Skocz do zawartości

Przyczepa do 20.000 zł


archivi

Rekomendowane odpowiedzi

Na początku chciałbym Was wszystkich przywitać i podziękować za już przekazaną wiedzę na tym forum - prawdziwa kopalnia...
Mieszkam w okolicach Rzeszowa - bardziej pod Łańcutem. Od ostatniego sezonu staram się pogłębić wiedzę na temat przyczep kempingowych. Jestem zdecydowany kupić pierwszą przyczepę (nigdy wcześniej nie korzystałem z przyczep) do ok. 20.000 zł.
proszę o nie zniechęcanie do zakupu i proponowanie wypożyczenia :). Wiem, że moja własna będzie bardziej mnie mobilizowała do wyjazdów, zadbania o nią itp. W najgorszym wypadku zawsze mogę ją sprzedać... Nie boję się gabarytów przyczepy - gorzej stosunek wagi auta do przyczepy... Ale ogólnie jeśli chodzi o jazdę z przyczepami - nie stanowi to dla mnie żadnych problemów (zawracanie dużymi przyczepami na ciasnych drogach/skrzyżowaniach itp.)

I tak grzebiąc w tym co sieć przyniesie i wiedząc, że w moim rejonie chyba najtrudniej o dobrą przyczepę :):

Poszukuję przyczepy 2 osobowej, ale dość komfortowej. Nie dyskwalifikuje przyczep 4 osobowych (z osobną sypialnią). Zależy mi na wygodnej łazience. Ideałem są przyczepy z odrębną kabiną prysznicową z zasuwanymi drzwiami (nie zasłonkami). Koniecznie jakieś moskitiery i zasłony p. słoneczne. Jestem typem lubiącym chłód - sam środek lata raczej starałbym się spędzić w pracy, a podróżować wiosną i jesienią. Klima była by idealna - ale wiem że w tych cenach to raczej rzadkość... Nie czytałem jeszcze, jak sprawdzają się klimatyzatory przenośne (230V, ok. 900W poboru prądu i 2.5 kW mocy chłodniczej). Trochę drażni mnie wyjście z przyczepy z lewej strony (angliki), ale tutaj chyba się czepiam... Chociaż liczę na wypady z postojami przydrożnymi - ale tutaj pewnie się mylę co do tego typu postojów :).

Mam na oku kilka modeli które chciałbym zobaczyć... Kilka które na stronie wydawały się "fajne" - bardzo szybko mi umknęły...

I tutaj prośba o Waszą opinię - jak wygląda naprawianie pęknięć na przyczepie? Wydaje mi się, że na zdjęciach do których linka zaraz podam, uszkodzenia dotyczą "zderzaków" i nie zagrażają przedostawaniu się wody... A może się mylę? Czy Wy zaryzykowalibyście zakup przyczepy z takimi uszkodzeniami (oczywiście zakładamy, że cała reszta jest OK).

https://tufotki.pl/sDm2D
https://tufotki.pl/2f8Ha

Druga pozycja która mi się podoba:
https://polskicaravaning.pl/ogloszenia/abbey-vogue-gts-214,374

I był jeszcze Avondale z charakterystycznym kołem w środku przyczepy, ale coś go teraz odgrzebać w moich notatkach nie mogę...

 

Z góry dzięki za wszystkie wskazówki!
Pozdrawiam
Przemek.

 

EDIT:
A jeszcze dodam, że w tej cenie liczyłbym na coś po 2000 roku. Tutaj chodzi mi bardziej o wizualne wykończenia - zlew przykrywany szkłem lub deską do krojenia - strasznie nie podobają nam się te otwierane drewniane blaty - chociaż kto wie, czy nie są bardziej funkcjonalne. Chętnie też uniknęlibyśmy tej brązowej plastikowej armatury na dwa kurki wody... Coś z wyglądającą na klasyczną chromowaną baterię domową...
Wymagający klient, nie? :)

