Przyczepa z anglii

[dzidas]

nasza policja jest znana z bezmyślności, brutalnego i przekraczającego prawo działania.

Ja od tej strony Policji w Polsce nie znam, cóż powinni gościa pogłaskać i przeprosić, że spalił więcej paliwa uciekając. Chyba kolego mylisz pojęcia.

[Wirek]

dres dresem, tigra tigrą, a nasza policja jest znana z bezmyślności, brutalnego i przekraczającego prawo działania.

w innym cywilizowanym kraju UE, lub nawet w USA niedopomyslenia jest jakies strzelanie (nawet w powietrze) na kempingu.

 

Kolego coś chyba nie tak z Toba , a co mieli dresowi pozwolic uciec , tym bardziej , ze potracił kobiete i zbiegł z miejsca wypadku nie udzielajać pomocy , a ze dopadli go na polu co w tym zlego nikt nie ucierpial małe zamieszanie sensacja , ze policja sciga i to wszystko , byłem swiadkiem tego wydarzenia nikomu wypoczywającemu włos z głowy nie spadł , a złapali go w miejscu gdzie nie było ludzi .

Tak jak kolega wyzej napisał co mieli go pogłaskać i gratulować wyścigów ??

[Andriu]

dres dresem, tigra tigrą, a nasza policja jest znana z bezmyślności, brutalnego i przekraczającego prawo działania.

w innym cywilizowanym kraju UE, lub nawet w USA niedopomyslenia jest jakies strzelanie (nawet w powietrze) na kempingu.

 

Dobrze że się na coś przydali, zamiast stać w krzakach z suszarą, pewnie prokurator i tak gościa wypuści bo sie nie dopatrzy wystarczającej szkodliwości albo okaże się że dres to synalek jakiegoś lokalnego prominenta, a ze często są nierozgarnięci, szczególnie ci z drogówki to już inna sprawa.

[AkiTigra]

Z przyczepą na razie pod górkę. W weekend będziemy szukać numerów na ramie. Wrocławski WK nie zarejestruje bez numeru ramy, nie skierują na nadanie chyba że rzeczoznawca wyda opinie ze numery uległy zniszczeniu. Na jakiejś stronie angielskiej znalazłem rozpiskę i położenie numerów na ramie. Więc będziemy szukać

wir57, jak dobrze pójdzie to w czwartek wieczorem będziemy

Pozdrawiam

[Wirek]

Wojtek ja byc moze w czwartek tez, lub w piatek, gdybym był w piatek do pradu sie podłączysz bez problemu przewody zostawiłem jak były , chyba , ze własciciele odłaczyli ze skrzynki do wezmiesz od nich klucz i ten różowy przewód podłaczysz jak bede w piatek i podłaczysz prąd , lodówka moja bedzie juz chłodna .

Co do przyczepy pewnie juz masz dosc tej angielki tyle biegania by ją zarejestrować

[AkiTigra]

Co do przyczepy pewnie juz masz dosc tej angielki tyle biegania by ją zarejestrować

No pain no game Po prostu łapy opadają na urzędniczą niemoc, niewiedzę , porąbane prawo itp. Ale budę zarejestruję choćbym miał zębami wyryć ten numer.

Pozdrawiam

[Wirek]

wyryłbym tez te numery wszystkim tym urzędasom , bo naprawde potrzeba zdrowia , ale jak juz sie uda stawiam w nagrode

[Tygrys]

Co do przyczepy pewnie juz masz dosc tej angielki tyle biegania by ją zarejestrować

No pain no game Po prostu łapy opadają na urzędniczą niemoc, niewiedzę , porąbane prawo itp. Ale budę zarejestruję choćbym miał zębami wyryć ten numer.

Pozdrawiam

 

Tak jak mówisz tak zrób,tylko zrób to już teraz,bo jak pochodzisz jeszcze trochę zwrócisz na siebie uwagę i Cię poznają w WK i na stacjach diagnostycznych, to choćbyś potem orginał znalazł,czy też wybił orginalnymi cechownikami to tak Ci tą budkę prześwietlą,że będzie tylko do postawienia na działce.Trzeba było pomyśleć o tym już po pierwszej wizycie i nie zawracać sobie d......"głowy",bo tego nie przeskoczysz chyba,że przyczepka jest z przed 1981 roku to wówczas jest szansa.Tak na marginesie tabliczkę znamionową może sobie każdy "przenitować" gdzie tylko sobie zapragnie nawet na "plecy" i nie jest to dla diagnosty żadna informacja na temat numerów VIN pojazdu.Numer VIN mają być nabite trwale w możliwie dostępnym miejscu,na elementach najmniej korodujących i rzadko wymienialnych.(nie wliczając "francuzów" i "amerykańców"Na tabliczkach sprawdza się tylko i ewentualnie :MW;MC.

