Skocz do zawartości

Telewizor, radio samochodowe, anteny oraz elektryka


lbuster

Rekomendowane odpowiedzi

Jak chcesz sprawdzić na ile pozwala Ci akku do życia to zrób jak ja.
Pojechalem kiedys na weekend na pole, wziąłem prąd ale nie podłączylem do budki (leżał awaryjnie gotowy do natychmiastowego użycia).
W budce odłączylem panel aby nie ładował akku.
Zacząłem korzystać tak jak zwykle przy założeniu że pigoda licha więc solar nie ładuje wcale.
Było TV (kilka godzin pogral nawrt dla samego grania, że niby jestem w budce itd. ).
Przesiedziałem tak cały weekend a o tym że odłaczylem solar przypomniało mi się dopiero jak zwijalem budke i kabel leżał ;).
Akku dalej w dobrej formie i spokojnie wiem, że mogę siedzieć 3-4 dni kompletnie bez słońca.
Na wypadek sytacji awaryjnej podepnę się do 230V i mam ładowarkę z "L" za 50zł (tańsza niz jakikolwiek dodatkowy panel) i zawsze będąc pod 230V będę mógł doładować sobie akku tą ładowarką.
Zakładając że wezmę awaryjnie prąd nawet na dobę a ładowarka ma 3,8A to 24*3,8=91,2A wpakowane w akku. Nawet minus straty oraz niepełne 24h to pokojnie wpompuję w akku 75-80A co po dobie pozwoli mi na swobodne korzystanie przez kolejne dni bez 230V z budki.
Sytacja oczywiście tylko raz w roku podczas urlopu bo dla weekendu to nie ma znaczenia. Prądu będzie w akku a doładuje się w tygodniu.

Teraz nawet jak o tym myślę to inwestycja w solary jest nieopłacalna bo zamiast tego można mieć ładowarkę i prądu do naładowania na kilka lat do przodu ;).
Akku (w moim przypadku) moze się ładowac po powrocie gdy budkę mogę podpiąć pod 230V na podwórku. Gdyby nie to, to faktycznie solar ma sens.

Ale test zrobiony i pogoda mi nie straszna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak chcesz sprawdzić na ile pozwala Ci akku do życia to zrób jak ja.
Pojechalem kiedys na weekend na pole, wziąłem prąd ale nie podłączylem do budki (leżał awaryjnie gotowy do natychmiastowego użycia).
W budce odłączylem panel aby nie ładował akku.
Zacząłem korzystać tak jak zwykle przy założeniu że pigoda licha więc solar nie ładuje wcale.
Było TV (kilka godzin pogral nawrt dla samego grania, że niby jestem w budce itd. ).
Przesiedziałem tak cały weekend a o tym że odłaczylem solar przypomniało mi się dopiero jak zwijalem budke i kabel leżał .
Akku dalej w dobrej formie i spokojnie wiem, że mogę siedzieć 3-4 dni kompletnie bez słońca.
Na wypadek sytacji awaryjnej podepnę się do 230V i mam ładowarkę z "L" za 50zł (tańsza niz jakikolwiek dodatkowy panel) i zawsze będąc pod 230V będę mógł doładować sobie akku tą ładowarką.
Zakładając że wezmę awaryjnie prąd nawet na dobę a ładowarka ma 3,8A to 24*3,8=91,2A wpakowane w akku. Nawet minus straty oraz niepełne 24h to pokojnie wpompuję w akku 75-80A co po dobie pozwoli mi na swobodne korzystanie przez kolejne dni bez 230V z budki.
Sytacja oczywiście tylko raz w roku podczas urlopu bo dla weekendu to nie ma znaczenia. Prądu będzie w akku a doładuje się w tygodniu.

Teraz nawet jak o tym myślę to inwestycja w solary jest nieopłacalna bo zamiast tego można mieć ładowarkę i prądu do naładowania na kilka lat do przodu .
Akku (w moim przypadku) moze się ładowac po powrocie gdy budkę mogę podpiąć pod 230V na podwórku. Gdyby nie to, to faktycznie solar ma sens.

Ale test zrobiony i pogoda mi nie straszna.



Strusiu jeszcze ładowanie z auta w czasie jazdy ;-)


Rafał Wosik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

34 minuty temu, strus251 napisał:

Teraz nawet jak o tym myślę to inwestycja w solary jest nieopłacalna bo zamiast tego można mieć ładowarkę i prądu do naładowania na kilka lat do przodu ;).

