Skocz do zawartości

Opony bieżnikowane


Cezarr

Rekomendowane odpowiedzi

 

 ale czy wytrzymają 5-6 lat użytkowania  :niewiem:

 

. Kajtek co to za rozmiar opony że dałeś 350zł za komplet?

 

A tego, przyznaje nie wiem, przejechałem na nich może z 3000 km ale są na Zafirę, więc kilometry poleca szybko  :]

 

195/65 R15 - cena, trochę po znajomości  :-]

Edytowane przez Kajetan (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 131
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Top użytkownicy w tym temacie

Opublikowane grafiki

Ja nie ufałbym tym oponą na dłuższą metę. Sam przejechałem się na letnich michelinach i zimowych dunlopach. Dodam, że opony w rozmiarze zima 16 a lato chyba 17 albo 18. Wartość nowych coś ponad 700zł w sieci. Oba zestawy skończyły się przy przebiegu auta 79.000km a nogi nie mam bardzo ciężkiej. Obstawiam, że letnie zrobiły ok 45000 a zimówki resztę czyli ok 34000km. Zimówki miały bieżnik ok, 4 do 6mm ale 5sezonów zrobiło swoje, guma stara i jeździć się nie dało - bardzo śliskie. Domyślam się, że do bieżnikowania biorą pewnie dużo starsze opony, bo te moje to z pocałowaniem ręki na OLX ktoś kupi i jeszcze 2 sezony pojeździ jak na prawie nowych :).

 

ja poszedłem z polecenia mojego gumiarza w opony portugalskie Paxaro, niby to jakaś tam spółka continentala. Zakupiłem 2 zestawy zimówek (200 i 250zł za sztukę) na 2 różne auta i na razie jestem bardzo zadowolony. 250 to nie 700 za oponę, która raczej mnie zawiodła.

 

Z ciekawostek, dzisiaj z przyczepą towarową zapakowaną wjeżdżałem w teren, gdzie od miesiąca nikt nie jechał i leżał śnieg zmrożony, głęboki na tyle, że zderzak po nim szorował. Jechałem pod górkę ponad 100m z zatrzymania i mimo opinii obserwatorów, że nie ma szans to cmax dał radę właśnie na tych oponach. Po odpięciu towarówki był duży problem w ogóle poruszać się bo śniegu po kostki bardzo kopnego, a przeparkowanie przyczepy ręczne było mega trudne. Po takim teście pochwale taką budżetową ale nową oponę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na kilku autach ,zimówki super ,tak w tylno jak i przednio napędowych,letnie jak się trafi ,bywają śliskie na mokrym,przebiegi porównywalne do nowych ,w pierwszej jakości wyważeni 20-50 gram , w drugim gat, zdarza się ponad 100gram ogólnie jakoś cen 5,0 .Osobiście wole nalewkę jak chinke ,używka nieraz była niespodzianka ,z nalewkami nigdy ,używam jakieś ok.10lat i kolejne są coraz lepiej wykonane ,w tej chwili na jednym autku mam jakieś szwedzkie ,mają nawet miejsca na kolce ,rewelacyjnie trzymają sie na lodzie i zajeżdżonym śniegu ,mi odpowiadają ,


Bieżnikuje się opony max 5 lat ,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem jak ,ale czytałem i oglądałem program w którym był pokazany cały cykl produkcyjny i tam były podane takie informacje ,myślę że ktoś podpisuję jakiś certyfikat jakości w końcu to opona .Powiem tak tylno pęd ciąga bardzo dużo lawetę i opony naprawdę się sprawdzają ,zużywam do ok.4mm bieżnika nigdy dalej ,reszta idzie do upalania , zdzierają chłopaki do drutu i krokodyle im nie odpadają .

Edytowane przez adaml61 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak sprawdzić jak stare opony zostały użyte do bieznikowania? 

nie wiem tyż jak to sprawdzić, ale wiem że w Mykach tyż starszych nie skupują opon, i jak adaml61 pisał tam tyż wytapiają wszystko do "gołych drutów" i na to "nalewają" nową gumę, w innych jak widziałem to tylko "ścinają" stary bieżnik i na te gumę co została kleją nowy bieżnik tylko, później przychodzi Ci gwałtownie/mocno zahamować, a po ruszeniu czujesz jak ci przyczepa (ciężarowa) hyca,stajesz patrzasz, a tam w jednym miejscu (na 4 oponach) tak na długości jak i szerokości opony co podczas hamowania stykała się z asfaltem nie ma bieżnika. Jakoś te 600km pokonałem do bazy, ale sympatycznie nie było, zwłaszcza póki towaru nie wyładowałem z cepy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja piszę że moje stare zdzierają do drutu driftójąc , a na produkcji sprawdzane są wszystkie uszkodzeńa ,kiedyś wulkanizator naklejał gumę ,wkładał do formy i grzał ,jak dobrze to robił było widać na drodze ,w mojej okolicy w latach 80 był taki ,o zgrozo co wychodziło widziane osobiście,dzisiaj inna technologia .nie będę zachwalał  bo to moje spostrzeżenia z eksploatacji ,jak bym miał jedn auto może bym nie spróbował , a obucie moich to by były grube tysiące ,kilka lat montowałem też koła w moim warsztacie z tond spostrzeżenia odnośnie wyważenia tych opon

Edytowane przez adaml61 (wyświetl historię edycji)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak sprawdzić jak stare opony zostały użyte do bieznikowania? 

