Skocz do zawartości

Zakładanie prywatnych blokad - problem


Effendi

Rekomendowane odpowiedzi

Jacek, jeżeli są postawione znaki jak " Teren Prywatny" to nie masz prawa wjechać, to tak jakbym wjechał Ci na twój teren przey Twoim
domu bo nie ma bramy, lub jest otwarta. Wiadomo z terenem  przy prywatnym domu sprawa jest raczej oczywista, ale są tereny przy blokach
mieszkalnych które są w całości wykupione przez ich właścicieli, tak jak teren przy prywatnym domu i tam dokładnie jest tak samo
nie masz prawa tam wjechać, ale w tym przypadku powinna być taka informacja.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 30
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

11 minut temu, Cezarr napisał:

Jacek, jeżeli są postawione znaki jak " Teren Prywatny" to nie masz prawa wjechać, to tak jakbym wjechał Ci na twój teren przey Twoim
domu bo nie ma bramy, lub jest otwarta. Wiadomo z terenem  przy prywatnym domu sprawa jest raczej oczywista, ale są tereny przy blokach
mieszkalnych które są w całości wykupione przez ich właścicieli, tak jak teren przy prywatnym domu i tam dokładnie jest tak samo
nie masz prawa tam wjechać, ale w tym przypadku powinna być taka informacja.

Ogrodzony teren to zupełnie co innego. W przypadku ogrodzonego nie masz prawa wjechać. A jak wjedziesz, bo była otwarta brama, to na żądanie osoby uprawnionej dany teren masz opuścić. W innym wypadku dojdzie chociażby do naruszenia miru domowego. A w przypadku kiedy osoba wezwana do usunięcia pojazdu nie zrobi tego, to właściciel nieruchomości/terenu może zrobić to sam na koszt właściciela pojazdu. Ale nadal nie może pojazdu blokować, przetrzymymywać itp.  W przypadku nieogrodzonego, czyli publicznie dostępnego masz prawo, bo jak napisałem, teren musi być wyraźnie oznaczony. Może być linka na około z napisem teren prywatny i wystarczy. Bo gdyby tak było to nie mógłbyś nigdzie wjechać, bo każdy teren jest czyjąś własnością :) 

Jak wspomniałem, prawo daje właścielowi na swoim prywatnym terenie zrobić np płatny parking, który oczywiście powinien być oznaczony określonymi znakami. Regulamin nie zaszkodzi, ale regulamin nie może być sprzeczny z przepisami prawa.  Czyli np w regulaminie nie może być napisane, że za parkowanie każda kobieta się rozbiera i pokazuje gołe piersi w ramach zapłaty, a przecież wg @witus kobieta na coś takiego się zgodziła akceptując regulamin. Ale przyznasz, że to absurd prawda? :) To samo jest z blokadami na koła.

Wszystko musi odbyć się zgodnie z prawem. U nas nie działa zasada, że na Twoim prywatnym terenie wszystko Ci wolno. Wolno Ci to wszystko co nie wykracza poza przepisy prawa. I tylko to. Tak jak nie możesz po podwórku jeździć napruty, tak samo nie możesz na prywatnym terenie zakładać blokad na cudze pojazdy. Na swój możesz.

Reasumując już. Artykuł powyżej jest napisany zgodnie z prawdą. Tak to wygląda od strony prawnej.

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale ja dokładnie o tym piszę, każdy się przyzwyczaił że jak jest plac pod niektórymi blokami to można tam wjechać, ale niestety
nie zawsze tak jest, jak ma właśnie taką sytuację mieszkam w bloku i mamy taki teren gdzie jest parking, teren nie jest ogrodzony
bo i tak można wjechać tylko jednym wjazdem, ale za to jest info że to jest teren prywatny a dodatkowo jest zakaz wjazdu z informacją
że nie dotyczy  mieszkańców togo bloku, i tak na ścisłość jest to dokładnie to samo co Twój plac przy Twoim domu, z taką różnicą
że Ty nie musisz wywieszać żadnych znaków bo to raczej oczywiste że nie wolna tam wjeżdżać.

Zresztą są kraje w których ogrodzenia przy prywatnych domach nie występują, to raczej u nas są mury
warownie i najlepiej fosy.

Edytowane przez Cezarr (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Filozujecie Panowie fizjolodzy ;).

Jest ustawa, jest teren prywatny, jest teren ogólnodostępny i koniec.
Po co udowadnić co i komu wolno.
Blokady mogą założyć tylko Policja i Straż Miejska, koniec tematu. Reszta to bezprawie.
Teren ogólnodostępny to teren ogólnodostępny, zawsze jest czyjś. Nie ma ziemi niczyjej.
Koniec.
Pytanie było o prking pod Lidlem, jest to teren ogólnodostępny i nie ma żdnego znaczenia że jest prywatny. To samo z terenem pod blokiem we własności np wspólnoty. Jak nie jest ogrodzony a wjazd odpowiednio oznaczony to jest ogólnodostępny i już.
O tym co sobie może właściciel już dobrze napisal Jacek, możemy tyle i nam pozwalają i już.
To nie Texas Koledzy gdzie jako gość mamy więcej swobód obywatelskich u nich niż we własnym kraju jako obywatel.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Metody typu blokada to jedyny sposób żeby zdyscyplinować nas mających skłonność do ogrania systemu. Ja zostawiałem samochód prze 8 rano miałem w nosie mieszkańców, wracałem sobie przed 17, nie miał mnie kto i jak zawiadomić. Pan opisany w artykule też pewnie ogarniał sprawy, a pózniej kupował w aptece „waciki” i wypłakuje się na forum.