Tearaz piszesz - jak ja już władowałem 1500 zł w instalację, chociaż jeszcze nie wisi na budzie :)  Trzeba było wcześniej wybijać z głowy :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tearaz piszesz - jak ja już władowałem 1500 zł w instalację, chociaż jeszcze nie wisi na budzie   Trzeba było wcześniej wybijać z głowy  



Ja próbowałem wcześniej wybić to strusiowi , nie dałem rady


Rafał Wosik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, kalapan napisał:

Przy dwóch panelach 150 czy 160 W regulator 20A jeszcze wytrzyma, tylko wątpię żeby drugi panel w ogóle był potrzebny.

Niestety, nie. Ten kontroler z pewnością tego nie wytrzyma, :nono: chyba, że zmienicie go na 30 A.
Z kolei w innej kwestii: czynnik ludzki jest najbardziej zawodny, o czym niejedna osoba i nie tylko na forum, zdążyła się już przekonać, ;)więc instalacja PV powinna być automatyczna ("bezobsługowa") bez względu na to, jakie warunki zewnętrzne są w danej chwili.

Edytowane przez Kristofer (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Struś, fajny test.

Co do konieczności posiadania solara to nie tak do końca. Ja 2/3 lata jeżdżę bez AKU i solara i co - da się - da się. Dwa razy przez 2 doby byłem bez 230V. Nadaj żyję i co najciekawsze, to były to jedne z lepszych dni. Ale nie w tym rzecz. Wcześniej jeździłem pod namioty i też było świetnie, to po co mi przyczepa.

Podsumowując, wolę, jak coś mam i z tego nie korzystam niż mieć potrzebę tego użycia a tego nie mieć. Według mnie, idealna instalacja solarna to taka, o której nie pamiętam, że jest - ma działać i kropka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Kristofer napisał:

Niestety, nie. Ten kontroler z pewnością tego nie wytrzyma, :nono: chyba, że zmienicie go na 30 A.

To i dobrze, przynajmniej nie będzie mnie kusiło żeby cokolwiek jeszcze dokładać :)  Oszczędniej rzekłbym ... :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaraz zaraz, panowie ;).
Idea 12V jest ok. To akurat rewelka gdy nie przejmujesz się jak daleko do skrzynki z prądem albo na dowolnym parkingu tranzytowym masz wszystko jak na kempie łacznie z np z TV ;).

Ja się odnioslem tylko do części PV. To tylko pochłonęło jakieś złotówki, dla mnie lekko bez sensu.
Powtarzam, tylko dla mnie.
Ja nie odradzam, zachęcam co najwyżej do kalkulacji korzyści ;).

Ja mam gdzie ewentualnie cepkę do prądu podłączyc w tygodniu itd ale fakt, bezobsługowość tez ma swoje zalety.
Korzystasz i się nie martwisz ;).
To też sobie chwalę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


Powtarzam, tylko dla mnie.
Ja nie odradzam, zachęcam co najwyżej do kalkulacji korzyści .


No i właśnie dlatego (opisywałem to u siebie w temacie) ten sezon pozostawiamy sobie właśnie na testy.

Też nie mówimy solarom nie, bo $$$ czekają na razie odłożone, ale zgodnie z tym co napisał@strus251 chcemy na własnej skórze i w naszym konkretnym przypadku sprawdzić czy rzeczywiście ten wydatek będzie uzasadniony.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem szczerze, że ja już takie testy robiłem, odczułem wyraźnie na własnej skórze oszczędność prądu na pokładzie w swoim starym kamperze. Mimo, iż  do kampera można teoretycznie trochę więcej wrzucić, więc sobie nie żałowałem i miałem podpięte dwa akumulatory pokładowe, to i tak prąd musiałem oszczędzać.Tego właśnie chcę teraz uniknąć i jednak uważam, że dobrze by było tego solara podłączyć.Było nie było nawet w pochmurne dni solar jednak coś tam w aku wrzuci. Poza tym ja często jadę na dłuższy okres nad jezioro powidzkie, gdzie niestety nie mamy prądu i wtedy ograniczenia mamy największe.Dlatego jak tylko troszkę ciepełka przyjdzie to zaraz solar zakładam, mam nadzieję, że nasze kłopoty się skończą :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiscie, jeżeli jest zapotrzebowanie to montuj i już ;).

