[Relacja] Albania - nad morze i w góry

[AdamH]

Kruje to - moim zdaniem - pomyłka. Owszem pięknie położone, na zboczu góry. Wąskie uliczki góra,dół, prawy zawijas potem lewy. Wyprzedzić nie ma gdzie. Ominąć też. Ale to już znamy. Wspinamy się do twierdzy. Ruiny wśród których dominuje mauzoleum bohatera Albanii z 14 wieku. Pasuje jak wół do karety. Wokół nowe budynki wielopiętrowe psują krajobraz. Uliczka bazarowa z jednej strony stare mury z drugiej nowe budowane pod staroć. Czuję się tak jak bym zwiedzał Zamek Królewski w Warszawie. No cóż, wychodzi ze mnie krakus. Nie ten klimat.

Jedliśmy na najwyższym miejscu warowni. Widok wspaniały, obiad mniej. Uwielbiam twarde, spieczone mięso i dlatego tylko ja byłem zadowolony. Reszta jakby mniej. Zdjęcia  po ciemku potrafi robić tylko Adam więc ze swoimi nawet się nie wpycham.

Największą zaletą campu w Fushe- Kruje jest basen (41*28*14,5**  19*41*54,5**)

Od kilku dni temperatura tutaj sięga 32-36 stopni. Gdyby nie wentylator zakupiony tuż przed wyjazdem to byłoby ciężko.

[adje]

Po przybyciu do Nord Park koło Fushe Kruje chwila oddechu, małe conieco i pływanie w basenie.

Po czym ruszamy do Kruje

[adje]

Miało bo być trochę opisu ale przypadkowo się wysłało, edycja się skończyła i pozostało tak jak jest.

Trochę bajzlowato ale niech będzie

[maarec]

Dobrze jest. Fotki oddają klimat.

[adje]

Niedziela.

Dziś na krótko nasze drogi się rozeszły. Adam z Martą pojechali nad Jezioro Ochrydzkie a Adam z Grażką na Półwysep Rodonit

Gdzieś po drodze

Tu juz prawie u celu

To w Albani często spotykany widok-uszkodzenie nawet prawie nowej drogi

To juz prawie na końcu półwyspu, dalej tylko pieszo w miejsce skąd zrobiono zdjęcie bez 4x4 raczej nie da rady

Po drodze znowu zwinięty asfalt i troszkę stromo było...

Końcówka półwyspu

Bunkry i jakiś mały "czołg"

Plaża blisko końca Rodonitu z tajemniczymi wejściami do wnętrza wzgórza

Pozostalości urządzeń

Oczywiście bunkry muszą być

Blisko plaży kościół- nie zwiedzaliśmy

Półwysep Rodonit trochę nam przypomina Kamenjiak na Istrii w Chorwacji ale nie dorasta mu do pięt.

Trudno tutaj dostać się do plaży a znaleźć swoją z dala od innych plażowiczów to chyba niemożliwe nawet teraz a co będzie w sezonie???

Aha. Wjazd na rodonit kosztuje 100 LEK.

To są grosze, zalewdie 3 PLN. Warto pojechać zobaczyć, spojrzeć na koniec Rodonitu ale jeśli ktoś chce tylko poplażować radzę wcześniej skręcić z asfaltu na gruntówkę(o w tym miejscu) i dotrzeć do innej plaży. Wydawała nam się przyjemniejsza

[gusia-s]

... Tak to jest, gdy napalona fotografka wybiega jak dzika z samochodu i nie patrząc pod nogi, tylko na widoki wpada do dziury wypełnionej ostrymi kamieniami... 

Znam to uczucie, tak wyrżnęłam właśnie orła na Peljesacu gdy chciałam uwiecznić z góry zatokę Prapratno, cała opalenizna mi się z nóżki zdarła

 

Po przybyciu do Nord Park koło Fushe Kruje chwila oddechu, małe conieco i pływanie w basenie.

Po czym ruszamy do Kruje

Kruje bardzo podobne w niektórych miejscach do Mostaru ... szczególnie fotki z bazaru i minarety

[Commander]

Witajcie ponownie Szanowni Podróżnicy.

Mam pytanie odnośnie finansów.

Ciekawi mnie jaki udział % ma płatność kartą na stacjach paliw, w jakiej walucie tubylcy oczekują płatności za kemping i w jaki sposób pozyskujecie ichniejsze LEKi.

Dziękuje. Pozdrawiam.

[AdamH]

Można płacić kartą na stacjach - ja tak robię. Nie zawsze natychmiast trafię na taką stację, ale nie jest to wielkie utrudnienie. Wszędzie płacić można lekami albo euro lecz ze względu na różne przeliczniki w różnych miejscach lepiej płacić lekami. W każdej większej dziurze jest kantor.

[Commander]

Bardzo dziękuję.

Dopytam jeszcze czy korzystaliście z bankomatów?

[AdamH]

Nie korzystaliśmy z bankomatów.

[dayvid]

My tez juz w drodze

[adje]

Znowu razem!!!

Teraz w Szkodra Resort

[AdamH]

magic1803!

Radzę dodać do czasu przejazdu drugiej części drugie tyle.

[AdamH]

Dzisiaj następna wycieczka fakultatywna - jedziemy do Vermosh. To najbardziej na północy Albanii część Gór Przeklętych.

Znaliśmy to z przewodników, folderów itp. Droga ponoć nie najlepsza, restauracje?? pola namiotowe???. Rzeczywistość okazała się lepsza. Z kasy unijnej Albańczycy wybudowali nową drogę prawie do samego przejścia granicznego z Czarnogórą. Asfalt równy jak stół; podjazdy i zjazdy 10%, agrafki i patelnie bardzo ciasne, wjazdy na mosty pod kątem 90 stopni. Auto ciężarowe z przyczepą nie ma szans. O TIRze nie wspomnę. Ale z cepką dalibyśmy radę. Szczyty są kilometr wyżej , niżej gorąco i bezwietrznie. Miałem temperaturę zewnętrzną nawet 41 stopni .Byłoby z pewnością trudniej niż na przełęczy Logara. Ostatnie 3 km w kierunku przejścia granicznego to dziurawa droga gruntowa z dwoma mostkami w stanie mocno zdezelowanym. To dla zestawu duże utrudnienie, trzeba jechać 3 km na jedynce. Ostatnia część doliny za Vermosh to droga wyschniętym korytem rzeki. Nic ciekawego. W Vermosh piliśmy znakomitą kawę, ale zjeść cokolwiek nie da się.

Jedyne miejsce gdzie da się stanąć z cepką to camping Selca-Cem  ( 42*30*16,3**  19*35*51,9** ), pozostałe miejsca to pola namiotowe z niemożliwym dla zestawu dojazdem. Na tym campie zjedliśmy znakomity duży mięsny obiad za pół darmo. Wracając kupiliśmy pstrągi z tamtejszej hodowli i Adam wieczorem uraczył nas wyborną rybą z grilla. Z gorzałką i gitarą smakowała wyśmienicie.

Wiedziałem, że jadąc tam zobaczę przepiękne widoki. Ale to co zobaczyłem przeszło moje oczekiwania. Nie potrafię to opisać. Patrzcie na zdjęcia. Zamieszczę jutro.  Wszystkie Sarandy, Ksamile, Himare,Dhermi itp można spokojnie odpuścić i olać.

Albania to nie morze - to góry

[polo63]

Śliczności, i do tego te piękne opisy - dziękujemy.

Edytowane 28 Czerwca 2017 przez polo63 (wyświetl historię edycji)