Zapłaciłem, jestem ostrożny, zakaz działa, już więcej tam nie stanę.

Ci co mają czas, wzywają policję, wzywają tv, biegają po sądach i udowadniają, że ktoś nie miał prawa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jaki, jeżeli coś nie ma ogrodzenia to znaczy się że jest teren  ogólnodostępny?
Tak. Trzeba zrobić np szlaban, jak to zrobiono u mnie pod blokiem. Każdy może wejść i wyjść a wjechać tylko uprawnieni. Teren przynależy do bloku, czyli właścicielami są mieszkańcy.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Metody typu blokada to jedyny sposób żeby zdyscyplinować nas mających skłonność do ogrania systemu. Ja zostawiałem samochód prze 8 rano miałem w nosie mieszkańców, wracałem sobie przed 17, nie miał mnie kto i jak zawiadomić. Pan opisany w artykule też pewnie ogarniał sprawy, a pózniej kupował w aptece „waciki” i wypłakuje się na forum.

 

 

 

Ci co mają czas, wzywają policję, wzywają tv, biegają po sądach i udowadniają, że ktoś nie miał prawa.

Ale nie można dyscyplinować kogoś samemu przy tym łamiąc prawo. Tak samo jak złodzieja nie możesz na miejscu zdyscyplinować w postaci razów pałą po plecach. A oboje zgodzimy się, że czasami się należałoby.

 

Jak ktoś nie chce aby ktoś wjeżdżał na jego teren to robi szlaban, płot czy bramę. Tylko że wtedy nie zarobi prawda? Bo o to w tym wszystkim właśnie chodzi. Aby ktoś wjechał i zapłacił. Bo przecież kłócić się nie będzie tylko grzecznie zapłaci. Takie praktyki niczym się nie różnią od zwykłego ordynarnego wyłudzenia.

 

Zapłaciłem, jestem ostrożny, zakaz działa, już więcej tam nie stanę.

 

A gdyby od Ciebie zażądali nie 200 zł a 2000 zł to też byś zapłacił bez marudzenia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 
A gdyby od Ciebie zażądali nie 200 zł a 2000 zł to też byś zapłacił bez marudzenia?


Ma to sens.

Ta bandycka firma też chyba ma się dobrze, więcej osiedli w Katowicach wchodzi w te niezgodne z prawem, ale skuteczne rozwiązania.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli jednak bez ogrodzeń i zasieków się nie obędzie u nas?
Też nad tym ubolewam.

A co do wcześniejszego pytania:
Teren ogólnodostępny to np. paeking pod marketem (a jest czyjąś własnością), teren stacji benzynowej itd.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.04.2017 o 12:11, Łza Włóczynutka napisał:

.....Większość kłódek nie daje rady po zapoznaniu z młotkiem. Można też zapoznać kłódkę z kluczem do odkręcania kół. ....

Spocisz się i przeziębisz- można prościej:
 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy swojej firmie w ścisłym centrum mamy spory parking i czy brama zamknięta (nie na kłódkę) czy otwarta nie przeszkadza to niektórym wjeżdżać i iść załatwiać swoje prywatne sprawy. 

Czasem staną na podjeździe na kilka minut bo przecież nikt dłużej w urzędzie nie zabawi itd. Wielu już się nauczyło aby nie parkować i nie zastawiać wyjazdu. Nadmienię tylko, że 50m i po 100m w każdym kierunku są duże parkingi miejskie i prywatne. Mam swoje sposoby "nauki" dość skuteczne. Nawet nie wyobrażacie sobie jak bardzo ludzie mają wywalone na to, że nie możemy swobodnie wyjechać czy wyjechać ze swojej posesji. Policja i SM są bezradne. Sąsiadowi SM odholowała takiego gościa, który poszedł z tym do sądu i SM przegrała sprawę. 

Co do wątku to są złodziejskie metody ponieważ jeśli jest to płatny parking to powinien stać gość i zbierać kasę lub odpowiedni automat. Do Lublina nic takiego na szczęście nie dotarło i jeśli spółdzielnia nie chce obcych samochodów to po prostu stawia szlaban. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.04.2017 o 15:05, BartoszK napisał:

 

ALDI i LIDL czesto zakladaja blokady samochodom poarkujacym wiecej jak 6 godzin ...

w kwestii sklepów Aldi  powyższe stwierdzenie mija się z prawdą.

Edytowane przez forscher (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.