Jezioro powidzkie, hmm czyżby byla okazja aby Nysski się spotkały któregos razu po sąsiedzku? ;)
Wtedy szybko bym obczaił to radyjko 2din itd :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze się można spotkać :)  Tylko ja nigdy nie wiem kiedy tam będę, nie planuję wyjazdów, mam czas, bo jestem już stary i jadę kiedy mam ochotę bo jadę na swoje , a przejechać muszę pół Polski :)  A właściwie jedziemy wtedy kiedy ktoś z poznańskiej rodzinki się dołączy, bo we dwójkę to nam trochę nudno :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy i koleżanki,

jako, że podchodzę do tematu naprawy swojego błędu, to prośba do Was o potwierdzenie moich przypuszczeń (nie chcę naprawiając jeden błąd popełnić drugi).

Kolega RM77 fajnie opisał obwody w swojej szafce sterującej:

SchematHobby2011.thumb.jpg.72077bc113ef63675dbb547bd946f2d2.jpg

jednak jest to schemat do Hobby z 2011, a ja mam cepkę z 2007r no i numery w ogóle nie pokrywają się z moimi. U mnie np. dwie kostki oznaczone na zielono to żyrandol i kinkiety i przewody mają zupełnie inne numerki.

5ab10526d36ad_ukadysterujace.thumb.jpg.a6ab4de6ec07a066c9f0edd827e94e9f.jpg

Nie miałbym problemu, gdyby cała instalacja działała prawidłowo, bo miernikiem bym sobie sprawdził, gdzie jest 12v po załączeniu odpowiedniego obwodu. Jednak, że ja już część obwodów sobie popsułem to muszę je zlokalizować w inny sposób. Tak więc według mnie, wszystkie urządzenia elektryczne (oświetlenie) są podłączone biało-czarnymi przewodami zakończonymi białymi kostkami, jak zaznaczone na powyższym zdjęciu. Tak więc, aby zweryfikować wszystkie obwody, to mogę te białe wtyczki wyjąć, podać na nie napięcie 12V i sprawdzić, które oświetlenie się zaświeci. Jeżeli jestem w błędzie, to mnie poprawcie lub może ktoś ma lepszą metodę weryfikacji, który obwód to który. W piątek marzanna no i muszę sobie naprawić przynajmniej oświetlenie w ubikacji, by się po ciemku nie utopić :wacko:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy i koleżanki,
jako, że podchodzę do tematu naprawy swojego błędu, to prośba do Was o potwierdzenie moich przypuszczeń (nie chcę naprawiając jeden błąd popełnić drugi).
Kolega RM77 fajnie opisał obwody w swojej szafce sterującej:
SchematHobby2011.thumb.jpg.72077bc113ef63675dbb547bd946f2d2.jpg
jednak jest to schemat do Hobby z 2011, a ja mam cepkę z 2007r no i numery w ogóle nie pokrywają się z moimi. U mnie np. dwie kostki oznaczone na zielono to żyrandol i kinkiety i przewody mają zupełnie inne numerki.
5ab10526d36ad_ukadysterujace.thumb.jpg.a6ab4de6ec07a066c9f0edd827e94e9f.jpg
Nie miałbym problemu, gdyby cała instalacja działała prawidłowo, bo miernikiem bym sobie sprawdził, gdzie jest 12v po załączeniu odpowiedniego obwodu. Jednak, że ja już część obwodów sobie popsułem to muszę je zlokalizować w inny sposób. Tak więc według mnie, wszystkie urządzenia elektryczne (oświetlenie) są podłączone biało-czarnymi przewodami zakończonymi białymi kostkami, jak zaznaczone na powyższym zdjęciu. Tak więc, aby zweryfikować wszystkie obwody, to mogę te białe wtyczki wyjąć, podać na nie napięcie 12V i sprawdzić, które oświetlenie się zaświeci. Jeżeli jestem w błędzie, to mnie poprawcie lub może ktoś ma lepszą metodę weryfikacji, który obwód to który. W piątek marzanna no i muszę sobie naprawić przynajmniej oświetlenie w ubikacji, by się po ciemku nie utopić :wacko:




Mimo ze budka z 2007 roku numery kostek powinny się pokrywać . Przerabiałem już ten temat. Mogą się różnic kilkoma gniazdami.


Opisz dokładnie co się dzieje to spróbuje ci pomóż


Rafał Wosik
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.