Skocz do zawartości

Czy wielkość ma znaczenie


Zulos

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 174
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Z całym szacunkiem dla kolegi Adama ale tym razem przegrałeś z technologią i postępem. Lodówka zmroziła tego dorsza w 12h w nocy kiedy w ogrzewanym przedsionku było ok 20C do godziny 24. Później do 8 rano było z 10 stopni. Oczywiście latem poszłaby jej gorzej, pewnie kilka godzin więcej by to trwało. Na czas mrożenia oczywiście odpaliłem ją na gaz.

 

Teraz lodówki są bardzo mocno izolowane z każdej strony a dodatkowo od tyłu są uszczelniane jakąś czarną pianką i 99% ciepła ucieka przez kratki. Nie ma nawet potrzeby montażu dodatkowych wiatraków.

 

Na rozgrzanie przyczepy pomoże klima, w tym tygodniu montaż.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale jeśli interesuje Cię taki układ z piętrem to może to będzie dla Ciebie:

 

MW tylko 920 kg, cenowo taniej  niż Adria:

http://www.mobile.de/pl/Samochód-kempingowy/Sterckeman-Starlett-470-PE-Kids-Mod.-2017/vhc:motorhome,pgn:1,pgs:10,srt:price,sro:asc,mke:23350,mld:starlett+470pe,vcg:caravan/pg:vipmotorhome/235376731.html

W najtańszej opcji masz przyczepę w cenie 56k złotych. Za dopłatą możesz mieć dużą lodówkę szufladową 150 litrów. 

 

No i niby wszystko idealnie może by i było - więcej miejsca, opcja większej lodówki, ale pojawia się kolejny problem i kolejne ograniczenie - skorupa max. 5m;-)

Edytowane przez Zulos (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Ja kupując pierwszą przyczepę dałem sobie  wcisnąć salonkę to była tragedia a miałem już dwójkę dzieci  przeklinam te przyczepę do dnia sprzedaży nie mam tu na myśli stanu technicznego bo był idealny ale własnie to jedno spanie i malutka lodóweczka z zamrażalnikiem na dwa lody kalipso . Teraz fendt to już zupełnie inna bajka co prawda dziewczynki śpią w sypialni ale są w podobnym wieku a my z żoną możemy się relaksować. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i niby wszystko idealnie może by i było - więcej miejsca, opcja większej lodówki, ale pojawia się kolejny problem i kolejne ograniczenie - skorupa max. 5m;-)

A ta ma ile? I czemu tylko 5 metrów? Przez wiate? Nie kupuj przyczepy pod wiatę a pod siebie. Przecież​ to zakup na kilka/kilkanaście lat
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam Ja kupując pierwszą przyczepę dałem sobie  wcisnąć salonkę to była tragedia

Darujcie ignorantowi - salonkę, tzn. bez stałego łóżka, tylko z rozkładanym głównym łóżkiem z jadalni w kształcie U (choć może niekoniecznie) - dobrze kumam?!?

Czy może salonka to po prostu znaczy układ otwarty, bez zamkniętej sypialni?

A ta ma ile? I czemu tylko 5 metrów? Przez wiate? Nie kupuj przyczepy pod wiatę a pod siebie. Przecież​ to zakup na kilka/kilkanaście lat

Nie no - jest opcja przedłużenia wiaty - z tym niby nie ma problemu, aczkolwiek pierwotna wersja (której się trzymam) to zmieści budę max. 5m (bez dyszla), co się przekłada w zasadzie na 4,20 - 4,30 długości wewnątrz.

Chodzi mi o to, że ze wszystkim chcę osiągnąć jak najmniej zgniły kompromis, a determinują go dwa aspekty:

- niski budżet,

- zakup nowego holownika i przyczepy (NIE używki).

Pozostałe ograniczenia są niejako pochodną tych dwóch...

Edytowane przez Zulos (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy może salonka to po prostu znaczy układ otwarty, bez zamkniętej sypialni?

 

 

Salonka to po prostu jedna kanapa rozkładana i nic poza tym. 

 

 

Nie no - jest opcja przedłużenia wiaty - z tym niby nie ma problemu, aczkolwiek pierwotna wersja (której się trzymam) to zmieści budę max. 5m (bez dyszla), co się przekłada w zasadzie na 4,20 - 4,30 długości wewnątrz.

 

5 metrów bez dyszla to właśnie taki Steckerman 470 czy Adria Aviva 472. Długość zewnętrzna (bez dyszla) tej drugiej to właśnie 5 m i 17,4 cm. Aviva 440 to długość 4 m i 74,2 cm

 

Chodzi mi o to, że ze wszystkim chcę osiągnąć jak najmniej zgniły kompromis, a determinują go dwa aspekty:

- niski budżet,

- zakup nowego holownika i przyczepy (NIE używki).

Pozostałe ograniczenia są niejako pochodną tych dwóch...

