Skocz do zawartości

Przyczepa, pierwsza podróż z trójka dzieci


annenightingale

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 131
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Dobra każdy robi jak mu tam wygodniej i jedzie ile tam chce, autor wątku też nie powinien sobie tym zawracać głowy, jeśli nie jest dla niego problemem spanie na parkingach, bo w sumie co za różnica kiedy przyjedzie na kemping. 

Moza do tego podejść na 2 sposoby albo planujemy i wyznaczamy sobie jakieś limity, miejsca kempingi itp. Albo jedziemy totalnie bez planowania kiedy gdzie i jak dojedziemy nie jest ważne, ale to już autor musi się zdecydować co chce zrobić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie jak pisze Voku, róbta co chceta :)

 

My jak nie byliśmy dzieciaci to jechaliśmy przed siebie, jak chciało się spać to albo kemping albo parking. Na raz jechaliśmy jak mieliśmy ustawioną kwaterę w chorwacji, brrr nigdy więcej, ani kwatery ani jechania na siłe, od tej pory był powrót do karawaningu. Jak są dzieci to już troche inaczej, ustawiamy jakiś określony kierunek, np wenecja i jedziemy, jak już widzimy że dzeciaki mają dość to ustawiam w nawigacji najbliższy kemping i zostajemy na noc podobnie jak Jacek. Czasami to jest 200 a czasami 500, czasami zostaniemy na noc czasami na pare dni. Dla mnie walacje też są od momentu zapięcia budy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Voku, ale przyznaj, że z tą średnią na poziomie 90km/h to pojechałeś ostro :blagac:

 

P.S.

Ja przyjmuję średnie tak:

jazda autostradami/ekspresówkami - 70 km/h,

jazda lokalnymi drogami 50 km/h.

jazda nocą - 10% szybciej

 

I tak mniej więcej od kilku ładnych lat mi się to sprawdza przy planowaniu trasy z pkt A do pkt B

 

P.S. 2

W nocy z tak małymi dziećmi zdecydowanie wygodniej podróżować, więc ten wariant należy brać w pierwszej kolejności. Jak dzieciaki starsze, wtedy podróż w dzień nie sprawi problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z takimi malymi dziecmi nie robi sie objazdowek tylko jedze na minimum 2 tygodnie na dobry Camping gdze sa animacje i zajecia dla dzieci. Na wyjazd w lipcu bezie ciezko juz z REZERWACJA dobrego miejsca. My jedziemy okolo 500 km dzienne z duzymi dziecmi. To sa wakacje a nie maraton. 

Mover super sprawa. 

Markiza na kilkudniwe postoje fajna sprawa ale mozna zastapic ja daszkiem za 50 euro. Koniecznie przedsionek przy tylu osobach. 

Krzesla, lezaki, garnki itp. oczywiscie musza byc. My budujemy zawsze kuchnie w przedsionku i gotujemy na indukcji i Cadac gril.

Kup to co najwazniejsze a zawsze mozecie potem cos domontowac. Pamietaj o wadze.  

Antena i solar to fajna sprawa ale ciezka i nie niezbedna

 

my mamy taka antene :

 https://preisvergleich.check24.de/komplettanlagen/selfsat-h30d1.html?utm_medium=glp&wpset=google_pla_shopping_01&bc=pt&gclid=CLOTjfGxodMCFUQo0wodF1sATg

 

i dzala rewelacyjnie stojac na ziemi!

 

To takie moje babskie sugesie  :tuptup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nikt nie mówi o objazdówkach z malutkimi dziećmi, tylko o przerwie w podróży na noc na dobrym kempingu.

Jazda nocą dla nowicjusza z 7 metrowym ogonem...no nie wiem.

Wystarczy wyrwa w jezdni przy poboczu i mamy po osi i po wakacjach.

Ach tak, zapomniałem że wszędzie mamy autostrady nawet pod same bramy kempingów.

Edytowane przez Commander (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Voku, ale przyznaj, że z tą średnią na poziomie 90km/h to pojechałeś ostro :blagac:

 

P.S.

Ja przyjmuję średnie tak:

jazda autostradami/ekspresówkami - 70 km/h,

jazda lokalnymi drogami 50 km/h.

jazda nocą - 10% szybciej

 

I tak mniej więcej od kilku ładnych lat mi się to sprawdza przy planowaniu trasy z pkt A do pkt B

 

P.S. 2

W nocy z tak małymi dziećmi zdecydowanie wygodniej podróżować, więc ten wariant należy brać w pierwszej kolejności. Jak dzieciaki starsze, wtedy podróż w dzień nie sprawi problemów.

Hmm może średnio tak wyjdzie z postojami, ale raczej staram się jechać jak tiry aby za dużo nie wyprzedzać i nie być wyprzedzanym czyli bardziej 80-100 zakładam przy dobrych wiatrach około 900km w 12h

Edytowane przez Voku (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z takimi malymi dziecmi nie robi sie objazdowek tylko jedze na minimum 2 tygodnie na dobry 

 

A dlaczego nie? Dlaczego siedzieć bite 2 tygodnie na jednym kempingu, a nie można podzielić tego na kilka innych też dobrych? :) Wszystko to kwestia podejścia tylko i wyłącznie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim musicie się zastanowić jaki sposób urlopowania Wam odpowiada, nie każdemu odpowiada to samo. Przemieszczanie się i zwiedzanie jest super, ale

 

Z takimi malymi dziecmi nie robi sie objazdowek tylko jedze na minimum 2 tygodnie na dobry Camping gdze sa animacje i zajecia dla dzieci. 

