Zakupy w Danii- podsumowanie

[TomekKnaus]

Jeśli chodzi o samochody, to niższa cena niż na zachodzie boierze się stąd, że handlarze kupują auta od towarzystw ubezpieczeniowych. Są to auta po szkodach całkowitych - rozbite i wyrejestrowane, w systemie danego kraju ten samochód przeznaczony jest do złomowania lub eksportu, ponieważ nie spełnia już kryteriów bezpieczeństwa, nie ma możliwości przywrócenia go do pełnej sprawności technicznej, lub jest to skrajnie nieopłacalne. Czasami te szkody nie są duże, bo w nowszych autach nawet mała stłuczka może wygenerować koszt naprawy sięgający 70 i więcej procent ceny samochodu. Te auta trafiają do nas i naszych południowych i północnych sąsiadów i są tu reanimowane, czasami nawet z bardzo przyzwoitym efektem, częściej jednak po prostu szpachla z opiłkami metalu, żeby czujnik lakieru nie wykrył i Janusz jeździ 4-letnim, nieśmiganym, bezwypadkowym BMW w cenie niższej niż nowa dacia.

 

Całkiem możliwe, że w przypadku przyczep jest podobnie.

 

Szkody całkowite często wynikają z kosztów robocizny oraz materiałów wykonanych w ASO, a tutaj dojść 70 proc. nie jest trudnością (patrz chociażby tylko na koszt poduszek powietrznych), .... a trzeba był naprawdę łatwowiernym laikiem w temacie, żeby po oględzinach z czujnikiem grubości lakieru nie zaświeciła się komuś lampka w głowie, że może lepiej szukać dalej - zgodnie z powiedzeniem " ... przyjdzie głupi i kupi" - a to jest motto na którym bazują handlarze ...

 

TOM

Edytowane 17 Listopada 2017 przez TomekKnaus (wyświetl historię edycji)

[chris_66]

Wobec tego jak ten hurt ma się do tego?

 

 

lokalny szpieg i wszystko jasne. Ja jestem w stanie złapać przez znajomych cokolwiek co pojawi się do sprzedaży w ich okolicach , kwestia podpytania i poczekania , kolega kupił niedawno kampera w Belgii - starszy pan odszedł do lepszego świata i babcia chciała się pozbyć sprzętu, życzliwy sąsiad doniósł gdzie trzeba i kamper przyjechał do nas. 

[jacekzoo]

lokalny szpieg i wszystko jasne. Ja jestem w stanie złapać przez znajomych cokolwiek co pojawi się do sprzedaży w ich okolicach , kwestia podpytania i poczekania , kolega kupił niedawno kampera w Belgii - starszy pan odszedł do lepszego świata i babcia chciała się pozbyć sprzętu, życzliwy sąsiad doniósł gdzie trzeba i kamper przyjechał do nas.

To jest chyba jedyne logiczne wytłumaczenie, jest ktoś na miejscu i tylko wyszukuje

[Łza Włóczynutka]

Szkody całkowite często wynikają z kosztów robocizny oraz materiałów wykonanych w ASO, a tutaj dojść 70 proc. nie jest trudnością (patrz chociażby tylko na koszt poduszek powietrznych), .... a trzeba był naprawdę łatwowiernym laikiem w temacie, żeby po oględzinach z czujnikiem grubości lakieru nie zaświeciła się komuś lampka w głowie, że może lepiej szukać dalej - zgodnie z powiedzeniem " ... przyjdzie głupi i kupi" - a to jest motto na którym bazują handlarze ...

 

TOM

W tym właśnie rzecz - nawet widać to po wypowiedziach w tym wątku - ludzie bardzo łatwo wierzą w uczciwość sprzedawców. Wierzą też w jakieś dziwne ideologie, które za logiczne uważają, że konkretny produkt jest tańszy w PL, z marżą handlarze, opłatami skarbowymi i kosztami transportu niż ten sam produkt stojący w komisie 1000 km bardziej na zachód. Jak nie ma dowodów na tą dziwną logikę, to tworzą legendy, które to usprawiedliwiają. 

Ciekawe jak ta ideologia tłumaczy, że niemcy nie przyjeżdżają do nas kupować używanych pojazdów? Tereny przygraniczne powinny być pełne pękająych w szwach komisów, do których zjeżdżają niemcy by kupić używane auta z niemieckiego rynku, ale tańsze niż u nich dzięki sprytowi. doświadczeniu i kontaktom handlarzy. Chętnie posłucham, może być zabawnie

[lucas_ka]

 

Ciekawe jak ta ideologia tłumaczy, że niemcy nie przyjeżdżają do nas kupować używanych pojazdów? 

 A kto powiedział że nie przyjeżdżają?

Bardzo dużo samochodów jest sprzedawanych z powrotem do niemiec, holandii itp, tym że nie przez osoby prywatne tylko przez tamtejszych handlarzy.

