Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Kemping podzielony,  połowa w lesie, połowa pola na otwartym polu.

Jest kilka plusów, no ale niestety kilka minusów też się znajdzie.

Zacznę od tej dobrej strony. Część " leśna " dosyć mocno oblężona, za to na otwartym polu jest dużo wolnego miejsca i nie ma wielkiego tłoku. Do plaży jakieś 300-400 metrów. Plaża śliczna, bardzo szeroka i nawet w najbardziej upalne dni można swobodnie znaleźć miejsce dla siebie. Prądu pod dostatkiem, bezpieczniki nie " wyskakują " Na polu zazwyczaj cisza i względny spokój. Pod nosem sklepiki i dobrze rozwinięta gastronomia. Pani kierownik i jej współpracownica to wielki skarb na tym polu. Zawsze chętne do pomocy, zawsze miłe i uśmiechnięte. Recepcja to wielki plus tego kempingu. 

Na tym moje pozytywy raczej się kończą.

Główny sanitariat to raczej kilkadziesiąt lat bez inwestycji.  Niestety śmierdzący, czasem mniej a czasem wręcz odrzuca. Tu ukłon w stronę Pań sprzątających. Mając troszkę czasu popatrzyłem na sposób ich pracy. Pani najpierw wymiata to co naniosą goście a potem mopem wyciera calutki sanitariat nie płucząc go ani jednego razu. Pani nigdy nie miała wiadra z wodą  ze sobą ( to nie tylko moje spostrzeżenie ) Za to bardzo obficie i często rozpyla substancję zapachową.  Prysznice na płatne 1 zł jedna minuta. Tu się troszkę zatrzymam. Automat wrzutowy a zarazem pokazujący czas jest w głównym pomieszczeniu prysznicowym. Wrzucasz monety i potem idziesz do opłaconego prysznica. Tam jest przycisk start-stop . Cały dowcip polega na tym, że przycisk stopu zatrzymuje wodę i czas tylko raz. Jak się spłuczesz, zatrzymasz wodę i puścisz ją ponownie to nawet jak zastopujesz raz jeszcze to czas już się nie zatrzyma. Bywa , że jakimś cudem nagle nie masz już wody i trzeba wyjąć do głównego pomieszczenia i dorzucić kolejną monetę. Mnie też to dopadło. Żeby było jeszcze ciekawiej to pomieszczenie z prysznicami i umywalkami z ciepłą wodą jest zamykane o 22.  Przypomniał mi się czas kolonii gdzie o 22 trzeba było być w łóżkach. Ciekawym rozwiązaniem jest też to, że wieszak na ręcznik, ciuchy, czy bieliznę jest  za zasłoną prysznicową. Niejako na zewnątrz prysznica. Pole ma dwa miejsca do mycia garów , jedno jest połączone z dwiema toaletami. Niestety ku uciesze gotujących , tylko zimna woda. Zrzut ścieków jest całkiem przyzwoity, Kolega forumowy doczytał że po opróżnieniu kasety trzeba zameldować o tej czynności na recepcji ( po co?? tego nie wiemy, jest wąż z woda i każdy po sobie wszystko spłukuje ) Doszliśmy do wniosku żeby może sobie założyli tam jakiś dzwonek, czy domofon. Wtedy z ochotą będę informował recepcję o takiej doniosłej czynności. Jest też na polu plac zabaw, tyle że z braku dzieci nie będę go szerzej opisywał, dam  fotkę i tyle.

Pole niestety lubi trzymać wodę i niestety nawet po dwóch i pół dnia  opadów ( ani ciągłych ani jakoś strasznie ulewnych ) robią się kałuże i błocko. Żeby być sprawiedliwym to na części " leśnej " jest  z tym dużo lepiej.

Dodam jeszcze, że gastronomia w Dębkach jest jakieś 20- 30 % droższa niż w Mielnie.

To tyle z moich spostrzeżeń z kempingu   KASZUB .

post-8267-0-40967900-1470689830_thumb.jpgpost-8267-0-43303600-1470689916_thumb.jpgpost-8267-0-63211100-1470689963_thumb.jpgpost-8267-0-71009000-1470689998_thumb.jpgpost-8267-0-29696100-1470691143_thumb.jpgpost-8267-0-87706400-1470691347_thumb.jpgpost-8267-0-87261900-1470691518_thumb.jpgpost-8267-0-44245900-1470691569_thumb.jpgpost-8267-0-55091400-1470691715_thumb.jpgpost-8267-0-12763000-1470692322_thumb.jpgpost-8267-0-68663400-1470692514_thumb.jpgpost-8267-0-23004800-1470692569_thumb.jpg post-8267-0-80163500-1470692608_thumb.jpgpost-8267-0-79285500-1470692681_thumb.jpgpost-8267-0-96161500-1470692722_thumb.jpgpost-8267-0-77795900-1470692782_thumb.jpgpost-8267-0-06983800-1470692831_thumb.jpgpost-8267-0-15275400-1470692955_thumb.jpg

