla mnie bardzo duża zaleta.

Oczywiście są rzeczy wymagające uwagi, wymiany, naprawy, ... ale uważam je za marginalne i wynikające z metryki = usprawiedliwione. O tym napiszę potem.

Ciesze się i mam motywacje do szybkiego zamknięcia sprawy Prawo Jazdy B+E !! :)

20180407_122948.jpg

20180407_123010.jpg

20180407_123250.jpg

20180407_123302.jpg

20180407_123326.jpg

20180407_123335.jpg

20180407_123352.jpg

20180407_123409.jpg

20180407_123434.jpg

Akumulator 1.jpg

Elektryka pod luzkiem lewym.jpg

Elektryka pod luzkiem prawym 1.jpg

Elektryka pod luzkiem prawym 2.jpg

Lazienka Ubikacja.jpg

Piecyk Truma i elektryka w szafie.jpg

Podkowa lewa strona.jpg

Podkowa prawa strona.jpg

Reduktor do gazu 3.jpg

Srodek widok na kuchnie.jpg

Srodek widok na luzka.jpg

Srodek widok na podkowe.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.