Skocz do zawartości

Lekkie wężykowanie podczas jazdy za Tirem


Tharule

Rekomendowane odpowiedzi

Przedsionek z przodu..... Robisz wahadło. Jeśli już masz te rowery z tyłu, to pakuj przedsionek i inne przedmioty ciężkie przed oś ale blisko niej, a nie gdzieś na samym przodzie czy bakiście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 45
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Ja wożę 2 rowery z tyłu, przedsionek pod przednim łożem francuskim i nie zauważyłem wężykowania. Napełniony mam przedni pojemnik w wode z 10 l i w wc.  Zresztą każdy mocniejszy podmuch wiatry będzie czuć. A tak się przecież dzieje, ze jak tir odjeżdża do zmienia sie struga powietrza opływającego budę. Postaraj się tylko aby był prawidłowy nacisk na hak. Nie musisz nawet w bakiste lądować towaru, wystarczy ze przełożysz ciężkie rzeczy pod przednie łóżko, ale zaraz za oś przyczepy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie jest taki uklad:

https://www.olx.pl/i2/oferta/dethleffs-490-new-line-CID5-IDj9oGD.html

 

Z przodu podwójne łóżko, pod prawym siedziskiem wielki schowek gdzie wszedł kompletny przedsionek pod lewym mam zbiornik wody ok 45litrow i ten był pusty.

Na łóżku dziecięcy rower poprztypinany i zabezpieczony żeby nie drgnal.

Meble szafy i łóżka zaczynają się od połowy do tylu. Jak wracałem z Białogardu nic nie bujalo. Problem pojawił się z tymi rowerami z tylu. Piszecie żeby da przedsionek na os. Jakbym go tam dał to jeszcze bardziej odciazylbym dyszel. Myślę że wahadło ( czyli dociazanie) to jedyna opcja, żeby wywazyc przyczepę z rowerami z tylu, no bo jak inaczej w moim przypadku?post-24188-0-82181200-1497788125_thumb.jpg

 

 

Tu gdzie strzałka, centralnie pod siedzeniem mam oś

Edytowane przez Tharule (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie jest taki uklad:

Z przodu podwójne łóżko, pod prawym siedziskiem wielki schowek gdzie wszedł kompletny przedsionek pod lewym mam zbiornik wody ok 45litrow i ten był pusty.

Na łóżku dziecięcy rower poprztypinany i zabezpieczony żeby nie drgnal.

Meble szafy i łóżka zaczynają się od połowy do tylu. Jak wracałem z Białogardu nic nie bujalo.

Problem pojawił się z tymi rowerami z tylu.

 

To jest sytuacja, o której już wspominałem. Są przyczepy, których konstrukcja (ogólnie mówiąc) "nie toleruje" obciążania tyłu, a zwłaszcza montażu tam bagażnika z rowerami. Pomijam już fakt, że obciążanie tylnej części nie jest wskazane w żadnej przyczepie. Moim zdaniem, powinieneś sprawdzić rozkład mas i nacisk dyszla w swojej przyczepie przed montażem bagażnika. Uniknąłbyś pomyłki i rozczarowania. Jechałeś niezbyt szybko, piszesz, że wszystko było sprawne, więc ta sytuacja tylko pokazuje, że w taki sposób załadowana przyczepa ma tendencje do "złego" zachowania się w pewnych sytuacjach drogowych. To takie pierwsze ostrzeżenie, które powinno dać dużo do myślenia.

IMHO

 

PS

W mojej przyczepie mam sytuację przeciwną - muszę bardzo się starać, aby uniknąć nadmiernego nacisku zaczepu na hak.

Ale nawiązując do wezykowania za TIRem czy wyprzedzaniu jego to mogą wystepowac zawirowania powietrza i tyle. Przy wyprzedzaniu mi też ściąga cepe na wysokosci jego kabiny....