Kiedyś jak byłem młodszy i piękniejszy kupując samochód dostałem opony zimowe tzw. bieżnikowane (o czym nie wiedziałem).

W związku z tym, że co roku jadę wyważyć je przed założeniem - dopiero po trzech latach jeden z wulkanizatorów się zorientował, że są to "nadlewki" (a zawsze jestem u jakiegoś innego magika).

Faktem jest to -, że wyważyć jest je ciężko - widocznie nie są tak precyzyjnie odlane jak nowe - choć zapewne wiele zależy od tego, kto bieżnikowania się podejmował.

Jeżeli osobom, które "zawodowo" zajmują się gumą nie jest łatwo określić czy jest to oryginał, czy nadlewka - to przeciętny użytkownik będzie miał z tym problem (dodam jeszcze, że nie było na nich wybitej daty produkcji).

TOM

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ni polecę ,używam różnych ,zimowe zawsze były fajne ,letnie jeśli chodzi o prowadzenie na suchym ok.wszystkie ,na mokrym w zakrętach tylno pęd potrafił na niektórych wyjechać przodem ,w przednio napędówce nie zauważyłem negatywnych zachowań ,może dla tego że jeżdżę wolniej (nie czuję auta ,30 lat z tyłem ).Ok 40tyś rocznie w osobowych i lata coś można zobaczyć i odczuć ,Jak znajdę link do szwedzkich zapodam ,naprawde fajne gumy ,


Odnośnie roku produkcji na  moich zawsze był i jest .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

.Powiem tak tylno pęd ciąga bardzo dużo lawetę i opony naprawdę się sprawdzają ,zużywam do ok.4mm bieżnika nigdy dalej ,reszta idzie do upalania , zdzierają chłopaki do drutu i krokodyle im nie odpadają .

Może moje sceptyczne nastawienie do nalewek wynika ze sposobu eksploatacji samochodu. Ciąganie przyczepy jest dodatkiem, a większość przebiegu to niestety szybkie przeloty solo autostradami/ekspresówkami, dużo szybciej niż jeździ się z cepą czy lawetą. I przy tych 140-150 km/h już widać różnicę między nalewkami a oponami produkcyjnymi, zwłaszcza kiedy pada. I hałas, i przyczepność, i wyważenie. Po prostu muszę jechać, i nie ważne, pada, nie pada...

W sumie nie wiadomo, na jakim rdzeniu zrobiono oponę, nalewki niby takie same, a każda na innej bazie, różna sztywność (np. miękka kleberka, i sztywny Bridgestone). Przy większej prędkości to się przekłada na prowadzenie.

Też nawet opony produkcyjne dobijam do 4-4,5 mm, spijając "śmietanę" a dalej odsprzedaję pobliskiemu wulkanizatorowi (w praktyce to u mnie ok. 80.000 km na 1 kpl. letnich i 1 kpl. zimowych). Przy oponach klasy średniej wyższej i premium niestety przyczepność=szybsze zużycie, i odczuwalne pogorszenie parametrów po zjechaniu pierwszych 2-3 mm bieżnika.

Nie przeczę, że mając np. dostawczaki, czy jeżdżąc tylko z cepą i lawetą, albo tylko po mieście (z natury ograniczona prędkość), przyzwoicie wykonane nalewki dałoby się z powodzeniem używać przez np. 2 sezony, ale żeby się to kalkulowało długofalowo, to trzeba tłuc przebiegi, bo nalewki nie są m.zd. rozwiązaniem dobrym na więcej niż 2 sezony. Jeśli jeździ się mniej, a opony mają starczyć na te 4-5-6 lat, m.zd. lepsze nowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nigdy w życiu nie kupię nalewek. Nigdy. Za żadne skarby do osobówki i tym bardziej do kempingu z jedną osią. 

Ludzie... apeluje.

Zeszło na nalewki w samochodach. W kempingówce, czy dobrze ładowanej towarówce tym bardziej jednoosiowej, mowy nie ma. Nie po to zmienia się opony w cepie co 5 lat góra (bezpieczeństwo), żeby założyć... oponę mniej więcej w tym wieku, nieznanego pochodzenia, z odnowionym bieżnikiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.