Opublikowano

Moje szybkie uwagi:

- ochroniarze wybierający kasę z automatu prysznicowego podczas czasu kąpielowego Pań;

- brak wyznaczonych kwater pod rozbicie czyli dowolność stawania (możliwość rozbicia się na końcu pola z dala od sąsiadów) ;

- dzieciaki mają boisko na piasku do gry w piłkę,

- plac zabaw;

- możliwość łapania ryb bezpośrednio z kempingu w rzeczce przylegającej do granicy pola;

- możliwość kupienia świeżo wędzonych ryb  (12.00; 18.00) na ośrodku;

Mimo pewnych nie dogodności oceniam kemping pozytywnie. Podejrzewam, że te minusy wynikają z tego iż właścicielem jest Przedsiębiorstwo Komunalne i skoro jest klientela to jest dobrze :] i nie ma co zmieniać.

Prysznice- automaty w Dębkach na kempingu to chyba taki lokalny standard. Z drugiej strony zmuszają delikwenta do szybkiego się umycia i zwolnienia miejsca następnemu. Sam byłem świadkiem jak panie rozmawiały w temacie zażywania kąpieli " ja to lubię wejść pod prysznic się  wygrzać do woli".

Opublikowano

Witam - zgadzam się z poprzednikami , jedynie jak by jeszcze pociągli bierzącą wodę do lasku wyżej żeby tyle nie chodzić :-) . No i niestety dwie ślizgawki i troche piasku to za mało na plac zabaw :-( .

Opublikowano

Raczej tam już nie raczej się nie pojawię, ale kto wie może kiedyś???

Owszem szeroka i bliska plaża to chyba największy atut tego pola ( tyle wolnego miejsca w słoneczne dni nie widziałem nigdy )

Możliwość rozbicia dalej od sąsiadów jest i owszem. Tyle że trzeba by mieć co najmniej 60 m. kabla albo i więcej.

No i trzeba mieć szczęście i trafić na wolne przyłącze w skrzynce prądowej. A o to nie za łatwo, bo skrzynek nie za wiele.

Kemping ponoć z profesjonalną ochroną. Tyle tylko, że dwaj goście zazwyczaj pilnują szlabanu wjazdowego I swojej kanciapy a nie terenu pola.

Podczas trzy tygodniowego pobytu widziałem ochroniarza na polu 2 razy późnym wieczorem czy raczej nocą.

Za dnia ani razu. 

Przyjmując, że mop wchłonie 2 szklanki wody jednorazowo. To umycie całej powierzchni sanitariatów przy pomocy pół litra wody

to mistrzostwo świata !!!! A tak to się właśnie odbywało.

Zamykanie pomieszczenia z prysznicami i umywalkami z ciepłą wodą o 22 zostawię bez komentarza.

Z czymś takim jeszcze się nie spotkałem, owszem bywało sporadycznie, że ciepłą wodę wyłączano czy dozowano w jakichś godzinach, ale

zamykanie wszystkiego o 22 to dla mnie nowe doznanie.

Mycie garów w zimnej wodzie to też raczej rzadkość.

Owszem na każdym polu jest po deszczu bardziej lub mniej mokro. Tu nie było jakichś strasznych nawałnic.

Popadało trochę , przestało , zaświeciło troszkę słonka . potem znowu troszkę mżawki a błoto trwało i trwało i 

przybywało go coraz więcej.

Ja tego kempingu ani nie polecam , ani nie odradzam. Owszem da się jakoś na nim przeżyć. 

 

 

W dniu 9.08.2016 o 13:49, passat143 napisał:

witam. osiem lat temu było to samo. recepcja jest cudowna ale to za mało.pozd. passat143

Właśnie, to troszeczkę za mało.