Edytowane przez archivi (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 62
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Kolega Ci tak bardzo krótko odpisał że nie za dużo pewnie Ci to dało , jak czytasz to forum to pewnie zauważyłeś że Angielki się albo kocha albo nienawiedzi. Wynika to głównie z tego że ich konstrukcja (niektórych) jest nie przemyślana i mniej trwała niż europejskich co sprzyja ich przeciekaniu. Sam też klimat Anglii nie jest zbyt korzystny bo duża wilgoć. Nie każda Angielka jest zgniła czy mokra, ale najpewniej gdybyś się na taką zdecydował to warto obejrzeć ją dwa razy dokładniej i z kimś doświadczonym. Ja w 2017 roku kupiłem swoją 1 przyczepę, budżet miałem 11000, pojechaliśmy oglądać kilka przyczep, było kilka Angielskich. Sprzedawcy patrzyli na mnie dziwnie bo (nie przez kolegę i żonę którzy byli ze mną) ale dlatego że miałem na kartkach wydrukowane posty z forum . Nie miałem doświadczenia ale wiedziałem gdzie zaglądać i gdzie wykładzinę podnieść jak sprzedawca nie patrzył. Żadnej Angielskiej suchej w 100% nie znalazłem. Kupiłem salonkę 25 letnią, europejską, do dziś ( 1 sezon za mną) nie znalazłem wilgoci mimo przerabiania i zaglądania w dziwne miejsca.
Także wiele szukania przed Tobą. Powodzenia i nie spiesz się.

Nie ważne gdzie, byle z uśmiechem :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe dzięki Wam :).

mac - patrzyłem jakiś czas temu na wszystkie ogłoszenia z forum. Dzisiaj po Twoim poście przeglądnąłem je jeszcze raz - większość powyżej mojego budżetu, choć fakt że ochota na takie ogromna! Ale nie na pierwszą i nie bez przesady na mój budżet :).

kokos1987 - no właśnie tej wilgoci się obawiam... większość rzeczy można jeszcze sprawdzić - działanie poszczególnych elementów (zresztą fajnie opisane na forum). Ale z wilgocią nie ma łatwo... Gdzieś na filmach na YT nawet widziałem, że niby komisy sprawdzają wilgotnościomierzami. Pewnie niektóre tak, ale ile w tym prawy jak dobra dla komisu cena... Dużo dobrego słyszałem pod tym kątem o firmie z Poznania. Ale moim zdaniem dość wysoko się cenią...Wiadomo, że za doświadczenie i jakość trzeba zapłacić, ale kuszą mnie przyczepy w niższej cenie, a z lepszym wyposażeniem od tego które proponują... Wydaje mi się, że w razie gdyby ta forma spędzania wolnego czasu mi nie podeszła, na takiej opcji stracę mniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kalapan - dzięki!

Ogólnie unikam tego typu portali jak ognia... W sieci można powiedzieć że nie istnieje (portale społecznościowe)... Nawet nie wiedziałem że na FB jest "giełda" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko wiesz mogą sprawdzać wilgotność robić pomiary itd, odpowiednio długo słońce i sklejka będzie jak sucha a deszcz zacznie padać i między ścianą a poszyciem masz grzyba.
Jest firmą w Ostrowie chyba o której tu pisano. Ja kupowałem na przykład tutaj:
http://campingmruk.pl

Ceny były w moim przedziale, i stan przyczep zgadzał się z tym co mówił sprzedawca. Nie odebrałem go też jako cwaniaka, gdy wytknąłem mu braki i chciałem zbić dużo cenę; Uzupełnił braki: koło, klucz, nówka butla, ułamane 2 rączki do szafek.
Mało tego po 3 miesiącach zauważyłem że szyberdach jest pęknięty w łazience to bez słowa go wymienił. Także ja uważam że jest godny polecenia.
Mam jeszcze taki mały obrazek z forum na co patrzeć (takie podstawy):c81b1ce2cf63151e2652545516abfb37.jpg

