Skocz do zawartości

Nasza pierwsza przyczepa - Gruau Espace 40CP


MaciekR4

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Od czerwca-lipca czytuję forum, kilka dosłownie postów napisałem i stwierdzam, że nadszedł czas na pokazanie naszego "domku".



Przed zakupem przeczytałem tematy dotyczące tego na co patrzeć przy kupnie, na co szczególnie zwrócić uwagę i z taką wiedza pojechaliśmy oglądać pierwszą kandydatkę.
Niestety mimo 3ech stron wyglądających nawet nawet, sprawnego i nie zniszczonego wnętrza, to niestety lewy bok okazał się tragedią, a do tego doszło kilka pęknięć zewnętrznych plastików, dziura w podłodze i mała w dachu więc odjechaliśmy bez żadnych późniejszych wątpliwości.

2gą już pojechałem oglądać bez żony z samymi dzieciakami - dzielimy urlopy, bo nasze pkole dla niepełnosprawnych dzieciaków nie ma dyżuru.

Ta była nieco mniejsza - krótsza ok 1m, ale bardziej zadbana i jeżdżąca, a nie stojak działkowy.
Co prawda - miała pęknięty lewy narożnik bakisty, lewy narożnik czymś "dotknięty" - zgniecione poszycie i pofalowana listwa narożna, ale wnętrze w tym miejscu całe i co najważniejsze suche.
Była sztywna - pchając za narożniki ruszałem całą przyczepą, rączki manewrowe sztywno się trzymają, okna nie ciekną i są całe, brak rozczarowujących zapachów i zapachów odświeżaczy powietrza, podłoga - cóż, jak chodzę to ją słychać i się delikatnie ugina w "przejściu", ale 124kg na nogach robią swoje...ma 4 zaklejone otwory na dolnej części drzwi po koszu na śmieci oraz ok 50cm również po listwie na stolik zewnętrzny - mi nie przeszkadza, a kto wie, może z czasem wyciągnę to na "tip-top"
Sprzęty działały, posiadała praktycznie świeży przegląd, no nie miałem się do czego za bardzo przyczepić to wróciła z nami do domu.

Może i większość z Was uzna, że obejrzał 2gą przyczepę i ją kupił, ale sorry - dla mnie jeżdżenie i oglądanie miesiącami i wracanie do domu to strata kasy, czasu i kasy. Jeżeli coś co oglądam mi odpowiada, nie mam zastrzeżeń, a ew uszkodzenia nie powodują bezużytności/bezsensowności napraw - to kupuję. Obecne auta jak i wszystkie poprzednie są pierwszymi jakie oglądałem i jeżdżą bez nadprogramowych wydatków.


Uszkodzenia - widoczne za załączonych zdjęciach zapewne przesądziłyby o odjechaniu, ba nawet nie zawracaniu sobie głowy przyczepą u podejrzewam 99% użytkowników forum...mnie nie przeraziły


Marka: Gruau
Model: Espace 40-CP

Rok: 1998
Masa własna: 645kg
DMC: 790kg
Długość: 4,2m bez dyszla
Oś: Al-ko
Koła: 13" / na felgach 4x108

Wyposażenie:
- kuchnia 2 palinki,
- lodówka elektrolux / 230V-12V-gaz
- toaleta Thetford / z kasetą (tak to się nazywa? :]   ) wyciąganą na zewnątrz
- prysznic
- markiza Fiamma

Już zrobione:
- zakonserwowana podłoga od zewnątrz / impregnat szary
- wymieniona puszka instalacji od haka pod podłogą / stara była bez wieka i zaklejona taśmą
- naprawione uszkodzenie lewego przedniego narożnika / chałupniczo i nie bardzo zgodnie ze sztuką, ale na kilka cm kwadratowych nie będę kupował blachy z fakturą rybiej łuski za górę grosza, a btw. przyczepka ma u nas kilka lat bankowo


Było kilka braków:
- koło zapasowe
- kabel podłączeniowy
- zbiorniki na wodę


Plany (prócz poklejenia matą i żywica poszycia bakisty, bo to obowiązkowe):

- dołożenie aku ładowanego w czasie jazdy
- być może solar
- poprawienie uszczelnienia listwy przedniej nad bakistą, bo niestety po nieprzerwanym tygodniu deszczu w bakiście miałem małą kałużę i krople wody na belce gdzie kończy się plastikowa bakista i zaczyna blacha; co prawda nie leci już, bo zdjąłem listwę, wyczyściłem ze starego uszczelnienia i założyłem listwę na sikaflex'a, to nie starczyło mi czasu przed pierwszym wyjazdem, na rozbiórkę i zobaczenie dogłębnie "co w ścianie piszczy"
- zmiana okleiny w łazience
- wstawienie w brodzik drewnianej kratki
- zmiana oświetlenia wnętrza na LED + wywalenie lampki nad blatem kuchennym i zastąpienie jej taśmą LED
- dorobienie półek w szafie / aktualnie jest tylko wieszak
- dołożenie kilku półek
- wymiana składanej nogi stolika na coś solidniejszego
- zastosowanie patentu zauważonego u Kolegów - obraz na grubej ramie jako szafka na klucze :)
- naklejki forum / wersja indywidualna, kolor bordowy - odbieram w przyszłym tygodniu 
- uruchomić lodówkę na gazie / nie chce za cholerę zatrybić, tylko iskrę w okienku widzę, a działała :(


