Skocz do zawartości

Kapeć w przyczepie


ZdzislawW

Rekomendowane odpowiedzi

  • Odpowiedzi 191
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Uważam że jak to jeszcze przy jakiejś "głupiej" towarówce mogło by być to przy kempingu bzdura...

A już czysto hipotetycznie...jakoś cyrkowo mocować dyszel do drzew pasami...i najchętniej ten dyszel utopił w ziemi...

 

Kalapan...Twoją przyczepę "można" podnieść na podporach (nie mówiąc ze w czterech i wynieść ;) ) - da się chociaż to niszczenie przyczepy i już...

Podnieś przyczepę powiedzmy 5m na tych podporach... taka przyczepa postawiona na lewarku i na zaklinowanym kole sprawi że podmuch wiatru, większy oddech lub oparcie się o przyczepę (nie daj boże szarpniecie lub puknięcie ściąganym kołem) sprawi że wszystko runie...nie daj boże przygniatając kogoś...

Kto bogatemu zabroni...skrzywdzić biednego...

 

Mam nadzieję że jednak ten temat zostanie mocno zmoderowany by ktoś nie mógł czytać i zastanawiać się nad takimi bzdurami...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakładam że koło zmieniam na drodze a nie na kempingu. Znam sporo przypadków kapcia w czasie jazdy, za to nie słyszałem o wystrzale na polu podczas postoju.

Dobra.... to teraz tak: złapcie kapcia w przyczepie na drodze, na podjeździe pod górę? Możecie sobie wybrać czy to Św. Anna, czy A2 w Koninie, czy Bardo, czy obwodnica 3city.

Odpinacie budę stojąc pod górkę i zmieniacie koło? Jedziecie dalej szukając dogodnego miejsca na zmianę koła ryzykując uszkodzenie felgi, nadkola, czy poszycia w przyczepie? 

Czy normalnie jak człowiek, bez odpinania budy zabieracie się za zmianę kół? 

Mogą odpowiadać też ci którzy przyczepy jeszcze nie mają ;)

Edytowane przez DOMINO7 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, DOMINO7 napisał:

Zakładam że koło zmieniam na drodze a nie na kempingu. Znam sporo przypadków kapcia w czasie jazdy, za to nie słyszałem o wystrzale na polu podczas postoju.

Dobra.... to teraz tak: złapcie kapcia w przyczepie na drodze, na podjeździe pod górę? Możecie sobie wybrać czy to Św. Anna, czy A2 w Koninie, czy Bardo, czy obwodnica 3city.

Odpinacie budę stojąc pod górkę i zmieniacie koło? Jedziecie dalej szukając dogodnego miejsca na zmianę koła ryzykując uszkodzenie felgi, nadkola, czy poszycia w przyczepie? 

Czy normalnie jak człowiek, bez odpinania budy zabieracie się za zmianę kół? 

Mogą odpowiadać też ci którzy przyczepy jeszcze nie mają ;)

Czyli hak ma za zadanie tylko zniwelować ryzyko stoczenia się przyczepy? W takim miejscu w ogóle nie odpinałbym na pewno przyczepy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Misio napisał:

 

3 minuty temu, Misio napisał:

Stoczenia się i obrotu...

Na równym terenie? Gdzie przyczepa jest podparta klinami i dwoma podporami i do tego ma zablokowane koło manewrowe? Dokąd się stoczy i jak? Jeśli jesteśmy na pochyłym terenie to zgoda. Może się stoczyć. Wtedy bezpieczniej jest całość nawet odwrócić, łącznie z autem, aby jednak przyczepa stała tyłem ku górze.

Edytowane przez jacek00 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapraszam kiedyś na zlot gdzie ja będę (a bywam czasem) to możemy zrobić pokazowe spadanie z podnośnika Twojej przyczepy - przy zachowaniu szczególnej ostrożności może być to widowiskowe :D Ale polecam na twardej nawierzchni i z odkręconym kołem... ;)

Podpory - też bym raczej nie polecał - bo jednak podnosząc przyczepę może się okazać że koło pozostawione na podłożu będzie bardziej obciążone (zawieszenie się ugnie i będą znacznie przeciążone podpory i podłoga...).

Blokowanie koła podporowego też brzmi raczej jak pchanie sznurka... ;)

Aż ciarki mnie przechodzą jak pomyślę, że ktoś kto zaczyna przygodę z przyczepami kempingowymi (a one coraz większe...) może to przeczytać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Auto zapobiega stoczeniu się, jak i stabilizuje w pewnej mierze. Nie wyobrażam sobie zmieniać koła nawet od strony pobocza w odpiętej przyczepie jak obok gnają tiry 90km/h. 

Jak myślicie? Lepiej w takiej sytuacji kierować się instrukcją, czy raczej racjonalnym myśleniem?

Edytowane przez DOMINO7 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Misio napisał:

To tylko wymiana koła...

A mgr to wyciągniecie lewarka...

Klucz do kół wyciągnięty z bakisty to tylko licencjat... :D

 

9 minut temu, ZBYCH1234 napisał:

Panowie przyczepa zmiana koła to zakrawa na doktorat.

Niektórzy potrzebują do tego instrukcji ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.