Bagażnik na rowery na klapę

[Heniekag]

A napęd na przód.

 

Nie zastanawiałem się nad tym - w samochodzie na zdjęciu w poście ósmym jest napęd AWD - znaczy generalnie przód, a w razie poślizgu przednich, dołączany tył - jednak kontrolki haldexu to raczej przy holowaniu nie zauważałem ale kto wie, może w momencie występowania problemów nie zwracałem uwagi na kontrolki. Inna sprawa, że w tej konfiguracji wjeżdżałem w miejsca, gdzie obsługa kempingu, jak brałem parcelę informowała mnie ile kosztuje wynajęcie ciągnika do wyciągnięcia w razie zakopania, a ja po prostu wjeżdżałem - napęd dawał sporo komfortu.

 

Solidny bagażnik na klapę w solowej jeżdzie nie niesie niebezpieczeństw. Natomiast ten rozkład mas w jeżdzie z przyczepą i bagażnikiem z rowerami na tylnej klapie budzi pewne zastrzeżenia.Może kol. Heniekag i Petros napiszą coś w tym temacie.Ja tak rowery przewożę tylko solo a z przyczepką na dyszlu, choć i to rozwiązanie powoduje pewne problemy.

 

Taki bagażnik ma te plusy, że odczepiasz przyczepę i jedziesz z rowerami, gdzie chcesz. Teraz od dwóch lat go nie używam z przyczepą i nie powiem Wam co woziłem w bagażniku samochodu ale raczej rzeczy, które na przelotach są nie potrzebne (jednak dźwiganie bagażnika jest możliwe ale niekomfortowe), czyli przedsionek letni, fotele plażowe, itd., czyli nie jakaś tam wielka waga ale jednak coś tam było - co chyba widać na zdjęciu. Po za tym na tylnym siedzeniu siedziały dwa kilkuletnie maluchy więc dodatkowe obciążenie tyłu nie było dla mnie problemem - powiem tak, przy tym samochodzie po prostu nie zwracałem na rozłożenie mas z tyłu samochodu zbyt wielkiej uwagi - szczególnie, że jeszcze był boks na dachu, gdzie trochę rzeczy też było i jego waga też miała wpływ na rozłożenie mas na samochodzie. Może to, że nie zwracałem uwagi na rozłożenie mas z tyłu było przyczyną, że podczas jednego urlopu poleciało mi łożysko koła tylnego (lewy tył), a podczas drugiego łożysko podtrzymujące półośkę koła przedniego (prawy przód). Jednak ja myślę, że to po prostu przebieg samochodu (około 300 tys. km) miał na to większy wpływ.

 

Jedyne co po tych kilometrach z tym bagażnikiem zauważyłem to to, że chyba coś jednak mam przekrzywioną klapę po jednym razie, kiedy próbowałem bagażnik otwierać nie mając zaczepu przyczepy pomiędzy nogami.

No właśnie, tak jak pisałem - w jednych samochodach się da w innych nie. Trzeba przymierzyć.

 

Kolega --==SZULER==-- ma inny typ bagażnika - mój ma rynny na koła rowerowe, czyli rowery nie wiszą, tylko są na sztywno przymocowane w trzech punktach.

[--==SZULER==--]

Dlateo dałem zdjęcie bo tych bagażników trochę jest a tutaj jak zwykle zrobi się młyn i nikt nie będzie wiedział, który jest ok, a róry nie. Ten z rynienkami wygląda stabilniej, jest wysoko nad światłami

choć to dalej sznurki. Ograniczeniem może być niechlujne mocowanie lub zbyt mocne obciążenie klapy. Moja kijanka miała klapę z papieru i nawet nie próbowałem podnosić jej z rowerami.

[Heniekag]

... Ten z rynienkami wygląda stabilniej, jest wysoko nad światłami

choć to dalej sznurki. ...

 

Bagażnik Thule jest rzeczywiste bardzo stabilny jenak nie zgodzę się, że to "sznurki" - po za montowaniu bardzo stabilnie trzyma się klapy.

[Commander]

Heniu nie miałem na myśli Twojego przypadku bo ty masa solidna i 4/4, ale odniosłem się do fotek kolegi ze Scenikiem.

[jacek00]

Radzę też sprawdzić w instrukcji czy producent w ogóle zezwala na taki bagażnik. U mnie np jest zakaz stosowania bagażnika na klapie bagażnika

[petros]

Commander mylisz się to nie sznurki, ale metalowe taśmy którymi mocuje się bagażnik. Dzieła to mniej więcej jak metalowe opaski do węży. Bez specjalnego "kluczyka" ich nie zdejmiesz.

[Commander]

Petros nic nie pisałem o sznurkach.

O bagażnik tez się nie obawiam tylko o klapę i za duże dociązenie tylnej osi.

[petros]

Ok. Commander za szybko chciałem odpowiedzieć przed meczem.