A teraz może jakieś zdjęcia...
Ogólnie:
post-28102-0-67182700-1505938756_thumb.jpgpost-28102-0-77432100-1505938826_thumb.jpgpost-28102-0-85240000-1505938931_thumb.jpg

Wnętrze w całej okazałości:
post-28102-0-73340300-1505938962_thumb.jpg

I w kawałkach:
post-28102-0-39446600-1505939019_thumb.jpg
- tak, blat stolika leży na podłodze, bo moje "M&M'sy" wyłamały zabezpieczenie anty składaniowe od nogi i mam w planach zastąpienie wąskiej nóżki czymś poważniej wyglądającym
post-28102-0-18209600-1505939069_thumb.jpgpost-28102-0-52577000-1505939159_thumb.jpgpost-28102-0-60250100-1505939211_thumb.jpgpost-28102-0-73118100-1505939424_thumb.jpg


Markiza
1) przed modyfikacją
post-28102-0-27809200-1505939706_thumb.jpg

2) obniżona o 35cm co dało spadek "od przyczepy" i jeszcze pozwoliło wejść pod bez ćwiczenia garba  
post-28102-0-39757900-1505939834_thumb.jpg


Bakista:
- samodzielnie wykonane stopniowane najazdy sztuk 2
- koło zapasowe - Ha, jedna jedyna felga od skody 120 na alledrogo długo się nie uchowała :miga: 
- butla, ale pasuje tylko taka jak na zdjęciu czyli bez obudowanego zaworu

post-28102-0-30838400-1505940076_thumb.jpg

 

I teraz ww. uszkodzenie lewego narożnika:
- było / po zdjęciu taśmy, wyczyszczeniu z kleju, rozprostowania pozaginanej blachy, odgięciu poszycia w celu sprawdzenia konstrukcji - belki bez przebarwień, izolacja sucha, zresztą odgiąć się dało tylko na nie całej długości bakisty
post-28102-0-93924900-1505940158_thumb.jpg

- jest / trójkąt z gładkiej blachy alu, bo brakowało narożnika blachy - tak był poszarpany, że na nic się nie nadawał, będzie poprawione malowanie, bo przy czyszczeniu starego uszczelniacza i kleju taśmy zlazły kolory, ale to na wiosnę, teraz podnoszę wiatę, pod którą mieszkały auta o 40cm, żeby przyczepę na zimę schować pod dach
post-28102-0-46641900-1505940516_thumb.jpgpost-28102-0-84031000-1505940562_thumb.jpg


I na koniec...Z naszym holownikiem - zbieżność nazw, Espace ciąga Espace  :skromny:
- pierwszy objazdowy wyjazd, 6 dni /Otwock-Pobiedziska-Kraków-Zator-Św.Krzyż, Nowa Słupia - Otwock, ok 1500km  

post-28102-0-74992800-1505939514_thumb.jpg

Edytowane przez MaciekR4 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 71
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Gratulacje, bardzo fajna budka  :ok:, jak się nie ma dwóch lewych rąk to jak widać te uszkodzenia to błahostka. 

Dobrze pooglądaj wszystkie zakamary w bakiscie i w innych miejscach, żeby zlikwidować wszelkie ewentualne nieszczelności.

 

A propo odpalania lodówki na gazie - u mnie trzeba bardzo długo czekać, żeby gaz łaskawie dotarł do palnika. Tam jest tylko mała świeczka i za nim cała rurka się odpowietrzy to trzeba piwo wypić  :D . Po za tym sprawdź zawory czy są otwarte, pokrętło powinno być ułożone wzdłuż rurki wychodzącej do urządzenia. U mnie jak jest zawór do lodówki otwarty to wygląda na zamknięty  :bzik:  ( dwa wzdłuż jeden w poprzek bo odchodzi rurka w bok ).

Powodzenia!

Edytowane przez beruang (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z ta lodowka  jak zlapie chwile czasu - poki co dzisiaj Gorsza Polowa ma urodziny, jutro mam wesele, a w niedziele teatr :(

 

Naklejki - odbieram w przyszly weekend w kolorze bordowym na przyczepe i bialym na auto.