 

Coś w tym jest, dzieci w wieku Waszych raczej nie będą zadowolone z codziennej zmiany miejsca (chociaż są wyjątki), może nie koniecznie w jedno miejsce, ale na pewno  dobrze jest uwzględnić ich potrzeby i spędzać jak najwięcej czasu z nimi (nie koniecznie w samochodzie :) ). 

Z dodatków oferowanych przez dealera warto rozważyć moover, reszta (jeśli chcecie korzystać z kempingów) nie jest konieczna, oczywiście poza podstawowym wyposażeniem (stolik krzesła, przyłącza itp), ale o tym już pisał Jacek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja  mam wrażenie że niektórzy nie zdają sobie sprawę co to jest przejechać z przyczepą  900- 1000 km a takie odległości tu padają :hmm:

Tak dla przypomnienia ja liczę 85km/h po autostradzie i to już jest kupa jazdy, o jeździe po landówkach czy innych pipidówach

to nawet nie wspomnę, do tego przerwy tym bardziej że mamy na pokładzie trójkę małych dzieci.

Oczywiście zaraz będzie że co ja tak wiem i tak dalej, i że są tacy co wciągają nosem takie odległości, ja ich widzę czasami

na drogach jak jadą na złamanie karku, łamiąc wszystkie przepisy a przede wszystkim zdrowy rozsądek, i to jadąc wypocząć  :look:  :look:  :look:

No ale widocznie mało jeszcze kilometrów zrobiłem :hmm:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na forum w tym temacie już było dyskusji od groma i trochę. Próbujecie się wzajemnie przekonać co lepsze. A ja napiszę, że najlepsze jest to, co każdy sam wymyśli. Kolega pisze - koniecznie kempingi z animacjami dla dzieci. A ja znam ludzi, którzy właśnie w wakacje spędzają przede wszystkim czas z dziećmi i nie wyobrażają sobie, żeby dzieci "oddać" komuś innemu. To decyzja rodziców! Ktoś inny pisze - koniecznie podłoga do przedsionka! A na kempingach często spotykam się z trawką, której wręcz szkoda przykrywać! Dobra, koleżanka dopytuje o Chorwację, więc tam trawki nie będzie, ale ta podłoga, to też nie taka bezwarunkowo niezbędna. Wygodna ze względu na dzieci, ale nie uchroni przed kurzem. Ktoś pisze, że akumulator niezbędny. A ja powiem tak - jak ktoś jedzie wyłącznie na kemping i nie planuje parkowania po drodze - to po co mu akumulator? I tak będzie korzystać przede wszystkim z 230 V. Mover jednemu niezbędny, inny radzi sobie bez. Nie ma rozwiązań uniwersalnych! Sprzedawca oferuje cały zestaw wyposażenia, ale co wybrać, musi zdecydować kupujący, niestety mając jakiekolwiek wyobrażenie o tym, jak będzie sam chciał spędzać wakacje. Jadąc na cały miesiąc można sobie liczyć, że nie będzie się nocować po drodze. Jak jechaliśmy na 3 tygodnie wakacji i naszym celem była Szkocja, to nie pozwoliłem sobie na luksus zatrzymywania w każdej mieścinie po 400 km i nocowania 2 noce na kempingu, bo poza samą drogą nie miałbym żadnych wspomnień ze Szkocji. Wówczas zdecydowaliśmy, jedziemy ciurkiem z nocowaniami na stacjach benzynowych. Zwiedzamy na miejscu i powrót podobnie. Jadąc na pd Europy licząc, że zwiedzę Węgry, Chorwację, Włochy itp. to mogę sobie pozwolić na przejazd 300 - 400 km i kilka dni wakacji. Każdy wyjazd może być inny. Każdy człowiek może mieć inne zwyczaje. Tu nie ma idealnych rozwiązań i jedynej prawdy. Na wiele pytań koleżanka musi odpowiedzieć sobie sama! Czy chce spędzać czas z dziećmi, w jaki sposób, jak długo dzieci w samochodzie pojadą w miarę nie zmęczone, co będą robić na miejscu itp.

 

Jeszcze ktoś pisał o podłączeniu zewnętrznym gazu "po co, skoro nie ma podłączenia gazu na kempingu". Otóż nie chodzi o korzystanie z gazu kempingowego, tylko na zewnątrz przyczepy podłączyć np. grilla gazowego bez rozmontowywania butli w przyczepie. Jeśli ktoś ma grilla gazowego, to będzie chciał go zasilić ze wspólnej butli. Po co wyjmować dodatkową, czy inaczej kombinować? Sorki, każdy ma swoje doświadczenia i jest ich na forum opisanych mnóstwo. A swój sposób spędzania czasu w przyczepie trzeba sobie znaleźć :)

Edytowane przez Michalc3 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obstawiam że po drugiej przeprowadzce odpuścicie dalsze zmiany miejsc. Niezależnie ile by kierowca nie wytrzymał, dzieci kiepsko zniosą takie wojaże. Oby Wam starczylo cierpliwości :)

 

Wysłane z Tapatalk. Przepraszam za literówki.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.