Nie ważne gdzie, byle z uśmiechem :-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A propos jeszcze zamieszczonych fotek - nie myl zderzaków z przednią/tylną ścianą integralną z tworzywa, w której "zderzak" jest tylko jednym z przetłoczeń. To potrafi narobić wiele szkód, mimo z pozoru niewielkich uszkodzeń, bo bardzo trudno ocenić czy i co pod spodem (pod tym plastikiem) napiło się wody lub już jest zgnite. A naprawa tego jest o tyle trudna, że często należałoby zacząć od "rozszycia" przodu lub tyłu przyczepy, zdjęcia całego panelu i dopiero oceny co wymaga suszenia/naprawy. Z takiego pęknięcia może lecieć od lat woda na listwy konstrukcyjne/podłogę, i o ile w pobliżu może być widać zawilgocony narożnik podłogi, to dobrze, bo od razu można sobie odpuścić, gorzej, kiedy w środku ściany/podłoga są mokre, ale śladów tej wilgoci nie widać, a to bardzo prawdopodobne, bo wyjdzie po jakimś czasie w paskudnej formie (np. wygnitej konstrukcji ściany przy narożniku). I nie licz, że takie spękania łatwo będzie naprawić łatą z zewnątrz, bo to będzie tylko kosmetyka, a spustoszenia mogą być już wewnątrz. Tam gdzie zderzak to tylko zderzak, owszem, zawsze można zdjąć, obejrzeć, naprawić doraźnie, poszukać używki. Ale tam, gdzie masz integralną plastikową całą ścianę, nie lekceważ pęknięć na litej plastikowej ścianie,  w tym też pęknięć na wysokości szyb na przedniej ścianie, np. między oknem a listwą, czy wychodzących spod listwy w stronę okna. Praktycznie nieusuwalne bez poniesienia sporych nakładów na fabrycznie nową ścianę, uszczelnienia i czasami listwy krawędziowe i sporych kosztów robocizny (to wada "konstrukcyjna" nowszych przyczep z plastikowymi ścianami).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego,moja rada nie kupuj salonki.Jest męczące ciągłe składanie i rozkładanie spania.Stolik i łóżko muszą być niezależne.Oddzielny prysznic to już raczej w nowych przyczepach spotkasz ale to na pewno powyżej Twojego budżetu.Przecież na kempingach zawsze są łazienki a w podróży łazienka z prysznicem też wystarczy albo zrobisz sobie "Dzień Dziecka".Pozdrawiam i życzę skutecznego szukania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kokos1987 - dzięki, na pewno się przyda. Chociaż bez doświadczenia to ja tam mogę zobaczyć nadkola, narożniki itp. i nic podejrzanego :) ale jeszcze się dokształcę :).

czyś - cenne uwagi... i od razu moje pytanie - są tanie szybkie sposoby na łatanie ścian integralnych? Chodzi o pęknięcia... Jedyne co przychodzi mi do głowy, to żywice epoksydowe dwuskładnikowe. Tym łatałem np. zbiornik paliwa w moto (w moim modelu jest taka wada, że woda spływa w zakamarki na łączeniu ścianek i tam rdzewieje i zaczyna cieknąć paliwo). Pytam, bo nie wiem na ile "straszne" są przyczepy ze zintegrowanymi ścianami... A jak oglądałem na YT takiego starszego gościa który opowiada o różnych modelach, to często właśnie chwali oddzielny zderzak w przyczepach...

GraKo - no ja najbardziej napalony jestem na układ taki jak w pierwszej galerii, która podałem w pierwszym poscie. Na drugim miejscu jest układ z drugiego linka... Ale moim zdaniem w tym budżecie jest dość dużo przyczep z oddzielnym prysznicem. Co do łazienek na kempingach - zgadzam się w 100%. Ale nastawienie mam raczej takie, że dość często planujemy korzystać z łazienki w przyczepie (noclegi w trasie). Przeraża mnie jednak chlapanie po wielu zakamarkach szafek, kibelków, schowków, półek i tworzenie się tam kamienia, osadów itp. Ogólnie czyszczenie tego... Zobaczymy.

Podkreślam, że wszystko co piszę to tylko moje teoretyczne przemyślenia całkowicie niedoświadczonego w karawaningu - chętnie posłucham Waszych opinii.
Raz jeszcze wielkie dzięki za informacje.

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, archivi napisał:

czyś - cenne uwagi... i od razu moje pytanie - są tanie szybkie sposoby na łatanie ścian integralnych? Chodzi o pęknięcia... Jedyne co przychodzi mi do głowy, to żywice epoksydowe dwuskładnikowe. Tym łatałem np. zbiornik paliwa w moto (w moim modelu jest taka wada, że woda spływa w zakamarki na łączeniu ścianek i tam rdzewieje i zaczyna cieknąć paliwo). Pytam, bo nie wiem na ile "straszne" są przyczepy ze zintegrowanymi ścianami... A jak oglądałem na YT takiego starszego gościa który opowiada o różnych modelach, to często właśnie chwali oddzielny zderzak w przyczepach...