 

Na lato na wbudowany maszt do antenty TV zawita jeszczs flaga forumowa  :]

 

 

No lewych rak nie mam - moje auta w 90% przypadkow naprawiam sam / wlacznie z rozrzadami czy nawet po niefarcie i zerwaniu rozrzadu po 40 000km jak ostatnio, gdzie reklamacje sobie sam musialem przedlozyc, zakasac rekawy i zrobic :)

 

 

Dzieki za mile slowa o przyczepce :)

Edytowane przez MaciekR4 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Naklejki forumowe - są, leżały od prawie 2 tygodni, bo albo padało, albo nie było kiedy nalepić...są 2 na przyczepie w indywidualnym bordowym kolorze - górne narożniki, przód prawy i tył lewy

post-28102-0-01961500-1508095900_thumb.jpgpost-28102-0-48502000-1508095967_thumb.jpg



A tu wspomniana w którymś z wcześniejszych postów wiata - podniesiona o 40cm, żeby się przyczepa zmieściła
1) w trakcie
post-28102-0-45188700-1508096061_thumb.jpg

2) podniesiony dach
post-28102-0-35808300-1508096276_thumb.jpg

Zostało ogarnąć bałagan i dorobić brakujące fragmenty ścian - szczęście płyty jeszcze trochę mam  ;) 



P.S. w przyczepie materace stoją w pionie, jedno okno nad blatem kuchennym rozszczelnione, rolety zasłonięte, lodówka otwarta, szafki też...na blacie dodatkowo pochłaniacz wilgoci z ociekaczem / przez 1,5 miesiąca nazbierało się ok 1cm wody, a poza tym - mimo superhiperzajebdalnej pogody, czyli ostatnich ulew - suuuusza jak na pustyni w środku  :yay:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Zimujemy tak:
post-28102-0-74511200-1513200079_thumb.jpg
post-28102-0-33813700-1513200240_thumb.jpg

jeszcze dojdzie w tym tygodniu plandeka od odsłoniętej strony, niech no ja tylko złapię trochę czasu


Sorki tylko, że wiata nie obrobiona, ale czas czas, a raczej jego brak - i tak robione było po nocach żeby dojść do tego co teraz, a po zimie ma być niższa część tez przedłużana żaby były obie równo...również na wiosnę jest plan, żeby zamiast plandeki jakieś ażurowe panele drewniane wstawić/zrobić kratę z listewek, no i oczywiście wykończyć z zewnątrz i przemalować środek, żeby był 1 kolor, no może będą 2 - inny na konstrukcję
 

Edytowane przez MaciekR4 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • 1 miesiąc temu...

Dzisiaj u nas calkiem juz przyjemnie bylo. +10* i slonko :)

Ale coz tego - Mlody w pkolu polamal pudlo plastikowe i trzeba bylo szukac takiego samego, bo przy wybraniu innego caly sklep slyszal, ze jest nie takie :|

Ale wrcajac do przyczepy - powaznie juz rozgladam sie za elementami instalacji aku ladowanego podczas jazdy, tj. kontroler 30A, odpowiedniej srednicy kable, hebel, ladowarka z biedry (ta juz lezy i czeka) no i sam aku - duzy odpada, bo mamy az 4 lampki, ktore beda wymieniane na led'y i 2 pompki, bo wagowo tez niezbyt korzystnie wypadnie przy mocno skromnej ladownosci. Z lampkami prosta sprawa - wszystkie wlcznie z zewnetrzna sa na 12V :)

 

Dzisiaj na dobre przyjrzalem sie szczelinie miedzy sciana zewnetrzna a scianka w kibelku -zapewne powstala przy uszkodzeniu rogu bakisty - i szczescie w nieszczesciu wkret wylazl tylko z tego plstikowego "uchwytu" wcisknego w scianke, a w scianie zewnetrznej trzyma sie konkretnie (za wkrecony i pociagany kombinerkami dociagam cala sciane wiec jest dobrze, ale dodatkowo mysle wkrecic go i tak na klej do drewna). Przy okazji tych prac wszelkie rogi w lazience gdzie potencjalnie moze wleciec woda zostana potraktowane tasma pcv/naroznikiem samoprzylepnym co wanny i brodziki okleja sie.

 

 

Na nastepny ogien po przyszloweekendowym Topieniu Marzanny na Mazowszu leci wymiana oswietlenia na led'y i poczatek dlubaniny przy zakladaniu wspomnianego na poczatku postu akumulatora.

 

Zdjecia jutro - dzisiaj niestety telefon wyzarl bakterie i nie chcial robic juz zdjec :(

Edytowane przez MaciekR4 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

U nas bez zmian - przyczepa pod wiata czeka na poskladanie toalety jak ma byc...

Do tego kilka dni temu padl blady strach na cala rodzine - Mikolaj rano stwierdzil, ze nie slyszy na zaimplantowane ucho, po awaryjnej poldniowej wizycie w Kajetanach i ponownym ustawieniu procesora minimalnie glosniej, zostal wpisany na skromna 2-4 letnia kolejke do wymiany procesora mowy, a za 2 miesiace mamy kolejna wizyte w celu ustalenia czy nie bedzie potrzebna reimplantacja, czyli kolejny stres, bo u Mikolaja operacja wszczepienia trwala 2x dluzej niz zwykle, byl silny wyciek plynu mozgowo-rdzeniowego, a wybudzenie sie z narkoz trwa nawet po 24h...

 

A w miedzyczasie - szukam nowego holownika rowniez Espace, ale juz tym razem benzyniaka i IV generacjj...w obecnym prognozowana naprawa przekracza wartosc auta dwukrotnie :(

 

Wszelkie postepy przy przyczepie bede dokumentowal zdjeciami :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.