 

Ogólnie rzecz ujmując, czasem można poczuć na przyczepie delikatne "przyciągnięcie" do "tira", ale mowa jest o bujaniu i to przy prędkości zaledwie 80 km/h

Moim zdaniem, przy takiej prędkości, sprawna i prawidłowo zachowująca się przyczepa powinna mieć tendencję do samoczynnego i natychmiastowego powrotu do właściwego toru jazdy. Nie powinno być odwrotnie, tzn. aby wpadała w wężykowanie przy pierwszym lepszym podmuchu wiatru, tym bardziej, gdy sprzęg wyposażony jest w sprawny stabilizator. Jeśli tak się dzieje, to należałoby rozważyć kwestie opisane już we wcześniejszych odpowiedziach (sposób załadunku, nacisk dyszla, sprawność układu jezdnego samochodu i przyczepy itd.).

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem uczucie bujania w czasie jazdy za TIRem to nie wezykowanie a reakcja zestawu na zawirowania powietrza. Aby to poczuc na wlasnej skórze proponuje jazde motocyklem za TIRem...

Dokładnie, ale akurat za tirem jadącym szybciej, który cię wyprzedza, to normalne. Chyba nawet bardziej czuć to z dużą pustą bagażówką z wysoką budą (plandeka - paka 150 szer x160 wysx300 dług), całkowicie pionowy przód cepy, ciągniętą niskim sedanem. Jeżeli trzymać się b. blisko tira, jedzie się leciutko i równo (chowając się w "tunelu" za naczepą), ale jeśli tir jedzie szybciej, to jak cię odstawi na 40-50 m to w pewnym momencie czuć dosłownie szarpnięcie do tyłu, kiedy strugi znad naczepy tira trafiają w przód cepy. Tak będzie jeśli jedzie się równo w osi za tirem, ot, szarpnięcie do tyłu, bez rozkołysu.

Jak tir cię wyprzedził, jedzie szybciej, na lewym pasie, lub wraca już z lewego pasa na prawy i wjeżdża przed ciebie, lub w zakręcie (czyli gdy nie poruszacie się w jednej linii) to strugi powietrza zza naczepy uderzają najpierw w jeden bok przodu przyczepy (przy wyprzedzaniu - lewy) i to jest znaczny opór, który rozpoczyna lekki rozkołys przyczepy. Jeśli już na to reagować, to ująć gazu, żeby tir się oddalił, a napór "rozgarniętych" przez niego strug powietrza zelżał. Uspokajanie tego zjawiska przez rozpędzanie (gaz, wyciąganie) spowodują tylko doganianie tira i powtórkę z rozrywki.

Już chyba lepiej zająć swoje miejsce w ordynku, z rzeczywistą 89-90/h... Niezgodne z przepisami, owszem, ale summa summarum bezpieczniejsze, i mniej irytujące dla stada wściekłych pięcioosiowych buhajów na prawym pasie...

Oczywiście, prawidłowe rozłożenie mas - jak najbardziej, tak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy rowerach z tyłu nie ma opcji, żeby nie zrobić przeciwwagi. My jeździmy jak na foto - 3 rowery na plecach przyczepy i 2 na dachu.

Nacisk na hak min. 65 kg - jak mniej to wężykuje.

Nie potrzeba TIRa, wystarczy szybko wyprzedzający bus typu Sprinter na wąskiej krajówce i przyczepą zabuja.

 

post-1694-0-17363200-1497910928_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy przypadek będzie inny i jest nie do porównania ze względu na różne układy przyczepy oraz różne holowniki, prędkości, stan techniczny i złotej rady jak pakować nie będzie.

 

U mnie bagażnik na tylną ścianę trafia od razu po zakupie przyczepy a dalsze modyfikacje i pakowanie robię tak aby mieć duży nacisk na hak (rzędu 75kg+ to minimum).

 

Teraz kiedy montowałem klimę podłogową (ok 25kg), to najpierw sprawdzałem jak to wpłynie na nacisk na hak, przy wadze mojej przyczepy nie wpłynęło prawie wcale. W związku z tym, że jest to duża waga to upchałem jednak na samej osi dla bezpieczeństwa. U mnie na tyle przyczepy jest lekka zabudowa - łazienka i łóżka piętrowe i ja tam prawie nic nie wożę (uchwyt do anteny sat, fotelik rowerowy i antena to razem mniej niż 10kg).  W związku z tym zapakowanie rowerów na tylną ścianę owszem zmienia nacisk na hak, ale mam je tam zawsze i nie muszę o nich myśleć.

