Skocz do zawartości

rezonans w czsie jazdy


zenon1232

Rekomendowane odpowiedzi

Taką predkością 130 km/h jechałem na autostradzie wrocław zgorzelec (piekna betonowa zrobiona przez niemców, na autostradzie Gdansk- Tczew zrobioną przez naszych przy 130 km/h było strasznie.

Dodam iż pod wrocławiem mijał mnie Holender tez przyczepą - było to dla mnie wrazenie nie do opisania.

Na codzien jezdze max do 90km/h. ale chyba nie chwaląc się te maszyny czuję dośc dobrze, i nigdy nie przekraczam swoich mozliwości jak i mozliwosci maszyny.

Wasze rady dały mi duzo wiec popracuję nad problemem moze sie uda rozwiazać ten problem.

Nie wiem tez jak działają stabilizatory jazdy moze ktoś z WAs wie to proszę opisać. z góry dziekuję.

Panowie LATO a ja już mam zaliczone wedrówki z przyczepą.co napisałem dziś w nowym poscie

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 45
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

piekna betonowa zrobiona przez niemców

To było chyba dawno :hehe:

Ja kupując przyczepkę w niemcowni zostałem ostrzeżony że tą akurat przyczepą mogę po niemieckich drogach i autostradach jechać nie szybciej niż 80 km/h .Nowsze modele mogą szybciej ,ale w sumie poco ? :oslabiony: Nasz kraj jest naprawdę piękny jadąc wolniej więcej zobaczysz i przyokazji mniej stracisz nerwów :-]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiem jechałem w zeszłym roku ,a stara betonka po niemiecka była do połowy lat 70 była naprawdę super , teraz nawet na całej długości nie ma pasa awaryjnego :oslabiony:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem tez jak działają stabilizatory jazdy moze ktoś z WAs wie to proszę opisać. z góry dziekuję.

 

Pozdrawiam

 

Moja poprzednia przyczepa Knaus podobna do przyczepy kol. Ptaka MW ~780kg DMC 1000kg szer. 2m zbudowana na starej osi i zaczep bez stabilizatora jazdy.Prędkośc jazdy to max 70km/h. Przy 80 km/h potrafiła weżykować za samochodem podczas jazdy po naszych drogach i była też podatna na boczny wiatr i też zmieniała swój tor jazdy przy wymijaniu się z tirami lub autobusami.

 

Nowy Knaus to MW 1100 kg DMC 1300kg szer 2.32m (jest różnica szczególnie na węższych drogach) zaczep ze stabilizatorem jazdy ,oś AL-KO typu Delta + amortyzatory.

Róznica w prowadzeniu zestawu ogromna ,komfort podróżowania o niebo lepszy. Dodam , że jest jest ona wyższa ,cięższa i szersza niż poprzednia.Prędkość jazdy to 80-90 km/h była optymalna ale też były odcinki równiutkiej drogi gdzie 100km/h nie było dla zestawu niczym nadzwyczajnym.Żadnego wężykowania nie było mijanie z tirami to teraz pikuś.

 

Dodam ,że porównanie obu przyczep jest przy tym samym holowniku.

 

Co do prędkości 100km/h to w niemczech po dodatkowym przeglądzie mógłbym na nową przyczepę otrzymać TUV dopuszczający do jazdy z taką własnie prędkością.Przyczepa ma naklejke 100km/h ale w polsce niestety byłaby tylko ozdobą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej też mam ten wspaniały wynalazek pt. zaczep ze stabilizatorem jest wielka różnica w holowaniu mając taki zaczep ,nie ma że przyczepa myszkuje jedzie posłusznie gdzie kierowca każe :krzykacz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wykonałem kilka prób, bo mi ta sprawa nie dawała spokoju i wnioski są zaskakujące. Panowie - kształt przyczepy ma zasadnicze znaczenie do prowadzenia i węzykowania. Stara przyczepa nie węzykuję z prostego powodu bo jest kwadratowa i powietrze nie dociska dyszla przez co przod jest stabilny. Nowa ma przód pochylony co powoduje ze podczas jazdy powietrze dociska hak, a tym samym przód auta idzie do góry i węzykowanie gotowe. Takie samo weżykowanie auta bez przyczepy sprawdziłem załadowując bagaznik 150 kg (za tylną osią) co spowodowało ze przy 100 km/h nie mozna było utrzymac prostego kierunku jazdy. PO obciazeniu tyłu przyczepy tak ze na hak nie działały siły w czasie postoju, prędkość od której wezykowanie się zaczeło wzrosła do 120km/h.

WNIOSEK: wezykowanie zalezy od konstrukcji przodu przyczepy i od rozmieszczenia ładunku w samej przyczepie. Przyczepa o kwadratowych kształtach ma wiekszy opór, ale nie węzykuje bo powietrze nie dociska haka do ziemi a tym samym nie podnosi przodu auta. W czasie jazdy prąd powietrza powoduje wzrost obciazenia haka ponad normę, co skonczyć może się tragicznie poniewaz włozenie ciezaru 150 kg do bagaznika udowodniło ze na hak działają siły tak duze ze do tragedi tuz tuz.

