Skocz do zawartości

Revolut ... jak nie tracić na wymianie walut.


witus

Rekomendowane odpowiedzi

12 godzin temu, jacekzoo napisał:

Nie mam pojęcia, ja mam zwykłe konto direct i walutowe, po zalogowaniu mam taki kurs jak na cinkciarzu, w dzień roboczy klikam żeby wymienić i od ręki mam na koncie, dlatego tak nie napalam się na revoulta. Ing mi wystarcza

chyba wiem gdzie jest problem, Ty wchodziłeś przez kantor i tam zlecasz przelew ? 
w takim przypadku też mam kurs na poziomie 4.26zł a nie 4.38zł 

czyli nie przelew wewnętrzny z ROR na ROR EUR, tylko przelew w kantorze z PLN na EUR i kurs jest taki jak w innych kantorach internetowych 

 

kiedyś tak zrobiłem się w kantorze Aliora, z rozpędu puściłem przelew na nr konta w euro i przeliczyło po złodziejskim kursie bankowym
a przelew wykonuje się na konto w PLN w kantorze i dopiero wymienia na wybraną walutę


ING wychodzi całkiem OK, być może zostawię ją do grubszych płatności (np kemping) a do płacenia drobnych kwot w niepewnych miejscach zostanie karta kantoru aliora
dla mnie ta prepaidowa karta aliora nie jest zła, bo można tam mieć mniejszą kwotę i nosić przy sobie na bieżące wydatki i po wakacjach wyzerować
nawet jak ktoś ją ukradnie czy sklonuje to nie narobi tyle szkód co na debetówce czy kredytowej

 

12 godzin temu, witus napisał:

 


Ja mam zupełnie odwrotnie :) zapomniałem jak wygląda gotówka. Teraz jak komplet kart w zegarku to już czysta przyjemność mieć puste kieszenie.

 

niestety na straganie czy za lody kartą nie zapłacisz, więc trochę drobnych trzeba mieć ;)

ale zgadzam się, teraz w miesiącu robię mniej jak 100zł obrotu w gotówce, na wakacjach podobnie - ile się da płacę kartą a lokalnej waluty nie zabieram 

 

Edytowane przez konrad_b (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,1 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

W PL da się żyć bez gotówki. Niestety za granicą jest straszna lipa, nie znam żadnego innego kraju w którym da się przetrwać bez gotówki. Praktycznie na każdym kroku ktoś kręci nosem, że nie przyjmuje kart w ogóle, albo tylko od jakiejś minimalnej kwoty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie znam żadnego innego kraju w którym da się przetrwać bez gotówki.


Niemożliwe
Cała Skandynawia, Niemcy, Francja, Austria........Rumunia
Mam parę eurasów na wszelki wypadek ale praktycznie bezużyteczne. A spędzam pół roku za granicą kręcąc się zawodowo.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Łza Włóczynutka napisał:

W PL da się żyć bez gotówki. Niestety za granicą jest straszna lipa, nie znam żadnego innego kraju w którym da się przetrwać bez gotówki. Praktycznie na każdym kroku ktoś kręci nosem, że nie przyjmuje kart w ogóle, albo tylko od jakiejś minimalnej kwoty.

dużo zależy jak się robi zakupy, wiadomo że na targu za ryby czy pomidora nie zapłacimy kartą, ale jeśli ktoś robi zakupy w marketach to obskoczy praktycznie bez gotówki
paliwo, kempingi (te większe), zakupy w 90% obskakujemy kartami i to zarówno w PL jak i np na Bałkanach 
na Węgrzech jest np problem na basenach, karty przyjmują większe lokale i np za langosza trzeba gotówką płacić 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@chris_66 W Skadynawii nie byłem, nie wiem. D, F, A - byłem w tym roku lub w poprzednim i niestety: nawet w niektórych muzeach trzeba mieć gotówkę na bilet. Generalnie mniejsze, samodzielne punkty i jakaś część muzeów nie ma terminali.

W Rumuni byłem 4 lata temu i prawie nigdzie się nie dało płacić kartą poza marketami i stacjami paliw. Nawet na campingach, może się coś zmieniło.

Dopiero co wróciłem z Węgier: ~ połowa z knajpek i piwnic z winami na dzień dobry obsługa mówiła że kart nie przyjmują, albo odmawiali bo mają jakąś minimalną kwotę - tak jak w PL bywało 5-10 lat temu. W pociągu, w ciastkarni ani śladu płatności kartą... Bez gotówki więc ani nie zjesz ani nigdzie nie dojedziesz ;) Co gorsza pysznego węgrzyna też nie kupisz ;) Jak żyć?

Edytowane przez Łza Włóczynutka (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadomo trzeba mieć trochę gotówki. Bez dwóch zdań.