Przeczytaj ze zrozumieniem. Napisałem przecież wyraźnie, ze nie ma sposobów na szybką prostą i tanią naprawę. Rzadko kiedy łata z epoksydu na zewnątrz będzie "naprawą", żeby to zrobić od wewnątrz, albo ocenić skalę uszkodzeń, trzeba ścianę zdjąć. Trudno z całą pewnością stwierdzić przed taką "naprawą" ile czasu upłynęło od uszkodzenia, i jakie spustoszenie woda zrobiła pod tym plastikiem.

A np. pęknięcia między oknami a listwą krawędziową, schodzą pod uszczelnienia pod listwami narożnymi, i woda dostaje się tamtędy do konstrukcji. Pękają nawet same z siebie, bo po latach to tworzywo staje się bardziej kruche i sztywne, i nie poddaje się tak ruchom konstrukcji budki. Załatasz takie pęknięcia w jednym miejscu, i o ile łata wytrzyma, za sezon może pęknąć 5 cm dalej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czyś - również przeczytaj ze zrozumieniem :). Pytam pod kątem cyt. " bo nie wiem na ile "straszne" są przyczepy ze zintegrowanymi ścianami... "

Jeśli kupie przyczepę z integralną ścianą i uderzę o coś, da się to jakoś szybko skutecznie naprawić? Czy tylko jakieś extra serwisy które łatają plastik/płytę z włókna węglowego?
nie chcę kupować takiej, tylko czy ogólnie unikać poszyć "w całości ze zderzakiem".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.01.2018 o 18:42, mac napisał:

Odpuść angielki.

Zajrzyj do ogłoszeń forumowych.

Witam.Nie rozumiem dlaczego prawie wszyscy odradzają przyczepy Angielskie.Wiadomo,że za przyczepą trzeba się trochę najezdżić.Są przyczepy lepsze ,są przyczepy gorsze,ale to dotyczy wszystkich przyczep ,nie tylko angielskich.Mam już drugą przyczepę angielską i nigdy w życiu nie pomyślał bym o kupieniu innej.Widzę ,że na szanownym forum wypowiadają się znawcy ,którzy nigdy nie mieli do czynienia z taką przyczepą i znajdą się pewnie i tacy co nie wiedzą jak  wygląda.To co wyczytają podają i klepią dalej.Rozumiem że forum pomaga w zakupie upragnionej zazwyczaj pierwszej cepki,ale gdybym sprzedawał przyczepkę i przyjechał by jeden z drugim z wiedzą kącika kupującego to niestety guma i wąska bramka (jestem wyrozumiały ale bez przesady).Moim skromnym zdaniem do każdego w potrzebie trzeba podchodzić indywidualnie ,czyli najważniejsze  budżet na przyczepę.Potem reszta, wygląd ,układ wnętrza,kolory, i wiele innych.Wiadomo ,że im droższa przyczepa to te podpunkty można dodawać ,ale bez przesady za 4,5 tyś to perełek nie ma i na wiele wadliwych rzeczy trzeba oczy przymykać.Sam nie dawno kupiłem Przyczepkę Abbi gts 416  2001 rok za 16500 i bardzo mi się podoba ,chociaż posiada parę mankamentów to nie zniechęciła mnie nimi do zakupu.Są to drobiazgi z którymi sam sobie poradzę.Ale jak ktoś się naczyta ,żę taka i owaka usterka eliminuje zakup to sobie da spokój i nawet nie pojedzie jej oglądnąć.Są usterki drobne,mniej poważne i poważne.Na pewno nie zaliczył bym do usterek poważnych uginającej się podłogi w jakimś tam miejscu(oczywiśćie jeżeli przyczepa jest sucha),przecież wiadomo ,że nikt w przyczepie nie fruwa ,są ludzie o gabarytach mniejszych ,większych i też się w niej trochę kilometrów robi i ta podłoga jakieś tam swoje parametry traci,ale przczytając forum taka przyczepa powinna być wyeliminowana (nic bardziej mylnego). Także najlepiej o przyczepkach angielskich niech się wypowiadają byli,iobecni ich własciciele i wtedy będziemy mieli odpowiedzi rzetelne ,a nie ktoś gdzieś usłyszał,przeczytał i podaj dalej.Grono ludzi naprawdę jest zainteresowanych zakupem angielskiej przyczepy i ja ich rozumiem i gdyby mieli poprośili mnie o poradę  to jak najbardziej polecił bym taki domek.Także głowa do góry i nie czytać za dużo bo zakup zajmie wam 20 lat ,albo i więcej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, bete2 napisał:

