Skocz do zawartości

Chateau Cantara 445 1997 jak z tą ładownością?


BiaWoj

Rekomendowane odpowiedzi

Witam Forumowiczów :) 

Chciałbym Was zapytać, jak to w praktyce jest z ładownością przyczep w których na przykład DMC to 1300kg a masa własna rzędu 950kg?
Domyślam się, że przyczepę da się zapakować na grubo ponad 350 kilo wrzucając do niej kilka butli 11kg (dwie do bakisty, na co jest miejsce i uchwyty i jakiś zapasik ;) ), jakiś gumowany przedsionko/namiot z pełną podłogą, plus zalane pod korek zbiorniki na wodę no i oczywiście kilka rowerów w środku, konserwy na dwa miesiące, samobieżny żeliwny grill, itd itd....

Nieco żartobliwie pytam, ale przeglądając oferty budek z roczników dziewięćdziesiątych obserwuję tendencję do powiększania DMC i ładowności, gdzie nawet podobny model jednego producenta z tego samego rocznika może mieć DMC 1100 jak i 1350.
Chodzi mi o budki z kategorii wymiaru 4-4,5m licząc po podłodze, jak ta w temacie.
Przyglądam się trzyosobowej Chateau Cantara 445 z 1997, w układzie podkowa z przodu plus "półtoraosobowe" spanie z tyłu z lewej wzdłuż, z łazienką w tylnym prawym narożniku i kuchenką/lodówką po środku prawej strony. Według tabliczki przyczepa ta ma 1300kg DMC.
Podobne przyczepy, z większą ilością szaf (podejrzewałbym że przez to cięższe), bez tego tylnego łóżka/stolika i kuchnią na tylnej ścianie a łazienką (z ogrzewaczem wody) pośrodku lewej burty - miały DMC 1100kg.
Jak sądzicie, czy to wynik przewidywań producenta, że dając większy zapas DMC względem MW pozytywnie wpłynie się na przychylność nabywców, czy rzeczywiście technicznie coś w tych konstrukcjach powoduje wzrost mas?
Czy przyczepka z ładownością 350kg będzie miała jakoś wzmocnioną konstrukcję czy będzie tak samo wykonana jak ta o DMC1100 i ładowności rzędu 100kg?

Pytam zupełnie serio bo zdecydowałem się wymienić mego ponad 5 metrowego Knausa na coś mniejszego, co formalnie musi zmieścić się w 1300kg - choć chętnie przymierzyłbym się do czegoś lżejszego. 
Układ i wykończenie tych Chateau bardzo mi odpowiada. Ciekawym wydaje mi się też rozwiązanie z tą plastikową ścianą przednią jak w angielkach - czy to się sprawdza? Nie zacieka gdzieś pod plastikami czy na połączeniu ze ścianami bocznymi?
Sporo na rynku jest też przyczep 4-4,2m po podłodze z drugim spaniem/stolikiem w poprzek. Tam jednak łazienka zwykle znajduje się na lewej ścianie po środku, co zdecydowanie mniej mi odpowiada ze względu na istotne zwężenie wnętrza.

Oglądałem też w sieci całkiem sporo i kilkanaście w realu przyczep o DMC poniżej tony, gdzie w 3,95m po podłodze i rocznikach "końcówka 80tych" zdarzały się DMC/MW na poziomie 950/650. Czy to w ogóle jest realne? Nie naciągane w dół?
Czy takie przyczepki po 30 latach nadają się do częstego jeżdżenia po naszych nie tylko autostradach? Te oglądane w realu niespecjalnie zachęcały mnie do zakupu... 

Chętnie poznam Wasze zdanie w powyższych kwestiach.

pozdrawiam :) 

Edytowane przez BiaWoj (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cześć.