Bardzo dużo samochodów jest przywożonych do "nas" tylko na naprawę żeby stał się bezwypadkowym i klient z polski kupil sobie taką "perełkę"

[bw81]

Z tego co mi wiadomo, to niektórzy handlarze kupują w Dani przyczepy na aukcjach z wypożyczalni w pakietach tj. jednorazowo licytuje się kilka przyczep.

Tak się uzyskuje dobrą cenę.

Edytowane 17 Listopada 2017 przez bw81 (wyświetl historię edycji)

[vrs]

A propos samochodów to w niektórych obszarach wyprzedzamy naszych zachodnich sąsiadów. Od 2014 roku zapisywane są przebiegi podczas badania technicznego i każdy może sobie sprawdzić ile samochód miał przejechane podczas ostatniego badania. W Niemczech podobno nie ma tego systemu.

 

Co do rynku przyczep w PL to jest moim zdaniem tak samo trudno kupić dobrą przyczepę jak sprzedać za sensowne pieniądze. Sprzedając trzeba konkurować z całą masą Angielek, przyczep po Cyganach, wypożyczalniach i szkodach całkowitych. Świadomych nabywców jest bardzo mało. Wystrczy popatrzeć na zapytania wrzucane na forum. Najważniejszy jest rocznik i okazyjna cena.

[jacekzoo]

I hobby

[kalapan]

.. Wystrczy popatrzeć na zapytania wrzucane na forum. Najważniejszy jest rocznik i okazyjna cena.

 

E tam - ja z pełną świadomością kupiłem swoją budkę z rocznika 90... i cena właściwie nie grała aż takiej roli       I co ciekawe - to przed kupnem w ogóle jej nie oglądałem, zarezerwowałem i pojechałem odebrać i tyle.Jednym słowem - miłość od pierwszego wejrzenia i to miłość wirtualna, bo tylko ze zdjęcia.

[chris_66]

....................zapisywane są przebiegi podczas badania technicznego i każdy może sobie sprawdzić ile samochód miał przejechane podczas ostatniego badania. 

 

co oczywiście nie daje żadnej pewności przebiegu, przecież można (i robi się) delikatnie skorygować licznik przed każdym badaniem czy przeglądem w ASO 

[Cezarr]

cofanie liczników ma być już za niedługo karalne, a stan liczników maja spisywać nawet policjanci podczas rutynowych kontroli.

[vrs]

co oczywiście nie daje żadnej pewności przebiegu, przecież można (i robi się) delikatnie skorygować licznik przed każdym badaniem czy przeglądem w ASO 

Wiadomo że dla chcącego nic trudnego ale nie zrobisz z 300 000 powiedzmy 150 000.

Poza tym musiałbyś to robić co roku co jest już bardziej upierdliwe.

A po trzecie nikt normalny tego nie zrobi a jak sprzeda po 5 latach samochód handlarzowi to handlarz tez nie zrobi przebiegu niższego niż rok temu bo historia już bedzie.

[Maras]

Wiadomo że dla chcącego nic trudnego ale nie zrobisz z 300 000 powiedzmy 150 000.

Poza tym musiałbyś to robić co roku co jest już bardziej upierdliwe.

A po trzecie nikt normalny tego nie zrobi a jak sprzeda po 5 latach samochód handlarzowi to handlarz tez nie zrobi przebiegu niższego niż rok temu bo historia już bedzie.

Jakie upierdliwe ? jak auto lata regularnie w trasy ,powiedzmy taki bus i był kupiony nówka sztuka z salonu to jaki jest problem podjechać do magika raz na rok . 

Będą cofać ale z głową i na pewno nie wszystkie i w takiej ilości jak teraz. 

[vrs]

Będą cofać ale z głową i na pewno nie wszystkie i w takiej ilości jak teraz.

Czyli będzie lepiej

[jacek00]

Jakie upierdliwe ? jak auto lata regularnie w trasy ,powiedzmy taki bus i był kupiony nówka sztuka z salonu to jaki jest problem podjechać do magika raz na rok .

Będą cofać ale z głową i na pewno nie wszystkie i w takiej ilości jak teraz.

Problem jest taki, że liczniki to przewaznie kręcą handlarze, a nie zwykły Kowalski, który kupił auto i tym bardziej firma która ma auto w leasingu. Oczywiście że znajdzie się cwaniak, który rok w rok będzie kręcić licznik ale to będzie margines. Jednak większość ludzi nie bedzie o tym w ogóle myśleć. Zresztą życie pokazuje, że tak jest. Ile jest aut jest, które mają wpisany stan licznika w CEPIKu a handlarz i tak licznik kręci

 

Edytowane 17 Listopada 2017 przez jacek00 (wyświetl historię edycji)