Skocz do zawartości

Są jakieś specjalne hermetyczne gniazda i wtyczki?


fred77

Rekomendowane odpowiedzi

Czy ktoś z Was ma do czynienia z turystyką wodną i związanym z tym transportem łodzi?

Interesują mnie rozwiązania dotyczące instalacji elektrycznej przyczep podłodziowych, a dokładniej rozwiązań instalacyjnych oświetlenia takich przyczep.

Jak wiadomo przyczepy tego typu są moczone w wodzie podczas załadunku i rozładunku łodzi.

W pracy mamy taką przyczepę i stale powtarza się problem prawidłowego działania tylnych świateł. Przyczepa ma zdejmowaną belkę ze światłami, która połączona jest z tyłu z głównym przewodem dodatkową wtyczką z gniazdem.

Gniazdo jest na belce, a wtyczka zostaje przy przyczepie, no i podczas wodowania wtyczka moczy się w wodzie i za każdym razem śniedzieją styki, rdzewieją śrubki, kruszą się kable.

 

Od razu uprzedzam, że wypróbowane były już wszelkie możliwości, czyszczenie, pryskanie różnymi cudami, uszczelnianie, smarowanie, kilka razy wtyczki już były wymieniane. Nic to nie dało. Problem stale się powtarza.

Oświetlenia też nie nie może być wymieniane, bo jest nowe, diodowe, tak by mogło współpracować z instalacją 12V i 24V.

 

Dlatego chciałbym się dowiedzieć jakie są rozwiązania w typowych przyczepach podłodziowych. Jak są tam gniazda i wtyczki łączące zdejmowaną belkę świetlną z przyczepą to jakie?

Czy są jakieś wtyczki i gniazda hermetyczne, które mają wykonane styki z stali nierdzewnej?

 

Wszelkie informacje mile widziane.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

belka zdejmowana z całym kablem - jedyne pewne rozwiązanie stosowane bardzo często\

 

są też hermetyczne instalacje - kolega ma taką przyczepę - ciekawe rozwiązanie włącznie w możliwością przepłukania czystą wodę hamulców i przedmuchania ich po wodowaniu 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

belka zdejmowana z całym kablem - jedyne pewne rozwiązanie stosowane bardzo często\

 

są też hermetyczne instalacje - kolega ma taką przyczepę - ciekawe rozwiązanie włącznie w możliwością przepłukania czystą wodę hamulców i przedmuchania ich po wodowaniu

Żeby zaoszczędzić sobie każdorazowo połowę roboty, można dobrej jakości przewód w podwójnej izolacji w gumie do +/- osi przyczepić na stałe, byłby podłączany do belki tam, gdzie jest teraz, ale od osi do belki na jakichś szybko odpinanych zaczepach (nawet taśmy rzepowe mogłyby się sprawdzić, gotowce to np. taśmy do spinania nart). Wtedy odpinasz belkę, tylko pół kabla odpinasz i wynosisz z wtykiem na przód, żeby nie zamokło.

 

W obszarze "topienia" lawety nie mogłoby oczywiście być żadnych łączeń kabla itp. Jak laweta jest bardzo mocno "topiona" to złącza czy rozgałęzienia kabli należałoby przenieść wyżej albo zrobić na nadmiarze kabla, żeby na czas topienia zaczepić kable gdzieś wyżej.

 

Inny patent, który kiedyś widziałem, to plastikowy słoik z grubym plastikowym zakręcanym wieczkiem. W wieczku osadzona gumowa przelotka kablowa, nałożone przed wtykiem na przewód i zaciśnięte, dobrze uszczelnione. Na czas wodowania belka out, a wtyk... zakręcony w słoiku. Może i śmieszne, ale było w 100% skuteczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.