Wzrastają opłaty za przegląd pojazdu

[jacekzoo]

3 minuty temu, jacek00 napisał:

A czemu miałaby być mowa o nich skoro to VW oszukiwał?

Oni zostali przyłapani. Jakoś nie wierze w to że inne koncerny nie wykorzystywałyby tej wtopy vw gdyby sami nie mieli czegoś za uszami

[jacek00]

38 minut temu, jacekzoo napisał:

Oni zostali przyłapani. Jakoś nie wierze w to że inne koncerny nie wykorzystywałyby tej wtopy vw gdyby sami nie mieli czegoś za uszami

W jakim sensie nie wykorzystali? Ja napiszę inaczej. Gdyby inne marki oszukiwały jak VW to VW to by doskonale wykorzystał i udowodnił że wszytscy inni oszukują. A tymczaserm nic nie wyszło, mimo że były podejrzenia też u innych. W PSA też były kontrole i nic nie znaleźli.

Edytowane 11 Lipca 2018 przez jacek00 (wyświetl historię edycji)

[Zulos]

No ja się już wyleczyłem z ON. Kupowanie w tej chwili nowego samochodu z ON chyba już mija się z celem - powoli w osobówkach koncerny ograniczają już ofertę silników z ON...

[Benior]

No i zmiany w okresowych przeglądach rejestracyjnych są już odczuwalne. Brat pojechał astrą na przegląd i mu żaróweczka od poduchy nie zgasła więc i przeglądu nie przeszedł. Teraz ma 14 dni na usunięcie usterki + 21zł do kolejnej inspekcji. Jak się nie wyrobi w czasie to przegląd od nowa. 

[jacek00]

36 minut temu, Benior napisał:

No i zmiany w okresowych przeglądach rejestracyjnych są już odczuwalne. Brat pojechał astrą na przegląd i mu żaróweczka od poduchy nie zgasła więc i przeglądu nie przeszedł. Teraz ma 14 dni na usunięcie usterki + 21zł do kolejnej inspekcji. Jak się nie wyrobi w czasie to przegląd od nowa. 

No ale co tutaj odczuwalnego? Auto nie przeszło przeglądu, więc trzeba usunąć usterki i wrócić. Zawsze przecież tak było

[Benior]

Jak to co? Całkiem niedawno niezłymi ulepami się przechodziło przeglądy a tu żaróweczka i brak pieczątki. 

Mam firmę obok wydziału komunikacji i się napatrzę jakimi rodzynkami ludzie podjeżdżają. Brak progów i błotników zjedzonych przez rudą a ktoś to przepuszczał podbijał stempelek. 

[Łza Włóczynutka]

ja tylko czekam aż wreszcie zaczną udupiać kopciuchy z wyciętymi filtrami cząstek stałych. To dopiero będzie lament wśród januszy.

[jacek00]

2 godziny temu, Benior napisał:

Jak to co? Całkiem niedawno niezłymi ulepami się przechodziło przeglądy a tu żaróweczka i brak pieczątki. 

Mam firmę obok wydziału komunikacji i się napatrzę jakimi rodzynkami ludzie podjeżdżają. Brak progów i błotników zjedzonych przez rudą a ktoś to przepuszczał podbijał stempelek. 

Za takich diagnostów się prokurator powinien brać. Kilku odebrano by uprawnienia i soczyście ukarano za podbijanie przeglądu takim trupom i skończyłoby się dziadostwo na naszych drogach.

[Maras]

2 godziny temu, Łza Włóczynutka napisał:

ja tylko czekam aż wreszcie zaczną udupiać kopciuchy z wyciętymi filtrami cząstek stałych. To dopiero będzie lament wśród januszy.

Mówisz i masz :

https://tvn24bis.pl/moto,99/wycinanie-filtra-czastek-stalych-dpf-rzad-szykuje-zmiany,866085.html    

Edytowane 5 Września 2018 przez Maras (wyświetl historię edycji)

[Łza Włóczynutka]

Wątpię, żeby za tej kadencji zdążyli, skoro banalne uruchomienie przepisów pozwalających na wydawanie tablic rejestracyjnych na bagażniki rowerowe zajęło im 20 lat

[rowojtek]

Nie widzę możliwości szybkiego ustanowienia prawa umożliwiającego piętnowanie wycinania filtrów cząstek stałych. To bicie piany, podobnie jak w przypadku straszenia karaniem za cofanie liczników przebiegów. Abstrahując od faktu, że tak wycinanie filtrów jak i cofanie liczników, to patologia zachowań ludzkich (na marginesie -  mające ogromne przyzwolenie społeczne), kto mi udowodni, że licznik się sam nie cofnął, a filtr sam nie wypalił istotnych elementów wnętrza. Żyjemy w państwie prawa, więc dopóki licznik w moim samochodzie nie będzie urządzeniem certyfikowanym przez Główny Urząd Miar, a filtr oznaczony w sposób unikalny i zaplombowany przez  właściwą jednostkę organizacyjną powołaną w polskim systemie prawnym, nie będzie możliwe pociągnięcie mnie do odpowiedzialności za złamanie prawa. Każdą próbę skierowania na proces karny, obali student pierwszego roku prawa. 

Co innego kontrola czystości spalin. Skoro istnieją normy zanieczyszczeń i homologacje dla pojazdów, wystarczą tylko certyfikowane urządzenia kontrolne i być może (albo i nie) - korekta przepisów wykonawczych. Nie trzeba się będzie uciekać do badania czy "puszka" w układzie wydechowym, to filtr czy nie filtr. Po prostu samochód nie będzie spełniał norm i nie zostanie dopuszczony do ruchu. Albo będzie spełniał i .... zostanie

 

Edytowane 5 Września 2018 przez rowojtek (wyświetl historię edycji)

[Łza Włóczynutka]

No i o to właśnie chodzi. Żeby były skuteczne kontrole, które - tak jak to jest na zachodzie - trwale usuwają zepsute samochody z dróg. Właściciel powinien dbać o dobry stan techniczny. Jeśli nie dba, to pojazd nie powinien poruszać się po drodze.

[Cezarr]

Najpierw musi się skończyć kolesiostwo i podbijanie np. handlarzom przeglądów na te trupy co ciągną z Niemiec, czy naszych igiełek
Ale jak to zrobić aby przegląd naprawdę by solidny a nie sztuka dla sztuki   na przeglądzie są urządzenia do sprawdzania rożnych parametrów auta
I to te urządzenia podłączone do komputera po wykryciu niesprawności automatycznie powinny zablokować podbicie DR .
Ale powinna być też możliwość sprawdzenia swojego auta przed badaniem technicznym aby wykryć niesprawności których nie wykryjemy u mechanika
tak jak np. siła hamowania, sprawność amortyzatorów czy analiza spalin, i nie powinno to dużo kosztować bo nikt na takie coś nie przyjedzie.

[jacekzoo]

Kilka razy byłem sprawdzić takie pojedyncze elementy, to diagnosta nie brał nic albo 10zł na piwo. Także jak się chce to się da

[Cezarr]

Tak ale to powinno być ujednolicone, czyli sprawdzenie 0zł przed przeglądem, ale na przeglądzie jak coś jest nie tak to wypad do mechanika
i brak pieczątki. A teraz jak diagnosta znajomy to i tak wstawi pieczątkę, dlatego to właśnie te urządzenia powinny blokować wstawienie pieczątki
nawet jakby to było auto samego diagnosty.