Witam.Nie rozumiem dlaczego prawie wszyscy odradzają przyczepy Angielskie.Wiadomo,że za przyczepą trzeba się trochę najezdżić.Są przyczepy lepsze ,są przyczepy gorsze,ale to dotyczy wszystkich przyczep ,nie tylko angielskich.Mam już drugą przyczepę angielską i nigdy w życiu nie pomyślał bym o kupieniu innej.Widzę ,że na szanownym forum wypowiadają się znawcy ,którzy nigdy nie mieli do czynienia z taką przyczepą i znajdą się pewnie i tacy co nie wiedzą jak  wygląda.To co wyczytają podają i klepią dalej.Rozumiem że forum pomaga w zakupie upragnionej zazwyczaj pierwszej cepki,ale gdybym sprzedawał przyczepkę i przyjechał by jeden z drugim z wiedzą kącika kupującego to niestety guma i wąska bramka (jestem wyrozumiały ale bez przesady).Moim skromnym zdaniem do każdego w potrzebie trzeba podchodzić indywidualnie ,czyli najważniejsze  budżet na przyczepę.Potem reszta, wygląd ,układ wnętrza,kolory, i wiele innych.Wiadomo ,że im droższa przyczepa to te podpunkty można dodawać ,ale bez przesady za 4,5 tyś to perełek nie ma i na wiele wadliwych rzeczy trzeba oczy przymykać.Sam nie dawno kupiłem Przyczepkę Abbi gts 416  2001 rok za 16500 i bardzo mi się podoba ,chociaż posiada parę mankamentów to nie zniechęciła mnie nimi do zakupu.Są to drobiazgi z którymi sam sobie poradzę.Ale jak ktoś się naczyta ,żę taka i owaka usterka eliminuje zakup to sobie da spokój i nawet nie pojedzie jej oglądnąć.Są usterki drobne,mniej poważne i poważne.Na pewno nie zaliczył bym do usterek poważnych uginającej się podłogi w jakimś tam miejscu(oczywiśćie jeżeli przyczepa jest sucha),przecież wiadomo ,że nikt w przyczepie nie fruwa ,są ludzie o gabarytach mniejszych ,większych i też się w niej trochę kilometrów robi i ta podłoga jakieś tam swoje parametry traci,ale przczytając forum taka przyczepa powinna być wyeliminowana (nic bardziej mylnego). Także najlepiej o przyczepkach angielskich niech się wypowiadają byli,iobecni ich własciciele i wtedy będziemy mieli odpowiedzi rzetelne ,a nie ktoś gdzieś usłyszał,przeczytał i podaj dalej.Grono ludzi naprawdę jest zainteresowanych zakupem angielskiej przyczepy i ja ich rozumiem i gdyby mieli poprośili mnie o poradę  to jak najbardziej polecił bym taki domek.Także głowa do góry i nie czytać za dużo bo zakup zajmie wam 20 lat ,albo i więcej

Poczytaj forum to będziesz wiedział dlaczego ludzie odradzają angielki. Poczytaj też doświadczenia jednego forumowicza, który w UK szukał angielki za 5-6k funtów. Nie znalazł nic. Same zgniłki. FInalnie kupił przyczepę na kontynencie i zaciągnął do UK. 

A teraz sobie wyorbaź co za paździerz muszą ciągnąć handlarze, aby opłało im się zarobić finalnie na takiej przyczepie, gdzie wiadomo że koszt transportu jest nieporównywalnie większy niż np koszt transportu z DE. I dlaczego i co handlarze w UK kupują tanio. Rachunek jest prosty. Wystarczy dodać 2+2

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.