Skocz do zawartości

Bagaznik rowerowy na hak z tyłu przyczepy


MichalK

Rekomendowane odpowiedzi

Mam pomysł aby dorobić kulę haka z tyłu przyczepy (wyprowadzenie profilu od ramy), tak żeby móc zamontować bagażnik rowerowy na haka.

Czy ktoś spotkał się z takim patentem?

Po co mi to? Aby można zabrać rower zostawiając przyczepę - przepinam tylko bagażnik z przyczepy na auto. 

Dlaczgo nie chce imitacje haka montowanej z przodu na dyszel? Mam już duży nacisk na dyszel i ponadto dyszel jest krótki.

Wstępny projekty: dwa profile 60x20x2 "przedłużając" ramę (przykrecone do ramy uważając na ocynk), ze dwa razy "złamane" do góry żeby było półokraglo, blisko ściany i uniesione od drogi - połączone trzecim poprzecznym z imitacją kuli haka; całość ocynkowana/pomalowana proszkowo; do tego wyprowadze na tyl przyczepy gniazdo żeby podpiąć oswietlenie bagażnika - odpada tablica znacząca element wystający. Jak pisałem konstrukcja uniesiona od drogi: żeby nie zamiatać rowerami na nierównościach i nie zasłaniać tablicy rejesteacyjnej - wg mojego wydzialu komunikacji trzecią tablice do bagażnika można zrobić dla pojazdu samochodowego, a przyczepa nim nie jest i nie da sie mieć legalnej drugiej tablicy do przyczepy.

Proszę o opinię czy to nie będzie za ciężkie na tył przyczepy, albo nie wytrzyma obciążeń dynamicznych? Waga konstrukcji z profili: hmm 10-15 kg? Bagaznik  westfalia bc60 16kg. Dwa rowery max 40 kg. Jakieś 70kg dodatkowo... NA TYLE jednoosiowej przyczepy 7,2 m z dyszlem, realna masa wlasa 1150kg, dmc 1350. Pocieszajace ze teraz trzeba bardzo umiejętnie pakować żeby zejść ponizej 90kg macisku na dyszel - taki balast z jednej strony pomoże ale jak wpłynie na trakcje?

Proszę o Wasze opinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 39
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Pomysł z hakiem jest fajny, pod tym względem, że można przełożyć bagażnik do auta. Widziałem raz w ogłoszeniach  przyczepę z takim hakiem. Ale na pewno rozwiązanie nie jest tańsze niż zwykły bagażnik na plecy przyczepy. Trzeba by też mieć nieco wiedzy inżynierskiej, żeby obliczyć konstrukcję pod kątem wytrzymałościowym, żeby była bezpieczna. (Albo zlecić komuś kto umie takie coś obliczyć).

Nie jest wykluczone że lżejszą i łatwiejszą w montażu konstrukcją byłby hak zawieszony na jakiejś sporej wielkości kratownicy, która była by mocowana do tylnej ściany przyczepy, tak samo i w tych samych miejscach co zwykły rowerowy bagażnik dedykowany do danego modelu.

Wydaje mi się, że taka konsrukcaj będzie ważyć dużo więcej niż 10-15kg, bardziej bym się skłaniał ku masie rzędu 30-40kg. Ewentualnie można pomyśleć o dużo lżejszych profilach aluminiowych, ale też ich cena jest sporo wyższa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, MichalK napisał:

Proszę o opinię czy to nie będzie za ciężkie na tył przyczepy, albo nie wytrzyma obciążeń dynamicznych? Waga konstrukcji z profili: hmm 10-15 kg? Bagaznik  westfalia bc60 16kg. Dwa rowery max 40 kg. Jakieś 70kg dodatkowo... NA TYLE jednoosiowej przyczepy 7,2 m z dyszlem, realna masa wlasa 1150kg, dmc 1350. Pocieszajace ze teraz trzeba bardzo umiejętnie pakować żeby zejść ponizej 90kg macisku na dyszel - taki balast z jednej strony pomoże ale jak wpłynie na trakcje?

Proszę o Wasze opinie.

Zależy jaką tendencję ma przyczepa, czy dociskania do haka czy wręcz przeciwnie, bo się może okazać że przy takim wahadle trzeba będzie upychać dużo z przodu. Tym bardziej że taki bagażnik na hak jeszcze bardziej wydłuża nam przyczepę.

Teraz czytałem to w Niemczech ustawowo nacisk na hak nie może być mniejszy niż 4% masy przyczepy, więc można sobie policzyć :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, Voku napisał:

Zależy jaką tendencję ma przyczepa, czy dociskania do haka czy wręcz przeciwnie, bo się może okazać że przy takim wahadle trzeba będzie upychać dużo z przodu. Tym bardziej że taki bagażnik na hak jeszcze bardziej wydłuża nam przyczepę.

Teraz czytałem to w Niemczech ustawowo nacisk na hak nie może być mniejszy niż 4% masy przyczepy, więc można sobie policzyć :P

Każda instrukcja przyczepy też mówi o granicach nacisku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nacisk na hak nie jest problemem. Autor twierdzi, że nacisk ma aktualnie bardzo duży. Gdy dasz rowery na tył, to na przód też można coś przenieść by nacisk wyrównać do prawidłowej wartości. O to bym się nie martwił.

