oplacalnosc przyczepy w stosunku do domkow, pokoi itp

[Cezarr]

Ale z tego co czytam forum, to forumowicze co fajniejszcze campingi nad morzami czy jeziorami też musza rezerwować z kuilkumiesięcznym wyprzedzeniem bo później już nie ma na nich miejsc..

Szkoda że nie na kilka lat do przodu    gdzie to wyczytałeś  

[jacek00]

Ale z tego co czytam forum, to forumowicze co fajniejszcze campingi nad morzami czy jeziorami też musza rezerwować z kuilkumiesięcznym wyprzedzeniem bo później już nie ma na nich miejsc..

Nie wiem gdzie tych miejsc nie ma. Ja raz spotkałem się z brakiem miejsc. Pojechałem na kemping obok

 

Generalnie w ogóle nie rezerwuje miejsc bo to bez sensu wg mnie i mija się z celem.

 

 

Może chodzi Ci o rezerwację miejsc w pierwszym rzędzie nad morzem? To i owszem. Trzeba rezerwować.

Edytowane 20 Marca 2017 przez jacek00 (wyświetl historię edycji)

[Misio]

To jednak w pełnym sezonie mi się zdażyło odbić od kempingu, bo fizycznie nie było miejsca ...

Edytowane 20 Marca 2017 przez Misio (wyświetl historię edycji)

[Łza Włóczynutka]

W wątkach o Włoszech i Austrii przewijały się takie posty. Ja osobiście się raz spotkałem z pachołkiem przed campingiem z napisem "Full". Z drugiej strony kwater nigdy nie rezerwuję i zawsze są, bo też padały takie sugestie, że je trzeba rezerwować.

Edytowane 20 Marca 2017 przez Lza (wyświetl historię edycji)

[konrad_b]

W wątkach o Włoszech i Austrii przewijały się takie posty. Ja osobiście się raz spotkałem z pachołkiem przed campingiem z napisem "Full". Z drugiej strony kwater nigdy nie rezerwuję i zawsze są, bo też padały takie sugestie, że je trzeba rezerwować.

 

bywa w sezonie, ba nawet jest kolejka oczekujących na wjazd ... i co ciekawe udaje im się wjechać, bo rotacja jest tak duża 

 

a tak w temacie kosztów bo widzę powątpiewania że można 2tyg w Cro spędzić tanio - mnie się udało za 3.5-4kzł

ok 1000zł dojazd (2500km, LPG 13-14L/100km, droga przez Węgry bez opłat, płaciliśmy tylko w Cro ok 150zł)

pobyt na miejscu 10-12noclegów - 12nocy x15e x 4,2zł = 750zł (po drodze nocleg na MOPach, pod termalami na Węgrzech)

reszta - 1800zł to jedzenie, wstępy na termale, jakaś pizza/lody na mieście

 

gdzieś mam dokładne wyliczenia, jak znajdę to wrzucę

np rok temu sporym kosztem był prom, do tego kempingi po 35-40e - i już mamy 1000zł więcej lekko licząc

Edytowane 20 Marca 2017 przez konrad_b (wyświetl historię edycji)

[jacek00]

Kolejka jest często także z powodu bo jest siesta i kempingi potrafią być przez jakiś czas zamknięte. Tak jest w zasadzie wszędzie. Włochy, Węgry itp

[maarec]

kilku krotnie nie zmieściłem się na campingu w Chorwacji. Pojechałem dalej i już. W Polsce nie zmieściłem się raz.

 

Dobre parcele, w 1 linii od morza w Chorwacji na popularnych campingach są rezerwowane czasami faktycznie wcześniej niż rok przed przyjazdem. Część ludzi ma wręcz stałą rezerwację na kilka lat - to samo co u nas na Helu, na campingach nad zatoką - tam czasami dobre miejsca są sprzedawane na licytacji, wśród znajomych, a kolejka też jest na kilka lat.

 

ale to raczej sytuacje extremalne. Jak jadę gdzieś na weekend to upewniam się, że jest miejsce lub inny camping w pobliżu - np do 50 km. W ciemno jak nie ma alternatywy - nie jadę bez kontaktu z właścicielem.

[radiesteta]

bywa w sezonie, ba nawet jest kolejka oczekujących na wjazd ... i co ciekawe udaje im się wjechać, bo rotacja jest tak duża 

 

a tak w temacie kosztów bo widzę powątpiewania że można 2tyg w Cro spędzić tanio - mnie się udało za 3.5-4kzł

ok 1000zł dojazd (2500km, LPG 13-14L/100km, droga przez Węgry bez opłat, płaciliśmy tylko w Cro ok 150zł)

pobyt na miejscu 10-12noclegów - 12nocy x15e x 4,2zł = 750zł (po drodze nocleg na MOPach, pod termalami na Węgrzech)

reszta - 1800zł to jedzenie, wstępy na termale, jakaś pizza/lody na mieście

 

gdzieś mam dokładne wyliczenia, jak znajdę to wrzucę

np rok temu sporym kosztem był prom, do tego kempingi po 35-40e - i już mamy 1000zł więcej lekko licząc

Fajnie to opisałeś. Wg mnie to właśnie jest sens tego wątku. Trzeba rozdzielić koszty niezbędne od dodatkowych. Wiadomo że trzeba dojechać na miejsce więc w tym są i paliwo i ewentualnie opłaty drogowe w różnej postaci. Na miejscu też raczej chyba się płaci za pole kempingowe. Ewentualnie można doliczyć koszty tam na miejscu na polu prysznic i coś tam jeszcze. Ale wszelkie wypady typu są dodatkowe i można ale nie trzeba ich ponosić. Gdy ktoś kupuje w biurze podróży wczasy all inclusive to w 99% przypadków nawet gdy kupujemy objazdowe wczasy to  cena nie zawiera biletów wstępu do zwiedzanych obiektów. I trzeba mieć dodatkową kasę i płacić na miejscu osobie która kupuje bilety. Czasem też można od razu w Polsce w biurze podróży wpłacić tę sumę ale to zależy od biura. 