Tak jak zauważyliście jesteśmy w Polsce rozpuszczeni. Dzięki temu, że goniliśmy zachód mamy najnowocześniejszą infrastrukturę terminali płatniczych i łączności mobilnej.

Podziwiam Was za te kombinacje z kantorami, przelewami jednego w drugie.
Revoluta wykorzystujcie dopóki jest darmowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Siedzę i czekam bez żadnej złośliwości kiedy większości wystawią rachunek


Obstawiam, że się sprzedadzą jak PayPal.
Szkoda czasu korzystaj, najlepiej mają Ci co wskoczyli najwcześniej.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, witus napisał:

Wiadomo trzeba mieć trochę gotówki. Bez dwóch zdań.

Tak jak zauważyliście jesteśmy w Polsce rozpuszczeni. Dzięki temu, że goniliśmy zachód mamy najnowocześniejszą infrastrukturę terminali płatniczych i łączności mobilnej.

Podziwiam Was za te kombinacje z kantorami, przelewami jednego w drugie.
Revoluta wykorzystujcie dopóki jest darmowy.

Cała zabawa w założeniu ror euro to 2 minuty. Karta ta sama bez zmian. Zakup euro w ich kantorze to poniżej minuty stojąc w kolejce.

Odnośnie płatności kartą. W Czechach miałem ostatnie 20E w kieszeni, camp cudem wyszedł 19E. Bankomat za 6 km. Było blisko 22 i byłem po 800 km za kółkiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mniej więcej podobnie to wygląda w mBanku, z tym że wszystko jest łatwiejsze, bo wystarczy odklikać w aplikacji waluty które chce się używać i rachunek na wybraną walutę się zakłada w ułamku sekundy. Wymiana PLN na walutę działa natychmiastowo, też z poziomu aplikacji. Wszystko jest też dostępne przez klasyczną stronę internetową.
Przy płatności karta sama dobiera rachunek który ma być obciążony odpowiednio do waluty transakcji. Jedna karta do wszystkich walut.

Z wad: nie ma BTC i innych kryptowalut.

O ile więc przeklinam ich za typowe banksterstwo, to za funkcjonalności muszę pochwalić.

W Aliorze kantor było fajnie kilka lat temu - ale ta usługa się nie rozwija, czyli się cofa. Jedna karta do jednego rachunku to teraz trochę lipa, ileż tych kart można nosić ze sobą?. Poczekam do końca ważności kart, jak się nie poprawią to zrezygnuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, Łza Włóczynutka napisał:

W Aliorze kantor było fajnie kilka lat temu - ale ta usługa się nie rozwija, czyli się cofa. Jedna karta do jednego rachunku to teraz trochę lipa, ileż tych kart można nosić ze sobą?. Poczekam do końca ważności kart, jak się nie poprawią to zrezygnuję

nosisz tą co używasz, np na Węgrzech mam USD w portfelu a we Włoszech EUR
dla mnie plusem jest że w razie "w" zniknie to co mam na karcie, a nie cały ROR plus ew debet ;)

nawet gdybyś zgubił kartę to lepiej mieć drugie wyjście, wcześniej używałem KK ale mają złodziejskie kursy
dlatego obecnie przy tyłku mam kartę aliora, a karta do ROR robi za bezpiecznik i dzięki rozliczaniu transakcji w euro będzie na grubsze kwoty 

dziś w dobie internetu zakup waluty czy zrobienie przelewu to kilka minut 

 

tak w temacie kont walutowych, zakładając że mam konto w EUR ale płacę w forintach
będzie i tak przewalutowanie z HU>EUR>PLN ? i kasę ściągnie ze złotówkowego (karta PLN podpięta do ROR EUR) + przewalutowanie 

w przypadku płatności w EUR idzie kasa z EUR, chyba że braknie, to cała kwota z PLN po kursie bankowym + opłata za przewalutowanie

 

Edytowane przez konrad_b (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja właśnie teraz testowałem usługę wielowalutową mBank i Na Węgrzech płaciłem w HUFach, na Słowacji EUR, w PL PLN, wszystko tą samą kartą - więc nie ma przewalutowania i jest tylko jedna karta do pilnowania. W Aliorze musiał bym mieć 3 karty. A jak jadę przez kilka krajów różnowalutowych - trzeba by mieć w cholerę kart. Dla mnie to nie jest wygodne, bo wolę pilnować tylko telefonu (w którym mam tą jedną kartę) niż telefonu i iluś tam kart. Prędzej zgubię którąś z kilku kart niż telefon razem z kartą.

W zapasie może być karta partnerki, (ewentualnie firmowa).
Przy utracie karty - bez pinu za dużo nie zdziałają, tylko 5 transakcji zbliżeniowych max 50zł więc ryzyko jest rzędu max. 250zł.

Dla mnie osobiście to dużo wygodniejsze i bezpieczniejsze niż kilka kart.

Edytowane przez Łza Włóczynutka (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.