Skocz do zawartości

Mycie przedsionka.


markpiotr07

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie bardziej doświadczeni posiadacze przyczep. Mam pytanie, w jaki sposób można umyć przedsionek do przyczepy, tak aby nie uszkodzić powłoki - chodzi przedewszystkim o impregnat, który powoduje, że ściany przedsionka są wodoodporne? Może podacie nazwy środków do mycia blandek samochodów ciężarowych itp. i miejsca gdzie mozna je nabyć.

Dzięki za wsparcie i nauki.

Pozdrawiam Was.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czym ubrudzony przedsionek?

Generalnie warto umyć samą wodą :policja:. Pamiętaj również że czasami nie warto, aby coś wyglądało jak nowe, świeże i nie śmigane. Takie rzeczy przyciągają złodzieja :krzykacz:.

 

Były osoby na forum które prały, a następnie impregnowały przedsionek, ale wiadomo że ten impregnat nie jest już taki dobry jak fabryczny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 lata później...

Witam,

Żadnym ludwikiem ani chemią . Po prostu startym szarym mydłem rozpuszczonym w ciepłej wodzie.

Przedsionek dobrze namoczyć ( nie wodą pod ciśnieniem ) , umyć , dobrze spłukać .

Pozdrawiam

Udanych wyjazdów.

Pani Beata

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie bardzo mam to w czym namoczyć. Myślałem wpiąć kedre w przyczepę i myć miękką szmatką taki rozwieszony. Chyba że wezmę go do wanny ... ale narażę się na protesty mieszkańców :klotnia:. Jak będzie lepiej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej, ja tez miałem przedsionek starego typu - gumowany dach. Po postoju 2 miesiące pod drzewem na dachu było od groma szyszk, igieł i zywicy...

W dzien wyjazdu zdemontowałem stelaż i na samych linkach napiąłem go pod odpowiednim katem, zeby móc go doczyścić gąbką i miękką szczotką. Do czyszczenia - jak wyżej napisano głównie ciepła woda i szare mydlo ewentualnie lanolina. Jest tłuściejsza więc przy okazji dochodzi element impregnacji.

Potem spłukujesz a slońce robi swoje.

Oczywiście masz świadomość, że zywicy już raczej nie doczyścisz?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś poszło. Trochę przejaśniał i przestał się lepić ale cudów nie ma. Teraz mogłem bez obciachu oddać go wujkowi do reanimacji. Tu i tam szwy zaczęły puszczać, starość nie radość. Sezon dwa i będę musiał uśmiechnąć się do Pani Beaty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.