W normalnych stacjach diagnostycznych nawet i te dane dostępne są w katalogach i komputerach,dla tego czasami nawet i te informacje nie zgadzają się z tabliczkami znamionowymi,po prostu diagnoście nie chce się wychodzić z kantorka,aby te dane sprawdzać i szuka w komputerze i tak wpisuje,jak podała fabryka.

[AkiTigra]

Znalazłem numer na spodniej stronie ramy na wysokości mocowania budy do ramy.

Pojadę do diagnosty który pól godziny szukał z kanału numeru i stwierdził że go nie ma.

 

Pomocna okazała się strona http://www.carlight.co.uk/faq/date-built.html

na dole strony wypisane są miejsca gdzie znajdują się numery w zależności od roku budowy.

 

Pozdrawiam

[Wirek]

AkiTigra no to juz z gorki powinno byc , jak znalazły sie te numerki

[Andriu]

Zyczę powodzenia

[b.b tulipan]

AkiTigra, czymam palce za Ciebie, pozdrawiam ,do spotkania na trasie.

 

twoja uporczywość niech zaowocuje.udowodnij że mimo tych trudności racje są po Twojej stronie.

moim zdaniem prawo jest skuteczne, tylko ludzie są opieszali i nie chcą nam pomagać.[ nawet jeden z naszych kolegów bronił swoich racji] a to tylko dobra wola przedstawicieli WK i SKP.

ja jeszcze raz szukałem odpowiedzi na Twoje problemy i w pewnej stacji gostek powiedział że jeśli niema nr.ramy to WK zleca nabicie i oni to wykonują.

ale widzę że z jednym się uporałeś.powodzenia jeszcze raz.

i ja stawiam może spotkamy się na jakimś zlocie.

[voice]

AkiTigra I jak zarejestrowałeś czy nie ???

[AkiTigra]

AkiTigra I jak zarejestrowałeś czy nie ???

 

Zbliża się ten dzień. Na razie brak czasu mnie zablokował ale w przyszłym tygodniu już coś powinienem zrobić. Numery znalezione. przegląd w tym tygodniu powinienem zrobić. W przyszłym WK

Pozdrawiam

[Wotr]

Dokonałem tego, nareszcie ;przemiły sprzedawca podholował mi budke na miejsce parkowania(posiadał auto na angielskich blachach,jako że przyczepa również)umowa(dwójęzyczna przydaje sie koniecznie spożadzona poza granicami RP wtedy niepłacimy podatku od wzbogacenia wątpliwe to bo dochodzi nam nielada wydatek ale cóż nasza kochana polska) tłumaczenia w moim przypadku certyfikatu,potem przegląd 170zł, skarbówka 17 zł za decyzje o zwolnieniu z podatku do wydz komunikacji(tu ksero bodajże umowy,certyfikatu?,i przeglądu)potem(po tyg odbiór decyzji)potem biegiem do wk z papierami i kserami numerek do okienka(10 osób przedemną)i wreszcie pan miły podaje wszystkie papierki i ksera ogląda ,sprawdza duma , łyczek kawki i pytanko a dowód rejstracyjny przyczepki? oooo ale przyczepy w angli nie posiadają takowego to co pasozytuje na holowniku to z niego czerpie wszelkie kożysci(hehehe błysłem ale to za sprawą forum i szanownych wyjadaczy przepisów)proszę poczekać zapytam kierowniczki i poszedł(napewno specjalnie żeby wytwozyc taką nutke niepewności), po czasie w jakim można wypić ok 4 łyczki czarnego złota za śmietanką PAN powrócił a sługa nie odchodził.bez słowa poczoł dokonywać czynności związanych z rejstracją po chwili energiczne poszukiwanie w szufladzie podnosi wzroi i słowajak złoto,,kwadratowa czy podłużna?" (co docholery w myślach) uprzejmie pytam o co kaman ,,TABLICA JAKA MA BYĆ&quot petęcie!)aaa poprosze podłuzną hehe.kwitek i do kasy 122.50zł hm mogło być gorzej,zapłata i odbiór tablicy,mięczaka(dowód miękki)niektórych papierków i w podskokacz do cycepy.rasumójąc:umowa polsko/angielska,tłumaczenie certyfikatu100zł,przegląd 170zł(oława stacja okręgowa bez problemów ul.strzelna bodajże,us 17zł,wk122zł i pare groszy na ksera i parkomaty(nerwy gratis,zawsze jast ta nutka niepewności zawsze)acha i ubezpieczenie w dniu rejstracji ponoć ważne 70zł w moim przypadku.pozdrawiam do zobaczyska nz szlaku ,i wytrwałosci wszystkim ps kończe bo kolejka do neta.