Miałem kiedyś Chateau 495 o MW 1100kg i DMC 1500kg. Ważyłem ją na pusto i MW się zgadzała. Z moich obserwacji rama w Chateau była "porządniejsza - grubsza" ☺ niż w moich innych przyczepach. Przyczepa była też dużo wyżej zawieszona od innych i ogólnie robiła wrażenie "pancernej" - stąd może taka duża ładowność. Co do przedniej ściany z plastiku to niestety ma przypadłość zaciekania na połączeniu z dachem ( podobnie jak KIP) więc zwróć na to uwagę podczas oględzin. Rozmawiałem  z holenderskim serwisantem przyczep i niestety potwierdził ten problem oraz zalecił szukanie Chateau ze zwykłą ścianą. Z żalem więc odpuściłem przyczepy z plastikową ścianą ( z żalem bo jednak od środka z tymi trzema oknami jest duuuuużo fajniej przebywać niż w takiej ze standardowym oknem).

Ogólnie z Chateau byłem bardzo zadowolony i śmiało markę mogę polecić.

Pozdrawiam

Radek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Dzięki Radi za opinię.

No właśnie kształt tego czoła zwrócił mą uwagę, wszak ciągnięcie niemal pionowej ściany wystającej poza szerokość holownika po prawie 20cm nie ułatwia zadania.
Tutaj ścięcia narożników plus większe niż w moim Knausie pochylenie ściany przedniej powinno pomóc w jeździe.

Jest jeszcze drugi, ważny aspekt dotyczący plastiku, ponieważ jeżdżę nie tylko w słoneczne i suche dni.
Zdarzało mi się nieraz jechać w deszczu, czy wręcz pośniegowym słonym błocie jak ostatnio.
Stąd moje pytanie o jakość tych łączeń z sandwichową resztą poszycia, bo skoro monolit plastiku (o ile jest niepopękany) sam w sobie będzie szczelny, to połączenie już przecież wcale nie musi... 

A ktoś coś o tych z DMC do 1000kg i roczników około 1990 ma do powiedzenia? Warto rozważać na częste jeżdżenie?
Czy zgadzacie się z opinią że Holendrzy częściej się przemieszczają z budką i robią dłuższe trasy niż np. Niemcy i stąd produkowane pod wiatrakami budki lepiej przygotowane są do intensywniejszego przemieszczania?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, BiaWoj napisał:

Czy zgadzacie się z opinią że Holendrzy częściej się przemieszczają z budką i robią dłuższe trasy niż np. Niemcy i stąd produkowane pod wiatrakami budki lepiej przygotowane są do intensywniejszego przemieszczania?

Ja się nie zgodzę z tym twierdzeniem, że Holendrzy częściej się przemieszczają z budką. Często i gęsto to właśnie Holendrów budki stoją jak zamurowane latami na jednym wynajmowanym miejscu. Ile ja takich miejsc już widziałem, głowa boli. Wytaczają przyczepę wiosną, zawleką ją na  wynajmowane miejsce i stoi tam aż do późnej jesieni.Potem zbierają majdan i znowu wloką przyczepkę do domu - albo i nie, bo jak któryś zimowanie opłaca, to zostaje buda na miejscu. A potem kupujesz przyczepę od Holendra i opony masz 20, albo 16 letnie, czasami jeszcze starsze. Sam tego doświadczyłem, taką właśnie budę kupiłem z 90 roku, co przebiegu ma pewnie z 10.000 km, o ile w ogóle tyle ma.Przecież żaden rozsądny człowiek nie będzie jeździł na 25 letnich oponach, a Holender wczesną wiosną te kilka kilometrów pojedzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To cenna obserwacja - dziękuję.