 

przy idealnych warunkach pogodowych (sucho, bez wiatru) osiągam prędkości testowe :P o których nie wypada pisać i nic się dzieje. Co nie znaczy, że w innej krótkiej przyczepie nie skończy się to źle. Moim zdaniem jak osiągniesz nacisk na hak rzędu 65-75kg i masz sprawny stabilizator to szybko zapomnisz o rowerach. Ja na tył montuję jeden rower dorosły i jeden dziecięcy - łącznie ok 28kg. Drugi dorosły rower jedzie na dyszlu, mam tam jeszcze jedną wolną szynę, gdzie pewnie za rok pojedzie 4 sztuka.

 

U mnie w schowku przednim jedzie 11kg gazu ( z butlą bliżej 25kg), kliny, węże i bez ciężarów, w schowku pod przednim łóżkiem mam krzesła, stół, sprzęt AGD (opiekacz, grill, kuchenka, odkurzacz! :), frytkownica i pewnie jeszcze coś), obok jadą małe skrzynki z duperelami. Jakby to razem zliczyć, to pewnie mam tam 80kg+ a może i więcej. Przy stabilizatorze aks 3004 z 4 okładzinami, nie mam nadmiernego bujania ani bocznego ani poziomo. W niedziele walczyłem na Słowacji z czołowym wiatrem, który na postoju prawie uniemożliwiał otwarcie w samochodzie drzwi, spaliłem 14l/100km, a każdy zdradliwy podmuch boczny szybko prostował silnik w samochodzie po dodaniu gazu, dwa razy musiałem jednak przyhamować aby zestaw uspokoić. System ATC nie zadziałał ani razu.

 

bez wagi do dyszla nie ruszam spod domu, myślę nad zakupem zapasowej, łatwo zgubić w pośpiechu a jest lekka (do tego nie oszukujmy się, na pewno się zużywa).

 

po kilku wyjazdach tak opanujesz pakowanie, że zapomnisz o problemach.

 

to teraz moje 3 ostatnie rady :

 

1- nacisk na hak 30-40kg zabija :)

2- jedź jak ciężarówki lub odrobinę szybciej

3- poczekaj jak zacznie Cię wyprzedzać piętrowy autokar z prędkością 110kmh, najlepiej w tunelu, gdzie pas wąski a zapasu po 10-15cm na stronę. Do zapamiętania na długo..

post-8007-0-17288600-1497953676_thumb.jpg

post-8007-0-57588900-1497953678_thumb.jpg

Edytowane przez maarec (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki koledzy za cenne rady.

Spróbuje jeszcze pofantazjowac z zaladunkiem.

Wg drugiego filmiku widać, że za duży nacisk na tył faktycznie zabija, ale ciężar z przodu i małe obciążenie tylu już nie. Zobaczymy, niebawem powinna dojsc waga, zapakuje z ciekawosci " na sucho" pod domem i zwaze. Wynikami się pochwale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy pisze jak to wygląda.

A ja proponuję lekką praktykę. 

Mała przyczepa bagażowa załadować krawężniki drogowe (2 sztuki) raz z przodu , raz z tyłu przyczepy, żeby było weselej niech będzie bez hamulca najazdowego i na jednej osi. Jakaś prosta droga, nie duża prędkość, lekkie manewry prawo/lewo wtedy można zobaczyć co się dzieje.Lekkie manewry, nie wielka prędkość

Nie wolno przedobrzyć z naciskiem na hak, ani odciążyć.

A spotkałem wielu na wyjazdach, szafki ładują ubraniami, słoikami te górne i itp.

Fizyki nie da się oszukać.

To jest tak jak wypoziomować przyczepę na piwo w puszce :]

A z tego co pamiętam to przedstawiane schematy, filmy doświadczenia innych były powielane wielokrotnie.

Pozdrawiam 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Daniel, a co masz przeciwko poziomowaniu  przyczepy na piwo w puszce? Oczywiście, że są bardziej precyzyjne pomiary, ale ten, wbrew pozorom, wcale nie jest mniej precyzyjny :) Wystarczy tylko trochę cierpliwości :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.