 

Czyli w zasadzie mógłbyś rozglądać się za ciut dłuższą przyczepą, ale z tych tańszych. Tym bardziej nie widzę uzasadnienia dla pchania się w przyczepę typu Adria Altea 400. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 metrów bez dyszla to właśnie taki Steckerman 470 czy Adria Aviva 472. Długość zewnętrzna (bez dyszla) tej drugiej to właśnie 5 m i 17,4 cm. Aviva 440 to długość 4 m i 74,2 cm

może rzeczywiście optymalna byłaby aviva 442 ph - znalazłem najtaniej na mobile.de za ok. 61 tys., ale chyba podstawowa wersja...

pisałeś coś, że można za dopłatą zamówić "normalne"szafki, tak? i ile taki luksus kosztuje?

Co ciekawe - Sterckeman Starlett 420 CP na mobilku jest do wzięcia za równo 10k mniej - 50.500,- zł...

Rozumiem, że golas i trochę jednak mniejszy, no i ta maleńka lodówka...

Ale doposażona lepiej w wersji comfort to już ponad 57 tys...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może rzeczywiście optymalna byłaby aviva 442 ph - znalazłem najtaniej na mobile.de za ok. 61 tys., ale chyba podstawowa wersja...

pisałeś coś, że można za dopłatą zamówić "normalne"szafki, tak? i ile taki luksus kosztuje?

 

Owszem można. Występują jako akcesorium. Nazywa się to to "CUPBOARDS CLASSIC" i kosztuje 112 eu netto. Czyli około 450 zł netto. 

 

Co ciekawe - Sterckeman Starlett 420 CP na mobilku jest do wzięcia za równo 10k mniej - 50.500,- zł...

 

Ja nadal nie rozumiem, czemu pchać chcesz się w takie małe przyczepki. Po początkowej fazie zachwytu i zakochania zaczniesz mimo wszystko zauważać wady takiego rozwiązania przy 4 osobach. A dzieciaki będą przecież coraz większe, a nie coraz mniejsze. Ale to tylko one będą rosnąć + ewentualnie Twój brzuch ;) Przyczepa będzie tylko przybierać na wadze :P

 

 

Rozumiem, że golas i trochę jednak mniejszy, no i ta maleńka lodówka...

Ale doposażona lepiej w wersji comfort to już ponad 57 tys...

 

 

No golas, ale wyjściowo najtańszy ze wszystkich. Czyli zostaje Ci trochę kasy na doposażenie. Natomiast w stosunku do Adrii to na dzień dobry jest wyposażony oczywiście gorzej. Bliżej mu do Weinsberga. 

 

Z rzeczy których brak to:

- duża lodówka (nawet za dopłatą)

- nie ma ciepłej wody

- brak prysznica

- tylko 25 litrów zbiornika na świeżą wodę

W podobnych piniundzach jest jeszcze CaraOne 420 QD - 58 tys...

i bądź tu człowieku mądry...:-(

choć w przypadku Weinsberga nie ma danych o długości skorupy...

 

Weinsberg to fabrycznie taki sam golas jak Steckerman, a nawet jeszcze większy golas bo:

- nie ma dużej lodówki

- nie ma ledów

- nie ma wszystkich okien (za okno na przodzie i w kibelku musisz dopłacić)

- nie ma ciepłej wody

- nie ma prysznica

- drzwi to chamska blacha, nawet nie mają plastikowego "obicia" o śmietniczku nie mówiąc

- zdecydowanie najgorsze wykonanie z trójki Adria, Steckermann, Weinsberg

 

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nadal nie rozumiem, czemu pchać chcesz się w takie małe przyczepki. Po początkowej fazie zachwytu i zakochania zaczniesz mimo wszystko zauważać wady takiego rozwiązania przy 4 osobach. A dzieciaki będą przecież coraz większe, a nie coraz mniejsze. Ale to tylko one będą rosnąć + ewentualnie Twój brzuch ;) Przyczepa będzie tylko przybierać na wadze :P

OK, ale w tym momencie w zasadzie "spieramy" się o 30 cm, skoro skłaniałbym się jednak ku Avivie 442 PH, a Ty wybrałeś 472 PK...

Wiem, że w przyczepie każde 10 cm robi różnicę, ale w tym przypadku jest też różnica prawie 100 kg na wadze co dla mnie jest bardzo istotne.

Tak na prawdę to różnica polega na tym, że w 472 mam dodatkowe 2 miejsca do spania, które mi są niepotrzebne, ale jest niewątpliwy plus takiego układu, który rozumiem - dzieci idą spać na łóżka piętrowe, a dorosłym wciąż zostaje do dyspozycji cała reszta przyczepy z jadalnią włącznie. W układzie 442 trzeba dzieci kłaść na duże łóżko i później przenosić (dopóki się da), albo budzić do przejścia (ewentualnie męczyć się z małżonką na małym łóżku)...