Nalezy traktować to jako ostrzezenie przed przeładowywaniem przodu przyczepy bo o ile norma mówi ze na hak obciązamy max 75kg to w czasie jazdy ok 100km/h obciązenie haka wzrasta do prawie 200 kg. (srednio) przy przyczepie o opływowym kształcie przodu. :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nalezy traktować to jako ostrzezenie przed przeładowywaniem przodu przyczepy bo o ile norma mówi ze na hak obciązamy max 75kg to w czasie jazdy ok 100km/h obciązenie haka wzrasta do prawie 200 kg. (srednio) przy przyczepie o opływowym kształcie przodu.

 

No nie wiem czy to jest trafne spostrzeżenie. Moja budka ma opływowy kształt i nigdy z wężykowaniem nie miałem do czynienia. Nawet jeśli za mocno obciążałem hak. Niestabilna stawała się tylko jeśli właśnie nacisk na hak był za mały.

 

Moje zdanie jest takie, że nie kształt przyczepy powoduje problemy ale samo rozmieszczenie ładunku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze dodam, naczytałem się o stabilizatorach jazdy, to nic innego niż to ze sprzęg jest tak mocny iż auto i przyczepa są jakby jedną całością. co powoduje ze mozemy szybciej jechać i łatwiej wyjsc z opresji. Jednak mnie to nie bardzo przekonuje. A dlatego że jesli wiem ze moja wezykuje od 100 i czuję to to zawsze bede jechał tak aby było bezpiecznie, a ze stabilizatorem nie zam ograniczenia i zakładajac ze wyprzedzam Tira i jest wszystko ok. ale jesli ped powietrza mnie smignie tak ze cały zestaw gwałtownie dostanie odrzut w bok to stabilizator mi nie pomoże bo całosc poleci do rowu, i to bedzie czynnik zaskoczenia. A bez stabilizatora zawsze bede jechał tak ze czuję auto i przyczepę oddzielnie.

Zresztą jestem zwolennikiem im mniej tych genialnych wynalazków tym bardziej ja panuję nad tym wszystkim. Poniewaz i tak lecimy 75 km/h zgodnie z przepisami a max jak mozna leciec to 90km/h - a to juz doswiadczenie. wiec bez stabilizatora się obejdę. Ponadto stabilizator to tylko tarcze scierne i trzeba je wymieniać, a jak jezdzimy po dziurach to zywotnosc sie zmniejsza i nie dosc ze tarcze trzeba wymienic to i hak tez bo przeciez tarcze scieraja kulkę.

POzdrawiam wszystkich

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem czy to jest trafne spostrzeżenie. Moja budka ma opływowy kształt i nigdy z wężykowaniem nie miałem do czynienia.

Czynników jest tak duzo ze kazda przyczepa powinna byc rozpatrywana indywidualnie, Moje wnioski sa takie i jak na razie widze ze poprawne, ale nie upieram sie zakładając ze nie wszystko jeszcze wiem. Jak na razie nie spotkała mnie zadna tragedia na drodze bo staram się panować no i przwidywać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nieprzyjemne wrażenia miałem ciągnąc swoją enkę po austriackiej autostradzie, która wykonana jest z betonowych płyt. Na łączeniach auto i przyczepa wpadały w "pionowe falowanie" i przy prędkości 80 km/h całkiem nieźle rzucało tył auta. Na asfalcie nie było problemów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale i tak takie dywagacje sa bez sensu, bo kazda przyczepa bedzie jezdzila indywidualnie.... nawet dwie identyczne przyczepy :ok: wystarczy w jednej nalac wode do zbiornika na droge, a nie mozna tez zapomniec ze duuuuzo zalezy od holownika a nie od samej przyczepy.

Columbus nie wezykuje, ani nie podskakuje, ani nie robi niczego "glupiego" przy 115 km/h na tempomacie, a jak trzeba wyprzedzic szalonego TIR-a to i wiecej ... obojetnie czy to betonowka w Austrii czy dol-gora Alpy i to pomimo swoich 1700 kg, 265 cm wysokosci i 2.50 szerokosci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jule, masz racje :ok: przedewszystkim holownik odgrywa najważniejszą rolę im cięższy i z zapasem mocy to o przyczepie można czasami zapomnieć ,że jest zapięta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiedzialem gdzie napisac wiec pisze do was.

MAM OD NIEDAWNA TRANSITA 2,5 DIESEL Z 80KM.POSIADAM TAKZE PRZYCZEPKE ADRIE 760 KG CZY TO DO KUPY DA RADE GDZIES ZAJECHAC CZY SLABO.

PYTAM BO W DOWODZIE REJESTRACYJNYM MAM WPISANE ZE UCIAG JEST DO 580 KG I CHODZI MI O WASZE RADY CZY TA MOC SILNIKA JEST NAPRAWDE NIEWYSTARCZAJACA. :ok:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.