Skocz do zawartości

O obecnej motoryzacji - wydzielone z Rynku karawaningowego


TomekKnaus

Rekomendowane odpowiedzi

 To proszę mnie uświadomić, która z części w moim Nissanie T30 pochodzi z Renaulta :)

 

... miałem na myśli bardzo popularny model na rynku czyli Qashqai, który silniki oraz zawieszenie ma od Renaulta, płytę zresztą też ...

Kalapan !!! Model Nissan T30 produkowany był zanim dokonano połączenia N+R, więc po co zadawać tego typu "fachowe" pytanie ??!??

 

post-15991-0-63034400-1510903726_thumb.jpg

... wczoraj doszło do kolejnego połączenia wyżej cytowanego Nissana, tym razem z Peugeotem :-)

 

http://www.gs24.pl/motofakty/aktualnosci/a/stluczka-na-ulicy-struga-w-szczecinie-dziwny-manewr-kierowcy-peugeota,12681409/

 

TOM

Edytowane przez TomekKnaus (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 101
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

 

...Kalapan !!! Model Nissan T30 produkowany był zanim dokonano połączenia N+R, więc po co zadawać tego typu "fachowe" pytanie ??!??...

 

TOM

 

Jako chyba największy na świecie wróg francuskich aut, poczułem się urażony faktem wmawiania mi, że jeżdżę pół krwi francuzem  :]   :]   :]   :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako chyba największy na świecie wróg francuskich aut, poczułem się urażony faktem wmawiania mi, że jeżdżę pół krwi francuzem  :]   :]   :]   :]

.... poczułem "nutę" męskiej ambicji hehehe ....

 

TOM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jako chyba największy na świecie wróg francuskich aut, poczułem się urażony faktem wmawiania mi, że jeżdżę pół krwi francuzem :]:]:]:]

Kolego bez spiny :) jakby rok temu ktoś mi powiedział że będę jeździł francą to bym go wyśmiał i wysłał do wariatkowa. A jak na ten moment nie kupie innego :P
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego bez spiny :) jakby rok temu ktoś mi powiedział że będę jeździł francą to bym go wyśmiał i wysłał do wariatkowa. A jak na ten moment nie kupie innego :P

 

Broń boże nie życzę Ci kolego źle, ale przyjdzie kiedyś ten właściwy moment i to nie tylko refleksji ...   :miga:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic się nie stało - mogło być znacznie gorzej...

W końcu to nie Peżot;-)

Przepraszam wszystkich Peżotowców, że powielam w ten sposób stereotypy, ale moja lepsza połowa (wiem, że nie będzie obiektywna) potwierdzi, że co najmniej 75% łajz, które rano opóźniają nas w dojeździe do pracy jakoś tak dziwnym trafem zasiada w tych samochodach...;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic się nie stało - mogło być znacznie gorzej...

W końcu to nie Peżot;-)

Przepraszam wszystkich Peżotowców, że powielam w ten sposób stereotypy, ale moja lepsza połowa (wiem, że nie będzie obiektywna) potwierdzi, że co najmniej 75% łajz, które rano opóźniają nas w dojeździe do pracy jakoś tak dziwnym trafem zasiada w tych samochodach...;-)

A druga pewnie połowa jeździ autami z silnikami z tych że francuskich aut ;-)

Mam nadzieje że nie, ale już drugi jesteś co tak mówi :)

Mit niestety wiecznie żywy. Podobnie jak z tym, że Toyota to niezawodność.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niezawodność to tylko Suzuki, ale to starsze - japońskie...  :]  :]  :]

Te węgierskie też dają rady - mocne strony to prostota konstrukcji, silniki i napęd 4x4. Może ofertę modelową mają skromną, ale do niedawna każdy model z palety był w opcji 4x4, a nie każde 4x4 jest takie samo. Chyba tylko Subaru i Audi że swoim quattro (nie każdym) mogą to przebić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobre to są marki premium, następnie Toyota a później reszta motoryzacyjnego badziewia.

 

Tak na temat dobrych aut premium i ewentualnej reszty motoryzacyjnego badziewia to moja żona chciała tu dodać ze dwa słowa. Od roku 2000 do dziś ma tylko 2 auta.Pierwszy to Suzuki Swift 1,3 - jeszcze japoniec z 1994 roku.Kupiony z przebiegiem 17 tys km.Przejechała nim 233 tys, km, czyli dobiła do 250 tys.To auto nigdy nie widziało naprawy.Tylko eksploatacyjne rzeczy i to na czas.Auto sprzedane po 8 latach za grosze w rodzinie.Dziś ma ponad 400 tys i silnik jak i  skrzynia dalej na chodzie (bez remontu).No gorzej z wyglądem, bo budę już prawie zżarło.

Drugie auto, to Suzuki Baleno 1.3 rocznik 2000, oczywiście japoniec.Kupiony w 2008 roku z przebiegiem 32 tys.km.Obecnie ma 195 tys. Do dnia dzisiejszego auto  warsztatu / jeżeli chodzi o naprawę/ nie widziało, nawet jednej końcówki drążka nie wymieniono.Tylko eksploatacyjne rzeczy , oczywiście na czas.Przy przebiegu 50 tys. wstawiony gaz /LandiRenzo - Omegas/.

Oba auta bite codziennie do pracy po około 90 km. Żona nawet myśleć nie chce żeby zmienić swojego ukochanego "Bolka". Ma nadzieję, że do emerytury dojeździ  :]  :]

A teraz jej słowa - czy trzeba kupować drogie auta premium, żeby jeździć w 100% bezawaryjnie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.