[Voku]

Sens tego wątku nie ma

To jest wątek jak tanio spędzić wakacje i nic więcej.

[konrad_b]

Fajnie to opisałeś. Wg mnie to właśnie jest sens tego wątku. Trzeba rozdzielić koszty niezbędne od dodatkowych. Wiadomo że trzeba dojechać na miejsce więc w tym są i paliwo i ewentualnie opłaty drogowe w różnej postaci. Na miejscu też raczej chyba się płaci za pole kempingowe. Ewentualnie można doliczyć koszty tam na miejscu na polu prysznic i coś tam jeszcze. Ale wszelkie wypady typu są dodatkowe i można ale nie trzeba ich ponosić. Gdy ktoś kupuje w biurze podróży wczasy all inclusive to w 99% przypadków nawet gdy kupujemy objazdowe wczasy to  cena nie zawiera biletów wstępu do zwiedzanych obiektów. I trzeba mieć dodatkową kasę i płacić na miejscu osobie która kupuje bilety. Czasem też można od razu w Polsce w biurze podróży wpłacić tę sumę ale to zależy od biura. 

 

wystarczy że ktoś się żywi "na mieście" jedno wyjście dla rodziny i 200zł pęka, x14dni i mamy 2800zł, a to tylko "obiad"

drugi zje mielone z sosem pomidorowym i makaronem i budżet zamknie się w 10-15zł za rodzinę, ew udka z grilla za 50zł

przyczepa w tym drugim przypadku daje dużo większe możliwości - własna kuchnia, gary, zapasy, grill itd

podobnie jest z kempingiem, są takie za 15e ale są i takie za 60e ... oba w bezpośrednim sąsiedztwie plaży

bo w kwaterach często te za 30-40e wymagają 10min "spaceru" do wody

 

znalazłem swoje wyliczenia z 2013r., wiele się nie pomyliłem, dojazd wyszedł więcej, ale koszt uwzględnia też jazdę na miejscu (z 300km zrobiliśmy) i koszt winiety SK

 

W planach był bałtyk, ale ostatecznie padło na cro

10dni, z czego 7 noclegów w cro, dwa dni na termach węgierskich

camping w cro po 16 i 15e

zakupy w lidl

kilka posilkow w knajpach, tak to cos gotowane (grill) samemu

Koszty

Dojazd 1410zl, paliwo 1180 i 233 oplaty

Pobyt 460zl

Zakupy 770zl, w tym ok 300zl z pl

Wyplata gotowki 310zl (lody, jakies fastfoody,pamiątki)

Wstępy na termy 240zl

Razem 3200zl za 10dni

2os i 2szkodników

 

objazdówka po Rumuni w 2015 wyszła podobnie - tj ok 4500zł za 2tyg, z tym że tu km zrobiliśmy sporo więcej bo bliżej 4tys

a na paliwo wydałem mniej - 1100zł plus 80zł winiety w RO (tańsze LPG)

zakupy 1200zł 

noclegi 1100zł

wstępy 120zł 

gotówka 500zł

 

[Cezarr]

Ale jak to 500 zł na 2 tyg      

[Misio]

Resztę płacił kartą

[konrad_b]

Resztę płacił kartą

 

gotówki używam tylko na wydatki typu lody w budce czy owoce na straganie, reszta plastik 

np na Rumunie z papieru wydałem tylko 100e (zamienione na RONy),

w bankomacie wypłaciłem jeszcze jakieś drobne HUF i RON

dlatego też łatwiej zrobić zestawienie kosztów - wyciąg z karty + gotówka i znamy koszt wakacji

 

 

PENNY 9550301524         SAROSPATAK   HU -32,39

KAUFLAND ROMANIA SCS     ORADEA       RO -145,64

PROFI MAG 2170 - CAS     SIGHISOARA   RO -72,31

LIDL 137 MANGALIA -      MANGALIA     RO -103,31

SUPERMARKET PERLA DEP    CONSTANTA    RO -13,97

MCDONALDS ROMANIA SRL    CONSTANTA    RO -57,14

MCDONALDS ROMANIA SRL    CONSTANTA    RO -19,18

LIDL 137 MANGALIA -      MANGALIA     RO -173,12

ET BRATULOV              SHABLA       BG -83,74

LIDL 137 MANGALIA -      MANGALIA     RO -120,12

R101 ROMPETROL PLOIE     PLOIESTI     RO -7,2

KAUFLAND 6000 ORADEA     ORADEA       RO -82,9

MCDONALDS ROMANIA SRL    ORADEA       RO -9,06

 

Edytowane 20 Marca 2017 przez konrad_b (wyświetl historię edycji)

[Cezarr]

A no tak bo chce jechać w tym roku i się zastanawiałem jak Ty za 500 zł to oblatałeś

[Łza Włóczynutka]

Przy płatnościach kartą wszystko kosztuje znacznie więcej niestety. Banki przewalutowują po banksterskich kursach a czasem jeszcze prowizję doliczają.