No ale to i tak tylko przy założeniu, że na zewnątrz pierze żabami i nie da się siedzieć - standardowo to jednak dzieci do budy spać, a dorośli w tango;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OK, ale w tym momencie w zasadzie "spieramy" się o 30 cm, skoro skłaniałbym się jednak ku Avivie 442 PH, a Ty wybrałeś 472 PK...

 

Ja do niczego nie namawiam broń boże :) Ale powiedzmy, że teraz mam coś pokroju Avivy 442 PH i nie chcę. Stąd wybór czegoś niewiele większego, a jednak dużo bardziej funkcjonalnego.

 

Wiem, że w przyczepie każde 10 cm robi różnicę, ale w tym przypadku jest też różnica prawie 100 kg na wadze co dla mnie jest bardzo istotne.

 

Natomiast różnica pomiędzy 442, a 472 to 79 kg faktycznie. Różnica jest. Ja tam rozumiem, że dla CIebie to istotne, podobnie jak dla mnie :)  Stąd właśnie propozycja Sterckemana, który na pusto waży 920 kg, chociaż jak go doposażysz w termę, prysznić itp to pewnie zbliży się do Avivy 472 i wyjdzie na to samo.

 

Natomiast co do wagi, to u mnie ta Aviva 472 PK, oczywiście są to wyliczenia czysto teoretyczne, po dodaniu wszystkich dodatków fabrycznych + mover + bagaże, które teraz zabieram będzie ważyć w gotowości do jazdy w okolicach 1175 kg. Pewnie realnie trochę więcej. Ale jak widać da się zejść poniżej 1200 spokojnie :)

 

 

Tak na prawdę to różnica polega na tym, że w 472 mam dodatkowe 2 miejsca do spania, które mi są niepotrzebne, ale jest niewątpliwy plus takiego układu, który rozumiem - dzieci idą spać na łóżka piętrowe, a dorosłym wciąż zostaje do dyspozycji cała reszta przyczepy z jadalnią włącznie. W układzie 442 trzeba dzieci kłaść na duże łóżko i później przenosić (dopóki się da), albo budzić do przejścia (ewentualnie męczyć się z małżonką na małym łóżku)...

No ale to i tak tylko przy założeniu, że na zewnątrz pierze żabami i nie da się siedzieć - standardowo to jednak dzieci do budy spać, a dorośli w tango;-)

 

No dla nas właśnie ten układ był istotny, bo układ nasz obecny, a podobny do tego w Aviva 442 w ogóle się nie sprawdzał. O ile, kiedy jest ciepło to sobie na zewnątrz można oczywiście posiedzieć, to w przypadku chłodniejszych wieczorów, a w Polsce to prawie każdy taki, to już nie jest tak wesoło. A my przedsionka nie akceptujemy więć dlatego chcemy więcej miejsca jednak w środku

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O ile, kiedy jest ciepło to sobie na zewnątrz można oczywiście posiedzieć, to w przypadku chłodniejszych wieczorów, a w Polsce to prawie każdy taki, to już nie jest tak wesoło. A my przedsionka nie akceptujemy więć dlatego chcemy więcej miejsca jednak w środku

U mnie akurat jest trochę inaczej. Nie to, żebym nie lubił własnego kraju, ale mieszkam niecałe 20 km od południowej granicy i np. na kompleksy basenów termalnych na Węgrzech mam już od 250 km, a w najbliższe miejsce nad wybrzeżem Adriatyku 900 km. Stąd moje wyjazdy zawsze obierają ten kierunek, a że dzieje się to w przedziale od początku czerwca do końca września, to jeszcze nie zdarzyło mi się uciekać przed chłodem do środka (co najwyżej sporadycznie przed deszczem)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie akurat jest trochę inaczej. Nie to, żebym nie lubił własnego kraju, ale mieszkam niecałe 20 km od południowej granicy i np. na kompleksy basenów termalnych na Węgrzech mam już od 250 km, a w najbliższe miejsce nad wybrzeżem Adriatyku 900 km. Stąd moje wyjazdy zawsze obierają ten kierunek, a że dzieje się to w przedziale od początku czerwca do końca września, to jeszcze nie zdarzyło mi się uciekać przed chłodem do środka (co najwyżej sporadycznie przed deszczem)...

 

zazdroszczę, dla mnie najgorszy odcinek drogi to od domu do południowej granicy..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zazdroszczę, dla mnie najgorszy odcinek drogi to od domu do południowej granicy..

dla mnie za to najgorsza jest Słowacja (na szczęście śmignąć całą Słowację to aż 150 km) - czający się na Polaków chłopcy radarowcy, co z satysfakcją złapią Cię na 51 km/h w obszarze zabudowanym, a od kilku lat nie ma już słynnego "tysiacz kurun pokutu", a w eurakach to już nie to;-)

no ale te 150 km można przebidować jadąc w większości 49 km/h...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.