Ja właśnie widywałem sporo tak stacjonujących Niemców, a jeżdżąc ze wschodu Europy na jej zachód i z powrotem, czasem też do Skandynawii i do UK, najwięcej na trasie spotykałem budek z Holandii i Włoch.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeździłem ze swoim Burstnerem ( z plastikową przednią ścianą) wielokrotnie w zimowych warunkach po Szwecji, Norwegii jak i Polsce  - absolutnie nic się nie działo z połączeniami ściany z resztą przyczepy. Jeśli ściana nie jest spękana to śmiało możesz podróżować w zimie. Co do ścian plastikowych to raczej pękają od złego wypoziomowania przyczepy niż od zimowych warunków - u mnie np. pęknięcie  pojawiło się w maju gdy przyczepa stała pod domem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe jakich plastików używają do tej ściany. Bo ja od roku używam Chateau La Car 380, nie wiem co prawda jak była używana wcześniej ale plastik użyty do produkcji pokrywy i elementów bakisty ma tendencję do pękania... nie są to jakieś wielkie dziury ale pęknięcia są widoczne. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co pękania plastików to prawda. Moja budka (HOME CAR CLARITY 395 ta sama linia produkcyjna co CHATEAU) garażuje od października do połowy kwietnia. Nie jest narażona na trudne zimowe warunki atmosferyczne, a jednak po zimie pojawiło się poziome pęknięcie w miejscu zaznaczonym na zdjęciu. Klejąc i uszczelniając owe pęknięcie zauważyłem że pod wpływem gorącego powietrza (przed klejenie podgrzewałem opalarką) pęknięcie się schodzi czyli ewidentnie plastik pracuje zarówno na mrozie jak i w upał. Projektanci chyba przewidzieli taką ewentualność i plastikowe narożniki nie przylegają bezpośrednio do drewnianych elementów. W przypadku przecieku przy moim pęknięciu woda spływać będzie do bakisty. Co do ładowności to według DR MW 870, a DMC 1250. Po zamontowaniu solarów, akumulatora, movera, bagażnika z rowerami oraz spakowaniu pełnego przedsionka wraz z rurkami metalowymi i innych klamotów związanych z wakacyjnym wyjazdem waga na składzie węgla i papy pokazała 1200kg.

20160506_112745.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to sporo weszło w ramach ładowności - czyli jak podejrzewałem, ukłon fabryki w stronę klienta, a niech se zapakuje ile chce, żeby go nie ścigali na wadze.
Znaczy to że sama budka nie jest jakoś specjalnie ciężka :) co mnie do niej zachęca, bo obawiałem się że skracając ogon o prawie metr nic nie zyskam w komforcie prowadzenia zestawu skoro ważyć ma tyle samo. U mnie, przez to podzielenie części masy w DMC między holownik a przyczepę, będę przerzucać ciężar do holownika.
Powinno więc być dobrze :)

A co do plastiku, to w tym co zamierzam nabyć, są dodatkowe okienka na skosach, jak w anglikach. Mam nadzieję że mniejsze powierzchnie w miejscu naprężeń (narożniki) to będzie lepiej się sprawdzać. W bakiście czy gdziekolwiek, wciekająca woda nie jest poszukiwanym dobrem ;)

5ac020a53bad5_2018-03-2113_31_41.thumb.jpg.dd8967d7c95b8659e171065f3cf574b8.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie to w ogóle przeraża to duże okno z przodu (sam takie mam) dużo jeżdżę i widziałem setki strzelających kamieni spod kół. Zresztą nie jeden widziałem spod koła mojej ciężarówki. Z jedną wielką szybą z przodu już czasami mam stres jak przyjeżdżam przez zamieszczony asfalt a z naprzeciwka coś mknie. A w tej co kolego wstawiłeś te dwa małe po bokach to aż się prosi o kamień :(:(:(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znam temat kamieni, już kilka szyb w samochodach wymieniłem.

Nie mamy jednak na to wpływu, a jakoś ludzie z tymi wielkimi oknami jeżdżą przecież. 
No a jakby się uprzeć to nawet osłony można założyć na upartego, choć chyba wyglądałoby to ciut dziwnie ;)

Edytowane przez BiaWoj (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bójcie się kamieni, to nie szyba czołowa w samochodzie, ciężko ją uszkodzić kamyczkiem, poza tym nie jest na pierwszej linii frontu.
A osłony na przednie okno widziałem wielokrotnie na mijanych przyczepach. Gdzieś widziałem w necie do kupienia nawet, nie osłona od słońca ani termiczna na zimę, specjalna na przód odsłaniająca okno i bakistę.

Wysłane z Tapatalka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.