Opublikowano

wlasnie na nim jestesmy. popieramy poprzednikow, co do warunkow jednakze w porownaniu do, np lesnego, warunkin sa super, bo przenajniej nie stoisz w wodzie a tam takie sytuacje nawet w lesie widzielismy dwa dni temu, a toalety i pruyznice nie wiele im tam do slawojek tyle ze z ustepami. Na miejscu sklepik i warzywniak przynajmniej dwa miejsca do zakupu pieczywa i swieze rybki,  ceny obiadow okolo 25-30 zl, a lanego 7-8 zl. tyle ze blisko 50-100m od kempingu. tylko troszke przeydlugawe zejscie na plaze ale za to oswietlone. miejscowosc glownie rodzinna - z malymi dziecmi, mlodziez tylko symbolicznie a dla zainteresowanych na plazy codzienne imprezy w "kontener dabki

  • 1 rok później...
Opublikowano

Uzupełnię informację o prysznicach :) Zamykane są o 23:00 do 5;00.

Byliśmy tam przez tydzień i oceniam kemping pozytywnie. W dużej mierze stan sanitariatów i poziom porządku zależy od użytkujących a z tym bywało różnie. Możliwość skorzystania z pralki ( a są dwie) -system płatności taki sam jak za prysznice.Dwa miejsca do postawienia przyczepy pod nazwami Lasek i Łączka. W Lasku z miejscem trudno ale dało się coś znaleźć. Resztę powiedzieli poprzednicy. Ja polecam ze względu na bliskość do plaży, możliwość wyboru miejsca aby sąsiadom nie zaglądać do garów, wjazd samochodu tylko z przepustką na teren kempingu, przemiłą obsługę w recepcji i nie tylko- ukłony do Pana , który codziennie jeździł małym traktorkiem po polu i zbierał śmieci( jest segregacja).Trochę słaby dojazd bo deptakiem z kostki i trochę wąsko ala daliśmy radę...

  • 1 rok później...
Opublikowano

Może są jakieś nowe wiadomości na temat tego kempingu co i jak funkcjonuje . Wybieram sie tam w sierpniu

 

 

  • 2 lata później...
Opublikowano

Jest lipiec 2021. Wcześniejsze posty nadal aktualne.

1.Prysznice to jakiś relikt PRL, toalety za to OK.

2.Ochrony nie widać ani w dzień ani w nocy.

3. Obsługa super.

4. Plac zabaw niewielki ale jest. Sznurki huśtawek wiecznie zerwane i wielokrotnie związywane. Na placyku brak ławek dla rodziców pilnujących dzieci.

5. Extramalnie niebezpieczny jest brak ogrodzenia od rzeczki/kanału. Jeżeli ktoś ma dzieci to należy unikać tego miejsca i pilnować żeby tam samo nie poszło. Czy naprawdę tak trudno jest zrobić ogrodzenie z siatki?

6. W tym roku na kempingu było wesele i głośna muzyka już po godz. 22. Ochroniarz poinformował że nie będzie interweniował bo takie dostał polecenie od kierowniczki. Miałem dzwonić na policję ale ucichło (prawdopodobnie po intedencjin wczasowiczów).

8. Dobre zaopatrzenie (spożywka, alkohol, gastronomia) ale nigdzie nie można kupić płynów do toalet chemicznych.

9. Jest mini wesołe miasteczko.

Opublikowano
Jedyny minus to brak zniżek dla osób niepełnosprawnych tak jak jest na cempingu w Białogórze a to to samo przedsiębiorstwo i tego nie rozumiem.Miejsce super mega ludzie. Bardzo pomocni. Super załoga pracująca. Można na nich liczyć w razie potrzeby. Pani "S" pomogła mi uratować psa. .. pani "E" czuwa nad polem. Nie rozumiem złych opinii wszystko jest super. A ludzie , którzy piszą takie złe recenzje niech zmienią miejsce.
 
1
 
  • 3 lata później...
Opublikowano

Jeżdżę tam już od kilku lat i cały czas nic nie robią z ilością kranów z wodą, kilka na cały wielki teren, z prądem też nie za słodko ale już trochę lepiej. Ochrona jest ale w teorii, chciałem nalać wody do kampera, rozwinąłem wąż ale zabrakło mi jednej złączki, gdy wróciłem wąż leżał goły odłączony od kranu i zniknęły wszystkie złączki na nim zamontowane. Poza ty „stali bywalcy” trzymający tam przyczepy od lat zawłaszczają sobie teren wokół siebie jak by to była ich prywatna własność, chcąc się ustawić trzeba pytać o zgodę czy aby nie za blisko bo mogą być niezadowoleni. Ogólnie nie jest źle ale mogło by być lepiej, gdyby ktoś z zarządu choć trochę chciał pomyśleć nie tylko o braniu pieniędzy. 

IMG_1779.jpeg

IMG_0354.jpeg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Witamy

    Witamy na największym polskim forum karawaningowym. Zaloguj się by wziąć udział w dyskusji.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.