Moim zdaniem problem jest inny. Już poza brakiem homologacji na taki bagażnik, nie będzie go łatwo zrobić lekkim. Przyczepa kempingowa ma cholernie słabą ramę wiec nie można przyczepić czegoś na samej końcówce blach ramy. Musisz przykręcić do ramy dodatkowe profile (np. ceowniki), które sięgną z metr wzdłuż ramy i dalej poprowadzić je za tylną ścianę budy i do góry. Tam dasz kulę haka (dość wysoko jak sam pisałeś ze względu na tablicę rejestracyjną i zamiatanie asfaltu rowerami) i na kulę będziesz zakładał bagażnik rowerowy samochodowy. Rozumiem, że chodzi o platformę na kilka rowerów.

Czyli podsumujmy - mamy bagażnik rowerowy, który ileś waży i na nim rowery. Do tego mamy stelaż prowadzący od ramy za tylną ścianę i do góry. Niestety, ale masa całości to około połowa ładowności przeciętnej przyczepy. Nie zrobisz tego z aluminium, bo: 1) za drogo, 2) nie da się domowymi sposobami i byś musiał iść do fachowca, 3) aluminium ma niską odporność na gwałtowne obciążenia dynamiczne, a takie tu będą dominować. Zrobisz zatem ze stali i będzie ciężkie jak cholera, a przy tym całość tanio nie wyjdzie.

Co zatem można zaproponować w zamian? Uważam, że za podobne pieniądze możesz sobie na tylej ścianie przyczepy zamontować aluminiowy bagażnik na rowery. Kup używany, zamontuj zgodnie z instrukcją i gotowe. Ja tak miałem u siebie w przyczepie i wiele innych osób miało i ma bagażniki na tyle. Nie będziesz go demontował tylko zostanie na stałe. Za to będzie dużo lżejszy, legalny i mniej kłopotów z robocizną.

Ale wówczas pozostaje pytanie jak zabrać rowery do samochodu, gdy przyczepa zostaje na kempingu, a auto z rodziną jedzie na wycieczkę. Tutaj rozwiązaniem jest platforma rowerowa montowana na hak samochodu. Skąd ją wziąć? Ano przywieźć ze sobą z domu. Taka platforma kosztuje nowa od 700 zł i waży około 15 kg. Żeby nie przeszkadzała w drodze to zamontuj ją pionowo na dyszlu z przodu. Dyszel krótki, ale platforma płaska więc praktycznie nic  nie skraca dyszla z punktu widzenia manewrowania. Również z wyważeniem budy nie będzie kłopotu, bo przybędą rowery na tyle i lekki bagażnik na tyle oraz platforma na przodzie. W sumie przybędzie mniej kg niż w pierwotnym planie ze stalową konstrukcją, a do tego rozkład tej masy będzie nieco bardziej równomierny. Kosztowo też wyjdzie taniej.

Podsumowując sugeruję: 1) olać pomysł ze spawaniem przedłużki ramy; 2) kupić i zamontować na stałe aluminiowy bagażnik rowerowy na plecy przyczepy; 3) kupić platformę na rowery i wozić ją na dyszlu (bez rowerów), a w razie potrzeby montować na hak samochodu i wstawiać na to rowery.

W gratisie masz legalność rozwiązania i brak kłopotów z ubezpieczycielem w razie wypadku. Przy niehomologowanych przeróbkach jest dobrze póki jest dobrze. W razie wypadku policja pewnie to oleje, ale ubezpieczyciel zrobi wszystko, żeby się wyłgać od wypłacenia odszkodowania i będzie szukał dziury w całym. Gdy znajdzie niehomologowane przeróbki to już zaciera ręce i odmawia wypłaty kasy. I co - będziesz się sądził przez 5 lat?

Edytowane przez inhalt (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 Nie rozumiem po co tak kombinować. Po prostu rowery na dach holownika. Wiem że paltforma jest najwygodniejsza, sam mam platforme do jazdy solo a jak z budką to dachowe. Jak dla mnie bajka, zwłaszcza jak się kupi fajne uchwyty to założenie rowerów to 5min. 

 

U mnie stanęło na tym że na ścianie w garażu wisi platforma i belki dachowe z uchwytami na rowery, jak potrzebuje to całoś zakładam na dach i jedziemy. Bez spawania, wyważania takiej huśtawki i kombinowania

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są są. A jeszcze jak wybierasz się za Odrę(w DE), w IT też się z takimi spotkałem, masz w dużej części parkingów ograniczenia wysokościowe na z tego co pamiętam 2,5m a nawet niższe na wjazdach na parkingi dla osobówek. 

A w PL - wystarczy mało uczęszczana droga na odludziu i wiaduktów na 3m jest sporo, a objazdy czasami długie.

Edytowane przez MaciekR4 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Są są. A jeszcze jak wybierasz się za Odrę to w DE masz w dużej części parkingów ograniczenia wysokościowe na z tego co pamiętam 2,5m na parkingi dla osobówek. 

A w PL - wystarczy mało uczęszczana droga na odludziu i wiaduktów na 3m jest sporo, a objazdy czasami długie.
No to jak masz ograniczenia do 2.5 metra to tak czy inaczej z przyczepą nie wjedziesz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.